Skocz do zawartości

Ogrom Wszechświata


Salto

Recommended Posts

Witam. 

 

Od dawna zdaję sobie sprawę, że nasz układ słoneczny jest stosunkowo niewielkim elementem rzeczywistości. Jednak nigdy nie dociekałem, jak olbrzymi jest cały wszechświat. Zmienił to pewien filmik, na który natknąłem się kilka tygodni temu. Jest to porównanie wielkości obiektów, znajdujących się w kosmosie. Pod spodem zamieszczam wspomniany wcześniej filmik, oraz drugi podobny. 

 

Spoiler

 

Spoiler

 

 

Materiał zrobił na mnie takie wrażenie, że stworzyłem swoje własne zestawienie. 

 

Spoiler

1 m

 

Człowiek - 1,75 m

 

10 m

 

Blok mieszkalny - 16 m

 

100 m

 

Między narodowa stacja badawca ( ISS ) - 108 m
Burj Khalifa - 828 m ( najwyższy budynek na ziemi )

 

1 km

 

Mount Everest - 8,848 km

 

10 km

 

Crab Pulsar - 20 km ( stosunkowo młoda gwiazda neutronowa )
 

100 km

 

Ceres - 950 km ( planeta karłowata )

 

1000 km

 

Makemake - 1434 km ( planeta karłowata )
Humea - 1595 km ( planeta karłowata )
Pluton - 2300 km ( druga co do wielkości planeta karłowata )
Eris - 2398 km ( największa planeta karłowata )
Księżyc - 3476 km
Merkury - 4880 km
Mars - 6779 km

 

10000 km

 

Wenus - 12104 km
Ziemia - 12742 km
Neptun - 49244 km
Uran - 57024 km

 

100.000 km

 

Saturn - 116.464 km
2MASS J0525 1403 - 125.000 km ( jedna z najmniejszych znanych gwiazd )
Jowisz - 139.822 km
Proxima Cantauri - 214.554 km ( najbliższa słońca gwiazda )
Sekunda świetlna - 299.792 km
HD 100546 -  900.000 km ( jedna z największych znanych planet )

 

1.000.000 km ( milion kilometrów )

 

Alpha Centauri B - 1.200.000 km
Słońce - 1.391.016 km
Alpha Centauri A - 1.700.000 km
Vega - 3.800.000 km
Alpha Pegasi - 6.567.000 km
Gamma Pegasi - 6.678.000 km
Bellatrix - 8.000.000 km

 

10.000.000 km ( dziesięć milionów kilometrów )

 

Pollux - 11.000.000 km
Minuta świetlna - 17.987.547 km
Zeta Puppis - 19.000.000 km
Hamal - 21.000.000 km
Saiph - 30.889.000 km
Arcturus - 35.000.000 km
Polaris - 52.000.000 km
Aldebaran - 64.000.000 km
Rigel A - 97.000.000 km
Canopus - 99.400.000 km

 

100.000.000 km ( sto milionów kilometrów )

 

Beta Pegasi - 132.183.000 km
Epsilon Pegasi - 257.409.000 km
Delta Canis Majoris - 299.000.000 km
La Superba - 299.151.000 km
Antares - 950.000.000 km

 

1.000.000.000 km ( miliard kilometrów )

 

V382 Carinae - 1.000.000.000 km
Godzina świetlna - 1.079.252.848 km
Betelgeuse - 1.640.000.000 km
VY Canis Majoris - 1.976.000.000 km ( jedna z największych znanych gwiazd )
UY Scuti - 2.375.828.000 km ( największa znana gwiazda )

 

10.000.000.000 km ( dziesięć miliardów kilometrów )


Quasi Star to nieistniejąca już gwiazda tej wielkości. 

