lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 No wez, jest 3 w nocy! Nadal przygladalem sie zdjeciu. Wiedzialem juz, kogo brakuje. Nut Shell'a, mojego przyjaciela, narzeczonego Cherry. Wiedzialem jednak, ze Cherry nigdy nie wyszla za maz. Schowalem fotografie do torby. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Pomimo starań, nie mogłeś sobie przypomnieć wyglądu Nut'a. Wiedziałeś jednak, że nie możesz siedzieć w tym pokoju wiecznie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Westchnalem i wyszedlem z pokoju, zamykajac za soba drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Pinkie przeszła z tobą przez korytarz i wbiegła do swojego pokoju. Razem wyszłyście na balkon. Robot zniknął, więc AJ spuściła drabinę i razem zeszliście na dół. @offgame to ja ide spać. Branoc! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Dobranoc. - Wiec...gdzie teraz?- spytalem niepewnie, rozgladajac sie. I tak nic nie bylo widac. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Teraz... Kiedy ja tu byłam, musiałam iść do szkoły... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Hmm...spróbujmy. Chociaż nie jestem co do tego pewien...u każdego powinno to wyglądać nieco inaczej...skoro pracujesz w tym samym miejscu, w którym mieszkasz...może powinniśmy udać się do miejsca, w którym pracuję? - zasugerowałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Dobry pomysł! - powiedziała AJ i już chcieliście ruszać do szpitala, kiedy pudełko w torbie zaszumiało. Po ziemi czołgał się kolejny zwęglony kucyk. (one są jak te klaczki w SPV1 i 2, czyli nie mają oczu) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Może dzisiaj narysuję - Uciekajmy stąd - powiedziałem szybko do klaczy, po chwili we trójkę rzuciliśmy się w kierunku szpitala. Szanse, że stwór nas dogoni były nikłe. Co prawda był dość szybki, ale nie mógł się z nami równać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Pudełko cichło w miarę oddalania się od stwora. Nagle buczenie znowu przybrało na sile i z mgły wyszedł mechaniczny kucyk. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Czy tylko ja mam wrażenie, że trzeba by zdobyć jakąś broń...? - zaproponowałem, cofając się. Kopytami nie pokonamy mechanicznego stwora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Potwór jednak uderzył łbem o ziemię. Nie mógł szybko biec na swoich dwóch nogach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Dobra...nie dogoni nas na dwóch nogach...- pobiegliśmy w kierunku szpitala. Miałem nadzieję, że jakimś cudem drzwi będą otwarte. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Niestety szarpnęliście drzwi, a one ani drgnęły. Obok było otwarte okno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Chodźcie, idziemy - powiedziałem, wchodząc przez okno. Za mną weszła Applejack, potem Pinkie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 znowu... Przed wejściem usłyszałeś syrenę alarmową, taką samą jak poprzednio. Szpital był taki sam jak reszta gnijącego świata. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Wybacz, kwestia przyzwyczajenia... Okno, przez które weszliśmy było oknem poczekalni. Wyszedłem na korytarz, rozglądając się uważnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 i znowu... Korytarz również był zaniedbany. Czuć było smród rozkładu i krwi. na podłodze leżały połamane nosze i krzesła. - To gdzie teraz? - AJ rozejrzała się po korytarzu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 - Hmm...może...do mojego gabinetu...- powiedziałem, gestem pokazując klaczom, żeby szły za mną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 Pudełko znowu zabrzęczało. Z pokoju obok wyłonił się zwęglony kucyk. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Weź wymyśl jakiegoś nowego Na podłodze leżało jakieś podłużne metalowe...coś. Fragment jakiejś instalacji. Chwyciłem to i z całej siły uderzyłem potwora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 oki, ale jeśli będziesz tak to pisac to nie Potwór dobiero teraz zwrócił na ciebie uwagę. Wcześniej chyba cię nie widział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 To jest szantaż xD Czytam, czytam...jak to nie widział? Kurde...trzeba było nie brać tego metalowego czegoś Zamachnąłem się ponownie. Potwór był wytrzymały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2013 AJ kopnęła go w głowę, a Pinkie popędziła do pomieszczenia, z którego wyszedł stwór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Wszedłem tam za nią w nadziei, że nie ma tam więcej stworów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts