Nightmare Napisano Październik 30, 2013 Share Napisano Październik 30, 2013 - Możemy iść do zamku. Ja wejdę tam pod postacią jakiejś zagranicznej księżniczki, a ty jako... Moja... Służąca - powiedziała Poke. - Wtedy mogłybyśmy odkryć sekrety Nightmare Moon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WładcaCiemnościIWszelkiegoZła Napisano Październik 30, 2013 Share Napisano Październik 30, 2013 Muszę odnaleźć pewną dziewczynkę, którą miałem się opiekować... Ale wyszło, jak wyszło i teraz może być w niebezpieczeństwie. - Powiedział smutnym tonem ogier. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Październik 31, 2013 Autor Share Napisano Październik 31, 2013 - Przykro mi, ale równie dobrze możemy od razu się poddać i wrócić do więzienia, nie wiem dlaczego mieliby zrezygnować z pojmania jakiejś księżniczki, nie mówiąc zupełnie o tym ,że w tej dziwnej postaci nie wyglądasz jak księżniczka. Tymczasem w podziemiach... - Hmmmm... kto wydał rozkaz udania się na zewnątrz celem poszukiwania? Albo chociaż czyją masz zgodę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 31, 2013 Share Napisano Październik 31, 2013 - A masz inny plan? Jeśli tak, to dawaj - powiedziała Poke. Lekko się wkurzyła, że Blue krytykowała wszystkie jej plany i myśli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Październik 31, 2013 Autor Share Napisano Październik 31, 2013 - Hej spokojnie, ja tylko chcę uniknąć wykrycia, na prawdę nie znasz jakiś tajnych przejść, czy czegoś takiego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 31, 2013 Share Napisano Październik 31, 2013 - Fajnie, jestem chyba... Drugi czy trzeci raz w Canterlot i mam znać wszystkie tajne przejścia w największym mieście w Equestrii! - krzyknęła z rozdrażnienia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Październik 31, 2013 Autor Share Napisano Październik 31, 2013 - Uspokój się, ja po prostu kombinuję, bo jakoś żaden twój plan nie ma szans powodzenia, jak chcesz możesz sama iść i udawać księżniczkę!- Blue też powoli zaczęła tracić spokój. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 31, 2013 Share Napisano Październik 31, 2013 - Daj jakiś lepszy plan od mojego, to przestanę wymyślać inne! - krzyknęła i tupnęła nogą. Jej oczy na ułamek sekundy stały się ślepe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WładcaCiemnościIWszelkiegoZła Napisano Listopad 1, 2013 Share Napisano Listopad 1, 2013 Dostałem pozwolenie od całej mojej drużyny, która została utworzona kilka dni temu przez Księcia. - Krótko i rzeczowo odrzekł jednorożec. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 2, 2013 Autor Share Napisano Listopad 2, 2013 Blue nie wytrzymała: - Dobrze radź sobie w takim razie sama! A teraz daj mi spać...- po wypowiedzeniu tych ostrych słów nakryła się kocem. Strażnik zastanawiał się krótko, po czym odrzekł: - Dobrze, możesz wyjść, tylko pamiętaj uważaj na siebie i nie daj się złapać. Światło z jego rogu rozbłysnęło jaśniej oświetlając także i jego samego. Był to dość młody kuc w czarnym płaszczu i zbroi wyglądający typowo jak strażnik, choć z twarzy można było wyczytać, że nie widział jeszcze rozlewu krwi. Sięgnął do swych juków i wyciągnął klucz dużych gabarytów. Włożył go w, teraz lepiej widoczne pod wpływem światła, drzwi zrobione z ciężkiego i porządnego żelaza i pociągnął. Magic usłyszał poruszanie się mechanizmu zapadek i po chwili uderzyło go jaśniejące światło jakiegoś korytarza. Oczom ogiera ukazał się mały, dość ciemny jak na standardy powierzchni, ale z drugiej strony teraz oślepiająco jasny korytarzyk, który prowadził dalej. - Jesteśm na tyłach spiżarni karczmy, jeśli pójdziesz dalej tym korytarzem dojdziesz do drzwi, które zaprowadzą Cię do kuchni, wszyscy pracownicy to nasi ludzie, więc nie musisz się obawiać, gdy wyjdziesz z karczmy dostaniesz się na główny plac, przy Wielkim Teatrze Canterlockim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 3, 2013 Share Napisano Listopad 3, 2013 Poke aż na sekundę zajaśniałą bielą. Jedna jej część chciała zobaczyć ten krwawy spektakl, który odbędzie się, gdy uwolni Alter-ego. Jednak powstrzymała je. Chwyciła płaszcz w pyszczek i starając się nie przewrócić, ruszyła w stronę schodów na dół. Bez Blue ten plan bankowo nie wypali. Przecież księżniczka normalnie przybywa z całą eskortą, a nie sama. Już z jedną służącą ma większe szanse. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 3, 2013 Autor Share Napisano Listopad 3, 2013 Pokemona skierowała się na dół, po chwili zaczęła schodzić, gdy nagle i niespodziewanie usłyszała lekki pisk drzwi. Odwróciła się odruchowo, a na korytarzu za nią stał changeling, który właśnie wyszedł z pokoju. Śpiesznym krokiem zaczął przechodzić obok Pokemony, także kierując się na dół. Nic nie mówił, tylko jego wzrok wskazywał pogardę, dla małej klaczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 3, 2013 Share Napisano Listopad 3, 2013 Poke spojrzała świdrującymi oczkami w jego oczy i przechyliła pytająco łebek. Może i Podmieńcy nie byli urodzonymi modelami, to i tak ją fascynowały. Do tego jej zezujące oczka tak wgapiały się w niego, że było to wręcz nieznośne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WładcaCiemnościIWszelkiegoZła Napisano Listopad 3, 2013 Share Napisano Listopad 3, 2013 Dziękuję, Sir - rzucił ogier. Przetarł oczy i zaczął iść do przodu, w stronę jaśniejącego światła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 3, 2013 Autor Share Napisano Listopad 3, 2013 Magic wyszedł w krąg światła, znalazł się po chwili na zapleczu kraczmy, popchnął drzwi, które zaprowadziły go do kuchni. Tam kilka par oczu skierowało się ku niemu, ale po chwili odwróciło się obojętnie. Kuce powróciły do przygotowywania posiłków nie zwracajac specjalnej uwagi na przybysza. Changeling, mimo dziwnego spojrzenia klaczy minął ją i poszedł na dół, po chwili odezwały się drzwi, co świadczyło raczej o wyjściu tajemniczego stworzenia na dwór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 3, 2013 Share Napisano Listopad 3, 2013 Poke z rozczarowaniem spróbowała zejść na dół. Co, jak co, ale z płaszczem w pyszczku nie było to łatwe zadanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WładcaCiemnościIWszelkiegoZła Napisano Listopad 4, 2013 Share Napisano Listopad 4, 2013 Magic nerwowo przełknął ślinę. Niby wiedział, że to swoi, ale te spojrzenia... Niepokoiły go. Szybko jednak otrząsnął się i przeszedł przez kuchnię. Otworzył drzwi prowadzące do właściwej części karczmy i przez nie przeszedł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 8, 2013 Autor Share Napisano Listopad 8, 2013 Pokemona prawie, że się potknęła, ale na szczęście podtrzymała się o poręcz i uchroniła przed upadkiem. Po chwili stanęła pewniej już na parterze. Magic tymczasem wszedł do karczmy. Uderzyło go ciepło pomieszczenia i gwarne rozmowy. Nikt nie zwrócił na niego szczególnej uwagi. W tawernie przesiadywali kupcy i podrużni z innych rejonów Equestri rozmawiając o swoich sprawach, można było coś usłyszeć o zamieszkach w innych miastach. Cały czas ktoś wchodził i wychodził z drewnianego pomieszczenia, którego ściany zdobiły wizerunki artystów z Canterlockiego Teatru Wielkiego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WładcaCiemnościIWszelkiegoZła Napisano Listopad 8, 2013 Share Napisano Listopad 8, 2013 Magic zlustrował wzrokiem pomieszczenie. Zwykła drewniana karczma, jakich wiele w Canterlocie. Trzeba jednak zapamiętać to miejsce, w przeciwnym wypadku możliwość powrotu do bazy przepadnie. Ogier, nie spiesząc się, podszedł do drzwi i wyszedł z tawerny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 8, 2013 Share Napisano Listopad 8, 2013 Poke spróbowała w miarę szybko założyć płaszczyk, by jak najszybciej wyjść. Miała zamiar poszukać jakichś wskazówek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Pokemonie udało się zarzucić płaszcz, w którym wyglądała bardziej jak w za dużej kołdrze niż w ubraniu. Duże płaty materiału sunęły po ziemi za małą klaczką, utrudniało jej to też chód. Po chwili udało jej się dotrzeć do drzwi, które otworzyła znalzła się na Canterlockiej, ruchliwej ulicy. Magic wyszedł z tawerny i rozejrzał się. Stał w pewnym oddaleniu od rynku, na jednej z głównych ulic, po lewej miał bramę i zejście do podzamcza, a po prawo właśnie trakt prowadzący do centrum miasta. Pokemona poszukiwała wskazówek. Przechodziła i błądziła po ulicy bez większego składu. Podniosłą wzrok i z radością rozpoznała stojącego Magica. Zielony ogier stał za bramą wejściową do obrębu miasta właściwego. Jedyną przeszkodę stanowili strażnicy bramy, którzy przyglądali się każdemu wchodzącemu i wychodzącemu. Zielony ogier niestety nie dostrzegł tajemniczej postaci w brązowym płaszczu, sunącym po ziemi, która kroczyła jak połamana przez ulicę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Poke oddaliła się od bramy na tyle, by strażnicy jej nie zauważyli i zrzuciła płaszcz. Następnie spróbowała przelecieć przez płot/ogrodzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapi Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 (płot/ogrodzenie to trochę marne określenie na mury miejskie, które Canterlot posiada. Zatem mam wątpliwości co do Twojego poprzedniego posta, czy na prawdę chcesz sobie przelecieć tak po prostu nad murem miejskim, na którym stoją straże?) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lurasidone Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 - Green...? - podszedłem do klaczy i przyjrzałem się jej. Heh, zasnęła. Wziąłem ją na plecy. Nie obudziła się, pochrapywała cicho. Chciałem zanieść ją na jakieś posłanie, byleby nie leżała na zimnej ziemi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Hmmm... Po tym, co napisałeś... Poke po prostu zrobi dobrą minę do złej gry, wróci do strażników i po prostu obok nich przejdzie, uśmiechając się, jakby właśnie coś się szczęśliwego zdarzyło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts