Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 El Celestia le dejó que finalmente Powiedziała coś w niezrozumiałym języku po czym powtórzyła to znacznie głośniej. Na Celestię zostawicie go. Chyba że chcecie biegnąć a ja nie mam ochoty biegać a tym bardziej, że Wave ma złamane kopyto! Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Nie to nie! - Krzyknęła wstając. Podeszła do Śmierci i zawróciła uderzając go ogonem w twarz. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Wzdycha i zwalnia trochę kiedy nagle czyje jakieś uderzenie w tył. Hy? Wave a tobie co? Że tak niewidzialny idziesz? Spojrzała się w stronę gdzie było widać ukazujące się ślady kopyt Wave. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - E...Um...Nic Powiedział i szedłdalej z opuszczoną głową będc nadal niewidzialnym by nikt nie zauważył że ma doła. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 No Wave powiedz no co ci jest? Szturcha lekko go bokiem. No nie smutaj no wiem, że masz złamaną nogę ale to nie powód by od razu smutać. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Ehm...Nic się nie stało. Powiedziałi nadal szedł dalej za Śmiercią będąc niewidzialnym. *Myśli*A jednak mi nie wyszło lądowanie. Powiedział sobie w myślach. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Śmierć złapał za szyję WaveXa i podniósł do góry - Ani mi się waż być niewidzialny tutaj. Po czym Śmierć ścisnął gardło WaveXa - Rozumiesz?! Po czym odrzucił WaveXa na ziemię Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Ruff zmieniła się w wilka. Rzuciła się na Śmierć. - Zaraz ty się tak poczujesz jak my! - Krzykneła po wilczemu. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Śmierć uśmiechnął się i powiedział - O wilczek chcę się bawić? Po czym zmienił się w wielkiego wilka o czarnej sierści i czarnych niewidocznych oczach w których było widać błysk. Powiedział ostro - Padnij na kolana przed Valadmorem. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Ruff się położyła. Zaczęła się się kulić, i wić. Wyszczerzyła kły. - Oczywiście, że tak. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Śmierć powiedział - A teraz chcesz się bawić wilczku? Po czym łapą walnął Ruff. Ruff poleciała na pobliskie drzewo. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - OOO! - Ruff wstała i ruszyła na Śmierć. Rzuciła się na niego. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Śmierc złapał i zaczął ją dusić - Nigdy nie podskakuj starszemu i silniejszemu, bo zginiesz. Po czym Śmierć puścił Ruff i zmienił swoją postać na normalną. Stał chwilę tak po czym padł z wyczerpania. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 O nie przesadziłeś teraz a skoro jesteś pozbawiony magi z łatwością cię zabiję! Pokręciło głową i było słychać strzelanie kości. Uruchomiła systemy ofensywne i obronne. Użyła namierzania na podczerwień. Wystrzeliła w stronę śmierci rakiety ale wcześniej wystrzeliła wszystkie rakiety w podróbę Susan i nie załadowała rakietnic. Szlak! Zapomniałam przeładować! No nic pozostają mi km'y Więc postanowiła wzbić się w powietrze i zrobiła kółeczko i namierzyła śmierć po czym oddała serię strzałów które spudłowały i to specjalnie. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Wave po tym jak Śmierć go puścił lerzał na podłorzu i się przez chwilę dusił. - Jak nie stwory to on... Powiedział sobie pod nosem a jego złamana noga nie dawała mu spokoju po upadku. - Musiał mi to k**wa zrobić. Powiedział i powoli wstał nadal lekko się dusząc. (wave po upadku jest widzialny) Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Śmierć pierwszy raz od 1682 lat został powalony i postrzelony. Jego oganizm nie był przyzwyczajony do funkcjonowania i życia więc powoli ginął. Dla Śmierci oznaczało to szybką i bezbolesną śmierć oraz utratę stanowiska. Śmierć uśmiechnął się po czym zamknął oczy. Nagle obok coś błysło tak że oślepiło każdą istotę w pobliżu zdażenia. Ze światła wyszła postać. Klacz. Młoda i piękna. Rozejrzała się i zauważyła Śmierć. Podbiegła do niego i powiedziała - Co oni ci zrobili?? Po czym zaczęła leczyć Śmierć. Po chwili Śmierć otworzył oczy. Klacz uśmiechnęła się. Link do komentarza