Dzień świetlny - 25.902.068.371 km

 

100.000.000.000 km ( sto miliardów kilometrów )

 

Tydzień świetlny - 181.314.478.597 km ( w charakterze ciekawostki )

 

1.000.000.000.000 km ( bilion kilometrów )

 

Cat's Eye Nebula - 3.800.000.000.000 km ( mgławica kociego oka )
Rok świetlny - 9.500.000.000.000 km

 

10.000.000.000.000 km ( dziesięć bilionów kilometrów )

 

Horse Head Nebula - 60.650.000.000.000 km

 

100.000.000.000.000 km ( sto bilionów kilometrów )

 

Crab Nebula - 104.500.000.000.000 km
Orion Nebula - 228.000.000.000.000 km
Messier 3 - 855.000.000.000.000 km ( mała galaktyka )
Veil Nebula - 950.000.000.000.000 km

 

1.000.000.000.000.000 km ( biliard kilometrów )

 

Segue 2 - 2.099.500.000.000.000 km ( pierwsza pomoc kalkulatora )
M60-UCD1 - 2.850.000.000.000.000 km
Canis Major Dwarf Galaxy - 6.840.000.000.000.000 km
Carina Nebula - 8.740.000.000.000.000 km

 

10.000.000.000.000.000 km ( dziesięć biliardów kilometrów )

 

Circinus Galaxy - 12.350.000.000.000.000 km
NGC 604 - 14.440.000.000.000.000 km
I Zwicky 18 - 28.500.000.000.000.000 km
Draco Dwarf Galaxy - 33.200.000.000.000.000 km
Messier 32 - 61.750.000.000.000.000 km
Small Magellanic Cloud - 66.500.000.000.000.000 km
Smith's Cloud - 90.250.000.000.000.000 km

 

100.000.000.000.000.000 km ( sto biliardów kilometrów )

 

Large Magellanic Cloud - 133.000.000.000.000.000 km
Messier 110 -161.500.000.000.000.000 km
Messier 82 - 351.500.000.000.000.000 km
Sombrero Galaxy - 475.000.000.000.000.000 km
Black Aye Galaxy - 484.500.000.000.000.000 km
NGC 6872 - 494.000.000.000.000.000 km ( średnica ramion około 10 razy większa )
Triangulum Galaxy - 570.000.000.000.000.000 km
Whirlpool Galaxy - 817.000.000.000.000.000 km
Bode's Galaxy - 855.000.000.000.000.000 km
Sunflower Galaxy - 980.000.000.000.000.000 km

 

1.000.000.000.000.000.000 km ( trylion kilometrów )

 

MILKY WAY - 1.004.150.000.000.000.000 km ( Droga Mleczna, nasza galaktyka )
Caldwell 38 - 1.140.000.000.000.000.000 km
Koag's Object - 1.149.500.000.000.000.000 km
Cartwheel Galaxy - 1.235.000.000.000.000.000 km
Pinwheel Galaxy - 1.615.000.000.000.000.000 km
Andromeda - 2.090.000.000.000.000.000 km ( najbliższa naszej galaktyka )
Tadpole Galaxy - 3.705.000.000.000.000.000 km
Comet Galaxy - 5.700.000.000.000.000.000 km
Malin 1 - 6.175.000.000.000.000.000 km

 

10.000.000.000.000.000.000 km ( dziesięć trylionów kilometrów )

 

NGC 262 - 12.350.000.000.000.000.000 km
IC 1011 - 57.000.000.000.000.000.000 km ( największa znana galaktyka )

 

100.000.000.000.000.000.000 km ( sto trylionów kilometrów )

 

1.000.000.000.000.000.000.000 km ( tryliard kilometrów )

 

Bootes Void - 3.135.000.000.000.000.000.000 km ( super gromada galaktyk ) 
Laniakea - 4.750.000.000.000.000.000.000 km ( nasza super gromada galaktyk )

 

10.000.000.000.000.000.000.000 km ( dziesięć tryliardów kilometrów ) 

 

Great Sloan Wall - 13.110.000.000.000.000.000.000 km ( największa znana super gromada galaktyk )

 

100.000.000.000.000.000.000.000 km ( sto tryliardów kilometrów ) 

 

Wszechświat obserwowalny - 883.500.000.000.000.000.000.000 km ( 93 miliardy lat świetlnych, minimalny rozmiar wszechświata )

 

1.000.000.000.000.000.000.000.000 km ( kwadrylion kilometrów )

 

Przeliczanie lat świetlnych na kilometry to świetna zabawa. Mam tylko nadzieję, że nie zrobiłem nigdzie poważnych błędów. Jeśli coś jest nie tak, to chętnie skoryguję. 

