Skocz do zawartości

[Zabawa] Szkolna Wycieczka


Paladyn Zanderson

Recommended Posts

Ahh życie Dyrektorki czasem nie jest, łatwe, znowu muszę zaplanować wycieczkę szkolną Twilight jakoś to wychodziło naturalnie, z resztą gdzieżby  taką wycieczkę zorganizować ? Wszystkie ważne miejsca w Equestrii już zwiedzone  

Może użytkownicy Forum pomogą powiedz tylko jakie są jej cele 

A co ty tu robisz ? 

Pomagam na prośbę

@Starlight Sparkle

 

A to w sumie dobrze. Mówisz że użytkownicy mogą wskazać miejsce wycieczki ? Tak tylko gdzie jest miejsce gdzie znajdziemy dużo bursztynu  Rarity  Yona chciałby pokazać go uczniom, ale nie zabiorę przecież całej klasy do Yakistanu musi być to miejsce bezpieczne 

Użytkownicy słyszeliście panią dyrektor ?  Podajcie propozycje do  1 maja to termin wycieczki. 1 maja zaś  zwycięzca zostanie kierownikiem wycieczki

To co czekam na  kolejne propozycje na wycieczki ( propozycje owe można składać w temacie do 2 czerwca,osoba z najlepszą propozycją  tak jak w przyadku powyzszym zostaje kierownikiem, aha jesli kierownikiem zostaje osoba prowadząca jakiś dział na forum to wciela się w postać działową)

1. Będą o jak  ta wycieczka czyli RP w którym kierownik  jest MG

2. ja będę jak co wcielał się w  Starlight, ale będę pomagał MG jak nie będzie do końca łapał

3. Rp będą 2 dniowe i będą zawsze na początku miesiąca

Edytowano przez Paladyn Zanderson
dodanie zasad zabawy
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No - mruknął Youkai afirmatywnie. - Coś tu się znowu dzieje!
Ogier rozsiadł się wygodnie na krześle, które przywołał sobie lewitacją.
- Wycieczka powiadacie? - mruknął i zarechotał z uciechą. - Spokojna głowa, już ja coś wymyślę... To może być epicka wycieczka. hm. hm, hm! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za tym jako pierwszy punkt wycieczki niech uczniowie zobaczą jak wygląda bursztyn, ale  tez muszą zobaczyć skąd się bierze, a do lasu Everfree ich nie wyślę nie jestem aż tak szalona

Ekhm to powiedziałbym że zależy, bo gdyby dać ci odpowiednie warunki i środki *uśmiecha się chytrze *     

Zandi mam cię zamienić w pomidora ?

Edytowano przez Paladyn Zanderson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- AAAAAHHHH! - wrzasnął zaskoczony Youkai, słysząc nagle głośne obiekcje gdzieś za sobą.
Już on dobrze wiedział, kto się odezwał. Po tak długiej znajomości z @Cheerful Sparkle rozpoznałby jego głos nawet gdyby go rozbudzono w samym środku listopadowej nocy. Ogier chciał coś odpowiedzieć, obejrzał się więc do tyłu, lecz jego kolegi już nie było.
Jaka... cholera..?. - pomyślał sobie.
- Pojawiać się nagle jak znikąd i równie nagle znikać nauczyła cię Pinkie? - zapytał, bo coś mu mówiło, że @Cheerful Sparkle wszystko słyszy.
Przewrócił oczami i zarechotał lekko.
- Dobra, podaję swoją propozycję - rzekł. - Jakkolwiek przez moment ja również myślałem o Seaquetrii, tak jak kolega @MLPFan - Youkai pomachał przyjacielsko w jego kierunku - tak postanowiłem zrezygnować z tego pomysłu. No bo pomyślałem sobie, że nawet jeśli uczniom spodoba się taki pomysł, to Silverstream będzie chyba zawiedziona. No bo co jest ekscytującego w wycieczce do swojego domu? Choć w sumie ona to się podnieca chyba wszystkim, od schodów do hydrauliki - dodał w myślach.
Po chwili kaszlnął ostentacyjnie.
- No więc wymyśliłem sobie, że dobrym miejscem na wycieczkę, a może nawet na wielką, wspólną wyprawę, będzie Saddle Arabia. Pomyślcie tylko - machnął zamaszyście kopytkiem - tajemnicze, absolutnie niezwykłe miejsce, pełne sekretów do poznania oraz istot, których w Equestrii właściwie się nie widuje. Co może być przyjemniejszego od jego poznania, od zawarcia nowych znajomości czy nawet przyjaźni ze skrytymi mieszkańcami Saddle Arabii, tak rzadko odwiedzającymi nasze tereny? Co prawda może nie jest to najbezpieczniejsze miejsce, jestem pewny, że Seaquestria byłaby o wiele bardziej, hm, komfortowa, ale bez ryzyka nie ma zabawy... do odważnych świat należy, nie? Poza tym święcie wierzę w magiczną, ochronną potęgę jej magnificencji - Youkai mrugnął do Starlight zawadiacko. - No i można by zaprosić Trixie, jej marzeniem jest również się tam udać. A z najlepszą przyjaciółką u boku może być... inspirująco.
- To tyle, taka jest moja propozycja - Youkai znów rozsiadł się wygodnie, w oczekiwaniu na propozycje pozostałych. 
HA! Przebij to @Cheerful Sparkle!  - zarechotał w duchu jak głupi.   

  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm widzę ze mamy tu rywalizację Sequestria czy Saddle Arabia ciężko wybrać i w sumie @Youkai20 ma rację mogłabym rzucić jakieś ochrone zaklęcie no i mogłybyśmy zwiedzić w końcu z Trixie to miejsce bo jak wiecie 1 wyprawa tam nie była zbyt przyjemnym przeżyciem  *trzęsie się na wspomnienie mieszkania w wozie Trixie i nieprzyjemnej kłótni,* , A i skoro @Cheerful Sparkle uważa ze się @Youkai20 nie nadaje na kierownika to niech przedstawi argumenty hihi

Mam tylko nadzieję ze nie karzesz mu napisać rozprawy doktorskiej lub monografu

Zandi za kogo ty mnie masz ? Za Twilight ?    

No...może ? * ucieka do kąta*

 

Po długim oczekiwaniui w końcu razem ze Starlight zdecydowaliśmy, że kierownikiem wycieczki zostaje  @Youkai20, ale by uspokoić zatroskanego @Cheerful Sparkle Starlight mianuje @MLPFan opiekunem pomocniczym, jedyne co się zmienia to termin wycieczki miałby dziś, ale będzie jutro ( pojawi się  odpowiednie temat do RP albo tutaj opis fabularny ( no bo wiecie Starlight musi zdawać raporty Twilight z takich wycieczek (obecna władczyni Equestrii jak widać nadal dba o swoją szkole co się chwali

 

Edytowano przez Paladyn Zanderson
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

I W końcu nadszedł dzień wycieczki. Starlilight przygotowała podstawowe rzeczy jakie były potrzebne. Może nie nie była tak hiperdokładna jak Twilight, ale jako dyrektorka, wiedziała, że na wycieczkach szkolnych, trzeba być przygotowanym przynajmniej w minimalnym aspekcie. Wyszła  więc na dziedziniec szkolny gdzie czekali uczniowie wszyscy bardzo przejęci, niektórzy wręcz wyrywali się z szeregu, na szczęście Smolder i Ocelus pilnowały by żaden nie odszedł daleko 

- OK  wszyscy zaraz wyruszamy musimy tylko jeszcze poczekać na kierowników wycieczki - powiedziała i zaczęła wypatrywać @Youkai20 i @MLPFan

Edytowano przez Paladyn Zanderson
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Youkaia nie trzeba było czekać długo. Młody ogier obudził się tuż przed świtem, tak bardzo był podekscytowany wizją wspaniałej wyprawy i to jeszcze takiej, w której tworzeniu miał mieć czynny udział. Spakował do juk rzeczy, które wg niego były niezbędne na taką wyprawę i pognał niczym rakieta ku Szkole Przyjaźni niedługo po przebudzeniu. Już z daleka zobaczył gromadkę uczniów nie mniej niecierpliwych od niego samego. Uśmiechnął się od ucha do ucha i wmieszał się w tłum.
- JAK TAM, MŁODZIEŻY?! - ryknął wychodząc nagle przed szereg, choć sam przewyższał wiekiem najstarszych uczniów o raptem kilka lat. - GOTOWI NA WSPANIAŁĄ WYCIECZKĘ?!
Parsknął z uciechy, gdy usłyszał kilka pełnych zapału potwierdzeń.
- Świetnie - mruknął spokojniej. - Jak z pewnością już wiecie, wybieramy się do Saddle Arabii, co, nie chwaląc się, jest moim pomysłem. Znaczy to wspaniałe miejsce. Za samą wycieczkę powinniście podziękować @Paladyn Zanderson  - Youkai schylił głowę delikatnie, w geście powitania.
- Ale kim ja właściwie jestem, zapytacie? Ano, nazywam się Youkai i dzięki uprzejmości Starlight - machnął ku niej przyjacielsko - będę jednym z kierowników wycieczki. Jestem pewny, że część z was mnie kojarzy, odwiedzam Starlight od czasu do czasu. Czasem idąc do jej gabinetu mijałem się nawet z niektórymi z was... najwyraźniej kilkoro uczniów lubi powałęsać się po korytarzach szkoły w czasie zajęć - mrugnął z uśmiechem w stronę całej grupy. 
- Cóż, jeśli lubicie słodką labę, to ta wycieczka będzie spełnieniem waszych marzeń, w końcu nie ma nic lepszego od zwiedzania nowych miejsc i to jeszcze w ramach zajęć szkolnych.
Youkai rozejrzał się ciekawie po całej grupie. Nie dostrzegł jednak swego kolegi.
- Jak widzę, czekamy jeszcze na @MLPFan . To drugi z kierowników tej wycieczki. Gdybym zbytnio odleciał w dal z przejęcia, albo za długo gadał ze Starlight, możecie śmiało zgłaszać się do niego z pretensjami. Oczywiście mam pewność, że wszystko będzie super, ale nigdy nie mów nigdy. No i jestem znany z tego, że przebywając długo... za długo, w towarzystwie Starlight, zaczynam zachowywać się... dziwnie. Coś mi mówi, że @Cheerful Sparkle  to potwierdzi. Tylko gdzie on się znowu podział? Czyżby nie wybierał się wraz z nami? 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Część uczniów po przemowie kierownika wycieczki kiwnęła potwierdzając iż widzieli go czasem przed gabinetem najpierw, szkolnego pedagoga, ale to było z 20 lat temu, gdy Starlight piastowała to stanowisko, z tego okresu pamiętali go głownie Ocellus i Smolder, zaś reszta uczniów widziała go głownie przed gabinetem dyrektorki, niezbyt często, ale jednak. Starlight  podeszła do niego i przyjacielsko przytuliła

- Miło cię widzieć ^^ W sumie nie wiem czemu Cheerfull się nie pojawił, nawet nie przedstawił mi konkretnych argumentów czemu nie chce cie na kierownika wycieczki, ale @Paladyn Zanderson by się zabezpieczyć dał 2 kierownika, więc czekamy tylko na @MLPFan i możemy ruszać w  drogę (zapraszam też jak co Opiekuna Trixie do  naszej zabawy nie chciałbym się pod niego podszywać)

 

Edytowano przez Paladyn Zanderson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tut-tu-tututtututuutututut! - wrzasnął Youkai nieudolnie imitując fanfary.
- Dobra, młodzieży, ruszamy, bo nas jutro zastanie - zarechotał, po czym ruszył ku Starlight.
Szepnął jej do ucha kilka słów, których nie usłyszeli pozostali. Po chwili ogier wyciągnął z własnych juków pewien zwój.
- Wiecie z pewnością, że Saddle Arabia to bardzo odległe miejsce, a my mamy ograniczoną ilość czasu. To w końcu wycieczka szkolna, a nie wielomiesięczna wyprawa życia. Kombinowałem jak tu się do niej dostać szybko i bezpiecznie, gdy po raz pierwszy wpadła mi do głowy. Spędziłem przy tym chwilę, ale w końcu wymyśliłem. Otóż pogadałem z księżniczką Twilight, która specjalnie dla nas stworzyła zaklęcie, które przeniesie nas niemal do celu. Wystarczy, że Starlight przeczyta inkantację tu zapisaną - wskazał na unoszący się w objęciach jego magii zwój.
- Ja jestem o wiele zbyt słaby, na skorzystanie z niego, ale Starlight z pewnością będzie w stanie przenieść nas na miejsce - mruknął, patrząc na klacz z podziwem.
Rozejrzał się po grupie. Dostrzegł odbicie delikatnego zawodu w oczach większości uczniów.
- Nie ma co narzekać, kochani! Wiem, że liczyliście na jakąś ekscytującą wędrówkę, pełną niebezpieczeństw i przygód, ale bezpieczeństwo przede wszystkim. @MLPFani @Paladyn Zanderson by mi urwali głowę, gdyby stało się wam coś złego. Nie mówiąc nawet o Starlight. Poza tym nowe, niezbadane i ciekawe czeka nas na miejscu, czyż nie? No i grupowa teleportacja też brzmi ekstra - mrugnął przyjacielsko.
- I co, kochani? - spojrzał na klacz i dwójkę ogierów. Pomyślałem o wszystkim, nie? A zabawa jeszcze się nawet nie rozpoczęła...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh przestań ja nie jestem aż taka  dobra - powiedziała rumieniąc się co nie uszło uwadze uczniów 

- ekhm  " Niech  dalekie miejsce  stanie się bliskie Zaklinam wszystkie kierunki Teleportis Saddle Arabis* - wyrecytowała zwój

Cała grupę objął jasnoróżowy nimb, niektórzy z uczniów piszczeli z zachwytu i p po chwili Starlight poczuła gorąco na swej twrzy, jednak gdy otwrzyła oczy niebyla wstanie nic dojrzeć i upadła na coś twardego, co pękło z trzaskiem  i do jej uszu doszły jakieś wyzwiska w nieznanym języku

Oj chyba nie do końca się skupiłam. Czy wszyscy są Cali ? - rzuciła zapytanie

 

 

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Urghh - Youkai jęknął ciężko.
Czuł się skołowany, niemal zebrało mu się na wymioty. Trochę to było dziwne, skoro sam potrafił korzystać z teleportacji. Wyglądało na to, że Starlight włożyła w zaklęcie znacznie więcej magii, niż było trzeba. Za co przypłaciła rozpłaszczeniem się na stoisku targowym jakiegoś dziwnego, wysokiego jegomościa. Youkai zastrzygł uszami, słysząc podniesione głosy. Najwyraźniej ich nagłe pojawienie się na środku zatłoczonego placyku wywołało sensację. Westchnął ciężko.
- No, to tyle jeśli chodzi o bezpieczeństwo - mruknął głupio, słysząc głos @MLPFan. Czyżby jego koledze faktycznie coś się stało? Miał nadzieję, że nie, choć mina ogiera zdradzała ból. Trzeba było obejrzeć jego nogę, ale najpierw ustalić, dokąd właściwie ich rzuciło. Youkai rozejrzał się. Grupa znajdowała się na placu targowym jakiegoś egzotycznego miasta. Było bardzo gorąco, a zewsząd otaczała ich zabudowa niczym z typowej wioski na środku pustyni. Problem stanowił język, którego używali miejscowi. Ogier nie rozumiał ani słowa. Podrapał się głupio i spojrzał błagalnie na Starlight.
- Eeee, znasz jakieś zaklęcie - machnął kopytem szukając właściwego określenia - translacyjne?  
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

-  Bardzo przepraszam @MLPFan.Herberum ! - krzyknęła Starlight i wypuściła z rogu zieloną kulę co prawda nadal widziała niewiele, ale to zaklęcie leczące nie wymagało skupiania się na celu, właściwie samo szukało poszkodowanych i  ich uzdrawiało  

- ah znacznie lepiej  - powiedziała powoli odzyskując wzrok 

Dojrzała @Youkai20, który spytał się jej o językowe zaklęcie, oczywiście znała ich trochę ale,  Arbesque wymykał się ich regułom

- niestety ale Arbesque jest po za moją wiedzą chyba że znajdziemy Malika  

 

Edytowano przez Paladyn Zanderson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Aj! - mruknął Youkai, bo właśnie miał powiedzieć "przynajmniej jeden problem z głowy". Wycieczka nie zaczęła się dobrze. Poczuł pot spływający mu po karku. I to z nie powodu panującego gorąca.
- Skoro zaklęcia nie działają, to pozostaje nam komunikować się na migi. Chyba że ktoś z grupy rozumie co mówią mieszkańcy - rzucił wzrokiem po uczniach. 
- Tak sądziłem - szepnął, gdy zobaczył kręcenie głowami. Dobra, w takim razie poszukajmy Malika... kimkolwiek on jest. Ale najpierw zróbmy coś z tą nogą - Youkai wskazał na @MLPFan...

Edytowano przez Youkai20
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
10 minut temu, MLPFan napisał:

Spoko Starlight - zdarza się nawet najlepszym. Zaklęcie niestety nie pomogło. Muszę do szpitala.  

