Skocz do zawartości

(Wizio) Dla matki Rosji!


PumpkinWave

Recommended Posts

- Jesteś dziecinny... -westchnął jednorożec. - Teraz ktoś umiera. Może mogłem mu pomóc. Ale nie zrobiłem tego, bo wiem że przekonanie Ciebie do życia da nam więcej profitów, niż zwykłego piechociarza. -powiedział. - Wszyscy usłyszeli o twoim ostrzeżeniu przed pegazami i od tamtej pory rośnie o tobie legenda. Zaczęliśmy w ciebie wierzyć, wiesz czemu? Bo gdyby nie ty, zginęli by tam wszyscy, co do jednego!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Czy ty zdajesz sobie sprawę, o czym my tu mówimy!? W tej kompanii jesteś teraz symbolem nadziei, nieuległości i potęgi naszej armii! Dzięki temu, że dostrzegłeś tamte pegazy, ocaliłeś wszystkich tam obecnych! Wiesz, co by się stało, gdybyś teraz zginął? Morale, jeśli nie upadły by całkowicie, zdecydowanie by podupadły. Dlatego przydzielono mnie, jako twojego osobistego medyka, na czas twojej kuracji. - powiedział, po czym skierował się w stronę wyjścia, lecz zatrzymał się. - A i jeszcze jedno: Nie jesteś już zwykłym piechociarzem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni później, gdy już wyszedłeś, wielu żołnierzy patrzyło się na ciebie przynajmniej z podziwem. Podszedł do ciebie jakiś człowiek.

- To ty ostrzegłeś o tych pegazach? Gdyby nie to, nie było by tu większości z nas... jeden piorun by starczył...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Lecz mając kogoś takiego, jak ty... zmiażdżymy naszego wroga z łatwością! - krzyknął ktoś inny. - Pokażemy im, jak się kończy zadzieranie z naszą Matulą Rosją! Niech nam Celestia błogosławi! - ostatnie zdanie wykrzyczały kuce, najpewniej rodowici Equestrianie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Też chcę wygrać, lecz nie możemy zniżać do poziomu wroga Towarzysze! - krzyknąłem do wszystkich. - Jako dumni sowieci musimy pokazać tym bumelantom, że my mamy honor, którego im w większości brakuje! Niech żyje Lenin i jego dzielny kontynuator Stalin! - próbowałem zmotywować wszystkich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej popierających krzyków i wrzasków. Każdy z tych żołnierzy czuł, że z tobą w oddziale są niepowstrzymani. Tylko jedna osoba nie była aż tak rozentuzjazmowana. Był to mężczyzna w mundurze z dystynkcjami pułkownika. Wstał i podszedł do ciebie spokojnym krokiem.

- Starszy szeregowy Kamarov? - spytał się oschłym głosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne słowo jakie mi przeszło przez myśl to "Japier***." Przez jeden głupi wyczyn awansowałem, a nawet skoczyłem kilkoma rangami na przód. Również zasalutowałem, po czym odwróciłem się do reszty towarzyszy.

- To jak towarzysze!? Idziemy złoić dupsko samemu Hitlerowi!?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tak jest, sierżancie! - krzyknęło kilka osób z uśmiechem na ustach, podczas gdy reszta nadal radośnie wiwatowała. - Witaj w III korpusie wsparcia dalekodystansowego... kur** nie wiem kto wymyślał tą nazwę... w każdym razie, straciliśmy poprzedniego sierżanta, więc teraz ty, po swoim pokazie umiejętności, wskoczyłeś na jego miejsce. Jeszcze żyje, ale teraz już kiepsko... dostał szrapnelem, trzeba mu było rękę amputować. - powiedział z lekkim smutkiem człowiek. - W każdym razie, teraz prosta droga do Moskwy. Przynajmniej uhonorują jego osiągnięcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Więc na co czekamy? Trzeba pomścić rany tego Towarzysza, który oddał rękę dla matki Rosji... Im szybciej zaatakujemy tym Niemcy będą mieli mniejsze szanse na przygotowanie się, a co ważniejsze nie będą się spodziewać go tak szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili człowiek wrócił, mając ze sobą drugi karabin. Gdy dokładniej się przyjrzałeś, rozpoznałeś karabin automatyczny AWS. Człowiek zauważył twoje specyficzne spojrzenie w stronę tego karabinu, po czym rzekł:

- Wybacz, że takie g**no, ale nic innego nie udało się w tak szybkim czasie znaleźć, nikt nie wie co się stało z twoim Mosinem, więc musisz się na razie tym zadowolić, i tak to ponoć najlepszy dostępny egzemplarz. Później może znajdziemy jakiegoś SWT, co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spokojnie, wrócimy i się zobaczy, może jakiegoś wykombinujemy w trakcie misji... mamy tu niedaleko dosyć mały obóz niemieckich partyzantów, na rozgrzewkę się nada. - powiedział człowiek, wskazując kierunek południowo-zachodni. - Przy okazji, jestem Grigorii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszliście na skraj polany w lesie, nie dając się jednak spostrzec. Zauważyłeś że kilka osób przymocowuje tłumiki do swoich karabinów. Jako że było wcześnie, większość obozu spała, tylko wartownicy przechadzali się po obozie, nie do końca przytomnym krokiem.

- Heh, mamy tu wojnę, a ci se do późna śpią... - powiedział Grigori, po czym splunął. - I właśnie przez taki nagminny brak dyscypliny w zwykłej piechocie przegrają. Powiem ci, że dla nas jedynym zagrożeniem są ich elitarne jednostki i kuce. A ich zbyt wiele nie mają. - dodał, po czym wycelował i nacisnął spust. Dzięki tłumikowi rozległo się jedynie dosyć ciche pyknięcie, natomiast wartownik stojący najdalej od obozu upadł bez życia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...