 

Czas na wisienkę. Nasza ziemia w porównaniu do wszechświata obserwowalnego, jest jak pojedynczy atom w porównaniu do ziemi. Na takim pyłku istnieją sobie ludzie, którym wydaje się, że są władcami świata :v Oczywiście nie jesteśmy w stanie odkryć, jak wielki jest cały wszechświat. Możliwe więc, że obserwujemy tylko niewielką jego część. Niektórzy podejrzewają nawet istnienie wielu innych "wszechświatów", ale to już osobny temat. 

Edytowano przez Salto
  • +1 4
  • Lubię to! 1
  • Mistrzostwo 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi jedno - czy wszechświat ma jakąś granicę? :godpony:

 

- Jeśli wszechświat jest skończony i ma jakąś granicę, to jak ona wygląda? I co stanie się jeśli jakimś cudem ją przekroczymy? A tak w ogóle to w czym znajduje się wszechświat? 

- Jeśli wszechświat jest nieskończony, to jakim cudem? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronomia to bardzo interesujący temat, praktycznie niewyczerpalny jak na nasze możliwości poznania i dedukcji. Strasznie się jaram nowinkami z tej dziedziny, ale jestem jedynie małym, zielonym groszkiem który rozumuje wyłącznie własnołopatologicznie i w taki sposób próbuje odpowiadać sobie na niektóre pytania, jak np:

14 minut temu, Triste Cordis napisał:

- Jeśli wszechświat jest skończony i ma jakąś granicę, to jak ona wygląda? I co stanie się jeśli jakimś cudem ją przekroczymy? A tak w ogóle to w czym znajduje się wszechświat? 

 

Stawiam że wyjście poza obręb naszego wszechświata jest niewykonalne dla żadnej materii, również dla światła. Jeśli poza granicami naszego uniwersum istniałyby inne to byłyby zauważalne. A nie ma żadnych tego oznak. :P Ewentualnie chcąc opuścić granicę kosmosu trafialibyśmy z próżni w próżnię. Tam gdzie kończy się materia niemożliwe jest wyjście poza jej wpływ grawitacyjny. Próba wydostania się przypominała by raczej ruch drobinki brudu po powierzchni kropli wody.

 

Na wiele pytań próbowałem sobie odpowiedzieć, a na większość odpowiedzi szukałem później potwierdzenia. I z rezultatami bywa różnie, zważywszy że nasza nauka, jako całego gatunku ludzkiego, puki co nie weszła jeszcze na wysoki pułap. Wszystko opiera się na hipotezach, obserwacjach, muskaniu najbliższych ciał niebieskich i matematyce. Wydaje mi się że ten ostatni element jest w tym zestawieniu pryncypialny, bo pozwala odkrywać i pojmować rzeczy zanim natrafi się na ślad ich bytności (!), tak jak było np. w kwestii czarnych dziur. 

Niechaj żyje Królowa Nauk. :enjoy:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Triste Cordis napisał:

Jeśli wszechświat jest nieskończony, to jakim cudem?

Jestem raczej za opcją, że jest nieskończony. Jak? To jest po prostu coś, co wykracza poza ludzkie rozumowanie. Ciężko sobie wyobrazić rzecz nieskończoną, ale właśnie to sprawia, że badanie wszechświata jest takie interesujące i ekscytujące. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Triste Cordis napisał:

- Jeśli wszechświat jest nieskończony, to jakim cudem? 

 

Zależy jak na to patrzeć. Materia jest i zawsze będzie skończona, ale może istnieć bez końca. Czas będzie dążył do nieskończoności, ale nigdy jej nie osiągnie, bo coś takiego z definicji nie istnieje. 

 

2 godziny temu, Triste Cordis napisał:

- Jeśli wszechświat jest skończony i ma jakąś granicę, to jak ona wygląda? 

 

Wszechświat jest skończony, ale cały czas się rozszerza, więc i "granica" się przesuwa. Jest ona niemożliwa do zaobserwowania i nigdy nie będzie, ze względu na ograniczenie do prędkości światła. 

 

2 godziny temu, Triste Cordis napisał:

I co stanie się jeśli jakimś cudem ją przekroczymy? 

 

Prawa fizyki nam to uniemożliwiają, ale można sobie pogdybać. Po takim "przekroczeniu" my sami tworzylibyśmy granicę wszechświata, ponieważ dalej już nic nie ma. 

 

2 godziny temu, Triste Cordis napisał:

 A tak w ogóle to w czym znajduje się wszechświat? 

 

Jeśli nic więcej nie ma, to po prostu w niczym. Ludzka wyobraźnia nie jest w stanie ogarnąć nicości, ponieważ ona po prostu nie istnieje :) 

 

1 godzinę temu, ByczekPazerny napisał:

Jeśli poza granicami naszego uniwersum istniałyby inne to byłyby zauważalne.

 

Nie jesteśmy w stanie obserwować w całości naszego uniwersum, więc tym bardziej inne byłyby dla nas niezauważalne. Materia się rozrzedza, więc prawdopodobnie będziemy widzieć coraz mniej. No i wszystko co widzimy to mniej lub bardziej odległa przeszłość, więc nie mamy pojęcia co aktualnie dzieje się w większości wszechświata obserwowalnego. 

 

1 godzinę temu, ByczekPazerny napisał:

 Zważywszy że nasza nauka, jako całego gatunku ludzkiego, puki co nie weszła jeszcze na wysoki pułap. Wszystko opiera się na hipotezach, obserwacjach, muskaniu najbliższych ciał niebieskich i matematyce. Wydaje mi się że ten ostatni element jest w tym zestawieniu pryncypialny, bo pozwala odkrywać i pojmować rzeczy zanim natrafi się na ślad ich bytności (!), tak jak było np. w kwestii czarnych dziur. 

 

W nauce zawsze pozostaną pytania bez odpowiedzi, ale myślę, że zaszliśmy na prawdę daleko. Prawdopodobnie w przyszłości będziemy dysponować znacznie większą wiedzą i lepszą technologią. Nie zmienia to jednak faktu, że nasze dotychczasowe osiągnięcia są imponujące. 

Edytowano przez Salto
  • +1 3
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Salto napisał:

W nauce zawsze pozostaną pytania bez odpowiedzi, ale myślę, że zaszliśmy na prawdę daleko. Prawdopodobnie w przyszłości będziemy dysponować znacznie większą wiedzą i lepszą technologią. Nie zmienia to jednak faktu, że nasze dotychczasowe osiągnięcia są imponujące. 

W przyszłości, jeśli jako gatunek unikniemy gdzieś po drodze wyginięcia to najprawdopodobniej będziemy władać tym wszechświatem, lub jego częścią. Przynajmniej bazując na teorii pewnego pana z Rosji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszowa. Ciekawą postawił teorię, powiem nawet iż bardzo śmiałą. Według niej poziom naszej obecnej nauki jest tak naprawdę jeszcze w formie płodu. I biorąc pod uwagę skalę ogromu wokół naszej macierzy i to że praktycznie niemożliwe jest dla nas przemieszczanie się poprzez bezkres wszechświata to poziom rozwoju technologicznego uważał bym za imponujący wyłącznie z perspektywy czasu w jakim cywilizacja dotarła na ten pułap. 
 

16 minut temu, Salto napisał:

Nie jesteśmy w stanie obserwować w całości naszego uniwersum, więc tym bardziej inne byłyby dla nas niezauważalne. Materia się rozrzedza, więc prawdopodobnie będziemy widzieć coraz mniej. No i wszystko co widzimy to mniej lub bardziej odległa przeszłość, więc nie mamy pojęcia co aktualnie dzieje się w większości wszechświata obserwowalnego. 

Zgadzam się. Czytałem kiedyś iż wszechświat od czasu Wielkiego Wybuchu nie przestaje się rozszerzać, a wręcz odwrotnie - coraz bardziej mknie w swojej ekspansji. Istnieje teoria iż nadwyręży się kiedyś i dojdzie do tzw. Wielkiego Krachu, czyli "pęknie". Jednakże na chwilę obecną istnieje gdzieś jego bariera, czyli granica materii, i obstawiam że wyjście poza nią jest niewykonalne z racji sił grawitacyjnych. 
Co do obserwacji teoretycznych innych kosmosów to myślę iż gdyby były w naszym pobliżu to ich wpływ byłby zauważalny, być może poprzez punktowe zwalnianie impetu Wielkiego Wybuchu, lub być może nawet zatrzymanie lub cofanie. Pytanie czy wszechświat rozszerza się równomiernie? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ByczekPazerny napisał:

W przyszłości, jeśli jako gatunek unikniemy gdzieś po drodze wyginięcia to najprawdopodobniej będziemy władać tym wszechświatem, lub jego częścią. Przynajmniej bazując na teorii pewnego pana z Rosji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszowa

 

Też lubię Sience Fiction, ale drugi człon tej nazwy ma kluczowe znaczenie. Galaktyki to nie są jakieś transformatory, żeby się do nich podłączyć. Między źródłami energii istnieją olbrzymie puste przestrzenie, które w zasadzie uniemożliwiają ich kontrolowanie. Nawet jeśli energia nie wytracałaby się po drodze ( co jest raczej niemożliwe ), to potrzebowała by np. miliarda lat żeby dotrzeć do miejsca docelowego. 

