Skocz do zawartości

[Zabawa] Pociesz kucyka :)


kapi

Recommended Posts

YAY:yay: Fun, here is fun:pinkie:! Witam wszystkich, jest to moja pierwsza zabawa, więc proszę o wyrozumiałość. Jednocześnie gdy zobaczycie jakieś błędy, albo coś co można poprawić to byłbym wdzięczny za powiadomienie mnie o tym.

1.O co chodzi?
Po pierwsze o dobrą zabawę :pinkie3:. Po drugie: Jak dobrze wszyscy wiemy Pinkie się cieszy kiedy inni się cieszą. Gdy ktoś jest smutny, robi wszystko, ażeby uczynić go szczęśliwym:pinkie4:. Tak więc ja podaję kto i z jakiego powodu jest smutny, a Wy myślicie i piszecie, jak Pinkie by go pocieszyła.

2.Regulamin
Tak ta część, którą każdy uwielbia. Obowiązuje tu oczywiście regulamin tego forum: ( http://mlppolska.pl/Watek-Regulamin-forum-MLPPolska-PL--4771 ).Jest to dział Pinkie i mam nadzieję na wypowiedzi na poziomie, bez rzeczy zakazanych przez regulamin.

3. Punktacja
Punktacja przedstawia się następująco:
1 punkt - za napisanie czegokolwiek z sensem.
2 punkty- za wczucie się w rolę Pinkie.
3 punkty- za napisanie czegoś naprawdę dobrego, godnego babeczki:)
:) - za najlepszy post w pocieszeniu danego kucyka.

4.Kto jest smutny?
Tak jak zostało powiedziane wcześniej ja postaram się wymyślać kto i dlaczego się smuci, ale wy także możecie o tym decydować, po prostu napiszcie do mnie, a ja rozważę, mam nadzieję pozytywnie, Waszą przewspaniałą prośbę. Staramy się by ten ktoś był serialowym kucykiem, wymyślonym kucykiem np. OC, albo użytkownikiem tego forum.

5. Zaczynamy :)
Na początek damy kogoś, kogo bardzo łatwo pocieszyć, ponieważ sam jest z natury radosny. Chodzi tu o klona Pinkie. Jest ona smutna z powodu tego, że (trzymając się fabuły odcinka Too many Pinkie Pie) chcą ją odesłać do jeziorka.

6.Życzenia
Życzę Wam powodzenia, dużo pinkastycznych pomysłów i wiele babeczek w domu... mmm smaczne babeczki:pinkie3:

7.Wyniki
Podsumowanie wyników postaram się zamieszczać tu.
Emma55525-8pkt.:)
Flaterka-8pkt.+ :) :)
Bellamina- 8pkt.+ :)
Lemuur- 6pkt.+ :)
Nogalik- 2pkt.
Xena-nyan- 2pkt.
Plothorse- 2pkt.
Shantee- 2pkt.



8. Ogłoszenia
Jak coś mi wpadnie do głowy o czym warto, ażebyście wiedzieli to tu napiszę. Podejrzewam, że głównie znajdą się tu okazyjne życzenia z okazji jakiś świąt.
a)Postarajmy się pisać tu tylko posty dotyczące sposobu pocieszania. Wszystko inne do mnie na pw, albo w komentarzach, ponieważ wydaję mi się, że później ciężko się będzie połapać :)

b) Pewnie to oczywiste, ale pocieszając daną osobę przez przyjęcie, jakbyście mogli opisać troszeczkę dokładniej co na nim było np. Poncz z Gummym w środku:).
c) Wszystkiego najkucykowszego wszystkim z okazji święta trzech króli:pinkie3: Dużo babeczek i :muffin:
d) Postaram się dawać nowe kucyki do pocieszania co tydzień w weekend(jeśli za mały jest to odstęp czasu to piszcie do mnie, a ja zmienię.)
e) Jako że nie chcę aby oceny były subiektywne, proszę słać mi na komentarze, albo pw oceny postów, a ja zbiorę to wszystko i ocenie tak jak wypadnie średnia(o ile uda mi się policzyć xD). YAY:yay:, moja głowa ma więcej pomysłów niż myślałem i nawet pisze (chyba) coś z sensem, nie spodziewałem się tego:)
f) Jeśli ktoś chce napisać pocieszenie do sytuacji, która już była, a Wy nie mogliście się z jakiegoś powodu wtedy odezwać, to nie ma problemu. Napiszcie wtedy po prostu, że to inna sytuacja i śmiało pocieszajcie. Ja dodam Wam punkty i napiszę w poście dotyczącym obecnej sytuacji, ile punktów dostaliście.
g)Jeśli tylko jedna osoba napiszę do danej sytuacji, automatycznie dostaje :) i jej ocena rośnie o jeden punkt.
 

~Discors ^^

Edytowano przez DiscorsBass
Link do komentarza

Jak na pierwszą zabawę bardzo fajny pomysł, gratuluję! :D Hmm... Pomyślmy... Pinkie Pie widzi, jak jeden z jej klonów zatacza się w smutku. Nie musi nawet pytać, domyśla się już, dlaczego... I co tu zrobić? One muszą zostać odesłane, powodują zbyt wiele szkód... Z drugiej strony, nikt nie może być smutny... Tak więc nasza różowa klacz chwyta czym prędzej klona i pędzi nad jeziorko z którego go wydobyła, nie krępuje się i wskakuje wraz z nim, w irracjonalny sposób przenosząc się do równoległego świata. Tam Pinkie znajduje wszystko, co tylko może wywołać zabawę, może nawet buduje coś lub konstruuje... W każdym razie zapewnia im warunki, dzięki którym nigdy nie będą się nudzić. Po całej robocie Pinkie Pie staje przed... Pinkie pie ( tą smutną ) i... Innymi Pinkie Pie. - Widzisz? Tutaj jest Twoje miejsce, pomyśl tylko... Tym wszystkim różowym klaczom będzie tu smutno bez ciebie, potrzebują Cię... W końcu, Pinkie Pie nie tak łatwo rozbawić, prawda? Dlatego musisz im w tym pomóc, spójrz ile mnie czeka tutaj na zabawę! Musisz pokazać im, co mają robić! W tej chwili klon uśmiecha się, no tak... To właśnie tutaj potrzeba najwięcej zabawy, to tutaj jej kopytka przyniosą najwięcej radości... Wtula się w oryginalną Pinkie na pożegnanie i pędzi dobrze się bawić z innymi. Tymczasem Pinkie Pie uradowana wykonaniem zadania kombinuje, jak ma wrócić do swojego świata :P.

Link do komentarza

Gratuluję dobrego pomysłu na zabawę Dołączona grafika

Pinkie pie widząc swojego klona ze łzami w oczach, podchodzi do niego mówiąc:

- Chodź!

Klon patrzy ze zdziwieniem ale idzie za Pinkie. Idą tak coraz dłużej i dłużej, a Pinkie (fałszywa) coraz bardziej smutnieje. Widząc to (prawdziwa) Pinkie Pie ociera łzy z oczu klona i pokazuje mu drzwi, klon nie pewnie otwiera je. Byli w cukrowym kąciku, a tam były wszystkie kucyki, które poznała i wszystkie te kucyki bawiły się z nią, robiły psikusy innym kucykom i Pinkie ( fałszywa ) była szczęśliwa jak nigdy w życiu. W końcu zabawa się skończyła i Pinkie Pie ( prawdziwa ) odprowadziła klona to jeziorka i obiecała że będzie go odwiedzać i że kiedyś jeszcze zrobią sobie tak fajna imprezkę jak ta.

Link do komentarza

Pinkie widzi swojego klona. Klon ma smutną minę, oklapnięte uszy i łzy w oczach. Pinkie z początku próbuje go pocieszyć tradycyjnymi metodami, typu "gdzie jest Pinkie" :P Wkrótce orientuje się, że to na nic. Pożycza od Twilight książkę dotyczącą klonowania kucyków, biegnie z klonem nad jeziorko i zaczyna czytać. Mimo to nie znajduje żadnych przydatnych informacji. Dochodzi do wniosku, że klon będzie musiał zostać odesłany. Serce jej pęka, gdy patrzy na smutną samą siebie. Akurat przez miasteczko przejeżdżała drużyna rycerska na dworze króla Artura, miejsca położonego wiele dni drogi od Equestrii. Pinkie postanawia, że takiej ekipie przyda się błazen. Klon przystaje na to entuzjastycznie. Rycerze zgadzają się i zabierają klona Pinkie na dwór króla jako nadworny błazen... ...i tak oto poza Equestrią zapanował chaos.

Link do komentarza

Gdy Pinkie zobaczyła swojego smutnego klona postanowiła do niego podejść i zapytać co go trapi, ten jej odparł, że nie chce wracać do jeziorka, chciałby zostać tutaj. Pinkie próbowała go pocieszać na wszelkie sposoby, jednak to nie dało żadnego efektu, aż nagle wpadła na genialny pomysł i krzyknęła "Zrobimy imprezkę pożegnalną !". Tak też zrobili, Pinkie zaprosiła dosłownie wszystkich do cukrowego kącika. Wszyscy tańczyli, śpiewali, jedli przepyszne ciasto i pili poncz. Klon Pinkie świetnie się bawił, był przeszczęśliwy. Pinkie mu obiecała, że kiedyś powtórzą tą szaloną imprezkę, po czym wszyscy bawili się świetnie do rana. Po tej wspaniałej imprezce klon wrócił co jeziorka.

