Skocz do zawartości

Niklas „Bohater”


Matalos

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 233
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Na zachód, czyli tam - wskazuje kierunek kopytem. Ruszacie. Idziecie dobre trzydzieści minut, ale wreszcie zbliżacie się do Ponyville. Miasteczko jest niedaleko, ale jest tak jak mówił Speedy. Ponyville jest otoczone czarną, wirującą mgłą. Multi spogląda to na nią, to na ciebie i pyta: -Dasz radę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykujesz zaklęcie. Skupiasz moc na chmurze i starasz się ją rozproszyć. Jednak twoje działania mają odwrotny efekt. Chmura zamiast się rozwiać, leci w twoją stronę niczym pocisk. Czujesz uderzenie w bok. Padasz na ziemię i widzisz, że Speedy potrącił ciebie i sam oberwał atakiem. Multi natychmiast do niego podbiegła i zaczyna go oglądać. - Nie jest dobrze... - mówi wreszcie. - Jakaś silna magia wdarła się do jego ciała, a pegazy nie wiedzą jak utrzymać taką magię. W najgorszym wypadku rozsadzi do od wewnątrz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Speedy... po cholerę żeś to robił... - wzdycham. - To była cholerna pułapka... pewno dlatego nikt do tej pory nie rozproszył chmury... Tylko pytanie co teraz... - Spoglądam na Multi. - Mogę spróbować zaklęcia, którego użyłem na tobie, ale... nie wiem czy zadziała w przypadku tak... agresywnego zaklęcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mam lepszy pomysł - odpowiada Multi i przykłada swój róg do czoła pegaza. Ten unosi klatkę piersiową w górę, widzisz jak z czoła przepływa przez róg czarna mgła. Po chwili Multi wstaje, zaczyna się jej kręcić w głowie. Obraca powoli łeb w kierunku najbliższego drzewa. Pochyla łeb i wystrzeliwuje promień czarnej energii w drzewo. Gdy promień dociera, roślina eksploduje. Multi pada na ziemię, nieprzytomna. Natomias Speedy właśnie zerwał się z ziemi. Rozgląda się dookoła, spogląda to na ciebie, to na Multi, to na zniszczone drzewo i pyta: - C-co się stało?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pegaz spogląda to na ciebie, to na Multi. Jest zaskoczony, kręci mu się w głowie. Gdy używasz czaru na klaczy, przez chwilę nic się nie dzieje. Wreszcie Multi podnosi łeb i mówi: - Nigdy więcej nie ratuję was... - Tak, zanim zaczniemy robić cokolwiek, to ja mam taki pomysł. Namyślmy się. - Jesteś genialny - odzywa się Multi, dalej leżąc na ziemi. - Co byśmy bez ciebie zrobili, jesteś mózgiem całej operacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mózgiem* *** - Ale zanim się tu posprzeczamy, kto, kogo, jak ratuje czy nie, lepiej pomyślmy, jak przejść to cholerstwo - odpieram, spoglądając na chmurę. - Po pierwsze... wiem, co to jest. To jedno z tych... tak zwanych "agresywnych zaklęć". Zwykle służy jako zabezpieczenie przed rozproszeniem zaklęcia. I... jest to jedyny czar, którego nie mogę rozproszyć... Znaczy, inaczej... Te zabezpieczenia zwykle mają limitowaną ilość ładunków, jak pułapki. Być może był tylko jeden, silny. Gorzej, jak jest ich więcej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I co, będziesz tak stał i unikał ataków mgły? - pyta się Multi. - Super, powodzenia... Jak ciebie trafi, to szukaj sobie kogoś innego do pomocy... - Daj se spokój - wyrzuca Speedy. - Dobra - odpowiada Multi i kładzie się na trawie. Rozciąga się i zaczyna wpatrywać się w niebo. Speedy uderza się w pysk kopytem. - Miasteczko nie jest całkowicie otoczone mgłą - relacjonuje. - Tylko z ziemi nie można się dostać, w powietrzu mogłem swobodnie przelatywać na mgłą... Słońce odbija się w jego „ozdobie” wojennej, kryształowych kolczykach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam bransoletę. - Idę tam - mówię. - W razie czego poczuję, jak nie działa i się wycofam. I pod żadnym pozorem nie wpychaj się, jeśli coś we mnie wystrzeli... Ja dam radę sobie z magią, ty nie. Nie czekając na dalsze słowa Speedy'ego i Multi, ruszam w stronę mgły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Speedy próbował jeszcze jakoś ciebie powstrzymać, mówił że to niebezpiecznie, że może lepiej aby on spróbował... Multi dźwignęła się z ziemi, trzepnęła pegaza po łbie, zabrała mu jeden kolczyk i trzymając go w zębach poszła za tobą. Podniosła jeszcze nogę, uwięzioną w magicznym łańcuchu, aby pokazać czemu to robi. Wkroczylięscie w mgłę. Czujesz dziwne ciepło, emanujące z brasolety. Jednak niewzruszony idziesz przed siebie. Czujesz jak mgła delikatnie szczypie cię w oczy, ale idziesz dalej. Wreszcie wychodzisz z oparów mgły. Jesteś w jakiejś wąskiej uliczce w Ponyville, pewnie dojdziesz tędy do centrum. Multi po chwili wychodzi zza ciebie, lewituje kolczyk przed sobą. - Udałoci się - mówi, starając się nawlec kolczyk na znaleziony sznurek. - Co teraz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziecie przed siebie, oglądacie opuszczone budowle. Pierwsze, co zaobserwowaliście, to pustka i cisza jaka panuje w Ponyville. Nikogo tu nie ma, a jedynym dźwiękiem jaki słyszycie to delikatne uderzenia okiennic poruszanych wiatrem... W pewnym momencie docieracie do rynku. Przed wami wznosi się jakaś wielka budowla, pewnie ratusz. Gdzieś po prawej widzisz sylwetkę wielkiego drzewa, pewnie tam jest biblioteka. Gdy mijacie ratusz, Multi nagle łapie ciebie za kopyto: - Ktoś jest w ratuszu... Nie umiem rozpoznać kto dokładnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwierasz drzwi. Jesteście wewnątrz wielkiej hali, przed wami stoi scena, kurtyna zasłania to co jest za nią. Na środku pomieszczenia wierci się jakiś pegaz. Jest związany, oczy ma zasłonięte przepaską. Kolorystycznie przypomina Speedy´ego, ma nawet tego samego Cutie Marka. Multi przygląda się mu i mówi: - Szlag. To Speedy, teraz to czuję...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...