 

1 godzinę temu, ByczekPazerny napisał:

Co do obserwacji teoretycznych innych kosmosów to myślę iż gdyby były w naszym pobliżu to ich wpływ byłby zauważalny, być może poprzez punktowe zwalnianie impetu Wielkiego Wybuchu, lub być może nawet zatrzymanie lub cofanie. 

 

Jeśli inne wszechświaty istnieją, to nie występują między nimi zależności, takie jak między galaktykami. Gdyby tak było, to tak na prawdę tworzyłyby jeden wszechświat. Oczywiście to już czyste fantazjowanie. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, jednam mam pytanie? Co to zmienia w moim życiu. Wiem, że chęć pojmowania rzeczy niepojętych, leży w ludzkiej naturze. Jednak co zmienią w moim życiu odpowiedzi na pytanie czy wszechświat jest skończony, czy też przeciwnie. Jego ogrom nie ma końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salto pięknie opisał coś, co ja dość spłyciłam. I zgadzam się, mimo wszystko ludzie zrobili ogromne postępy jeśli chodzi o wiedzę i technologię. Nie ma nic lepszego niż kolejny news w tym kierunku. <3 

 

3 godziny temu, WhiteHood napisał:

Wszystko fajnie, jednam mam pytanie? Co to zmienia w moim życiu. Wiem, że chęć pojmowania rzeczy niepojętych, leży w ludzkiej naturze. Jednak co zmienią w moim życiu odpowiedzi na pytanie czy wszechświat jest skończony, czy też przeciwnie. Jego ogrom nie ma końca.

Na pewno zmieni to w Twoim życiu to, że zamiast zadawać zbędne pytanie na forum dołączysz się do dyskusji.

A tak poważnie, to nie rozumiem sensu tego pytania. Gdzie autor zaznaczył, że to ma zmienić cokolwiek w Twoim życiu? Czy wchodząc w temat, który mówi o, przykładowo, gadżetach z MLP, ma jakoś zmienić Twoje życie? 

Edytowano przez PervKapitan
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Salto napisał:

Też lubię Sience Fiction, ale drugi człon tej nazwy ma kluczowe znaczenie. Galaktyki to nie są jakieś transformatory, żeby się do nich podłączyć. Między źródłami energii istnieją olbrzymie puste przestrzenie, które w zasadzie uniemożliwiają ich kontrolowanie. Nawet jeśli energia nie wytracałaby się po drodze ( co jest raczej niemożliwe ), to potrzebowała by np. miliarda lat żeby dotrzeć do miejsca docelowego. 

Może to się teraz wydaje tylko Sience Fiction, ale takich hipotetycznych mega struktur wymyślono już kilka, a zajmują się tym ludzie którzy bądź co bądź mają w temacie astronomii czy ogólnej fizyki zdecydowanie większe pojęcie niż ja czy Ty. Wolę to więc pozostawić im. Niestety, nie będzie nam dane sprawdzić ich wiarygodności. 
 

12 godzin temu, Salto napisał:

Jeśli inne wszechświaty istnieją, to nie występują między nimi zależności, takie jak między galaktykami. Gdyby tak było, to tak na prawdę tworzyłyby jeden wszechświat. Oczywiście to już czyste fantazjowanie. 

A mi się zdaje iż galaktyki na siebie oddziałują, czy bardziej "mogą wejść w interakcję" - https://pl.wikipedia.org/wiki/Zderzenie_Galaktyki_Andromedy_z_Drogą_Mleczną. Ale to też fantazjowanie takie. 

 

Chciałem jeszcze tylko sprostowac iz to że wspomnialem o zderzeniu sie galaktyk wynikło ze źle przeczytanego posta. :F Mysle że w tym temacie sie zgadzamy, to tez no offence. 