Link do komentarza

Pinkie skacząc i przechadzając się po Ponyville w poszukiwaniu zabawy zauważyła swojego smutnego klona. Podskoczyła ze swoim już znanym "Aaaaah!!". Zaczęła coś szybko pleść, a smutny klon jeszcze bardziej posmutniał. Wtedy kochana prawdziwa Pinkie zaczęła myśleć. I myśleć. I wymyśliła. Zniknęła i po 2 sekundach wróciła z wielkim dmuchanym zamkiem. Zaciągnęła na niego klona i zaczęły razem skakać. "Podróba" Pinkie zaczęła się coraz bardziej uśmiechać, a gdy Pinkie wsadziła jej do ust babeczę, połknęła ją szybko i zaczęła śmiać na całe gardło. ----- Gratuluję pomysłu na zabawę :pinkie2:

Link do komentarza

Witam , Was serdecznie i dziękuję za wzięcie udziału w tej zabawie. Mam nadzieje, że się dobrze bawiliście. Pora na następnego kucyka i ogłoszenie wyników:) 1. Postanowiłem kontynuować z wątkiem szóstki przyjaciółek. Zatem teraz smutna jest:(werble proszę:pinkie3:) dadadadadam... Twilight Sparkle. Ponieważ niedawno Księżniczka poddała ją trudnemu testowi. Ona już go napisała i czeka na wyniki. Jak to najwierniejsza studentka, przejmuję się bardzo wynikiem i jest smutna , że może nie zdać dumdumdumdum! 2. Co do wyników to pojawią się one na liście, a przedstawiają się w tej rundzie następująco: Lemuur- 3pkt.+:) (było ciężko się zdecydować, ale finalnie to Twój post wydał mi się najlepszy) Flaterka-2pkt. Bellamina- 3pkt. Nogalik- 2pkt. Xena-nyan- 2pkt. 3. Jak pewnie zauważyliście, pojawiło się troszeczkę ogłoszeń, jednak moja głowa coś z siebie dała :pinkie4: Jeszcze raz dziękuję i życzę miłej zabawy, a przy okazji zachęcam do własnych propozycji osób do pocieszania:) Dziękuję.

Link do komentarza

Pinkie idzie do biblioteki Twilight, gdzie dowiaduje się, o co biega. Z prędkością godną światła Pinkie przeczesuje wszystkie książki szukając pozycji "Co zrobić, gdy przyjaciółka martwi się o wyniki egzaminu". Niestety, biblioteka zawiera książki na wszystkie tematy, z wyjątkiem tego jednego. Pinkie zastanawia się chwilę. ... ... ... Acha! Wspólnie lecą do Archwium Czasu w Canterlot. Tam Pinkie teleportuje się do przyszłości, transmutuje w Twilight i prosi Księżniczkę o podanie wyników egzaminu. Ta, nie podejrzewając niecnego podstępu :ming: zdradza Pinkie fakt, iż Twilight otrzymała ocenę dobrą (4). Wiedząc, że to bardzo zasmuci Twilight, Pinkie błaga Celestię o poprawę egzaminu. Ta w końcu się zgadza, Pinkie jako Twilight zdaje go ponownie, otrzymawszy ocenę bardzo dobrą. Pinkie wraca do czasów, z których przyszła i mówi Twilight, że ona już zadbała o to, by ta nie musiała się smucić. Pinkie odchodzi nucąc, zostawiając skołowaną Twilight w bibliotece.

Link do komentarza

Ponura Twilight Sparkle wychodzi ze szkoły/sali egzaminacyjnej/ jakiegoś tam budynku/ czegokolwiek... Pinkie błyskawicznie podlatuje do niej i spogląda smutnym wzrokiem... Mimo wszystko, wciąż pełna nadziei pyta: - Twi? Jak Ci poszło? Twilight obraca się w jej stronę, w tej chwili mogłaby zaśpiewać to:

... Ale po co, to już było... W każdym razie spogląda na Pinkie i mówi, że nie jest pewna... W każdej chwili może dowiedzieć się, że oblała. Pinkie Pie spogląda na nią, jak na głupią, po czym nagle znika... ... By po niecałej minucie pojawić się z materiałem video, listami do Celestii, książkami, starymi testami i wszystkim, co tylko wiąże się z dużą wiedzą Twilight... - Twi, dlaczego miałabyś oblać?! Popatrz tylko! Większość Equestrii mogłaby Ci pozazdrościć, Ty wiesz wszystko... Noo... Na pewno wszystko co trzeba! Twi, nie masz po co martwić się na zapas! Uśmiechnij się, spójrz tylko! Przecież znałaś odpowiedź na każde, nawet najdrobniejsze pytanie powiązane z tym testem! Z resztą... Pinkie wbiega do pomieszczenia, w którym odbywał się egzamin... Z zewnątrz słychać tylko różne, niepokojące hałasy, pojawia się jednak po kilku sekundach z testem w pyszczku... - Patrz, 96%, zdałaś! Widzisz? Radośnie wciska test Twilight do kopytka. Tymczasem z sali wychodzi Celestia, która gratuluje swej uczennicy zdanego testu, Pinkie rzuca jakimś żartem i wszyscy są szczęśliwi ^^.
Link do komentarza

