Skocz do zawartości

Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie


KochamChemie

Recommended Posts

Ale np. nart biegowych można się szybko nauczyć. Nie jestem żadnym ekspertem, ale dwa razy byłem z siostrą przy czym pierwszy razem nic nie umiałem i było fajnie. Ciężko sobie na tym zrobić krzywdę, więc myślę, że to nie jest taki zły pomysł. Jedyna wada jest taka, że część mogła by się poruszać szybciej i grupa by się podzieliła na mniejsze.

Sanki też ciekawy pomysł, ale ja nie wiem czy by się nie połamały pod dorosłym człowiekiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale np. nart biegowych można się szybko nauczyć. Nie jestem żadnym ekspertem, ale dwa razy byłem z siostrą przy czym pierwszy razem nic nie umiałem i było fajnie. Ciężko sobie na tym zrobić krzywdę, więc myślę, że to nie jest taki zły pomysł. Jedyna wada jest taka, że część mogła by się poruszać szybciej i grupa by się podzieliła na mniejsze.

Sanki też ciekawy pomysł, ale ja nie wiem czy by się nie połamały pod dorosłym człowiekiem.

Narty trzeba mieć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę aktywności fizycznej by się przydało np. wyjście na narty biegowe (jak będzie śnieg)? Poza tym można by premiery odcinków oglądać co tydzień póki się 4. sezon nie skończy.

Jasne, każdy w piwnicy trzyma narty biegowe a stolica to świetne miejsce do jazdy.  :fluttershy3:

Odcinki, why not.

Sanki, proponuję poczekać na śnieg. Co zrobimy, jeśli zdecyduje nie spaść w tym roku? :v

 

No dopsz, to wtłoczmy trochę rozmaitości w nasze spoktania:

 

 

Ponymeet sobota 14:00 patelnia

idziemy na trakt królewski oglądać iluminację o 17:00.

Przedtem, jeśli to kogoś interesuje, a przede wszystkim czemu nie, można wpaść na dzień otwarty do giełdy papierów wartościowych, który to kończy się akurat o 17:00, lub do fabryki Wedla, który też ma miejsce w weekend.

Zadeklarujcie proszę do piątku czy i co wolicie.

Edytowano przez Vunlinur
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, każdy w piwnicy trzyma narty biegowe a stolica to świetne miejsce do jazdy.  :fluttershy3:

Narty można pożyczyć. Nikt tu nie mówi o jeżdżeniu po centrum miasta. Ja np. kiedyś jeździłem w okolicach lasku kabackiego.

W sobotę ja bym chyba wolał fabrykę Wedla niż giełdę. Najlepiej by było wszystko zobaczyć po trochu :fluttershy4:

@up: Można by się przełamać opłatkiem. Czemu nie...

Edytowano przez Ravin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ponymeet sobota 14:00 patelnia
idziemy na trakt królewski oglądać iluminację o 17:00.
Przedtem, jeśli to kogoś interesuje, a przede wszystkim czemu nie, można wpaść na dzień otwarty do giełdy papierów wartościowych, który to kończy się akurat o 17:00, lub do fabryki Wedla, który też ma miejsce w weekend.
Zadeklarujcie proszę do piątku czy i co wolicie.

świetny pomysł, jestem za wedlem  :pinkie2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze spotkanie było udane. Poszliśmy jak zwykle do KFC i siedzieliśmy tam kilka godzin. Mamy w grupie na tyle dużo informatyków, że wytworzyła się z tego nowa podgrupa, rozmawiająca o językach programowania i innych tego typu rzeczach.  

 

Ktoś powiedział, że otwierają Smyka na Chmielnej i że jest tam trochę atrakcji. Postanowiłem że trzeba to sprawdzić, a ponieważ niestety nie mamy zwiadowców, musiałem iść sam z Luxorem, który poprowadził mnie "na skróty" okrężną drogą. 

 

W Smyku faktycznie było sporo atrakcji, zwłaszcza dla dzieci. Była loteria w której wygrałem dwuosobowy bilet do Centrum Nauki Kopernik na niedzielę 23.02.2014. Było kilku cosplayerów i fursuiterów, głównie z lego i ze Staw Wars. Przy lego na ławce siedziało kilka dziewczyn w naturalnych rozmiarach, w całości zrobionych z klocków. (Tutaj przypomniał mi się dowcip: A: Jaka jest różnica pomiędzy dziewczyną a klockami lego? B:? A: Skoro nie wiesz, to dalej baw się klockami lego). Przy Barbie były jakieś konkursy oraz warsztaty z makijażu i robienia ozdób.

 

Wreszcie przy kucykach był Balon Twilight, Pinkie Pie do robienia sobie zdjęć oraz podwieszone pod sufitem Rainbow Dash i Fluttershy. Były standardowe zabawki, ale nie widziałem pluszaków z mopem. Były też chodzące Pinkie Pie, Twilight z podświetlanymi diodowo skrzydłami i rogiem oraz głośnikiem i poziomem zderpienia mniej więcej takim jak różowa Celestia która mówi że ma piękne skrzydła. Była też wystawa wyglądająca trochę jak domek z MLP i pełna tych pluszaków Pinkie Pie wyglądających jak G 3.5 Aha i było 30% zniżki na wszystkie zabawki z okazji otwarcia setnego Smyka. 

 

Po dokonaniu zwiadu zgubiłem Luksora, ale znalazłem jakiegoś innego bornego i powiedziałem mu o spotkaniu w KFC. Wróciłem do reszty grupy i wyciągnąłem ich do Smyka. Pokręciliśmy się trochę przy MLP i poszliśmy na stare miasto. Rozstaliśmy się na Blacu Bankwym około 19.  

 

Olga i Asia wyjątkowo chętnie się przytulały za co im dziękuję. 

 

Ludzie, jakie sanki? Jakie narty? Przecież nie ma śniegu. 

 

Albo ognisko albo jakiś pokaz świateł o 17, na oba na raz nie zdążymy. 

Edytowano przez Maklak2
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś na kształt fandomowej wigilii było i w poprzednim roku, tyle, że opłatek został zastąpiony przez amarenę, a "czyiś dom" - ogrodem saskim. Natomiast pamiętam, że było klimatycznie. Tak czy siak, popieram pomysł takiej wigilii, o jakiej pisał Komstuch, mogę nawet przynieść domowej roboty faworki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie, seems like wyroby kakaopochodne odpadają, niestety nie znalazłem nic godnego zainteresowania za substytut.

Chyba że kogoś interesuje nordic walking, spacery po mokotowie lub turniej badmintona.  :TaTds: 

Anyway, giełda wciąż aktualna, jeśli ktoś reflektuje.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na giełdę mógłbym się przejść, tylko jak tam jest z ochroną? Nie przejdę przez wykrywacz metalu z tym co noszę w kieszeniach i plecaku. 

 

> Zanim doczyta się zdanie do końca "dziewczyny naturalnych rozmiarów" brzmi epicko 

Hehe, faktycznie trochę niezręczne to sformułowałem. Nie wiem z jakiej były bajki, ale wyglądały niesamowicie. Szkoda, że aparatu nie wziąłem. 

 

> A wigilia jest super pomysłem, szczególnie taka z domowymi jedzeniami. 

Ktoś musiałby to robić u siebie w domu, a jakoś nikt nie chce lub nie może. Jeśli przyjdzie co do czego to mogę pomóc w gotowaniu i ewentualnie przynieść część swoich zapasów, np. makaron, puszki, kaszę czy coś takiego.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...