Edytowano przez ByczekPazerny
Poranny melepetyzm
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, WhiteHood napisał:

Wszystko fajnie, jednam mam pytanie? Co to zmienia w moim życiu.

 

W Twoim życiu widocznie nic, ale to już nie mój problem. Mi poszerzanie wiedzy sprawia przyjemność i myślę, że człowiek powinien się rozwijać w ten sposób. 

 

15 godzin temu, WhiteHood napisał:

 Wiem, że chęć pojmowania rzeczy niepojętych, leży w ludzkiej naturze. 

 

Kiedyś pioruny były "rzeczą niepojętą", a dzisiaj dobrze wiemy na czym polega to zjawisko. Gdyby chęć zrozumienia świata nie leżała w ludzkiej naturze, to dalej biegalibyśmy pół nago po jaskiniach. 

 

9 godzin temu, ByczekPazerny napisał:

Może to się teraz wydaje tylko Sience Fiction, ale takich hipotetycznych mega struktur wymyślono już kilka, a zajmują się tym ludzie którzy bądź co bądź mają w temacie astronomii czy ogólnej fizyki zdecydowanie większe pojęcie niż ja czy Ty. Wolę to więc pozostawić im. Niestety, nie będzie nam dane sprawdzić ich wiarygodności. 

 

Jeśli prawa fizyki się nie zmienią, to żadne czerpanie energii z całej galaktyki nie będzie miało miejsca. To tylko jeden z wielu problemów, ale dla mnie wystarczy, żeby wykluczyć hipotezy pana Kardaszowa. Za jak najbardziej osiągalne uważam natomiast kolonie pozaziemskie i górnictwo kosmiczne. 

 

9 godzin temu, ByczekPazerny napisał:

A mi się zdaje iż galaktyki na siebie oddziałują, czy bardziej "mogą wejść w interakcję" - https://pl.wikipedia.org/wiki/Zderzenie_Galaktyki_Andromedy_z_Drogą_Mleczną

 

Tak jak napisałeś, zaszło nieporozumienie. Wszystko we wszechświecie na siebie oddziałuje, chociażby dzięki grawitacji. 

Edytowano przez Salto
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, żeby nie zacząć przelewać wody na początku podsumuję swoje stanowisko w temacie będącym kością niezgody:
 

3 godziny temu, Salto napisał:

Kiedyś pioruny były "rzeczą niepojętą", a dzisiaj dobrze wiemy na czym polega to zjawisko. Gdyby chęć zrozumienia świata nie leżała w ludzkiej naturze, to dalej biegalibyśmy pół nago po jaskiniach. 

 

3 godziny temu, Salto napisał:

Jeśli prawa fizyki się nie zmienią, to żadne czerpanie energii z całej galaktyki nie będzie miało miejsca. To tylko jeden z wielu problemów, ale dla mnie wystarczy, żeby wykluczyć hipotezy pana Kardaszowa. Za jak najbardziej osiągalne uważam natomiast kolonie pozaziemskie i górnictwo kosmiczne. 

Rzecz w tym że to co teraz wydaje się być nonsensem, abstrakcją na kosmiczną skalę, w odległej przyszłości może okazać się osiągalne. Nie upieram się przy tym iż taka przyszłość czeka ludzkość. Powiedzmy że nawiązując do tego co napisałeś o piorunach, przede wszystkim chcę podkreślić iż poziom zaawansowania technologicznego na jakim obecnie znajduje się człowiek jest mierny, w obliczu przytłaczającego ogromu wszechświata wręcz nieistotny, bliski zeru. Opieranie się na przekonaniu iż jesteśmy obecnie na świetnym pułapie wywołuje dalsze przeświadczenie o niemożliwości osiągania tego co przedstawił Kardaszow. Jednak nauka postępuje bardzo szybko - odkrycie jednej rzeczy rozwija zazwyczaj kilka nowych dziedzin, które prędzej czy później otworzą przed nami nowe horyzonty - będące na obecną chwilę tylko pobożnym życzeniem fantastów. 