Pinkie spoglądała na swą przyjaciółkę, ukryta w krzakach. Jednorożcowata omniklacz była niedośmiechowana! Czas było działać! Niczym rozbrykane tygrysiątko, Różowa uczyniła to, co tygryski lubią najbardziej i hopsnęła na swą koleżankę, wywijając przy tym pociesznie swym puszystym ogonem.

-Siemasz Twilight! Wiesz, że znam doskonały sposób na sprawdzenie, czy zdałaś!? Kotopultujemy się i sprawdzimy Twój test NIM Księżniczka to zrobi!

Nim Twilight zdążyła zareagować, usadowiona była już na drzewie... przywiązanym do... Łaaaaaa! I poleciały.... wbiły się przez otwarte okna.

Pinkie miała już na sobie swój szpiego - kostium! TAK! I już była przy kredensie! Nie, nie tym Kredensie... Tamten Kredens wyjechał. Właściwie była już wszędzie, jak to miała w zwyczaju czynić... niemniej jednak, chwyciła w swe kopyta kartkę leżącą na biurku i zaczęła czytać:

-JEDEN! Czu pole interpolacji jest wprost odwrotnie proporcjonalne do fluktuacji antygrawitacji żołądkowej?

-Ymmm... to chyba nie...

-Zatem źle! Miałaś rację! Zawaliłaś!

-... Co proszę? - spytała oszołomiona Twilight

-Dokładnie tak! - rzekła Pinkie i na oczach swej przyjaciółki... rozpoczęła pożeranie Jej testu!

-AAAAAH!

-Nie ma testu, nie ma problemu, prawda?

-Pinkie...!

-A nie, w sumie to nie Twój sprawdzian. Twój pachniałby inaczej...

-...

I Pinkie ukazała test - nie zjedzony! Sztuczka... Różowa kontynuowała buszowanie, a Celestia patrzyła zza drzwi, uśmiechając się...

-Pinkie.. sądzę, że nie powinniśmy tu być.. - powiedziała Twilight, starając się nadać sensowności tej bezsensownej sytuacji.

-SMOOOK! - wrzasnęła Pinkie, wskazując na okno.

Twilight otwarła oczy szeroko ze zdumienia, po czym zobaczyła ruszające się drzewa na horyzoncie. Chyba...

-Ale jak to? Przecież nie powinny tu być... Pinkie, nie zdawało Ci się?

-Nie, to na pewno coś takiego... wielkiego! I niebezpiecznego! I miało ogon! I kapelusz na głowie!

I ruszyły tam razem. Na epicką wyprawę. Drżąc z podniecenia i takie tam, niepewne, czy zaraz coś nie zeżre Ponyville... czy jakiegoś tam innego miasteczka... jak to zazwyczaj w tego rodzaju światach grozi. Przedzierają się przez lasy Elfołazów, pola Krzakościsków, rzeki lawocieki, miodospady i tajemniczą wytwórnię tajemniczości... Jednakże, po godzinie szukania okazało się, że to świstak! Tylko, że zwalił pudło sreberek i dlatego góry się ruszały.... i dlatego było widać to z daleka... a dlaczego to zrobił? Jako, że Pinkie go o to poprosiła, naturalnie! A on za warunek stawił chodzenie w kapeluszu! Mistrz asertywności nauczył go zbierania swagu przed czarodziejkami, a Trixie odwołała audiencję... ach, w sumie, Twilight była na tyle zziajana, potarmoszona, rozogniona i zmęczona, że po wysłuchaniu relacji świstaka nawet się uśmiechnęła. Cieszyła się, że to koniec. I, że świata nie zeżarło! Wooohoooo! Tak bardzo się cieszyła, że Pinkie nawet nie miała Jej serca powiedzieć, że podczas tej wyprawy martwiła się kij razy oko o drzwi mniej niż podczas smęcenia po Canterlockim podwórku, z myślami wokół haniebnie zdanego na zaledwie 130% testu! Ach, jakże pięknie. Dookoła kolorowo i tęczowo, słonko świeci, a Twilight gapi się w chmury, myśląc, że w sumie fajnie, że są na świecie leniwe pegazy, bo w oczy nie nawala, gdy się w górę patrzy! Yay!

Pół godziny później natomiast, z jakiegoś powodu znalazła się za pomocą Różowej w... innym miejscu, gdzie spożyły watę kokosową. Miało być wesołe miasteczko, ale horda przeszmuglowanych przez 4-tą ścianę ponyson nie chciała sprzedawać waty cukrowej po okazyjnej cenie w dni świąteczne. Próbowali z wdzięczności oddać co mieli Pinkie za darmo! Tralalala. Ta natomiast nie mogła pozwolić na zepsucie naturalnego, nie budzącego podejrzeń wrażenia, budowanego od czasu dłuższego! Gdy wreszcie zegarek Pinkie wybił właściwą godzinę, wieszczącą ,,za pięć wyniki testu Twilight" użyła swej RóŻoWeJ magi~i aby sprowadzić ją krętymi ścieżkami z powrotem do zamku, co na kryształowych jamach się wznosi... tak, Canterlot, rzecz jasna! Wychodzą na dziedziniec, gawędząc wesoło, fioletowa już w ogóle nie myślała o tym co będzie... ważne było to co było teraz. Przyjaźń, Pinkamena i inne cukierki. Wróciła nieśpiesznie do Celestii, porozmawiała z wszechwładczynią kucoświata i umówiła się na poprawę, bo 130% było jej za mało.

Końiec. :yay:

Link do komentarza

Witam Was wszystkich, przepraszam, że tak długo musieliście czekać na nową sytuację, ale nie chciałem odbierać możliwości na wzięcie udziału w drugiej rundzie tym, którzy w pierwszej się pojawili, postanowiłem więc poczekać do końca weekendu. Dziękuję Wam jeszcze raz , że bierzecie udział w tej zabawie i przypominam, że jeśli by Wam coś nie odpowiadało to śmiało piszcie Wasze pomysły na ulepszenie tej zabawy. Teraz pora na wyniki rundy drugiej: (werble proszę)tatatatatatam... Po raz kolejny miałem wielki dylemat komu przyznać :), a punktacja przedstawia się tak:pinkie2::

Bellamina- 3pkt+ :)

Lemuur- 3pkt

Plothorse-2pkt

Jeśli macie jakieś zażalenia to śmiało piszcie, a i bez zażaleń też możecie napisać:pinkie3:

Następna sytuacja: Teraz przyszła pora na jakiegoś pegaza, a więc czemu nie Rainbow Dash. Jest smutna, ponieważ udało jej się załatwić prywatny występ przed Wonderbolts, ale boi się, że nie da rady zachwycić swych idoli i szansa na zostanie jednym z nich przepadnie FOREVER:enjoy:. Oczywiście RD jest zbyt COOL, żeby przyznać się komukolwiek o swoich lękach, ale gdy twierdzi, że nikt jej nie widzi, chodzi smutna i przybita. Pinkie oczywiście to dostrzega przez swoje noktowizyjne gogle z ukrycia.

Powodzenia i jaknajpinkastyczniejszych pomysłów:pinkie4:.

lala lala lala la lala la ŁIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!:pinkie:

Link do komentarza

Pinkie Pie idzie przez Ponyvill i nuci jakąś piosenkę, po chwili zauważa że Rainbow siedząca na chmurze wygląda jakoś niepewnie. Pinkie domyśla się że coś jest nie tak więc w irracjonalny sposób dostaje się na chmurę i krzyczy Rainbow do ucha: CO SIĘ STAŁO?!

Dashie odleciąła jak najszybciej od Pinkie, a ona sakcząc goniła ją wołając: RAINBOW DASH! CO SIĘ STAŁO?!

Link do komentarza

Pinkie Pie idzie przez Ponyville i nuci jakąś piosenkę, po chwili zauważa że Rainbow siedząca na chmurze wygląda jakoś niepewnie. Pinkie domyśla się że coś jest nie tak więc w irracjonalny sposób dostaje się na chmurę i krzyczy Rainbow do ucha: CO SIĘ STAŁO?!

Dashie odleciała od Pinkie jak najszybciej , a ona skacząc goniła ją i wołała: RAINBOW DASH! CO SIĘ STAŁO?! POWIEDZ MI!!!!!

-Nic mi nie jest Pinkie, nie mam teraz czasu! - Odpowiedziała jej Rainbow Dash i jeszcze bardziej przyśpieszyła. Pinkie Pie nie zmieniała jednak tępa i skakała sobie powoli krzycząc: DASHIE! POCZEKAJ DASHIE!!! COŚ SIĘ STAŁO? Widzę że coś się stało!

Rainbow zatrzymała się i krzyknęła:

Pinkie! Nic mi nie jest! Zostaw mnie!!!

I wtedy z grzywy Pinkie wyleciało całe powietrze. Przez chwilę jej oczy zrobiły się małe:crazy:ale powstrzymała się i wydusiła z siebie tylko zduszone:

To...Czy to znaczy że już mnie nie lubisz?

