Skocz do zawartości

Czas i Harmonia [Epic][NZ][Adventure][Comedy][Romance][Violence][Dark]


Nieznany7x7

Jak oceniasz ten fanfic?  

127 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak oceniasz ten fanfic?



Recommended Posts

,,Czas i Harmonia"
Epic, Adventure, Comedy, Romance, Violence, Dark
 
okladkaczasiharmonia1sh.png
 
Fanfic znajduje się również na FGE.
 
Opis:
Jaki kucyk nie słyszał o Discordzie? Wszyscy znają to imię, jednak jeśli spytać o jego wielkiego antagonistę, nikt nie umie odpowiedzieć poprawnie. Nic dziwnego. Duch Porządku i Harmonii opuścił szeregi żywych. Każdy wydaje się z tego zadowolony... oczywiście poza nim. On nie zamierza zbierać na swoich szczątkach kurzu. Nie odszedł z własnego wyboru, został zdradzony i pokonany. Teraz powrócił, osłabiony, jednak nie aż tak, by porzucić myśl odwetu. Czy da radę? Czy odzyska potęgę? Kto mu pomoże, kto stanie na drodze? Jaką rolę mają w tym wszystkim Elementy Harmonii, Księżniczki oraz zapomniane Imperium Maredor? Czy spełni się przepowiednia o Wstrzymaniu Czasu? Czy zemsta, o ile jej dokona, wszystko naprawi? A może bóstwo porzuci tą ścieżkę i zapomni o dawnych krzywdach?

Bohater pierwszoplanowy: Książę Tempus
Bohaterowie drugoplanowi: Mane 6, Księżniczka Celestia, Księżniczka Luna, Discord, Chrysalis, Doctor Whooves.
 
Tom I - "Na tropie Księcia"
 

Rozdział I: Początek końca czasu
Skrótowo: Powrót Księcia * Przygotowania * ,,Moje imię to Gray Twinkle" * Let`s make party!
Nowe postacie: Książę Tempus, Steam Clock

 

Spoiler

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cytuj

-Właśnie o to chodzi. O czas. Każdy pegazorożec ma co najmniej jedną przepowiednię. A zgodnie z tą, którą przeznaczono jemu, wraz z jego śmiercią...

-...czas miał stanąć. Tak, wiem. Co masz na myśli?

-Spójrz na historię Equestrii z boku. Nic nie zwraca twojej uwagi?

-Dlaczego miałoby? Ostatnie tysiąc lat było spokojne.

-Tak. Za spokojne.

 


Rozdział II: Rzut oka wstecz
Skrótowo: Ostatnia rozmowa Ducha Harmonii * Nowy kucyk w Ponyville * Jeszcze trochę cydru proszę * Rozróba na imprezie
Nowe postacie: brak

 

Spoiler

 

Cytuj

-Tak, Celestia to tyranka, prawda! Świat, w którym kucyki są przyjaciółmi, to po prostu iluzja, bajka, którą wymyśliła dla tych głupich śmiertelników, by ukryć przed ich wzrokiem bezbłędną i surową maszynę bezlitosnego cesarstwa, na którego czele stoją niezachwiani bogowie! Ale nawet takie boginie jak Celestia popełniają błędy. Ten, który popełniła dzisiaj, był jej ostatnim i największym. Jest tylko jedna kara za rozkaz zabicia całej mojej rodziny pod pozorem ochrony królestwa przed Podmieńcami!

Róg Tempusa rozjarzył się niebezpiecznie w bardzo znajomy sposób - otoczyła go tęczowa aura. Pojedynczy odłamek Tęczy Harmonii wyrwał się mu spod kontroli. Discord pochylił głowę w ostatniej chwili i czerwony promień odłamał połowę oparcia jego tronu.

-Ze mną nie ma takich układów, Discordzie! Zabiję ciebie, zabiję Celestię, zabiję was wszystkich! Nikt nie przeżyje!

 


Rozdział III: Nowe wspomnienia
Skrótowo: Na szpitalnym łóżku * Doktor wkracza na scenę * Upadek Maredoru * Bum w pałacu
Nowe postacie: Silver Maggot

 

Spoiler

 

Cytuj

Doktor wykonał facehoof. Ditzy przyglądała mu się ze współczuciem, ale również z lekkim rozbawieniem. Był taki zabawny, gdy coś go wytrącało z równowagi.

-Wspominałeś coś o wielkim zagrożeniu.

