Klasa prof. Rainbow Dash

[Kaziu]

- Ja też nie mam z nimi problemu... Czasami niektóre kucyki myślą że jestem jakimś emo-kucykiem.

*mówił lekko się śmiejąc*

[LenitaPegazica]

-tak, o mnie, że ja jakaś świrnięta czy coś lub ze ja sobie afro robiłam[udało mi się zaśmiać]

[Kaziu]

- Każdy kucyk powinien cieszyć się z tego jakim jest... Ja się cieszę z tego że mam długą grzywę, jestem pegazem i że jestem DJ oraz ojcem...

*po ostatnich słowach zrobił się lekko czerwony*

[LenitaPegazica]

-masz rację[uśmiechnęła się]-ja jestem pegazem, gitarzystką i solistką w mało popularnym zespole, jeszcze nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół.Nie to co nasza nauczycielka.Jeszcze uważam, że ta grzywa tak się układa, bo lubię się śmiać, chodź rzadko to robię.[po tym długim opowiedzeniu o sobie zauważyła, że w sumie to nie ma za bardzo gdzie mieszkać]

[Guardian]

- Ah kaziu na dziewczynki sie chodziło? *zaśmiał się głośno* - spokojnie wiem jak to sie stało że Nyx jest twoją córką * uśmiechnąłem się* - Ja się cieszę że dołączyłem do tej klasy, cieszę sie że jestem pegazem i poznałem tak niesamowite kucyki oraz że moge konytnuować wojskowa tradycje rodzinna

[Kaziu]

*spogląda ze zdziwieniem na Wiktora*

Wiesz? A skąd? Nikomu jeszcze o tym z tej klasy nie mówiłem...

[LenitaPegazica]

-jak ty się cieszysz to i ja się cieszę[powiedziałam bez namysłu] *Lenita co ty gadasz? zastanów się trochę zanim coś palniesz*[pomyślałam i popatrzałam na swój naszyjnik, w sumie to 2 naszyjniki połówki serca złączone magnesikiem]

[Kaziu]

*zauważa naszyjniki Letiny*

- Let... A co mają znaczyć te naszyjniki? Czyżby ktoś złamał ci serce?

[Guardian]

powiem tak. - Moja kochana mama jest dziennikarzem wojskowym, jak i informatorem. Powiedziała mi o tym jak "Narodziła" się Nyx oraz jak to się stało że jesteś jej ojcem *uśmiechnałem się* -Ale narazie zostawmy ten temat w spokoju. Kikiz mówisz że nie masz gdzie spać? spoko u mnie w domu jest pokój gościnny jak chcesz

[LenitaPegazica]

-Nie, to od moich rodziców zanim ich opuściłam. Powiedzieli, ze jeśli kogoś pokocham to mam dać mu drugą połówkę. Nie wiem jak, ale powiedzieli, że gdy połówkę dostanie inny kucyk to oni będą o tym wiedzieć. Wtedy mnie odwiedzą i poznają tego kucyka.[tak odpowiedziała Kazikowi][zarumieniła się trochę, niestety przy jej jasnym umaszczeniu jest to dosyć widoczne] -Wiktor, bardzo Ci dziękuję, jesteś bardzo miły.[rumieniec nie zszedł z jej twarzy do tego doszedł słodki uśmiech]

[Kaziu]

- A no to wiele wyjaśnia Wiktorze...

*spogląda na Letinę*

- Aha... A masz już kogoś na oku?

[Guardian]

* zagwizadał ze zdziwienia* - Taki artefakt rodzinny ? *popatrzył na kazia któremu ze zdziwienia słuchawki wypadły z uszu*

[LenitaPegazica]

-W sumie to od dziś tak, ale to raczej nie wypali.[rumieniec został, poczuła się dosyć głupio, to jej pierwsze zakochanie]

[Kaziu]

*wkłada z powrotem słuchawkę a jedno ucho pozostawia bez słuchawki*

- A powiesz mi kto to taki? Postaram ci się pomóc go zdobyć.

[LenitaPegazica]

-Tak, ale nie przy wszystkich [zaczęła się rozglądać]-zwłaszcza, że on tu jest.[dopowiedziała, czuła się jeszcze bardziej głupio]

[Guardian]

- ekhmmm... pomożemy xD *zaśmiał się cicho*

[LenitaPegazica]

[poczuła się jeszcze głupiej]*on się nie skapnął, że chodzi o niego, no cóż może poczekam. Zwłaszcza, że jesteśmy w tej samej klasie*[pomyślałam i uśmiechnęłam się uroczo]

[Kaziu]

- No tak... Pomożemy... To może chodźmy w jakieś inne miejsce... W którym powiesz nam kto to taki... Ale nie za daleko... Bo przegapimy nasz test...

[LenitaPegazica]

-Kaziu chodź muszę coś Ci powiedzieć.[złapałam go za kopytko i wyciągnęłam niedaleki kawałek od klasy]

[Phinbella Flynn]

-Nie może być tak źle, lepiej się przedstawię.

-Hej wam wszystkim. Jestem Solar. O Hejka Tunderbolt.

-Ciekawe co na to odpowiedzą.? Może że nie chcemy Cię znać, wynoś się stąd. Itd...

-Nie dawaj sobie po tym poznać.

[Guardian]

- ok to ja was zostawiam samych..... w taki razie pogadam z kimś innym *popatrzył się groźnie na wtrącającego sie kucyka, popatrzył się swoimi wielkimi czerwonymi oczami na solar, widział jak jej kopytka uginają się ze strachu* - SOLAR!!!!!!! witaj jak się masz? :3

[Kaziu]

*idzie razem z Latiną, zdejmuje słuchawki*

- Tak? O co chodzi?

[LenitaPegazica]

-Hejka, jestem Lenita[powiedziała to zanim pociągnęła za sobą Kazika][Wie, ze mu może powiedzieć]

[Kaziu]

O co chodzi Let? Czyżbyś chciała mi powiedzieć kto ci się podoba? Mów śmiało... Ja ci pomogę go zdobyć. *uśmiecha się szeroko*

[LenitaPegazica]

-Hej, wiem, ze to bardzo głupie, ale Ci chyba mogę zaufać. Więc chodzi o Wiktora.[zarumieniła się, czuła sie jeszcze głupiej niż wcześniej]