Rainbow już chciała odlecieć ale gdy usłyszała słowa Pinkie zleciała na dół i powiedziała:

Pinkie musisz obiecać że nikt nie dowie się o tym co Ci teraz Powiem.

Grzywa Pinkie powróciła do normalności. Pinkie Pie wzięła głęboki oddech i powiedziała:

NIKOMU nie powiem!:pinkie3:

-Pinkie, - Rainbow westchnęła - Udało mi się załatwić prywatny występ przed Wonderbolts.

Pinkie zaczęła uśmiechać się najszerzej jak potrafiła ale Rainbow Dash ciągnęła dalej: Ale nie dam rady! na pewno nie dam rady, a nawet jak dam radę to im się to nie spodoba, bo oni wymagają!:rainbowcry:

-Oj Dashie! Jesteś Rainbow Dash! A Rainbow Dash się nie poddaje! Skoro jesteś Rainbow Dash nie masz prawa się poddać! :pinkie4: Hehe! Oj Rainbow! Jak mogłaś pomyśleć że nie dasz rady!

Rainbow Dash uśmiechnęła się i powiedziała: Dzięki Pinkie, można na Ciebie liczyć!

I już jej nie było. Rainbow odleciała na spotkanie z Wonderbolts.

Link do komentarza

To ja też spróbuję.

RD siedziała smutno w cukrowym kąciku. Pinkie, widząc ją, podbiegła do niej.

- Hej Daashie! Co robisz?

- Nic...

- Coś smutna jesteś. Co ci jest?

- Nic, a teraz sobie idź!

- Dash, jesteśmy przyjaciółkami, mamy sobie wszystko mówić!

- No dobra... Pod warunkiem, że nikomu nie powiesz!

- Przysięga Pinkie Pie!

- Więc mam prywatne spotkanie z Wonderbolts, ale boję się, że zrobię coś złego i nigdy nie zostanę jednym z nich.

- I to z tego powodu? Gorsze są powody, by płakać! Jesteś najszybszym i najlojalniejszym kucem w Equestrii! Przyjmą cię na pewno!

- Dzięki Pinkie! To ja lecę przedwcześnie, do zobaczenia potem! - I szybko wyleciała z cukrowego kąciku.

Link do komentarza

Pora na kolejną sytuację, ale najpierw wyniki, ale jeszcze przed tym dzięki, że wzięliście udział w zabawie, dla każdego wielka uśmiechnięta :muffin: podziękowania. Wyniki przedstawiają się następująco::pinkie3:

Flaterka- 3pkt+ :)

Shantee-2pkt

Dziękuję bardzo za wzięcie udziału w zabawie, oto następna sytuacja:

Kogo by tu pocieszyć? Może tym razem kolejnego kucyka ziemnego hm... Apple Jack.

Apple Jack jest smutna ponieważ sezon na cydr otwiera się już jutro, a Ona i jej rodzina znowu nie mają go wystarczająco dla wszystkich, martwi się, że kucyki będą niezadowolone i złe na nią. A przecież Ona zrobiła wszystko co mogła, ale nie dała rady wyprodukować dostatecznej ilości.

Powodzenia w pocieszaniu, zobaczcie jakie macie doświadczenie już trzy kucyki są szczęśliwe YAY:yay:.

A i jeszcze jedno, pewnie już zauważyliście, ale pojawiło się jedno nowe ogłoszenie:pinkie4:

lala lala lala la lala la ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:pinkie:

Link do komentarza

Pinkie leci do Stalliongradu pędem, że aż się za nią kurzy. Wszak wszyscy wiemy, że to jest właśnie miasto wszelakich wynalazców i konstruktorów. Mimo pozorów Pinkie wcale nie chce zdobyć jakiejś superduperekstraszybkiej maszyny, oj nie. Dobrze pamięta, na co rodzina Apple stawiała przy rywalizacji z Flimem i Flamem. Na dokładność, na włożone serce. W Stalliongradzie zbiera wszystkich swoich starych znajomych, ogiery przyzwyczajone do ciężkiej pracy fizycznej. Wspólnie wracają do Ponyville. Applejack wydaje się zadowolona, wszak każda para kopyt nada się do pomocy. Pracują wspólnie, co daje oczekiwane efekty. Cydru starczy dla wszystkich. A gdy rano pojawiła się kolejka...Pinkie wpada i stawia wszystkim mechanikom trzy kufle cydru. Tak oto Pinkie została bez kasy, ale z uśmiechem na pyszczku.

Link do komentarza

Pinkie spotkała AJ, gdy ta była na szybkich zakupach w Ponyville.

-Cześć Apple Jack! :pinkie4: Coś się stało? Wyglądasz jakoś tak...smutno :<

Pomarańczowy kucyk odwrócił się w stronę przyjaciółki.

-Witaj Pinkie. Nic się nie stało, tylko...jutro zaczyna się sezon na cydr, a nasza rodzina dalej nie ma tyle by wystarczyło dla wszystkich. Boję się, że kucyki będą niezadowolone i się na mnie obrażą.

Pinkie na sekundę posmutniała, ale zaraz znów była radosna.

-Apple Jack głuptasku! Nawet gdyby zabrakło cydru, to nikt nie miałby o to do Ciebie pretensji. Wiedzą, że ciężko pracowaliście! A poza tym wątpie, żeby go zabrakło, bo od teraz pomogę Ci i starczy cydru dla wszystkich :pinkiehappy:

AJ popatrzyła chwilę na przyjaciółkę, jakby oceniając na ile prawdą jest to co różowa powiedziała. W końcu uśmiechnęła się.

-Masz rację Pinkie :aj3: Dzięki! :huhwha:

Link do komentarza

Pinkie idzie przez farmę SweetApple, widząc Apple Jack konającą ze zmęczenia ale jednak robiącą dalej cydr, Pinkie zaczęła skakać dookoła Apple Jack, by nieumożliwić jej robienie cydru. AppleJack tak zakręciło się w głowie od skoków Pinkie Pie, a także od koszmarnego zmęczenia, że upadła na plecy!

-Oh Pinkie! Co ty robisz!? Musze *ciężko oddycha* robić cydr *ciężko oddycha* żeby kucyki *ciężko oddycha* Były za...*ciężko oddycha*..zadowolone!

-

Link do komentarza

Pinkie idzie przez farmę SweetApple, widząc Apple Jack konającą ze zmęczenia ale jednak robiącą dalej cydr, Pinkie zaczęła skakać dookoła Apple Jack, by nie umożliwić jej robienie cydru. AppleJack tak zakręciło się w głowie od skoków Pinkie Pie, a także od koszmarnego zmęczenia, że upadła na plecy!

-Oh Pinkie! Co ty robisz!? Musze *ciężko oddycha* robić cydr *ciężko oddycha* żeby kucyki *ciężko oddycha* Były za...*ciężko oddycha*..zadowolone!

-Ooooooooooch!

Po tym 'słowie' Pinkie Pie już wiedziała co robić! Podnosiła wszystkie kamienie i przedmioty, które znalazła na swojej drodze, a następnie pobiegła pędem do jeziorka pełnego jej klonów. Wracając na farmę SweetApple miał u swego boku dwadzieścia swoich klonów, które natychmiast (oczywiście wołając fun, fun, fun, fun!)zaczęły robić cydr i to w zawrotnym tempie. W ciągu jednej minuty klony miały już 15 beczek! Wystarczyło im 7 minut by zgromadzić aż 105 beczek cydru. Gdy skończyły, zaczęły siać niepokój i zniszczenie w Ponyville. Wszystko skończyło się na patrzeniu na schnącą farbę. Na szczęście sześciu przyjaciółką udało się posprzątać w jeden dzień cały bałagan, który zrobiły klony Pinkie i dzięki temu następnego dnia AppleJack mogła sprzedawać cydr, który starczył dla wszystkich kucyków i jeszcze zostały im 3 beczki!

Link do komentarza

Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w mojej zabawie. Oto wyniki::pinkie3:

Bellamina-2pkt

Emma55525-2pkt

Flaterka-3pkt+ :)

Tak jak zwykle, jeśli mace jakieś pomysły na ulepszenie tej zabawy to śmiało piszcie.

Oto następna sytuacja:

Tym razem Rarity. Otóż nasz dystyngowany kucyk został zaproszony na ważną uroczystość, związaną ze światem mody. Ma szansę tam zabłysnąć, ale niestety Opal (pilnowana przez Sweete Bele) , gdy Rarity wyszła podrapała wszystkie sukienki naszej wspaniałej klaczki.(z powodu za niskiej temperatury w pokoju) Rarity nie wie co zrobić, miała wystawić pokaz mody, ale teraz ma jedynie strzępy jej pięknych sukienek.: Pomóżcie rozżalonej Rarity, która z pewnością aktualnie leży na swej kanapie mówiąc: Ze wszystkich najgorszych możliwych rzeczy jakie mogły się wydażyć, ta rzecz jest NAJGORSZĄ MOŻLIWĄ RZECZĄ! why?! why?! why?!

Powodzenia

lala lala lala la lala la ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:pinkie:

Link do komentarza

Pinkie Pie, która właśnie przyszła do Rarity, zobaczyła ją rozżaloną na sofie :

-Rarity? Co się stało?

