[ZAKOŃCZONE] [Grimdark]Silent_Ponyville: Śmierć przyjaciela (by Bellamina)

[Nightmare]

W środku były kolejne drzwi z symbolem miecza. Na ścianie były trzy malowidła. Jedno przedstawiało węglika, drugie mechanicznego kuca, a trzecie Lucky Bride. Każde z nich miało na szyi naszyjnik z kluczam o symbolu miecza.

---

wzięłam z książki

[lurasidone]

Wydawało mi sięn to trochę głupie, ale zdążyłem już przekonać się, że tutaj prawie wszystko jest możliwe. Może zabrać klucze z obrazu...? Nie, bo niby jak.

[Nightmare]

- Którego wybieramy? - zapytała Pinkie podchodząc do malowideł.

[lurasidone]

- Lucky Bride- powiedzialem bez zastanowienia. Wiedzialem, ze blad moze mnie wiele kosztowac.

[Nightmare]

- Na pewno? Potem już nie będzie odwrotu. Trzeba będzie ją pokonać. Nie przepędzić, ale pokonać.

[lurasidone]

Przelknalem sline, po czym odpowiedzialem. - Pojscie na latwizne z Wegielkiem czy Steam Ponym* tez nie wydaje mi sie dobrym rozwiazaniem. _______________ * Nazwa robocza

[Nightmare]

- Czemu? - zapytała się Pinkie.

[lurasidone]

- To...to jest po prostu zbyt proste. To, co sie tu dzieje nie jest proste. Proste rozwiazanie nie moze mi pomoc - zblizylem sie do malowidla Lucky Bride.

[Nightmare]

- Dobra, to dajemy! - krzyknęła AJ i kopnęła z całej siły malowidło LB. Zafalowało i znikło, a w drzwiach pojawiła się prawdziwa. Na jej szyi dyndał klucz z symbolem miecza.

[lurasidone]

- Dobra...jak ją pokonać??? - spytałem sam siebie, rozglądając się za czymś, co może ujść za broń.

[Nightmare]

- Trzeba było wziąć Węglika! - krzyknęła AJ i podbiegła do niej. Kopnęła jej oko, które oderwało się od nerwu i przeleciało przez pokój, lądując pod twoimi nogami. Obróciło się i popatrzyło na ciebie.

[lurasidone]

- Ja ci dam Węglika....- warknąłem, podbiegając do Lucky Bride i wymierzając jej solidnego kopa w głowę. - Nie rozumiesz. Węglik nie jest tym, którego...

[Nightmare]

LB zaryczała.

- Jakim jest?! - przekrzyczała AJ.

[lurasidone]

- Pokonanie Węglika nic nie da! - wrzasnąłem do AJ, przekrzykując ryk potwora. -Tylko jeden klucz pasuje. Jesteśmy w mojej głowie, chyba możemy założyć, że wiem, który.

[Nightmare]

(w książce wszystkie pasowały. Wszystkie mają ten sam symbol)

---

LB skoczyła na Pinkie, a różowa klacz w ostatniej chwili umkneła. AJ uderzyła ją w przednią nogę. Rozległ się nieprzyjemny trzask kości.

[lurasidone]

Potwór zawył przeraźliwie. Uderzyłem ją w korpus, zachwiała się i przewróciła.

[Nightmare]

:|

---

Pinkie zaczęła po niej skakać, a AJ kopała ją po głowie. Jednocześnie śmiały się jej prosto w uszy.

[lurasidone]

Potwór nie miał wielkich szans wstać, podszedłem do niego i zamachnąłem się, by zadać decydujący cios w głowę.

[Nightmare]

Pinkie nagle zerwała jej z szyi klucz, a LB umknęła korytarzem.

[lurasidone]

Jak umknęła, skoro leżała? Ze złamaną nogą umknęła?

_________________

- Klucz jest...- powiedziałem, patrząc na Pinkie i Applejack.

[Nightmare]

yyup!

---

AJ włożyła klucz do zamka. Natychmiast obrócił się w proch, a drzwi stanęły otworem.

[lurasidone]

______________

Przeszedłem przez nie, jak przez wszystkie inne.

[Nightmare]

Światło latarenki zgasło, a z oddali usłyszałeś dźwięk syreny. Kiedy latarenka zajaśniała, pomieszczenie przeraziło was. W kątach niewielkiego kwadratowego pokoju wisiały ciała kucyków. Były zawieszone za szyje. Pomiędzy tymi przed tobą widniały słowa napisane ich krwią. "Uciekaj". Te dwa ciała, które wisiały po obu stronach napisu, podniosły głowy. Z ich pustych oczodołów ciekła krew.

[lurasidone]

- O matko...- wyszeptalem do siebie, gapiac sie na napis.

[Nightmare]

Usta ciał się rozwarły i wydobył się z nich pomruk przypominający "Uciekajcieeee".