Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

Patrzy na to wszytko z nie do wierzeniem jak z jakiegoś koszmaru. Gdy za uwarzyła Wave powiedziała.

Nie wiem Wave. Nie wiem *wzdycha*

Po czym wyjęła swoje dopalacze i włożyła je do swoich AeroSkrzydeł. Aktywowała je po czym wzbiła się wysoko w powietrze.

Zrobiła kółko i chwyciła Wave i zarzuciła go na grzbiet i zaraz po złapaniu Wave nadleciała po Socks.

*krzyczy*Wybaczcie ale nie mam już możliwości wam pomóc.

Po czym aktywowała swoje dopalacze.(Jeżeli koniec zabawy to jest ta historia) I zaczęła lecieć z prędkością ponad świetlną jedynie co było słychać to głośne Bum. I Wave z Socks zniknęli z krainy. Lecieli pewnym tunelem czasoprzestrzennym.

*Myśli*Walić to co się stanie to się stanie.

I po krótkiej chwili wylądowali w roku 2053.

(Jeżeli historia nadal będzie się kręcić)Zabrała ich w stronę jakiegoś lasu gdzie tam wylądowała i odstawiła Wave i Socks.

To co robimy?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeżeli Jacob tutaj kończysz grę to tutaj będzie moje zakończenie :P Bo do mnie jeszcze nie doszłeś heheszky

a jeżeli masz zamiar kontynułować wycieczkę to tego skoku w tunel nie było hue hue wiem wywaliłem z tym i to ostro :P ale w taki sam sposób moja ocka się tutaj znalazła :P

Link do komentarza

Victo nie usłyszawszy odpowiedzi od smierci, poszedł za skały w stronę wodospadu. Księżyc był duży i swiecił jasno, niebo bez chmurne. Wciągnął miecz i ćwiczył ringmar, przechodzac w kolejne pozy.

- Victo, nie katuj się tym demonem - Powiedziała nagle Ariel - Dasz radę go pokonac, widziałem twoje postępy i wiem to. - Zdziwił się Victo słysząc głos Ariel, nie zawszę do niego przemawiała ostatnio.

- Nie - Odpowiedział Victo w umyśle - Boje sie że moja pieśn duszy się stępiła.

- Ona jest taka sama jak wtedy kiedy po raz pierwszy mnie użyłeś. Pokaże ci ją.

- Ohh - Powiedział Victo.

Link do komentarza

Pora na zjechanie całego zdarzenia ^^.Heheszki!Socks Chaser - Kucyk który pamięta WSZYSTKO! (Ale to na serio jest ;_;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Socks obudziła się.W głowie słyszała głos Orange "się stanie to się stanie".Przed oczami widziała jakieś obrazy.Złapała się za głowę.Co chwilę przypominała sobie coraz więcej.Uderzenie w drzewo,głos Ruffian...Ale przecież zasnęła i się obudziła więc jak to mogło się zdarzyć?!Jakim cudem wszystko sobie tak przypomina?To nie mógł być sen...snów prawie nigdy nie pamiętała.Zabawne...jej rodzice mówili że pamiętałaby wszystko nawet po cofnięciu się w czasie na przykład do czasów w których miała 13 lat...Cofnięcie się w czasie!Rozpięła śpiwór.

- To nie są sny...

Przeszła obojętnie przy innych i podeszła do Śmierci.

- Lubisz się tak bawić?Lubisz atakować innych a potem i czyścić nam pamięć?!

Wyciągnęła karabin po czym Śmierć w głowę kolbą.

- Myślisz że tego nie zapamiętam?!To masz niespodziankę!Ja wszystko zapamiętam!

Socks przyłożyła lufę karabinu do głowy Śmierci.Coś powstrzymywało ją przed naciśnięciem spustu.

- Myślisz że tak łatwo dam się wykiwać?!Albo TERAZ nas prowadzisz dalej albo zdechniesz ty i ta twoja kochana Susan!

Link do komentarza

Socks patrząc w oczy Śmierci odpowiedziała dla OrangeSteel.

- Robię to co już dawno powinnam zrobić.Ja to wszystko pamiętam.Wtedy w nocy chwycił mnie i rzucił mną w drzewo.O to drzewo!

Wskazała drzewo które rosło na oko 8-10 metrów przed nimi.

- A potem zamienił się w ukochaną Wave która już nie żyje!I wbił mu nóż w skrzydło.A dla Ruffian przyzwał iluzje jej rodziców którzy byli źli z powodu przegranego wyścigu.Potem ty zabrałaś mnie i Wave i przeniosłaś się do 2053 roku ale ten gnój cofnął czas i wyczyścił wam pamięć!Wciąż mnie boli od tego uderzenia!

Susan uderzyła Socks w pyszczek.Natychmiast wstała.

- A ty co?Bronisz swojego kochasia?!Jesteś tu by nas pilnować sama tak mówiłaś a teraz co?Nie boję się takich jak ty!

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...