"Nowe Życie" posealor

[Posealor zwany Pose]

- Nie, ja... Przyszłam tak po prostu, bez konkretnego celu... Po prostu... Żeby się lepiej poznać?

[Wizio]

- Ty już raczej wiesz o mnie wszystko, a ja wiem, że byłaś człowiekiem i byłyśmy u was bajką dla dzieci. To chyba wszystko co powinnyśmy o sobie wiedzieć, lecz jeśli czegoś chcesz się dowidzieć to pytaj.

[Posealor zwany Pose]

- Tak... Bajką... Przekonałam się, że nie wszystko jest takie same... Ale nie chcę o tym mówić. Może... Powiesz mi co wiesz o magii?

[Wizio]

- Cóż ode mnie się za dużo o niej nie dowiesz. Używam tylko lewitacji i czasami czegoś jeszcze jeśli Twilight mnie poprosi. Nic więcej mi potrzebne nie jest.

[Posealor zwany Pose]

- Rozumiem. Pytam po prostu z ciekawości.

[Wizio]

- To chcesz wiedzieć coś jeszcze?

[Posealor zwany Pose]

- Eee... Tak. Niedługo wyjeżdżam do Canterlotu. Chciałabym jakieś ładne ubranie, ale... Nie stać mnie, mogłabym jakoś u ciebie na nie zapracować?

[Wizio]

- Spokojnie kochana. Nie musisz mi płacić od czego są przyjaciele? A tak swoją drogą w jakim celu tam jedziesz?

[Posealor zwany Pose]

- Rozmawiałam z Twilight... Powiedziała, że... Powinnam uczyć się w szkole Celestii. Myślę, że to dobry pomysł.

[Wizio]

- Jesteś tego pewna? Ja nigdy nie używałam specjalnie niczego innego niż lewitacji.

[Posealor zwany Pose]

- Ja do dzisiaj też nie. Ale Twilight nauczyła mnie nowego zaklęcia... Jego opanowanie powinno zająć parę godzin... A mi się udało już po kilkunastu minutach. Twilight twierdzi, że mam talent...

[Wizio]

- Może i masz. Ja się magią nie przejmowałam, lecz jak Twilight coś chciała to nie miałam wyboru.

[Posealor zwany Pose]

- Rozumiem. To... Uszyjesz mi coś? Bo nawet nie wiem kiedy wyjeżdżam...

[Wizio]

- A co dokładnie chcesz abym ci uszyła?

[Posealor zwany Pose]

- Nie wiem, nie znam się na modzie... Dawniej nosiłam po prostu to, co wyciągnęłam z szafy... - uśmiechnęłam się przepraszająco. - Gdybyś zobaczyła co czasem ubierałam, to chyba byś mnie zabiła...

[Wizio]

- Cóż miałaś wtedy dużo inne ubrania niż te, które mają kucyki.

[Posealor zwany Pose]

- Ale to nie zmienia faktu, że nie znam się na modzie. Możesz mi coś doradzić?

[Wizio]

- Cóż musiałabym wiedzieć jakie typy ubrań najbardziej lubiłaś nosić. Bez tego jestem bezradna.

[Posealor zwany Pose]

- No cóż... Jak już mówiłam, nie zwracałam większej uwagi na to, co nosiłam... Cokolwiek mi zrobisz będę zadowolona.

[Wizio]

- Cóż no właśnie nie wiem co mam zrobić. Gdybym chodziarz wiedziała czym się interesujesz

[Posealor zwany Pose]

- Hmm... Kiedyś... Lubiłam grać w szachy... A poza tym... Uwielbiam się lenić. He he...

[Wizio]

- To nic mi nie mówi. Może coś jeszcze?

[Posealor zwany Pose]

- Nie wiem, nie mam jakichś szczególnych zainteresowań... Po prostu... Zrób mi coś prostego, dobrze?

[Wizio]

- No dobrze spróbuje. Jakiego koloru chcesz?

[Posealor zwany Pose]

- Nie wiem... Najbardziej lubię zielony, ale nie jestem pewna, czy będzie pasować do mojej sierści... Ewentualnie jakiś róż lub błękit.