przeżyj przygodę z księżniczką Cadance

[Vinylowy-Smok]

Na Celestię czy ty spałeś na lekcjach pierwszej pomocy? Od tego masz ten usztywniacz.

Po czym wyjęła usztywniacz do złamań. I podała go Dark'owi

Czy może ci pomóc z tym?

[Adm1RED]

- A myślisz co miałem lepszego do roboty jak nawet nie chodziłem na te lekcje.

Powiedział utrzymując nadal dziwny spokój.

- Możesz mi pomóc?

Spytał i uśmiechnął się, uśmiechu na pyszczku Darka nie było widać od kilku lat.

[Vinylowy-Smok]

Skinęła głową po czym podeszła do Dark'a. Po czym pomogła Dark'owi założyć usztywniacz na kopyto.

Będzie dobrze.*uśmiechnęła się* Musimy wejść do tego zamku może tam będzie ta księżniczka.

[Adm1RED]

- Dzięki.

Powiedział i ruszył, przez kilka sekund można było zauważyć że Darkowi świecą się oczy.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na jego oczy.

Dawno już tych twoich oczu nie widziałam. Wiesz te świecące spojrzenie*uśmiechnęła się* Dobra chodź my do tego zamku może natrafimy na tą księżniczkę.

Po czym ruszyła w stronę zamku.

[Adm1RED]

- Heh po prostu nie byłem szczęśliwy.

Powiedziałem i ruszyłem za Orange do zamku.

-------------------------------------

Dragon wbij na gg

[inka2001]

- Ojeju! Kto tam?! - Krzyknęła księżniczka idąc do Orange.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na idącą Cadance. I jej za salutowała.

Witaj księżniczko strasznie ciężko zwrócić twoją uwagę. Śmierć kazał nam się z tobą spotkać. A pozwól że się przedstawię jestem Pułkownik Orange Steel a to jest Major Dark Flame mój najlepszy członek drużyny. I przybywamy z bardzo daleka.

[inka2001]

- A tak, Śmierć. Ten cień dręczy mnie od kilku dni. - Powiedziała Cadence.

- Widzę, że coś z twoją nogą nie tak, młodzieńcze. Rozgośccie się. - Powiedziała i wskazała na wielkie drzwi.

[Adm1RED]

- Jest dobrze.

Powiedział i szedł za Orange będąc cicho, jako jedyny z drużyny Orange był najbardziej cichy.

[Vinylowy-Smok]

Przeszła przez wielki drzwi.

Wow! Wielki (nwm co tam jest pokój czy sala tronowa:P)

Po czym weszła do środka.

[Adm1RED]

- A to nasze hangary są większe.

Powiedział dob siebie w myślach rozglądając się miejscu do którego weszli przez bramę.

[inka2001]

( Pokój Cadence)

- Widzę że coś ci dolega. - Powiedziała i klasnęła kopytkami. Pojawili się lekarze.

[Adm1RED]

- Jest dobrze, szybko z tego wyjde, mam taki orgamizm że szybciej się kości zrastają.

Po czym podszedł do okna i zaczął myśleć.

[Jake]

Śmierć pojawił się za Orange i ziewnął. Powiedział do księżniczki

- Siemka!

Po czym usiadł na najbliższym fotelu

[Vinylowy-Smok]

Zdjęła z siebie AeroSkrzydła i położyła je przy jakiejś szafie. Po czym spojrzała się na Śmierć.

Możesz powiedzieć co tam się takiego stało?

[Jake]

Śmierć zaczął jeść ciasteczka które leżały na pobliskim stoliczku. Powiedział

- Nie mogę. Sorki

Po czym położył się. Na jego lewym kopycie widniała wielka rana.

[Vinylowy-Smok]

Ale to cie już nic nie trzyma gdyż się to wydarzyło a z tego co wiem nie możesz mówić co zdarzy się w przyszłości.

Po czym sobie usiadła na podłodze.

[inka2001]

- Cały Śmierć. Dobra. Po co przyszłeś? - Spytała Cadence łagodnie.

[Jake]

Śmierć spojrzał się na Cadence i zapytał

- A po co mam się nudzić?

Po czym zaczął bawić się lusterkiem .

[inka2001]

- Nie ruszaj! - Krzyknęła Cadence i magią wyjęła Śmierci lusterko.

[Adm1RED]

Dark popatrzył ma usztuwniacz na nodze.

- Będzie dobrze za kilka dni powinno się wszystko ładnie zrosnąć.

Powiedział do siebie siadając blisko okna.

[Jake]

Śmierć zachichotał po czym żeby bardziej ją zdenerwować zaczął bawić się szminką. Pomalował się nią po czym spytał

- Ładnie wygląm

Śmierć zamrugał oczami i zaczął się śmiać.

[inka2001]

- bardzo śmieszne. Poszedł! - Powiedziała Cadence.

[Jake]

Śmierć prychnął i nadal siedział

- A jak nie?

Po czym zmienił pozycję na leżącą .