Skocz do zawartości

Sekrety Sweet Apple [PL] [Oneshot] [Dark] [Violence]


Recommended Posts

No cóż, okazuje się, że lubię też czasem przetłumaczyć coś spoza uniwersum RF/PD, nawet jeśli nie jest to coś wybitnego. Dziś przedstawiam Wam polskie tłumaczenie króciutkiego, choć wciąż dobrze napisanego Sweet Apple Secrets AuroryDawn:

 

https://docs.google.com/document/d/1nYKopZDSl5PDfkwxftm-mDrZYz8T6SUOZKtpWBYlyBQ/edit?usp=sharing

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyłam tu, ponieważ dostrzegłam tag [gore] w dziale ogólnym, a dla takich opowiadań nie ma tu miejsca - powinny trafić do My Little Necronomicon. Ale mam w zwyczaju sprawdzać o co chodzi, zanim przystąpię do szpadlowania. I powiem tak -  gore to to nie jest. Horror też nie za bardzo. Zmień tagi na [dark] i [violence].

 

Sam fanfik jest raczej słaby, ale nie aż tak jak się spodziewałam po czymś z takimi tagami i tytułem. Nie jest zły-zły, tylko czegoś mu brakuje. Może to przez tłumaczenie, które jest często niezgrabne, zabrakło mu korekty i prereadingu, może przez to jak został napisany oryginał, ale po prostu brakuje tu klimatu, emocji, a bohaterki wydają się dość płaskie. Nie czuć wcale, że to siostry Apple. Ale pomysł wydaje się spoko, klimat miejscami nawet przebija, szczególnie w ostatnim akapicie, który mi się spodobał, po prostu... Cały początek, próba stworzenia horrorowej atmosfery, wywołania niepokoju, etc., co najwyżej zalatuje wstępem do kiepskiego opowiadania typu gore, a nie czegoś przerażającego. I jak dla mnie głównie to psuje całość. Za szybko, za krótko, bez dobrej podbudowy. Ale dałabym temu i tak takie solidne 5/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imieniu autora dziękuję za opinię, przekażę. W sumie powinienem był napisać, że fanfik został napisany na konkursie speedwritingowym, więc też go z góry oceniłem inaczej. Myślę, że biorąc to pod uwagę, 5/10 jest przyzwoitym wynikiem.

 

Jeszcze co do tagów – po prostu je przekopiowałem z Fimfiction, zapominając, że tak są inne zasady ich nadawania. Już będę na to zwracał uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Sapphire Scroll napisał:

W sumie powinienem był napisać, że fanfik został napisany na konkursie speedwritingowym, więc też go z góry oceniłem inaczej. Myślę, że biorąc to pod uwagę, 5/10 jest przyzwoitym wynikiem.

Szczerze mówiąc, to wygląda na coś pisanego na szybko, co ma jakiś przyzwoity szkielet, ale nie zostało dopieszczone. Także to by wiele wyjaśniało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

„Sekrety Sweet Apple” to bardzo pośredni fanfik.

 

Fabuła jest prosta, lecz nie będę jej zdradzał. Jeśli jednak czytelnik liczy, że jest to jeden z tych fanfików, gdzie dokonują się na farmie rzeczy straszne... to w sumie będzie miał trochę racji. Ale nie jest to nic, co by mogło nasycić miłośnika ponurociemniaków. Jest wręcz zaskakująco bezpiecznie.

 

Styl się nie wyróżnia. Zachowanie się postaci jest przewidywalne. Utwór jest za krótki by mógł stworzyć podwaliny pod coś większego, bardziej skomplikowanego i interesującego. Z drugiej strony nie jest to jeden z tych fanfików, który jest tak zły, że aż interesujący. Niektóre z nich to perełki, na których można uczyć nowych pisarzy jakich błędów należy unikać. Ten jest pod tym względem zaskakująco poprawny. Nawet początki zdań oznaczone są myślnikami. Niestety pseudoangielskie nawiasy psują ogólnie dobre wrażenie po obcowaniu ze stroną formalną tekstu.

 

Czy polecam? Moim zdaniem ten fanfik jest tak średni pod prawie każdym względem, że nie tylko nie ma specjalnie sensu go czytać, ale wręcz zdziwię się, że jeśli zapamiętam go za coś innego niż angielski tytuł. Ten z całą pewnością wyróżnia go najbardziej, zwłaszcza na polskim forum, gdzie jakieś 95% fanfików, jeśli nie więcej, ma tytuły w języku polskim. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jest to jeden z tych fików, które mogę podsumować krótko, a czytelnik komentarza nic na tym nie straci: hm, trzeba uczynić bajkę dla dzieci dorosłą… wiem, niech kucyki coś mordują!

 

Nie wiem, doprawdy, czemu tłumacz zdecydował się na to.

 

Technicznie nie jest źle, styl wykreował nawet jakąś atmosferę.

 

Fabuła jest prosta jak budowa patyka, bo nawet cep byłby tu zaawansowaną konstrukcją. Ot, Apple Bloom zostaje wezwana przez siostrę w Noc Koszmarów, by odprawić pewną rodzinną tradycje. Szkoda, że o tej tradycji praktycznie nic nie wiemy. Nie wiemy, skąd się wzięła, kto ją zapoczątkował, ani nawet jak konkretnie działa. Jedyne informacje jakie mamy, to takie, jak się ją robi. Tyle.

 

No nie polecam.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...