Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

Ocknęłam się, ale nie czułam już dużego bólu.

- Dzięki wielkie Orange, nie wiem jak ci się odwdzię... Co? Się do cholery znów dzieje!? - powiedziałam słysząc krzyki.

Zeszłam na dól pod pokład.

- Faktycznie jesteś honorowy. walczyć z klaczą, w dodatku będąc jednorożcem. Zobaczymy jakby to było gdybyście wszyscy z perspektywy ziemnych kucyków, mogli walczyć i to BEZ super mocy.

Link do komentarza

Socks stała tylko i patrzyła na wszystko.Dopiero gdy Śmierć teleportował Orange do siebie otrząsnęła się.

- A ty Susan pewnie będziesz pomagać?Myślałam że jesteś mądrzejsza.

Powiedziała patrząc w oczy Susan.Nie śpieszyła się ze zdjęciem karabinu z grzbietu jakby wierzyła a nawet wiedziała że Susan im pomoże.

Link do komentarza

Śmierć westchnął

- Eh...stań w kolejce dziewczyno.

Po czym Śmierć zmienił się w osobę cielesną. Susan spojrzała na Socsk po czym powiedziała

- A mnie to mało obchodzi co on robi w tym miejscu. Ja tam mam swoje sprawy...

Po czym Susan wyjęła swój Deser Engle i zaczęła strzelać w tarcze.

Link do komentarza

- Za to ja bym odeszła i miała na to wszystko wywalone, ale może to wyjaśnimy... - powiedziałam zatrzymując Ruff kopytem - Może pokojowo spróbujmy. Orange miała powód aby to zrobić, w sumie my wszyscy mamy powód. Ściągnąłeś nas ze świata realnego, w dodatku rozbudziłeś w nich więzy przyjaźni a nawet miłości. Po czym brutalnie ich rozdzielasz, to za grosz nie jest honorowe. I nie mówię tego, tylko dlatego, że niby też jestem honorowa. Nie! Nie jestem za grosz honorowa, jestem jedynie zwykłą, leniwą i nie wychowaną klaczą, która jest egoistyczna i ma cały świat w poważaniu. To tyle z mojej strony... Pozabijajcie się jeśli aż tak bardzo wam przez to ulży... - powiedziałam odwracając się i powoli kierując się na pokład.

Link do komentarza

- Nie tego się po tobie spodziewałam.

Powiedziała do Susan po czym wycelowała w Śmierć.

- Wiecie co?Jestem zbyt przyzwyczajona do broni palnej.No i nie lubię kolejek.Orange wciąż masz ten pistolet który ci dałam.

Odbezpieczyła karabin i uniosła się w górę.

- A teraz się nie ruszaj bo nawet za sitko nie posłużysz.

Link do komentarza

Śmierć powiedział Travel

- To nie była zamierzone...miałem was tylko tutaj zaprowadzić.

Śmierć spojrzał się na wszystkich i powiedział

- Dobrze, jak chcecie zabijcie mnie. Tak będzie najlepiej. Ja umrę, a wy tu zostaniecie...na zawsze...

Śmierć klęknął na kolana i powiedział

- Róbcie swoje. Jestem na waszej łasce.

Link do komentarza

- Tylko ja potrafię wybaczyć takie błędy, ale nie jestem pewna czy reszta tez to potrafi ... - powiedziałam patrząc na całe przedstawienie.

" Eh znów coś we mnie pęka, cholera znów! Nienawidziłam gdy ktoś atakował moje sumienie, nawet nie zamierzony sposób, trafiając w jedyna dobrą cechę jaką była sprawiedliwość"

Link do komentarza

Śmierć wstał i się spojrzał na nich. Powiedział

- Sorki, ale nie mogę..

Po czym wszyscy się zapalili. Śmierć powiedział

- Chciałem to zrobić bezboleśnie, ale niestety musicie pocierpieć.

Śmierć magią zaczął w nich strzelać prądem...dodał

- Umrzecie i będzie łatwiej wam się tam dostać...

Po czym Śmierć zaczął niszczyć ich ciała. Powiedział

- Przepraszam was...

Link do komentarza

Czyli wszyscy giną?

- Można tak powiedzieć gdyż ich duszę przechodzą do tzw. czyśćcia

.Będzie się działo coś jeszcze :3?

- Jasne że tak. Przecież robię część 2 na innej mapie.

Masz zamiar zrobić drugą część?

- Tak. I wszystkie zapisy będą od nowa gdyż niektóre osoby w ogóle nie piszą.

Wszystko skończy się a tym że każdy zginie tak?

- Nie zginie. Tylko ich ciała zginą.



A jeszcze jedno:

Otwieram nabór na zastępce Śmierci. Podania zgłaszać na PW.

Link do komentarza

Kiedy się paliła zaczęła krzyczeć z bólu i jednocześnie krzyczała do śmierci.

O nie nie ma mowy nie po to się rodziłam! Nie po to tyle przechodziłam! Nie po to przystąpiłam do wojska! Nie po to zostałam liderką legendarnego oddziału Airborn! I ja przeciwieństwie do ciebie mam wiarę i honor i w to wieże jak i w swoje życie!

Krzyknęła do śmierci i nie zważając na jaki kol wiek ból ruszyła na śmierć i na niego skoczyła.

Link do komentarza

Krzyknęła po czym ostatni raz spojrzała się na swoich przyjaciół i ostatkiem sił dodała.

Ahh. Ż-żegnajcie.

Po czym zmarła a jej dusza wyszła z ciała.

Ja ja n-n-nie żyję.*zasmuciła się* Ty *cenzura* to wszystko na co ja pracowałam poszło się walić przez ciebie. *myśli*Po co ja brałam te dopalacze.

Po czym postanowiła się położyć gdyż wiedziała że jako nie doświadczona duszyczka nie ma szans ze śmiercią.

Link do komentarza

Takiego końca nie spodziewałam się, ale już nic nie mogłam zrobić. Zaciskałam jedynie zęby gdy ból opanowywał moje ciało. Mimo iż działała na mnie morfina, ciężko było mi znosić agonię. Zamknęłam oczy aby nie widzieć jak dosłownie osoby z grupy jak i ja sama rozpadamy się.

 

/ punkt dla cb Jacob :spitfire2: takiego końca się nie spodziewałam :bonbon2: /

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...