Skocz do zawartości

"Ja, mój lis i przygoda!" KitsunePl


Wizio

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 504
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-"Dobra to bierzemy się do roboty"

Otworzyłem drzwi i zaczęliśmy robotę

*happy moveover montage*

Razem z Pinkie nieśliśmy większe części, a Kiti chciał też pomóc, więc niósł najmniejsze części.

Wynieśliśmy moje stare łóżko na ogródek (przyda się na ognisko albo cóś)

Złożenie sofy z powrotem do stanu początkowego nie sprawiało żadnego problemu. Postępując według instrukcji pełnych niemożliwych kształtów. I po kilkunastu minutach czerwono żółte światło odbijało się od nowiusieńkiej sofy.

Pocałowałem Pinkie i rzekłem: "Dzięki wielkie za pomoc. Bez ciebie nie byłoby to możliwe."

Kiti ponownie zasnął na sofie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

//Ale GM, nie wie co robić =3

Kitsune namyślał się trochę, gdy nagle idea dała o sobie znać

-"Wiem!" - zakrzyknął - "Sprawdzę moją skrzynkę pocztową, może jakaś przygoda się kroi"

Na słowo "przygoda" Kiti się zbudził i podążył z ciekawością za swoim przyjacielem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" OK, dam wam gołąbki chwilę prywatności" - Powiedział mi lis, po czym zaczął się wspinać na dach, bo lubił tutejszy krajobraz

Zaśmiałem się z tekstu Kitiego i wszedłem do chatki gdzie czekała na mnie Pinkie

"O czym chciałaś ze mną porozmawiać" - Powiedziałem zadowolony z dzisiejszego dnia, jednak nie mogłem rozgryźć miny Pinkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Oj to zaparzę herbatę" - Zacząłem parzyć zieloną herbatę, którą dostałem od pewnej rymującej zebry.

Nalałem filiżankę sobie i podarowałem także filiżaneczkę Pinkie, po czym usiadłem koło niej na sofie.

Wziąłem głęboki wdech, głęboki łyk po czym w wyniku czego wydałem z siebie mocny....bąbel, który przez dłuższą chwile krążył po pokoju.

"Więc tak" - zacząłem...dobry początek "Moi rodzice uczyli mnie o Sile Miłości. Uczyli mnie, że jak ja będę okazywał miłość to szczęście będzie mi sprzyjało. Od kiedy tylko z Kitim opuściliśmy Hoofon, to oprócz tęsknoty za domem, zawsze towarzyszyła nam miłość do przygód. Dzięki temu szczęście i fortuna nam sprzyjała" - Pokazałem kopytkiem na pamiątki i trofea z różnych przygód - "Kiedykolwiek pomogłem jakiemukolwiek kucykowi to z czystej życzliwości i także z tej miłości do przygód. Za pomoc odpłacali mi się różnymi nagrodami. Z każdym kucykiem dzieliłem się swoją miłością do przygód opowiadając im swoje historie i także słuchając co oni mają do powiedzenia. Jednak do żadnego z tych kucyków nie pałałem miłością. Myślałem po co mi to? Kiti mi starczy. Jest on kompanem jakich mało, a łączy nas niezwykła więź." - Wziąłem kolejny łyk herbatki.

"Po czym spotkałem ciebie. Biła z ciebie pozytywna energia miłości do wszystkiego. Nie do pieniędzy, babeczek czy zaszczytów. Zostałem zarażony przez twój uśmiech. Po prostu wszystkiego...Celestio! Czemu ja gadam do ciebie w czasie przeszłym poznaliśmy się zaledwie kilka godzin temu." Puknąłem się kopytkiem w łeb i dokończyłem swoją herbatę

"Co chcę powiedzieć. Jesteś pierwszą osobą, która okazała mi miłość, a nawet mnie jeszcze nie znałaś. Kiedy mnie pocałowałaś w policzek (nie licząc tego liźnięcia BRRRRR) po tym jak poprosiłem cię, byś mi pokazała Ponyville. To był pierwszy raz kiedy jakakolwiek dziewczyna, oprócz mojej rodzicielki, mnie pocałowała. Myślę..." Przybliżyłem się do Pinkie

"Myślę, że się w tobie zakochałem Pinkie. Tamten pocałunek i komplement nie były tylko wyrazem mojej wdzięczności za pomoc. Były wyrazem mojej szczerej miłości do ciebie, do twojej osoby, do twojej urody i twojego zachowania. Pinkie, ja cię po prostu kocham!" - Po wydaniu tego ostatniego zdania byłem zaledwie kilka centymetrów od twarzy Pinkie. Odsunąłem się cały czerwony i czekałem na reakcję różowej klaczy.

***

Kiti spoglądał na majestatyczny zachód słońca zwiastujący koniec dnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< :wat: AFKD? :wat: >

- No więc... Ja... - cała się zarumieniła i nie wiedziała co powiedzieć. - Chyba też darze cię pewnym uczuciem. Uczuciem, którym nie darzyłam szczerze żadnego znanego mi kucyka. Nie chodzi mi teraz o przyjacielską miłość, tylko o głębokie uczucie. Mówiąc w skrócie ja też ciebie kocham.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna cisza spowiła pokój.

Nie robiłem nic, tylko gapiłem się w oczy Pinkie, a ona gapiła się w moje ślepia.

Tak głęboko patrzyliśmy w swoje oczy, że aż mogliśmy spojrzeć wgłąb naszych dusz.

U niej widziałem jak wcześniej radość całego świata skompresowana w tej jednej osobie.

Nie mam bladego pojęcia co ona by zobaczyła w mojej duszy. Może jakiegoś niedźwiedzia jedzącego robaki, kto wie. Bynajmniej ja, chciałem patrzeć w jej oczy przez całą wieczność

***

Kiti patrzył jak słońce znika za horyzontem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ledwo co zdążyłem się otrząsnąć z pocałunku to Pinkie już mnie złapała i poczęła mocno przytulać. Robiło mi się ciepło, ale także słodko od zapachu waty cukrowej. Myśląc, że trzyma mnie tak jakbym miał zaraz uciec, to powiedziałem jej ze śmiechem: "Spokojnie, ja się nigdzie nie wybieram." - i odwzajemniłem uścisk.

____________________________________________________________________________________________________

"O nie. Tak łatwo mi nie uciekniesz" - pomyślał Kiti, po czym przybrał pozycję do startu i jak sprężyna wyskoczył w kierunku gryzonia. Po kilku sekundach był już zaledwie metr od zwierza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wiem - powiedziała uśmiechnięta głaszcząc cię po grzywie.


Wiewiórka była sprytniejsza niż twój zwierzaczek myślał i już po chwili wpadł w zasadzkę. Kiti został otoczony przez armię wiewiórek, które obrzuciły go orzechami niemal całego go nimi przykrywając i przysparzając trochę bólu. Po tym wszystkim jak nigdy nic rozeszły się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...