Dżuma Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Po raz kolejny patrzyłam na całe przedstawienie z rozbawieniam. Czułam, że długo ta cała drużyna nie pociągnie. Połowa chce się pozabijać, a lider nie pełni odpowiednio swojej funkcji. Pięknie... Podniosłam się ciężko, aby choć trochę wykazać promień inicjatywy. Podeszłam powoli do Ruff, aby ją uspokoić. - Ruff, spokojnie, ignoruj to, nie ma co się już denerwować... - powiedziałam delikatnym tonem, zdejmując swoje juki, na znak, że nie chcę jej skrzywdzić - Proszę cię pokojowo, abyś przestała... Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Patrzyła na to co się działo.Nie mogła wydusić nawet słowa.Poczuła nagle że w tej chwili tylko ona może wszystko uspokoić.Uniosła karabin do góry i wystrzeliła serię. - Zamknijcie się wszyscy!Ruffian zaczęła to wszystko więc czemu atakujecie Śmierć?!Orange ja się tego po tobie nie spodziewałam.Wiem że chciał nas zabić a potem nam pamięć wyczyścił ale czemu zaatakowaliście właśnie go anie Ruffian?!To przez nią jest tak źle!Macie się w tej chwili uspokoić! Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Co ja niby robie? Zapytał Socks i kaszlnął krwią. - Fajnie mam coś z płucami. Powiedział i szedł dalej a jednym kopytem(chorym) trzymał się za serce. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 Mówi do Socks przez radio. Socks słuchaj to śmierć zaczął nie widziałaś jak zaczął dusić Wave'a bo był tylko sobie nie widzialny. Potem Ruff się wtrąciła, a od kąt tu jestem to tylko się kłócicie nie licząc może tej chwili spokoju w motelu. Bo byłam tam nowa to nikt nie chciał przypału pewnie przymnie zrobić. A teraz góra 2 dni minęły a wy się kłócicie że szok.*wzdycha*Socks mam po prostu dosyć tej wyprawy. Po czym się rozłącza i wyłączyła radio, odlatuje znacznie dalej stąd by pobyć chwilę sama. *wzdycha*Mam dosyć tych kłótni tak to w wojsku nawet nie ma chyba im darmową lekcję wychowania militarnego zasugeruję*mówi pod nosem* Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Wy tylko się chcecie pozabijać! Teraz was żegnam! Krzyknął tak że Orange mogła uśsłyszeć. Po czym szybko pobiegł kulejąc przed siebie. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 20, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 20, 2013 Klacz rozejrzała się i powiedziała - Eh...znowu skrzaniłeś sprawę Will. Może to naprawię? Śmierć wstał zdezorientowany - Ale jak? Co? Klacz położyła kopyto na ramieniu Śmierci - Masz leżeć. Klacz lekko nacinęła na bark Śmierci przy czym on usiadł zdezorientowany. Klacz odeszła od niego i magią powiedziała w umyśle WaveXa i Orange - Chodźcie tutaj. Wszystko będzie dobrze...Muszę z wami porozmawiać... Po czym klacz dodała - Nazywam się Susan, przyjaciółka Śmierci. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 Socks podeszła do Śmierci i Susan. - Susan tak?Mam nadzieję że będę miała z tobą lepsze relacje.Boi niestety już mieliśmy jedną "Susan" która chciała nas pozabijać. Powiedziała z uśmiechem. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 20, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 20, 2013 Susan podała kopyto Socks - Jestem tą prawdziwą Susan. Tamta mnie uwięziła. Po czym Susan spojrzała na Śmierć który już wstał i się ogarniał Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 - Hmmmm...No to się zgubiłem. Powiedział i rozejrzał się po otoczeniu i nie wiedział co teraz robć. Wave znów kaszlnął krwią i ją wypluł. - *kaszle*Kurdeee! Krzyknął i usiadł nadal kaszląc a ból się nasilał. Link do komentarza
Recommended Posts