PumpkinWave Napisano Luty 28, 2013 Autor Share Napisano Luty 28, 2013 - Jesteś dziecinny... -westchnął jednorożec. - Teraz ktoś umiera. Może mogłem mu pomóc. Ale nie zrobiłem tego, bo wiem że przekonanie Ciebie do życia da nam więcej profitów, niż zwykłego piechociarza. -powiedział. - Wszyscy usłyszeli o twoim ostrzeżeniu przed pegazami i od tamtej pory rośnie o tobie legenda. Zaczęliśmy w ciebie wierzyć, wiesz czemu? Bo gdyby nie ty, zginęli by tam wszyscy, co do jednego! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 28, 2013 Share Napisano Luty 28, 2013 - Nie obraź się, lecz właśnie obraziliście honor naszych wojsk. Nie ratowali byście zwykłego piechociarza, tylko towarzysza, który tak samo jak ja potrzebuje pomocy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 2, 2013 Autor Share Napisano Marzec 2, 2013 - Czy ty zdajesz sobie sprawę, o czym my tu mówimy!? W tej kompanii jesteś teraz symbolem nadziei, nieuległości i potęgi naszej armii! Dzięki temu, że dostrzegłeś tamte pegazy, ocaliłeś wszystkich tam obecnych! Wiesz, co by się stało, gdybyś teraz zginął? Morale, jeśli nie upadły by całkowicie, zdecydowanie by podupadły. Dlatego przydzielono mnie, jako twojego osobistego medyka, na czas twojej kuracji. - powiedział, po czym skierował się w stronę wyjścia, lecz zatrzymał się. - A i jeszcze jedno: Nie jesteś już zwykłym piechociarzem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 2, 2013 Share Napisano Marzec 2, 2013 - I nie byłem. Byłem tylko starszym szeregowym - powiedziałem po czym odwróciłem się na bok. Czułem się jak zwykły gówniarz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 2, 2013 Autor Share Napisano Marzec 2, 2013 - Już nie jesteś... tyle ci na razie zdradzę, w swoim czasie dowiesz się więcej... - powiedział, po czym wyszedł, zostawiając cię samego ze swoimi myślami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 2, 2013 Share Napisano Marzec 2, 2013 Nie wiedziałem co mam zrobić. Jeśli rzeczywiście jest tak jak on mówił to chyba warto wycierpieć te dwa lub trzy dni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 4, 2013 Autor Share Napisano Marzec 4, 2013 Dwa dni później, gdy już wyszedłeś, wielu żołnierzy patrzyło się na ciebie przynajmniej z podziwem. Podszedł do ciebie jakiś człowiek. - To ty ostrzegłeś o tych pegazach? Gdyby nie to, nie było by tu większości z nas... jeden piorun by starczył... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 5, 2013 Share Napisano Marzec 5, 2013 - Towarzyszu to było zadanie... nie... obowiązek, więc nie dziękujcie mi. Dla matki Rosji i Stalina powstaliśmy na nowo i nie poddamy się, gdyż to w nas nie leży. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 5, 2013 Autor Share Napisano Marzec 5, 2013 - Lecz mając kogoś takiego, jak ty... zmiażdżymy naszego wroga z łatwością! - krzyknął ktoś inny. - Pokażemy im, jak się kończy zadzieranie z naszą Matulą Rosją! Niech nam Celestia błogosławi! - ostatnie zdanie wykrzyczały kuce, najpewniej rodowici Equestrianie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 5, 2013 Share Napisano Marzec 5, 2013 - Też chcę wygrać, lecz nie możemy zniżać do poziomu wroga Towarzysze! - krzyknąłem do wszystkich. - Jako dumni sowieci musimy pokazać tym bumelantom, że my mamy honor, którego im w większości brakuje! Niech żyje Lenin i jego dzielny kontynuator Stalin! - próbowałem zmotywować wszystkich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 5, 2013 Autor Share Napisano Marzec 5, 2013 Odpowiedziały ci rozentuzjazmowane krzyki tłumu, widocznie coraz bardziej zyskiwałeś w ich oczach. Według wielu, to ty powinieneś dowodzić tą kompanią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 9, 2013 Share Napisano Marzec 9, 2013 - Na co więc czekamy!? Musimy zdobyć Berlin towarzysze! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 12, 2013 Autor Share Napisano Marzec 12, 2013 Coraz więcej popierających krzyków i wrzasków. Każdy z tych żołnierzy czuł, że z tobą w oddziale są niepowstrzymani. Tylko jedna osoba nie była aż tak rozentuzjazmowana. Był to mężczyzna w mundurze z dystynkcjami pułkownika. Wstał i podszedł do ciebie spokojnym krokiem. - Starszy szeregowy Kamarov? - spytał się oschłym głosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 - Tak to ja... - odpowiedziałem stając mu na przeciwko. W prawdzie trochę miałem wątpliwości do tego co zrobi, lecz nie bałem się i byłem gotowy za wszystko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 15, 2013 Autor Share Napisano Marzec 15, 2013 - W takim razie przyjmij moje gratulacje... sierżancie. - powiedział milszym tonem, jego twarz się trochę rozjaśniła, a on sam stanął na baczność i zasalutował ci. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 16, 2013 Share Napisano Marzec 16, 2013 Jedyne słowo jakie mi przeszło przez myśl to "Japier***." Przez jeden głupi wyczyn awansowałem, a nawet skoczyłem kilkoma rangami na przód. Również zasalutowałem, po czym odwróciłem się do reszty towarzyszy. - To jak towarzysze!? Idziemy złoić dupsko samemu Hitlerowi!? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 16, 2013 Autor Share Napisano Marzec 16, 2013 - Tak jest, sierżancie! - krzyknęło kilka osób z uśmiechem na ustach, podczas gdy reszta nadal radośnie wiwatowała. - Witaj w III korpusie wsparcia dalekodystansowego... kur** nie wiem kto wymyślał tą nazwę... w każdym razie, straciliśmy poprzedniego sierżanta, więc teraz ty, po swoim pokazie umiejętności, wskoczyłeś na jego miejsce. Jeszcze żyje, ale teraz już kiepsko... dostał szrapnelem, trzeba mu było rękę amputować. - powiedział z lekkim smutkiem człowiek. - W każdym razie, teraz prosta droga do Moskwy. Przynajmniej uhonorują jego osiągnięcia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 16, 2013 Share Napisano Marzec 16, 2013 - Więc na co czekamy? Trzeba pomścić rany tego Towarzysza, który oddał rękę dla matki Rosji... Im szybciej zaatakujemy tym Niemcy będą mieli mniejsze szanse na przygotowanie się, a co ważniejsze nie będą się spodziewać go tak szybko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 17, 2013 Autor Share Napisano Marzec 17, 2013 - Wyprzedzamy pozycje? - uśmiechnął się człowiek. - Ah, partyzantka, to lubię. Idę to zgłosić pułkownikowi i wyruszamy, zazwyczaj nie ma nic przeciwko krótkim "zwiadom". - znów się uśmiechnął i odszedł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 17, 2013 Share Napisano Marzec 17, 2013 - Dobra... nie wiem czy dobrze zrobiłem, lecz wojna to wojna - pomyślałem stojąc w miejscu i czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Trochę mnie jednak zdziwił ten fakt. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 18, 2013 Autor Share Napisano Marzec 18, 2013 Po chwili człowiek wrócił, mając ze sobą drugi karabin. Gdy dokładniej się przyjrzałeś, rozpoznałeś karabin automatyczny AWS. Człowiek zauważył twoje specyficzne spojrzenie w stronę tego karabinu, po czym rzekł: - Wybacz, że takie g**no, ale nic innego nie udało się w tak szybkim czasie znaleźć, nikt nie wie co się stało z twoim Mosinem, więc musisz się na razie tym zadowolić, i tak to ponoć najlepszy dostępny egzemplarz. Później może znajdziemy jakiegoś SWT, co? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 18, 2013 Share Napisano Marzec 18, 2013 - No cóż... leprze to niż nic ale... - tutaj zamilkłem. - Nie macie jakiegoś kara98k? Jakoś wolę broń niemiecką... Sam nie wiem dlaczego ale przypasowała mi bardziej... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 19, 2013 Autor Share Napisano Marzec 19, 2013 - Spokojnie, wrócimy i się zobaczy, może jakiegoś wykombinujemy w trakcie misji... mamy tu niedaleko dosyć mały obóz niemieckich partyzantów, na rozgrzewkę się nada. - powiedział człowiek, wskazując kierunek południowo-zachodni. - Przy okazji, jestem Grigorii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 20, 2013 Share Napisano Marzec 20, 2013 - Jestem Kamarov. Dimitri Kamarov, ale to nie ma chyba teraz znaczenie. Im szybciej zaatakujemy ten obóz tym lepiej dla nas. Mogą już szykować kontratak - powiedziałem sprawdzając magazynek w broni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 Doszliście na skraj polany w lesie, nie dając się jednak spostrzec. Zauważyłeś że kilka osób przymocowuje tłumiki do swoich karabinów. Jako że było wcześnie, większość obozu spała, tylko wartownicy przechadzali się po obozie, nie do końca przytomnym krokiem. - Heh, mamy tu wojnę, a ci se do późna śpią... - powiedział Grigori, po czym splunął. - I właśnie przez taki nagminny brak dyscypliny w zwykłej piechocie przegrają. Powiem ci, że dla nas jedynym zagrożeniem są ich elitarne jednostki i kuce. A ich zbyt wiele nie mają. - dodał, po czym wycelował i nacisnął spust. Dzięki tłumikowi rozległo się jedynie dosyć ciche pyknięcie, natomiast wartownik stojący najdalej od obozu upadł bez życia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts