Skocz do zawartości

Fallout: Equestria.


Adm1RED

Recommended Posts

-Proponuję sprawdzić najpierw czy to schronienie jest rzeczywiście bezpieczne. - powiedział Eagle - Ostrożności nigdy nie za wiele.

Eagle odwrócił się w kierunku reszty i zwrócił się do całej drużyny.

-Kto uważa, że najpierw dla pewności powinniśmy się upewnić czy nic nam nie grozi?

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 633
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Śmierć popatrzył się tylko i wszedł bez pytania. Powiedział tylko

- Ha ostrożność to przeżytek ja idę na hardcora

Po czym wyjął kosę za pasa i wszedł. Rozległo się parę krzyków jakiś potworków i cisza. Śmierć wyszedł i powiedział

- Nie ma żadnych dużych potworów tylko te wielkie modliszki i parę zmutowanych świń.

@Down

(Ta postać nie jest OP tylko jest egoistyczna. A co do nieśmiertelności to nic takiego nie ma bo ta śmierć to wcale nie śmierć tylko kucyk zwany Śmiercią.)

Link do komentarza

-Warto wysłać kogoś na obadanie sytuacji - odparłem.

Najrozsądniejszym wyborem będzie wysłanie Wave'go. Łap, masz stimpacka w razie jakiejś niemiłej sytuacji - wręczyłem nieduże pudełko z wystającą strzykawką znikającemu kucowi.

//Śmierć, psujesz zabawę, nie bądz taki OP, że wbijasz bez pytania i wywalasz wszystko, proponuje obniżyć mu staty do średnich za tą 'nieśmiertelność' (dlatego proponowalem speciala, żeby nie było takich sytuacji).

Link do komentarza

- Dobra jeśli są tam zmutowane świnie proszę załatw to szybko i cicho bo nie chcemy by nam teraz bandyci wyskoczyli.

Powiedziałem wchodząc do stajni i rozglądając się za punktem widokowym by mieć wszystko na widoku by nic nam się nie stało.

- Dzisiaj będziemy tu spać, a ja będę obserwował czy ktoś nie idzie więc proszę by ktoś też był gotowy by walczyć i obserwował czy nic się nie dzieje z innymi jak będą spać.

Powiedział Wave wchodząc na najwyższy punkt w stajni. *miał wszystko na widoku i był ukryty*

Link do komentarza

-Haha, mocno napromieniowane te modliszki, będzie z nich dobry towar, nieźle będzie wykręcać! - odparłem z niekrytą radością.

Ze świń można by zrobić coś do jedzenia, niestety nie znam się na gotowaniu, mogę obadać czy są zdatne do spożycia.

Jest tu ktoś kto umie gotować? Spytałem moich nowych towarzyszy.

//kanonicznie w falloucie nie było zmutowanych świń, jedynie krowy

Link do komentarza

Śmierć (Pan Śmierć) jak zawsze wyszedł bez pytania na dach. Nie wiadomo jak to zrobił. I patrzył się na cały świat. Co jakiś czas strzelał do jakiś słabych potworków na polanie, ze snajperki, by się odprężyć. Snajperka miała tłumik więc małe szanse by ktoś usłyszał.

//Świnie są nowym gatunkiem chronionym...

Link do komentarza

-Zdejmijcie tego pajaca z dachu bo nas wpędzi w jakieś gówno - krzyknąłem

Słyszałeś? Złaź pajacu! Dzięki swojej chemio...hmm zależności, tak, to dobre słowo, mam bardzo wyczulony węch, jak jakiś pierdolony bandyta zbliży się pod stodołę to go wyczuję, nawet przez sen.

Ech, nie wiem kto gorszy, ten pajac-gwiazdor Śmierć czy ten idiota Eagle. - westchnąłem.

Link do komentarza

Śmierć spojrzał na dół.

- Taki wygadany?

Po czym Śmierć zjechał na rynnie obok. Jakoś wytrzymała. Śmierć spojrzał na Grega.

- Jeszcze raz mnie nazwiesz 'pajacem' to będziesz miał na łbie 2 guzy niebieskiego i fioletowego koloru.

Po czym Śmierć złapał go za szyję i podniósł.

- Mam nadzieje że rozumiesz?

Śmierć puścił kucyka i wszedł do stajni.

Link do komentarza

-Ty skurwysynu, co ty sobie myślisz? Jeszcze raz mnie dotkniesz to ci odstrzelę łeb i będę to powtarzać po każdym twoim jebanym respawnie ty kupo gówna. I mogę mówić jak mi się to podoba, rozumiesz? Stojąc tam jak idiota wystawiasz nas na jebaną śmierć. Och, pardon. A teraz spierdalaj - Wykrzyczałem mu prosto w twarz mając kopyto blisko kabury, w razie czego.

Link do komentarza

-Co to za harmider? - rzucił oburzony Eagle - Ej ty, Greg! Myślałeś, że nie słyszałem co ty tam przed chwilą buczałeś pod nosem pod moim adresem? Masz szczęście, że żyjemy w świecie postapokaliptycznym i że musimy się wszyscy trzymać razem bo gdyby nie to, dawno bym ci odstrzelił łeb za ten tekst.

Potem Eagle powiedział do siebie pod nosem:

-Mi też się nie podoba, że mamy śmierć w ekipie, ale cóż, w takich okolicznościach ekipy się nie wybiera.

Link do komentarza

Imię: Delta

Rasa: kuc ziemny

Umiejętności:

1. Celność: dość dobra (przy adrenalinie, bądź alkoholu, ewentualnie narkotyku, ta umiejętność się zwiększa)

2. Szybkość: słaba

3. (dam swoje :D) Wytrzymałość: średnia

Charakter:

-zawzięta

-uparta

-szczera do bólu

-wnerwiająca

-arogancka

-ma lekkie rozdwojenie jaźni

-posiada czarny humor, ale czasami jest różowy

CM: :3

Wygląd: Dobrze zbudowana klacz. Ma dość długie, nawet zadbane, krwistoczerwone włosy. Jej maść podchodzi pod lekki beż, ale trudno ocenić przez czynniki klimatyczne. Często nosi chustę aby przytrzymywała włosy, które opadają na pysk. Ma ochraniacze, zdobyte na pustkowiach. Często zabandażowaną jakąkolwiek kończynę.

Tak chcę utrudnić wam życie. :3 Sama zrobię sobie wprowadzenie do historii.

Z daleka można było usłyszeć odgłosy przekleństw i strzałów. Nagle na sam środek stajni spadła klacz. Chwiejnie wstała, oceniając sytuację. Nie przejmowała się zbytnio gdzie jest. Otrzepała się ze wszystkiego co na nią spadło. Z przykrością stwierdziła że pocisk z broni musnął jej ucho, które teraz krwawiło.

Wysłała wiązankę słów przeciwko pegazowi. Wyciągnęła za swojego pasa pistolet i wybiegła na zewnątrz. Można było usłyszeć odgłosy przekleństw, jęków i trzasków łamanych kości. Klacz aby mieć choć trochę szans musiała złamać skrzydła. Później tylko oszczędziła, większego cierpienia i tak wykończonemu pegazowi, i oddała strzał między oczy. Odbierając co jej i dodając skarby z torby pegaza, dopiero zorientowała się gdzie jest.

- yyy...przepraszam za zniszczenie dachu, jeśli nie jesteście golemami. - niestety jej humor zbladł widząc tyle dość wystarczająco uzbrojonych kucyków. Chwyciła jedynie swój ulubiony rewolwer w zęby. - Kuźwa...

Link do komentarza

Eagle od razu zerwał się na równe nogi gdy usłyszał o C4.

-Czy ja dobrze słyszę, C4? - rzucił z niedowierzaniem Eagle - Sprawdzę za pomocą magii czy ładunki nie są uzbrojone, ale wy odsuńcie się dla własnego dobra. Jeśli ktoś ma zginąć, wolałbym, żeby to był tylko ja a nie cała drużyna.

Link do komentarza

Wave stał się niewidzialny i szybkim ruchem znalazł się za nową klaczą i pojawił się za nią z wycelowanym Little Macintoshem w jej głowę i powiedział

- Kim jesteś ? I wiesz że przez ciebie idą tu bandyci ?

Po czym krzyknąłem do reszty

- Szybko szykujcie się bandyci są w drodze po nas !

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...