Hm, gdyby tak się zastanowić to już od czasów pierwotnych korzystamy z dobrodziejstw kosmosu. ;) Na przykładzie słońca, dzięki któremu życie na Ziemi jest w ogóle możliwe, a wraz biegiem wieków ludzkość uczy się korzystać z lokalnej gwiazdy coraz pełniej. Obecnie potrafimy przetworzyć i zmagazynować energię słoneczną, więc hipotetycznie w przyszłości będziemy robić to samo, tylko na o wiele większą skalę. Z kolei zapotrzebowanie będzie rosnąć wraz z rozwojem technologicznym, do momentu aż osiągnie pewien pułap. Gdzie jest granica? 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, WhiteHood napisał:

Wszystko fajnie, jednam mam pytanie? Co to zmienia w moim życiu. Wiem, że chęć pojmowania rzeczy niepojętych, leży w ludzkiej naturze. Jednak co zmienią w moim życiu odpowiedzi na pytanie czy wszechświat jest skończony, czy też przeciwnie. Jego ogrom nie ma końca.

Cała cywilizacja techniczna opiera się na właśnie takich pozornie nie związanych z praktycznością badań. Rozważania Newtona wtenczas nie pomogły chłopu zaorać pola, czy pozbyć się głodu, lub chorób na świecie. Jednak dzisiaj bierzemy pełnymi garściami z odkryć tego genialnego człowieka, podbudowując całą naszą wiedzę o świecie właśnie nad podstawie Newtona. I nie tylko jego, ponieważ przez świat przewinęło się sporo bardzo inteligentny naukowców. 

Jednym z takich ciekawych przykładów mógłby być chociażby Hipoteza Riemanna, który chciał znaleźć jakiś wzór, który rządzi liczbami pierwszymi. Od setek lat najwybitniejsze umysły próbują coś takiego znaleźć, poświęcają całe swoje życie badaniom i można by było stwierdzić, że po co się tym zajmować, jak to przecież brzmi jak akademicka dyskusja, nie mająca zastosowania w życiu codziennym. Nic bardziej mylnego. Liczby pierwsze dbają o nasze bezpieczeństwo w sieci. Każda informacja, która jest przesyłana, jest zaszyfrowana właśnie liczbą pierwszą. Są to niebotyczne długie ciągi cyfr. Tak więc jest to jakieś zastosowanie dla liczb pierwszych. Ponadto wykazano związek pomiędzy stanami energetycznymi atomu, a częstotliwością występowania liczb pierwszych na osi liczb.

Dla przypomnienia: liczba pierwsza to taka, która dzieli się przez 1 oraz przez samą siebie i tylko w ten sposób. Czyli np 2,3,5,7,11 i tak dalej...  Iloczyn innych liczb można zapisać właśnie przy pomocy liczb pierwszych, które są niepodzielne. Tak więc są to takie "atomy" w matematyce. Niektórzy badacze twierdzą, że odkrycie tajemnicy liczb pierwszych, pozwoli nam bardziej rozeznać się w fizyce kwantowej, w zachowaniu cząsteczek subatomowych. 

 

Co do tematu... to co ja będę powtarzać po innych. Już i tak przedstawili ten temat ciekawie.

 

17 minut temu, ByczekPazerny napisał:

Gdzie jest granica? 

Pewnie tam, gdzie prawa fizyki. No chyba, że osiągniemy pułap cywilizacji boskiej, która będzie w stanie kreować rzeczywistość i zasady według własnego uznania. Chociaż to ciężko sobie wyobrazić, ponieważ zasady już z góry nad ustalone powinny sprawić, że to niemożliwe. Zhakowanie wszechświata, który nam na to z góry niepozwana, ale kto wie... może jednak ktoś w dalekiej przyszłości na to wpadnie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ByczekPazerny napisał:

Hm, gdyby tak się zastanowić to już od czasów pierwotnych korzystamy z dobrodziejstw kosmosu. ;) Na przykładzie słońca, dzięki któremu życie na Ziemi jest w ogóle możliwe, a wraz biegiem wieków ludzkość uczy się korzystać z lokalnej gwiazdy coraz pełniej. Obecnie potrafimy przetworzyć i zmagazynować energię słoneczną, więc hipotetycznie w przyszłości będziemy robić to samo, tylko na o wiele większą skalę. Z kolei zapotrzebowanie będzie rosnąć wraz z rozwojem technologicznym, do momentu aż osiągnie pewien pułap. Gdzie jest granica? 

 

Energia którą pobierają panele słonecznej to ekstremalnie mały ułamek energii, którą wydziela słońce. No i nie można porównywać słońca do oddalonych miliony razy bardziej gwiazd. Samo dotarcie do nich zajęłoby nam miliardy lat.