- No prostu świetnie ah  jestem najgorsza Dyrektorką na świecie  - krzykneła,  potem wyjaśniła @Youkai20 -  Malik to tutjsze określenie na maga i medyka zarazem

 

Edytowano przez Paladyn Zanderson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ma co biadolić, trzeba działać! - rzekł Youkai dziarsko, jakby zapominając o tym, że są otoczeni aktualnie niezbyt do nich przychylnie nastawionymi tubylcami. 
- Mamy przecież środki na takie sytuacje. Możesz chodzić @MLPFan

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cóż - mruknął Youkai aktywując róg. - Póki co poratujemy twoją nogę bez magii. 
Wyciągnął z własnych juk deskę, założył szybko szynę i usztywnił kończynę kilkoma sprawnymi ruchami.
- To pozwoli ci chodzić, mam nadzieję, jeśli ciężar ciała będziesz opierał w odpowiedni sposób. No więc teraz, skoro wiem już o kogo chodzi...
- MALIK - wydarł się wskazując rannego kolegę. MALIK! MALIK!
Po chwili większość z istot stojących w pobliżu powtarzała to słowo. Youkai liczył na to, że w tłumie znajdzie się ktoś, kto w końcu pomoże biednemu @MLPFan....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- O, świetnie... - mruknął Youkai. W takim wypadku pozostaje nam szpital. Tylko czy tu znajdziemy coś takiego? Nie możemy zapomnieć o tym, że to szkolna wycieczka, mamy sporą gromadkę do upilnowania. 
Youkai rozejrzał się po grupie raz jeszcze. Z twarzy uczniów wyzierało zaskoczenie pomieszanie z troską. Ogier wciąż był pewny, że uda się zorganizować normalną wycieczkę, tym bardziej, że głosy tłumu jakby przycichły po tym jak @MLPFan znów zaliczył glebę. Nadzieja na to, że jakoś da się wyjść cało z całej tej opresji wciąż istniała. Youkai jednak nie bardzo wiedział co począć, skoro magia lecznicza zawiodła, jego nędzny usztywniacz nie zdał egzaminu, a z tubylcami jak na złość nie było sensownego kontaktu.
- Nie wiesz czy w okolicy jest jakaś placówka medyczna?- zwrócił się do Starlight? - może bym się przeszedł po tym mieście i kogoś sprowadził, choć lepiej się nie rozdzielać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Starlight trochę się rozchmurzyła słysząc słowa @MLPFan, ale i tak miała wyrzuty, bowiem okazało, się że sprzedawcy  byli normalnymi kucykami, co ją trochę dziwiło bowiem Malicy zwykle bywali w takich miejscach, wyciągnęła więc ze swoich juków mały pakunek, który dostała kiedyś od Sonanbuli , gdy ta odwiedziła szkołę. Na pakunku było napisane "Gdy zawiedzie wszelka nadzieja", Zrezygnowana odpakowała pakunek  i wszystkich na placu oświetlił zielony blask lopazu, wtedy tez  nad nimi pojawił się kucyk w białej szacie.

- Ekmh Starligt Glimmer jak mnie mam ? - rzekł

- Tak, ale skąd ty mnie znasz ? - spytała 

- Altair ibin Alahaf  do usług Mistrz Saddlle Arabiskich Asasynów

- Asasyów oh na słońce Celestii - powiedziała  przerażona

- Jestem przyjacielem a także znam Malika, więc wam pomogę Bractwo zawsze sobie pomaga - powiedział i wziął MLP Fana na swe Barki

0

 

 

Edytowano przez Paladyn Zanderson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Youkai wybałuszył oczy ze zdziwienia. No i to jest dopiero magia! - pomyślał sobie.
Hm- mruknął patrząc na kucyka - a to ci dopiero niespodziewany gość. Czy możesz nam pomóc i skąd Starlught zna takie sztuczki, jestem pod wrażeniem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Youkai20 napisał:

Youkai wybałuszył oczy ze zdziwienia. No i to jest dopiero magia! - pomyślał sobie.
Hm- mruknął patrząc na kucyka - a to ci dopiero niespodziewany gość. Czy możesz nam pomóc i skąd Starlught zna takie sztuczki, jestem pod wrażeniem...

- Haha to nie magia przyjacielu - rzekł Altair, tak działa każdy Lopaz, to najbardziej powszechny artefakt Alisu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...