Biała klacz podniosła głowę i spojrzała na przyjaciółkę, po czym wskazała kopytkiem na manekiny. Pinkie odwróciła głowę we wskazanym kierunku.

-Jakie prześliczne stroje! :pinkie2: Widziałam ostatnio podobne, gdy przeglądałam zdjęcia od kuzynki z Canterlot. Podobno są teraz modne. Nie wiedziałam, że coś takiego uszyjesz :pinkieo: Ale wciąż nie wiem, czemu jesteś smutna.

Rarity spojrzała na różową klacz z niedowierzaniem.

-Mówisz poważnie? Takie kreacje są teraz modne? Bo widzisz, to są suknie, które uszyłam na pokaz...tylko, że poznały bliżej pazury Opal :despair: Myślę, że innym kucykom się nie spodobają.

-Oj Rarity głuptasku. Oczywiście, że mówię serio. Czy ja Cię kiedykolwiek okłamałam? Twoje suknie na pewno się spodobają, przysięga Pinkie. Mogę pojechać z tobą na ten pokaz?

Rarity wreszcie się uśmiechnęła, spojrzała jeszcze raz na resztki jej sukni i odwróciła się z powrotem w stronę Pinkie.

-Oczywiście, że możesz skarbie.

W dzień uroczystości, na pokazie była cała sala kucyków, w tym również księżniczki. Rarity coraz bardziej się stresowała, za to Pinkie skakała w kółko i przyglądała się bliżej kreacjom. Wreszcie światła zgasły, Vinyl włączyła muzykę, a pierwsza modelka wyszła na wybieg. Za nią wychodziły kolejne.

-Miałaś rację Pinkie! Zobacz! Te stroje im się naprawdę podobają. Dziękuję!

-Ależ nie masz za co Rarity :pinkie4: Od tego są przyjaciele :pinkie:

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

YAY:yay: kolejna sytuacja, ale najpierw wyniki:pinkie3::

Emma55525 3pkt. + :)

Tym razem ostatnia z Mane 6 czyli Fluttershy.YAY:yay:

Sytuacja maluję się następująco:

Futtershy zwróciła się asertywnie do Angela, który obraził się i pokicał gdzieś, teraz nasza czuciowa klacz martwi się i smuci, że była, (w jej mniemaniu) zbyt ostra i że Angel może zrobić sobie krzywdę.

Powodzenia, a i pojawiło się nowe ogłoszenie.

lala lala lala la lala ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:pinkie:

Link do komentarza

Fluttershy była już powoli na skraju rozpaczy. Szukała Angela po całym Ponyville, ale nie mogła go znaleźć, a kucyki, które prosiła o pomoc w szukaniu były zbyt zajęte. Ze spuszczoną głową postanowiła wrócić na razie do domu, ale po drodze dobiła do Pinkie Pie.

-Oh, przepraszam Pinkie! Zamyśliłam się! :fluttercry:

-Nic się nie stało Fluttershy. Coś nie tak? Wyglądasz na smutną.

-Bo widzisz...Angel uciekł. Potraktowałam go bardzo niegrzecznie i się obraził. Boję się, że coś sobie zrobi :fluttercry:

Pinkie spojrzała zdziwiona na przyjaciółkę.

-Ty? Potraktowałaś kogoś niegrzecznie? A jesteś pewna, że nie zachowałaś się dobrze, a Angel po prostu źle to odebrał? Z resztą nieważne. Myślę, że powinnyśmy go poszukać.

Fluttershy skinęła głową i przez chwilę mówiła Pinkie, gdzie już szukała, a gdzie jeszcze nie zdążyła. Różowa klacz zaproponowała żeby się rozdzieliły, co też zrobiły. Szukały dość długo, bo gdy Pinkie przybiegła do Fluttershy z Angelem, zachodziło już słońce. Pinkie przybiegła wtedy całkiem zdyszana, ale uśmiechnięta.

-Fluttershy *oddech* znalazłam *oddech* Angela. Nawet *oddech* nie uwierzysz *oddech* gdzie był *oddech* i co robił.

-Gdzie? Co?

-Razem z innym zwierzątkami próbował zrobić tort dla ciebie. Prawdopodobne miało być na nim napisane 'Dla Asertywnej Fluttershy, Najwspanialszej Klaczy na Świece', ale myszy wyjadły tyle lukru, że było to nieczytelne :pinkie4: Na szczęście pomogłam im naprawić, ale niestety udało się uratować tylko 'Dla Asertywnej Fluttershy'. Ale mówiłam, że wcale nie potraktowałaś Angela niegrzecznie :pinkie:

-Oh, Angel króliczku, naprawdę tak było? A ja się tak martwiłam :fluttershy3: Nie strasz mnie tak więcej. Ale dziękuję wam wszystkim bardzo :fluttershy5:

Link do komentarza
  • 4 months later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...