-Aha. Pomyśl sobie: lecę ot tak sobie swoją TARDIS, najlepszym wehikułem czasu we wszechświecie... w tym wszechświecie nawet jedynym wehikułem... Tarcze sprawne, osłony podniesione... Przestrzegam nawet zasad BHP... a tu nagle pojawia się jakaś fala w czasie i ciska mną po historii jak burza jakimś papierkiem. Oczywiście, że coś takiego jest niebezpieczne. I tym razem niebezpieczeństwo nie pochodzi z jakiegoś odległego miejsca w innej epoce, o nie... To jedno zdążyłem sprawdzić przed awaryjnym lądowaniem: źródło odkształcenia znajduje się gdzieś w pobliżu w niedalekim czasie! Z rozpiętością do pięciu miesięcy wstecz i naprzód. Istnieje tylko jedno logiczne wytłumaczenie, ale jest absurdalne i nieaktualne, a poza tym...

 


Rozdział IV: Zanim zaczął się Czas
Skrótowo: Jedna tona stali * Narada wojenna * Inicjatywa zwiedzania katakumb * Najstarszy kucyk wszechświata
Nowe postacie: brak

 

Spoiler

 

Cytuj

O wywołanie zamieszania gdzie indziej i odwrócenie uwagi Celestii nie musiał się martwić, druga cząstka o to zadba. Brakowało mu jednak informacji i legalnymi metodami ich nie zdobędzie. Nie wypożyczy przecież z biblioteki książki, w której dokładnie zostanie podane położenie cząstek niezwykle groźnej, pradawnej istoty albo budynku Archiwum. Takie dane są tajne, trzeba je wykradać. To nie ta epoka, gdy na jego zawołanie stawiał się elitarny oddział agentów Imperium Maredor, strażników królewskich Księżniczek albo osławione Kreatury Antyczasu. Nie miał szpiegów, nie miał sprytnych informatorów. Wniosek prosty.

Musi ich stworzyć.

 


Rozdział V: Tajemnica Sideł Życia
Skrótowo: Kim jest Doktor? * Z tymi drzwiami lepiej uważać * Wiadomość do Dolnego Archiwum * Elementy Harmonii
Nowe postacie: Arcykontroler

 

Spoiler

 

Cytuj

-Po co ci tyle muffinek?

-Biłam rekord świata. Dziwnym trafem przy ostatniej, numer 76813, zawsze coś mi przerywa.

-A skąd ich tyle bierzesz? Tyle ton ciastek zrujnowałoby przyzwoity budżet państwowy.

-Ta twoja budka miała do wczoraj jakieś pęknięcie, pamiętasz? Pod pokojem głównym.

-Owszem, szczelina Morrepthy`ego, bardzo niebezpieczne zjawisko zazębienia uniwersów przy przeładowaniu czasoprzestrzennym, jeden ze ,,wspaniałych” efektów fali czasowej...

-Po prostu trzeba było sięgnąć kopytem.

-Ż-że co?! WSADZAŁAŚ KOPYTA DO SZCZELINY MIĘDZYWYMIAROWEJ?!

-Spokojnie, Doktorku, znów się zapowietrzasz! Tak, a ze środka wyjmowałam muffinki.

-Mogłaś rozwalić pół wszechświata.

Ditzy wzruszyła ramionami. To był niezwykły widok u kucyka, tak samo jak siedzenie na zadzie w bardzo dziwnej pozycji praktykowanej przez Lyrę. Zupełnie jak te łyse małpy z opowieści dla dzieci.

-Nic nowego, w przeciwieństwie do darmowego ładunku mojej ulubionej przekąski.

 


Rozdział VI: Piorun uderza
Skrótowo: Siedem przeciw dziesiątkom * Z wizytą w Międzyświecie * Siedziba EOS * ,,TO ŻYJE!"
Nowe postacie: White Runner, Breeze

 

Spoiler

 

Cytuj

Niemal podświadomie zatrzasnęła księgę i uniosła przed twarz na ułamek sekundy przed dziwnym świstem i brzdęknięciem. Bogini Słońca z niezadowoleniem przyjrzała się bełtowi, który niemal przebił się na wylot przez stalowe kartki i dębowe okładki opakowane w smocze łuski. Sama kusza, położona na jej biurku, podczepiona była do uczepionej drzwi linki. Zastanowiła się chwilę i otworzyła drzwi szafy stojącej w kącie. Wypadła z niej dwójka związanych i zakneblowanych strażników. Wydawali się też ogłuszeni.

