"Magia nie jest tylko dla jednorożców" Nightmare

[Wizio]

Obudziłaś się w małym pomieszczeniu. Było zasłonięte okno oraz obok zapalona świeca.

[Nightmare]

Spróbowałam się podnieść.

[Wizio]

Było tobie ciężko. Czułaś się słabo.

[Nightmare]

wiem

---

Spróbowałam pomimo wysiłku.

[Wizio]

Po kilku próbach udało ci się. Mogłaś obejrzeć pomieszczenie, w którym się znajdowałaś. Był to mały pokoik, który zawierał kilka szaf, komodę oraz biurko, na którym były książki.

[Nightmare]

Spróbowałam zawołać znane "Jest tam kto?".

[Wizio]

Po chwili dało się usłyszeć stukot kopyt, by po chwili wszedł przez drzwi pegaz. Ten sam pegaz, którego spotkałaś w drodze do Canterlotu.

- Widzę, że już się obudziłaś.

[Nightmare]

Znowu próbowałam powiedzieć coś sławnego w stylu "G-Gdzie ja jestem?", choć nie wiedziałam, czy zamiast słów nie wyjdzie jęk.

[Wizio]

< Nope. W drodze. >

- U mnie w domu. Znalazłem cię nieprzytomną na chmurze i nie miałem serca cię zostawić.

[Nightmare]

dowód, że w mieście:

---

Znowu spróbowałam się podnieść.

[Wizio]

< Dobra wygrałaś ale babeczki są moje >

Po kilku próbach w końcu ci się to udało.

- Jak się czujesz?

[Nightmare]

ale już je zjadłam

---

- Trochę poobijana i obolała. Ale poza tym...

[Wizio]

< To upiecz >

- Cóż ledwo żyłaś. Cała byłaś poharatana i leżałaś w czerwonej chmurce co było dziwne.

[Nightmare]

- To pewnie przez te wilki.

[Wizio]

- Nie rozumiem po co wlatywać do lasu aby powalczyć z wilkami, które mogą cię rozszarpać i zjeść.

[Nightmare]

- Dla rozładowania napięcia i złagodzenia stresu. - wzruszyłam skrzydłami w ten sposób, aby nie urazić ran.

[Wizio]

- Ale to nie powód aby lecieć na pewną śmierć.

[Nightmare]

- Normalnie, to takie rzeczy robiłam codziennie. Może pomijając mój krwotok i dodając wilczy.

[Wizio]

- To powinien być kolejny powód na samobójstwo. To jest głupie i tyle.

[Nightmare]

- Jak ktoś lubi adrenalinę...

[Wizio]

- Rozumiem, że chciałaś się rozładować ale czy nie lepiej porazić jakieś cele albo iść na siłownie?

[Nightmare]

Zamurowało mnie (miałam minę jak RD z Wybawicielką pod koniec momentu na placu budowy).

- Prawdę mówiąc, o tym nie pomyślałam...

[Wizio]

< Dostajesz twardą lekcję i pouczenie >

- Trzeba też myśleć o konsekwencjach swoich decyzji. Wiesz, że mogłabyś się wykrwawić?

[Nightmare]

- A tam, raz się żyje, czasem trzeba się wyszaleć. - na potwierdzenie swoich słów, potajemnie zbiłam błyskawicą żarówkę. Wyglądało, jakby się przepaliła.

[Wizio]

< Kucyki nie mają żarówek (chyba) >

- Twoje "sztuczki" nie robią na mnie wrażenia. To tylko znak, że lubisz działać na szkodę.