Skocz do zawartości

Cienka linia [NZ][Romans]


Fender

Recommended Posts

Siemka  :rd8: Po niezbytnim powodzeniu poprzedniego fica, wraz z Estherenn postanowiliśmy stworzyć opowieść o miłości naszych OC - tytuł rzecz jasna tyczy się linii między przyjaźnią a miłością. Miłego czytania życzy Fender [mam nadzieję że Esther do tych życzeń sama się dopisze] :] :twilight2::pinkie2::celgiggle:

Rozdział pierwszy:
Łaskotki łaskotkami...

 

Rozdział drugi:

Prawdę mówiąc niezbyt boska komedia

Następne rozdziały - już wkrótce

Pozdrówki od Flasha ^^

Edytowano przez Dolar84
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział czyta się bardzo przyjemnie i lekko, choć w niektórych momentach nie wiedziałam, co jest przeszłością, a co teraźniejszością. Ta chwila, gdy Flash siedział na chmurze i płakał... to był taki dziwny przeskok. Na początku nie zorientowałam się, o co chodzi.

Zapowiada się naprawdę fajnie pomimo tych kilku potknięć. Czekam na dalsze części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział czyta się bardzo przyjemnie i lekko, choć w niektórych momentach nie wiedziałam, co jest przeszłością, a co teraźniejszością. Ta chwila, gdy Flash siedział na chmurze i płakał... to był taki dziwny przeskok. Na początku nie zorientowałam się, o co chodzi.

Zapowiada się naprawdę fajnie pomimo tych kilku potknięć. Czekam na dalsze części.

Przeskoki mają wytłumaczyć mniej więcej o co chodzi z ich przyjaźnią, jak się zaczęło itp. Potknięcia się zdarzają, dzięki za docenienie pracy ^^ Z chęcią zrobimy kolejne ^^ :rd8::fshug:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspominałem już dużą ilość razy, lubię shippingi. Tak więc nie miałem większych oporów przed przeczytaniem tego opowiadania. Co do treści, to niewiele mogę rzec, jako że jest tu na razie tylko jedne rozdział i do tego krótki. Choć błędów większych nie znalazłem (Choć starałem się, autor świadkiem..) i cały tekst czyta się lekko i przyjemnie, nie mogę powiedzieć bym był oczarowany. Z pewnością główną wadą tej opowieści jest jej zbytnia banalność. Czytając opowiadanie, miałem wrażenie, że takich historii powstało już wiele. Lekko przesłodzonych, ze szczęśliwą, kochającą się parą oraz z całą tą, dość lekką atmosferą. Mam nadzieję, że następne rozdziały sięgną ciut wyżej, serwując coś bardziej ambitniejszego.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspominałem już dużą ilość razy, lubię shippingi. Tak więc nie miałem większych oporów przed przeczytaniem tego opowiadania. Co do treści, to niewiele mogę rzec, jako że jest tu na razie tylko jedne rozdział i do tego krótki. Choć błędów większych nie znalazłem (Choć starałem się, autor świadkiem..) i cały tekst czyta się lekko i przyjemnie, nie mogę powiedzieć bym był oczarowany. Z pewnością główną wadą tej opowieści jest jej zbytnia banalność. Czytając opowiadanie, miałem wrażenie, że takich historii powstało już wiele. Lekko przesłodzonych, ze szczęśliwą, kochającą się parą oraz z całą tą, dość lekką atmosferą. Mam nadzieję, że następne rozdziały sięgną ciut wyżej, serwując coś bardziej ambitniejszego.

Pierwszy rozdział to zapoznanie z historią, z tym co działo się zanim OCki w ogóle powstały. Atmosfera lekka być miała. Głównym założeniem tego fica miała być przygoda, która... nie spojleruję, sam przeczytasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... fakt... historia banalna, ale jak na początek dobre i to. Czytałem już dużo romansów, ale tak szybkiej akcji jak tutaj na początku, jeszcze nie widziałem. :twilight2:

Natomiast (jak każdemu) podpowiadam - w takich historiach dużą rolę odgrywają opisy sytuacji, ale u was jest to tak dobrze zrobione, że przyjemnie się to czyta. Mało błędów (a nawet ich brak) świadczy o doświadczeniu w takiej dziedzinie, co cieszy!

Czekam na kontynuację i oczywiście mnóstwo rozdziałów!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... fakt... historia banalna, ale jak na początek dobre i to. Czytałem już dużo romansów, ale tak szybkiej akcji jak tutaj na początku, jeszcze nie widziałem. :twilight2:

Natomiast (jak każdemu) podpowiadam - w takich historiach dużą rolę odgrywają opisy sytuacji, ale u was jest to tak dobrze zrobione, że przyjemnie się to czyta. Mało błędów (a nawet ich brak) świadczy o doświadczeniu w takiej dziedzinie, co cieszy!

Czekam na kontynuację i oczywiście mnóstwo rozdziałów!

1. Banałek, żeby lekko było przeczytać pierwszą część i wpoić do głowy tą krótką ale wiele znaczącą część historii - bez tego czytanie dalszych rozdziałów nie będzie miało raczej sensu ;]

2. Szybka akcja - to co lubię najbardziej :rd8:

3. Doświadczenie? Moje jest prawie zerowe, miałem pana od poprawek który podpisał się parę komentarzy wcześniej :rd6:

4. Będzie kontynuacja - rozdziałów nie wiadomo ile, ale na pewno zawsze wpadnie coś do głowy :fluttershy4:

Dzięki za przeczytanie i miłą recenzję

Pozdrawiam

Fender :hug:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
×
×
  • Utwórz nowe...