Celestia westchnęła, rozwiązała strażników i wyjęła bełt z książki, by mu się uważnie przyjrzeć. Tempus nie próbował jej zabić, skąd. Mogła się poważnie zranić i osłabnąć na kilka dni, ale to nie mogło jej nieodwołalnie zniszczyć, trzeba czegoś więcej. To tylko wiadomość. I była dość prosta: ,,Tak, ty suko, jestem dość sprytny i zręczny, by pozostać niewykrytym w twoim własnym pałacu, wkraść się do twojego pokoju i pozostawić niemiłą niespodziankę”. Najgorsze było to, że dwa ostatnie dokonania wydawały się niemożliwe dla kogokolwiek materialnego.

 


Rozdział VII: Praca... zespołowa?
Skrótowo: Jednostka nieudaczników * Masz fajny... cutie mark * Widzi łyse małpy? No to kostnica * Dla Nauki!
Nowe postacie: Cody One, Moonwalker, Chopper, Downhill, Weaver, Cheese, Ovum

 

Spoiler

 

Cytuj

Drzwi głośno się otworzyły i widmowa postać weszła do sali tronowej. W mglistym pysku trzymał zębami świecącą własnym blaskiem kryształową kulę. Głowy wszystkich obecnych zwróciły się w jego stronę i co do jednego zamarli w bezruchu, przerażeni widokiem. Grzywa zjawy, czarna jak noc, kłębiła się jak ogień, a straszliwe spojrzenie pustych oczu zamrażało samym widokiem, bez zbędnych czarów. Druga jaźń Księcia Tempusa z twarzą pozbawioną wyrazu oraz samej twarzy spojrzała na Księżniczkę Celestię, na której twarzy nie drgnął ani jeden mięsień.(...)

-Witaj, mój drogi - powitała ducha. W powietrzu obok niej pojawiła się taca z dzbankiem i filiżankami. - Może trochę herbaty? - po czym zaprezentowała swój najstraszniejszy uśmiech, na widok którego każdy dworzanin wpadał w depresję.

-Nie czas na trollowanie -wysyczało widmo i rzuciło kulę w kierunku tronu.

Spróbowała ją złapać, ale nie mogła pochwycić kuli lewitacją - była całkowicie odporna na magię tego typu, z tego też powodu zjawa wniosła ją w taki sposób. Rozległ się krzyk i nagle klatka z zamkniętą w niej Filomeną otworzyła się. Feniks wyleciał ze środka, zasłaniając Księżniczkę. Rozdziawił dziób i kula wpadła do gardła. Ptak stanął w płomieniach. Już po chwili na czerwonym dywanie leżała tylko kupka popiołu. Celestia z dezaprobatą pokręciła głową i zganiła swojego zwierzaka:

-Filomeno, ile razy mam ci mówić? Za dużo Trottera nie wychodzi na zdrowie.

 


Rozdział VIII: Rozmówki, zaklęcia i ciasto
Skrótowo: O co tyle Krzyku? * Musisz wiedzieć parę rzeczy... * Cwaniaczek od kieszeni * Pan Chrypka
Nowe postacie: Hell

 

Spoiler

 

Cytuj

Nawet lubiła ten głos. Był jedynym, jaki kiedykolwiek słyszała. Zwykle był bezbarwny, a to jej pasowało. Czasem dawał rady. Umiała już wychwycić i zrozumieć niektóre słowa. Kostka. Kula. Guzik. Wieżyczka. Neurotoksyna. Śmiertelnie zabójcza, trująca maź. Przenośne Urządzenie Portalowo-Teleportacyjne Instytutu Steampunktowego Naukowej Czwórki. Ale najbardziej lubiła słowo ,,ciasto”.

Ciasto! Ciasto, ciasto, ciasto! Jak lekko brzmiało to słowo, przygotowując słuchacza na bliskie rozkosze podniebienia! Klacz nie mogła go powiedzieć, tak samo jak czegokolwiek innego, ale była pewna, że zawsze brzmiałoby słodko. Ten głos - w myślach nazywała go Panem Chrypką - był na początku jedynym towarzystwem w niekończących się, błyszczących korytarzach. Nie wiedziała, jak długo tu jest, po każdej zagadce docierała do takiej dziwnej, krągławej skrzyni, wsiadała do środka i nagle chciało jej się spać, a po obudzeniu znajdywała obok siebie jakieś żółtawe źdźbła i miskę z wodą, a przed nią czekała nowa zagadka. Lubiła zagadki. Tylko nimi się zajmowała.

 


Rozdział IX: Knowania
Skrótowo: Wiecznie hulający alicorn * Chory pomysł * Bo nie ma to jak hug * Giermkowie Czasu
Nowe postacie: Endless Spree, Time Genesis, Time Shield, Time Scroll, Time River, Time Line, Time Loop

 

Spoiler

 

Cytuj

Pewne rzeczy się nie zmieniają bez względu na czas i przestrzeń. Zawsze, absolutnie zawsze, gdy gdzieś powstaje jakiś tajny zakon lub kult, zwłaszcza jeśli jest powiązany z nekromancją, przynajmniej na pewnym etapie muszą się pojawić kaptury. Członkowie zawsze sądzą, że to niepokoi obserwatorów i skłania ich do szybkiego odejścia, a obserwatorzy sądzą, że ma to na celu skupienie ich uwagi. Następnie wyciągają zwykle zza pasa porządny kawałek stali, sporadycznie łuk lub kostur, i opróżniają ekwipunek z niepotrzebnych niedźwiedzich skór i innego śmiecia, by zrobić miejsce na parę magicznych artefaktów. Zasady świata magii są uniwersalne.

 


Rozdział X: Stary znajomy
Skrótowo: I tutaj popełniłeś błąd * Kozioł, nie koza * Stary niedobry Silver Maggot * Na dywaniku u Księżniczki
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

-Będąc w pełni upoważnionym przez Księżniczkę Celestię, otwieram tajne obrady, których przedmiotem dysputy będą wyniki śledztwa w sprawie hipotetycznego powrotu Księcia Czasu Tempusa, winnego spiskowaniu przeciwko Królestwu Equestrii i Królewskim Siostrom. To, co zostanie tu powiedziane, nie może opuścić murów tej sali, a decyzje przez nas tu podjęte nie mogą być już wycofane, gdyż doszliśmy do punktu bez powrotu. Zatem... - tu urwał. - Ech, nie lubię długich przemów. Po prostu zdemaskujmy tego drania i chodźmy na obiad.

 


Rozdział XI: Wierny do końca
Skrótowo: Szpieg jest wśród nas * Starcie w sali tronowej * Nad Otchłanią * Książę Pożegnań
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

Cheese rzuciła mu poirytowane spojrzenie.

-Skoro od początku tej narady wszystko wiedziałeś - warknęła. - to czemu zwlekałeś z tymi wszystkimi wywodami i gdybaniem? Wystarczyłoby zebrać EOS i aresztować zdrajcę.

Doktor pokręcił głową.

-Nie, nie wystarczyłoby. Podsumowanie było konieczne, bym was mógł łatwiej przekonać, gdy dojdziemy do zdemaskowania. Księżniczko Celestio, abym to zakończył, potrzebna mi twoja pełna zgoda na aresztowanie, bez względu na to, kto to jest.

Przez jedną krótką chwilę Celestia się zawahała.

-Nie prosiłbyś mnie o to, gdybyś nie miał pewności, że bez tego mogłabym się sprzeciwić twojemu osądowi. Ja... ufam ci, Doktorze. Nie musisz się o to martwić. Masz moje zezwolenie na takie działanie, jakie uznasz za stosowne.

-Dziękuję, Księżniczko - odparł, po czym, widząc, że niektóre kucyki wstają, dodał: - Nie musimy opuszczać sali. Szpieg jest wśród nas.

 


Rozdział XII: Witamy w Instytucie
Skrótowo: Rozmowa antagonistów * Płooooń! * W Archiwach Canterlotu * W kooperacji
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

-Dzień dobry. Witamy ponownie we wspomaganym magicznie laboratorium Instytutu Steampunkowego Naukowej Czwórki - przerwał im rozmowę dziwny głos, który brzmiał, jakby ktoś mówił do nich z drugiego końca bardzo długiej, metalowej rury. - Dzisiaj będziesz testować wspólnie z partnerem.

-No co ty nie powiesz... - wymamrotał Tempus.

-Wygłaszanie komentarzy na temat zaprogramowanego powitania od Arcykontrolera nie jest

zadaniem obiektu testowego - rozległ się ponownie głos. Zdumiewające, chyba nawet Maggot nie potrafiłby tak wyraźnie podkreślić jakiegoś fragmentu. - Pomachaj do swojego partnera.

 



Rozdział XIII: Bliskie spotkania strasznego stopnia
Skrótowo: W zespole łatwiej * EXTERMINATE! * Zbrodnia poza wszelkie granice * Imię Arcykontrolera
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

-Auć. Następnym razem, Twilight, po prostu trzymaj się zasady numer 49 Małego spisu pomniejszych prawideł Starswirla.

Uszy Twilight opadły.

-,,Nigdy, absolutnie nigdy, na wszystkie bóstwa, nie naciskaj przeklętego wielkiego, czerwonego guzika, zwłaszcza jeśli nie wiesz, do czego służy, bo inaczej przez resztę życia możesz uciekać przed goniącymi cię gigantycznymi jaszczurkami lub demonami z rzeczywistości, w których można tylko marzyć o czterech prostych wymiarach” - zacytowała ponuro.

-Tak, dokła... Zaraz, ty naprawdę to czytałaś?

-Każdą książkę, którą mam w bibliotece. Pięć razy, co najmniej.

 


Rozdział XIV: Destrukcja
Skrótowo: Z odsieczą dla Twinkle'a * Nie wymawiaj tego słowa * Kucyk przeciwko maszynie * Król w kajdanach
Nowe postacie: Ancestor

 

Spoiler

 

Cytuj

-Doktorze... coś się dzieje. Do Księżniczki przybył posłaniec z wiadomością podobno tak tajną, że nawet mnie odmówiono obecności przy jej odczytaniu. Wszystkich wyproszono z sali tronowej, włącznie ze strażnikami.

-A co ja niby mam z tym wspólnego? Kiedy ostatnim razem wtrąciłem się w prywatne sprawy pegazorożców, twój pan przyłożył mi po głowie trzema stuleciami.

-To, że teraz Księżniczka chce się z tobą widzieć. Tylko z tobą. Nie każ jej czekać.

Doktor zastanowił się chwilę, wszedł na chwilę do TARDIS i wrócił. Na głowie miał fez, a na szyi...

-Co to ma być? - spytał lekko zdziwiony Time Genesis.

-Co?

-No, to tutaj.

-Ach, to. To muszka. Muszki są super.

 


Rozdział XV: Giermkowie
Skrótowo: Anvarshenularezumutuzinarium * Znów w skrzydle lekarskim * Głowa pod topór * Nadeszła godzina!
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

-...podszywanie się od nieznanego czasu pod członka rodziny królewskiej... składanie fałszywych zeznań... szpiegostwo... - wymieniał herold, odczytując z długiego zwoju listę zarzutów.

-Szybciej tam, chce mi się do wychodka - pospieszał go skazaniec. - Topór przynajmniej ukróci również to pragnienie.

-...działalność wywrotowa... kradzież miłości... spiskowanie przeciwko Królestwu Equestrii...

-Naprawdę, nawet w Maredorze są lepsze lochy. Wasze są straszliwie zimne i wilgotne. Można się nabawić hemoroidów. Kara śmierci to przy tym nic.

-...zatem, zgodnie z obowiązującym prawem, więzień zostaje skazany na śmierć - herold zwinął zwój i spytał: - Jakaś ostatnia wola?

-Tak - odparł niezwykle poważnym tonem Ancestor. - Czy mogę zaśpiewać piosenkę?

 


Rozdział XVI: U progu wojny
Skrótowo: Nieczas * Duch Harmonii * Doktor rusza na ratunek * Wojna Czasu
Nowe postacie: Brak

 

Spoiler

 

Cytuj

Hojność... Dobroć... Śmiech... Lojalność... Szczerość...
 
Pięć wstęg magii wspinało się wzdłuż ciała Księcia. Gdy dotarły do diademu, zapłonął szósty Element, znany jako Magia. Nastąpiła sekunda, w której poszczególne barwy kotłowały się i mieszały, po czym...
 
Tęcza Harmonii wystrzeliła w górę. Nie przypominała tej, którą wykonywały Nosicielki Elementów. Tamta była uporządkowana i majestatyczna. Ta, choć nadal imponująca, wydawała się groźniejsza - była węższa, a przy tym wydawała dziwny, syczący dźwięk, jak szybko parująca woda. Wspięła się do najwyższego punktu, minęła go i zaczęła spadać, prosto w kierunku Księżniczki.

 


 



Tom II - "Upadek Sióstr"
 

 

Spoiler


Rozdział XVII: Przeszłe przegrane i przyszłe nadzieje
Skrótowo: Połączenie jaźni * Niejasny gest * Krzyczymy na widelce * Oferta arcymaga
Nowe postacie: arcymag

Spoiler
Cytuj

Maggot był świadomy, że dusza jego pana nie mogła rozprysnąć się na długo oraz że po powrocie nie będzie nawet miała śladu po wszystkich przejściach, więc przy każdej wizycie doktorzy ze zdumieniem stwierdzali, że pacjent leczy się wręcz błyskawicznie.
Poza tym, jak się spodziewał, zebrał całkiem sporo mocy z kradnięcia współczucia i przyjaźni. I zapewne drobny zaczątek czegoś więcej, jeśli dobrze odczytał emocje, choć to nie było pewne, gdyż emocje nie są czarno-białe, na przykład różnica między silną przyjaźnią a zauroczeniem jest dość cienka. Zamierzał zrobić użytek ze zdobytej wiedzy - Maggot nie był może aż takim geniuszem i strategiem jak Książę, gdy szło o plany, ale w niemałej mózgownicy podmieńca z wolna wykluwał się pomysł.
- Ach, jak słodko być znów w domu! - wykrzyknął entuzjastycznie, wykonując przesadny gest niezabandażowaną nogą. - Nie ma to jak miłe przeciągi, twarde łóżko i odmrożenia każdej nocy, na którą zapomnę przygotować drwa do kominka. Jak ja kocham tę chałupę.

 



Rozdział XVIII: Agent (bardzo) specjalny Maggot
Skrótowo: Uczciwa zapłata za uczciwą pracę * Szach księżniczką * Maggot, przeklęty agent miłości * Królowa wkracza do akcji
Nowe postacie: Brak.

 

Spoiler
Cytuj

Silver Maggot skrzywił się lekko - miał nadzieję, że ma jeszcze trochę czasu, jeden czy dwa dni, ale cztery godziny? Jak w ogóle ma się uwinąć z planem w takim czasie?! Wszystko będzie się wydawało za szybkie, do tego trzeba podchodzić stopniowo, przecież teraz wypadała kolej na jakieś kwiaty podrzucone na próg, a nie od razu...

 
Dwa głuche brzdęknięcia skłoniły Maggota do spojrzenia na szachownicę. Steam Clock, korzystając ze swojego systemu zapisu nagrań, odtworzył pozycje, na których znajdowały się poszczególne figury przed przerwaniem rozgrywki. Maggot wyszczerzył zęby, a co jak co, ale podmieniec ma się czym szczerzyć.
 
- Wybacz, Steamuś, robota wzywa i nie mam wiele czasu. Może dokończymy to innym razem?
Nie czekając na odpowiedź zmienił swój kształt i pobiegł do wyjścia z twierdzy. Musi dotrzeć do Ponyville, “przypadkowo” znaleźć Twilight i wrócić w cztery godziny, jednocześnie upewniając się, że jego pan go nie zauważy. Jeśli nie da rady z tym ostatnim, dostanie dwa czy trzy milenia w tyłek - trzeba przyznać Tempusowi, że jeśli ktoś go wkurzy, to jego odwet jest bardziej subtelny od kopnięcia wyrzucającego na księżyc.

 



Rozdział XIX: Ostrzeżenie
Skrótowo: Witamy na Froncie * Wielki Wybór * Tempus? W holu? * W wężowych splotach
Nowe postacie: Brak.

 

Spoiler
Cytuj

- Eee… szefie, jakby to powiedzieć… - zaczął nerwowo Breeze.

 
- Hm? - spytał Doctor, wyrwany z zamyślenia. Właśnie przyglądał się fotografii, którą Ditzy wyszperała ze swojego albumu. Nic specjalnego, zatrzymali się akurat podczas koronacji Celestii i pstryknęli sobie zdjęcie z TARDIS na tle pałacu. TARDIS… jak bardzo za nią tęsknił. Nie widział jej już tak długo… - A, to ty. Nie nazywaj mnie szefem, Breeze. Doctor. Po prostu Doctor.
 
- Dobrze, Doctorze. Tylko jest taka jedna sprawa...
 
- Mianowicie?
 
- Książę właśnie wszedł do holu.
 
Doctor spojrzał ze zdziwieniem na jednorożca.
 
- Tempus? W holu?
 
- Tak. I jest bardzo zły.
 
-ZGINIESZ MARNIE, NĘDZNY OCHRONIARZU! NIKT NIE PODNOSI PAŁKI NA KSIĘCIA! - rozległo się z oddali. W chwilę później rozległ się dobrze znany Doctorowi dźwięk eksplozji.

 



Rozdział XX: Randka na pół etatu
Skrótowo: Najgorszy żart w historii * Zaktualizuj Steam (Clocka) * Randka, postrach nieśmiertelnych * Mroczne widmo
Nowe postacie: Brak.

 

Spoiler
Cytuj

- Ty naprawdę nic nie wiesz, co?
 
- A ty niby skąd wiesz, co?! Siedziałeś w mojej kieszeni morficznej przez ponad półtora tysiąca lat!
 
- Miałem ponad tydzień na przystosowanie się. Jestem podmieńcem, my się szybko przystosowujemy. Literatura fachowa również pomogła.
 
- Czyli jednak jakieś poradniki?
 
- Jak wiesz, gdzie szukać. Jak upolować ogiera/klacz w siedem dni było bardzo pomocne. Przeczytałem na szkoleniu.
 
- Jakim znów szkoleniu?
 
- No wiesz, musiałem sobie znaleźć jakąś pracę dla utrzymania pozorów normalności, prawda? Pracuję obecnie w firmie shippingowej “Cadance i spółka” na stanowisku młodszego funkcjonariusza spraw sercowych. Strzelam w kuce czymś zwanym “szczelbą” ładowaną na serduszka.

 


 

Rozdział XXI: Najlepszy plan to duży plan
Skrótowo: Cienie przeszłości * Rozmowy w EKP * Dungeons and Changelings * Na fali determinacji

 

Spoiler
Cytuj

Ogier raptownie zatrzymał się w wejściu do dużej, ośmiokątnej sali z marmuru. Ściany były czarne, a podłoga brunatna, choć trudno stwierdzić, czy takie było również jej oryginalne zabarwienie… czy też może poprzez te wszystkie stulecia od czasu do czasu jakiś nieszczęsny poszukiwacz przygód służył jako farba. Po przeciwnej stronie pomieszczenia znajdowały się miedziane wrota dostatecznie duże dla, niech pomyślę, dorosłego smoka. Ten przykład jest tutaj stanowczo przypadkowy, zapewniam.

 

W głowie Tempusa zapaliła się czerwona lampka.

 

- Przygotuj się na walkę - szepnął do swojej towarzyszki. Lyra nerwowo przygryzła wargę.


Kiedy tylko dwójka wkroczyła do komnaty, rozległ się dźwięk gongu i droga ucieczki dosłownie zniknęła - nie opadła żadna żelazna krata czy coś w tym stylu, tylko wejście rozpłynęło się w powietrzu, zastąpione marmurową ścianą. Zanim nawet zdążyli się obrócić, ziemia zadrżała i cała posadzka błyskawicznie zaczęła zjeżdżać w dół niczym słynny dźwig bezwysiłkowy po urwaniu liny. Pięćdziesiąt metrów… sto metrów… sto pięćdziesiąt metrów…

 



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AKTUALIZACJE BĘDĄ ODBYWAĆ SIĘ NA BIERZĄCO.
Konstruktywna krytyka i uwagi mile widziane :portalface:
 
Epic: 10/10
Legendary: 10/50 (wpisane warunkowo, zaczną się liczyć po dokończeniu opowiadania)
 
Używanie koloru w dziale jest zarezerwowane dla kolorowych.~Dolar84

Edytowano przez Nieznany7x7
  • +1 9
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe sprostowanie z mojej strony, mój opis (denny )FF odnosi się tylko i wyłącznie do 2 ostatnich rozdziałów , które nie mało mnie rozczarowały :( Pierwsze rozdziały były wręcz esencją tego co tak lubię w ficah . A te dwa rozdziały po prostu mnie wkurzyły ( tylko i wyłącznie moja opinia). Ogólnie rzecz biorąc jest to naprawdę doby FF którego polecam (tylko mam małą nadzieję że dalsze episody skupią się bardziej na głównym bohaterze i jego zemście ). I może rzeczywiście za szybko trochę kliknąłem "denny".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

No przyznam że lepsze od ostatniego episodu ,chociaż jak czytałem ten kawałek wzorowany na Star Wars to poczułem się jak by mnie ktoś walnął mnie kijem , w ogóle nie wiedziałem co się dzieje :twilight5: Ale za to początek i końcówka super choć właśnie końcówki do końca nie zrozumiałem ,liczę na jakieś dokładniejsze dane w następnym episodzie , no ale to było właśnie to "Dark " które tak polubiłem w tym opowiadaniu. Ogólnie wszystko układa się świetnie , a osobiście liczę na rychłe spotkanie rodzinne braci . Oby tak dalej .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dodałem rozdział VIII. Nieco mniej żartów, więcej Darku oraz trochę długa, ale ważna notka autorska na koniec, której potrzeby przytaczania tutaj nie widzę. Znajdzie się też uroczy smaczek dla fanów Portala, w tym oraz w kolejnych rozdziałach z fragmentami z Instytutu Steampunkowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przeczytałem , w końcu dodałeś nowy rozdział , troszkę minęło od ostatniego :) Czy ten rozdział był jakoś bardziej "Dark" powiedział bym że to kwestia sporna , w każdym bądź razie ten kawałek o Hell był bardzo interesujący i tajemniczy , prośba żebyś to bardziej rozwiną , jak by ci to nie przeszkadzało w twojej koncepcji . Rozmowy na chmurce nie zrozumiałem w ogóle ale fun jest . No i shopping , dawaj więcej śmiało będzie zabawniej . I jeszcze prośba o akcję żeby trochę więcej jej było. Ale największą mam prośbę do motywu Tempusa ,Celestii i Luny jako młode postacie , zanim jeszcze doszło do "zbuntowania" (nie wiem jak to dokładniej określić ) księcia czasu . No te młodzięcze lata , dzięki nim tak polubiłem tą historię :fluttershy4: No i powodzenia z dalszymi rozdziałami , oby nadeszły niebawem .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nie no przerywać w takim momencie , to się nie godzi :( ale tak to jest świetnie naprawdę końcówka świetyna naprawdę apetyt rośnie , już się nie mogę doczekać następnego rozdziału.

Ciekawe co odkrył Doktor , a motyw z tym przyjacielem Tempusa i ich rozmowa bardzo ciekawa .

No a teraz nie pozostało nic więcej jak czekać z niecierpliwością na więcej , powodzenia w pisaniu .

Mógł byś więcej dać coś o Lunie ( hmm... dlaczego Tempus jej nie atakuje , czyżby do niej żalu nie miał ?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam muszę przyznać, że naprawdę ciekawy fanfic. Miałem go przyjemność czytać na FGE. Postać księcia Tempus jest ciekawa. Została wprowadzona do opowiadanie w bardzo przemyślany sposób uzupełniając "braki" roli Celesti i Luny. Ciekawi mnie tylko czy zainspirujesz się jednym z najnowszych odcinków i czy Tempus wróci na ścieżkę dobra, może mały wątek romantyczny z Celestią ? :tiacake:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz, dla odmiany... spoiler time!

Przeciwnik wyprostował się w pełnej okazałości, osiągając nieprawdopodobną u kucyka wysokość, przy której niknął zgarbiony, stary White Runner, trzymający lewitacją swój miecz i laskę. Pegazorożec wysyczał jakieś maredorskie przekleństwo i wyszczerzył zęby, po czym... stanął w płomieniach.

Dym, który go wcześniej otaczał, zamienił się w plazmę, w oczy nie można było patrzeć od światła, a grzywa, poprzednio krótka i czarna, stała się oślepiającym, białym ogniem uformowanym na kształt macek, wystających za jego głową niczym ogon u pawia. Wykonał krok do przodu, ale White Runner się nie ruszył mimo wysokiej temperatury bijącej od napastnika. Pegazorożec podniósł kopyto i uderzył nim mocno o wąski most pod ich nogami. Dowódca EOSu tylko się uśmiechnął, podczas gdy reszta kucyków za jego plecami starała się go nakłonić krzykami do usunięcia dzielącej go od nich bariery i ucieczki.

-Nic z tego, Księciu Tempusie - stwierdził White Runner.

Obserwatorzy wstrzymali oddech, gdy pegazorożec przekrzywił głowę i zmrużył oczy. Skupił moc w swoim rogu i wystrzelił po kolei dwa zaklęcia w kierunku staruszka. Przed pierwszym się uchylił, drugie sparował mieczem. Tym razem zamiast uśmiechu miał na twarzy wyraz stanowczości i powagi.

-Nie puszczę cię. Nie przekroczysz tego mostu, pomiocie z Maredoru. Nie przejdziesz!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny ciekawy rozdział, który znów przyjemnie się czyta.

Co do tych dwóch kucyków, od których wszystko zależy to po ostatnich słowach rozdziału "Najważniejsze było wprawiające wszystko w ruch wahadło - Książę Czasu. Gdy on stanie, wszystko stanie." obstawiam Tempusa i zastanawiam się nad Celestią. Czy miałem rację - to pozostaje już tylko w rękach autora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście szybka aktualizacja ale to świetnie , co do rozdziału bardzo zorpalający wyobraźnię , Derpy spotyka naszego bohatera z przeszłości , który w teraźniejszości jest w instytucie , łał naprawdę naprawdę jestem ciekaw co teraz spodka Tempusa , nawet trudno jest coś podejrzewać , tyle pytań .

A co do rozmowy Tempusa i Celesti , to było świetne , zwłaszcza ten gest na końcu , padłem jak to przeczytałem :D

Oby następny rozdział ukazał się równie szybko .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...