Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

>

Oczy Socks przestały widzieć. Zapanowała ciemność i śmiech Dearme w oddali. Po chwili obraz pojawił się i wyostrzył - niewielka, granatowa klacz o skołtunionych włosach w małej izolatce. Ściany wyłożone były gąbką. Klacz trzymała w zębach coś bardzo małego i lśniącego - skalpel? Spojrzała na swoje kopyta, po czym zniknęła. Socks nagle znalazła się w innym pomieszczeniu - w drugiej sali, razem z klaczą. Tam leżała klacz jednorożca, która dopiero po chwili ujrzała intruza. Zaczęły do siebie mówić. Rozmawiały. Granatowa klacz miała łzy w oczach, kiedy wręczyła skalpel rozmówczyni. Potem znów znalazła się w izolatce. Usiadła i zaczęła płakać, a potem wzięła skalpel i wbiła w nogę - głęboko i daleko od kopyta. Czerwona ciecz wypłynęła z rany. Klacz histerycznie się zaśmiała i to samo zrobiła z drugą. Kałuża krwi wykwitła naokoło niej, aż w końcu straciła siły i upadła. Przestała się śmiać. Obraz znów wyostrzył się. Socks wróciła do krainy Śmierci.

Link do komentarza

- Myślisz że się ciebie boję?Broniąc mordercy sam się nim stajesz.Będziesz tego żałował.A tymi swoimi śmiesznymi mocami nic mi nie zrobisz!A jak jej zrobię krzywdę to co?Wezwiesz proszek do prania i zaczniesz we mnie rzucać kamieniami?

Wzięła patyk i zaczęła nim powoli machać i śmiejąc się.

- Ariel!Mocy proszku do prania przybywaj!

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...