"Początek Końca" Shadow (Zakończona)

[Exemundis]

"emmm... czy tylko ja mam wrażenie że tego światła nie powinno być?" zapytałem ciocię.

[KougatKnave3]

- Nie... O Pisra - powiedziała po czym wyciągnęła miecz po czym pobiegła w tamtą stronę.

[Exemundis]

dobyłem swoich mieczy i ruszyłem za nią. Nie podoba mi się to. Chyba złe przeczucia mnie nie myliły.

[KougatKnave3]

Dobiegacie do świątyni i wchodzicie do środka, widzisz tam parę Arachnidów Molestii i jakiegoś zamaskowanego gościa. - Kto przeszkadza w rytu... o Tatuś, wróciłeś.

[Exemundis]

"Kur** to ten pedał. Giń suko" powiedziałem ciskając w niego błyskawicę

[KougatKnave3]

- Ha ale będzie fajnie - powiedział po czym robił unik. Wtem zauważyłeś Miecz na ołtarzu, to ten miecz księżyca.

[Exemundis]

biegnę do miecza cały czas rzucając we Wrzoda to błyskawicą to kula ognia.

[KougatKnave3]

[Zyskujesz: Dwa umiejętności (Niebiańskie Cięcie, Klinga Nocy), Zdobywasz nową Broń dwuręczną (Księżycowy Miecz)]

[Exemundis]

" Hej synek" krzyknąłem " czego ty tak naprawdę pragniesz?" zapytałem mając nadzieję że uda mi się go wciągnąć w rozmowę

[KougatKnave3]

- Zabawy z mamusią, ale ona mi nie pozwala. [Retoryka: 70, Szanse na sukces 40%]

[Exemundis]

" to posłuchaj mnie uważnie. Jeżeli do mnie dołączysz i pomożesz mi pokonać mamusię. Jeżeli będziesz mnie słuchał to jak już pokonamy mamusię to będziesz mógł się z nią bawić tyle ile i jak zechcesz" odparłem robiąc przekonywującą minę

[KougatKnave3]

- Emmmm - wymamrotał, [Twoje relacje z Wrzodem: 81, Ostatnie wydarzenia: - 30, Propozycja NIE do odrzucenia: 40, Suma 91/100] - Dobra Tatusiu, prowadz - powiedział [Wrzod dołączył do Drużyny] [Zyskujesz Perk: Zboczone oko (Wykrywasz nieprzyjaciela z większej odległości]

[Exemundis]

"okej. to na początek pewna sprawa. Mojej cioci masz nie ruszać. Mnie zresztą też. Co do reszty to się najpierw spytaj." powiedziałem do Wrzoda. Następnie zawołałem " Ciociu już wszystko w porządku. Wrzodzio będzie grzeczny" mam nadzieję że będzie się słuchał. dobry będzie z niego piesek. (ale perk to zaje***** dałeś)

[KougatKnave3]

- To niech mi pomorze - powiedziała. Była dosłownie powalona przez Arachnidy, wrzod jedynie się uśmiechał.

[Exemundis]

" Wrzód. pobaw się z pajączkami" powiedziałem.

[KougatKnave3]

Kiedy pająki to usłyszały od razu wzięły nogi zapas. - Eeej, nawet nie zacząłem - powiedział po czym powrócił do ciebie. Widziałeś jak ciocia wstaje, i podchodzi do ciebie - Na wieczną noc, jak przekonałeś potomka tej demonicy żeby do ciebie dołączył?

[Exemundis]

"mam swoje sposoby" odparłem tajemniczo. "najważniejsze że jest po naszej stronie. będziesz grzeczny prawda synku?" spytałem

[KougatKnave3]

- Prawda Tatusiu, będę Baaardzo grzeczny, hehe.

[Exemundis]

"no to ruszajmy pokonac Molestię" powiedziałem po czym wyruszyłem w kierunku łodzi

[KougatKnave3]

- Eee Kage, to nie w tą stronę. Powinniśmy iść w głąb świątyni - powiedziała po czym odpaliła pochodnie i poszła dalej korytarzem.

[Exemundis]

"y sorry. mój błąd" powiedziałem po czym ruszyłem za nią trzymając cały czas miecz i Wrzoda w gotowości

[KougatKnave3]

Szliścię całą drogę aż wkońcu doszliście do drzwi z ciemnym okiem - Co jest muzyką życia? - Cisza bracie. Po chwili drzwi się otworzyły, a przed tobą stał jak by ołtarz a na nim stał Gomez z rozciągniętymi rękoma. - Witaj Panie Molestio, oczekiwałem cię.

[Exemundis]

O QRWA!!! TO ZNOWU ON "WRZÓD BIERZ GO" krzyknąłem

[KougatKnave3]

Nic się nie stało, zacząłeś się rozglądać i widzisz jak wrzod bierze w swe objęcia pomnik. - Coś ci się nie udało.

[Exemundis]

"WRZÓD!!! GOMEZA MASZ BRAĆ!!!" krzyknąłem jeszcze mocniej. Co za debil