 

3 godziny temu, Grento YTP napisał:

Cała cywilizacja techniczna opiera się na właśnie takich pozornie nie związanych z praktycznością badań. Rozważania Newtona wtenczas nie pomogły chłopu zaorać pola, czy pozbyć się głodu, lub chorób na świecie. Jednak dzisiaj bierzemy pełnymi garściami z odkryć tego genialnego człowieka, podbudowując całą naszą wiedzę o świecie właśnie nad podstawie Newtona. I nie tylko jego, ponieważ przez świat przewinęło się sporo bardzo inteligentny naukowców. 

 

Niestety na jednego Newtona przypada niezliczona ilość osób, które kompletnie się mylą. Tu nie chodzi o praktyczność, lub jej brak, a o niezgodność z prawami fizyki. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Na pewno zmieni to w Twoim życiu to, że zamiast zadawać zbędne pytanie na forum dołączysz się do dyskusji.

A tak poważnie, to nie rozumiem sensu tego pytania. Gdzie autor zaznaczył, że to ma zmienić cokolwiek w Twoim życiu? Czy wchodząc w temat, który mówi o, przykładowo, gadżetach z MLP, ma jakoś zmienić Twoje życie? 

 

Ponieważ pytanie tego kalibru jest obarczone "zmianą". Figurkę, też można obarczy jakimś ciężarem "zmiany". Oczywiście bardziej procesy socjologiczne i jej tworzenia. Jednak pozostaje ona realną i zdolną do zbadania. Granica kosmosu to jednak coś innego. Ten mistycyzm i enigmatyczność zjawiska sprawi, że zadajemy pytania które w istocie, muszą mieć wpływ na życie i postrzeganie rzeczywistości. Większość z nas granice wszechświata będzie pojmowała w trzech wymiarach tj. długość, wysokość, szerokość. A przecież czasoprzestrzeń, także jest wymiarem. A jest ich więcej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, WhiteHood napisał:

Większość z nas granice wszechświata będzie pojmowała w trzech wymiarach tj. długość, wysokość, szerokość. A przecież czasoprzestrzeń, także jest wymiarem. A jest ich więcej. 

 

To może podzieliłbyś się swoimi poglądami w tym temacie? O czasie już pisaliśmy, ale jestem ciekaw, jakież to inne wymiary masz na myśli. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

To może podzieliłbyś się swoimi poglądami w tym temacie? O czasie już pisaliśmy, ale jestem ciekaw, jakież to inne wymiary masz na myśli. 

 

Teoria super strun zakłada istnienie jedenastu bądź dwudziestu sześciu wymiarów. Kwantowa teoria pola zakłada chyba, że jest ich nieskończenie wiele. Możliwe też, że smak, zapach i dźwięk nie są tylko oddziaływaniami, ale istnieją jako wymiary.

Spoiler

 

 

Edytowano przez WhiteHood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, WhiteHood napisał:

Teoria super strun zakłada istnienie jedenastu bądź dwudziestu sześciu wymiarów. Kwantowa teoria pola zakłada chyba, że jest ich nieskończenie wiele. Możliwe też, że smak, zapach i dźwięk nie są tylko oddziaływaniami, ale istnieją jako wymiary.

 

I kto tu pisze o rzeczach niepojętych... Kiedyś zrobiłem temat o wymiarach właśnie i od tamtego czasu moje zdanie się nie zmieniło. Koncepcje 11 czy 26 wymiarów są niezwykle ciekawe, ale nie jestem do nich przekonany. W tym temacie zależy mi na przedstawieniu tego, co pewne i sprawdzone, więc ograniczyłem się do 4 wymiarów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Natrafiłem na ciekawy filmik, w którym autor próbuje odpowiedzieć na pytanie czy wszechświat jest nieskończony. Nasz stan wiedzy wciąż nie pozwala na udzielenie pewnej odpowiedzi, ale istnieje dużo hipotez, które mogą mieć pokrycie w rzeczywistości. Osobiście uważam, że przestrzeń rozrasta się w nieskończoność i nie jesteśmy w stanie jej objąć ani rozumem ani matematyką. Tzn dla obserwatora wszechświat zawsze będzie nieskończony i jego granice będą "uciekać". 

 

Spoiler

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...