[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

Kilka godzin później byliście przed bramami Canterlot. Twilight użyła magii i brama się otworzyła.

[KougatKnave3]

Wchodzę i idę od razu do Celesti przedstawić jej mój plan zakończenia wojny. Mam nadzieje że się zgodzi.

[Nightmare]

Celestia spała, więc strażnicy zakazywali wstępu do niej.

[KougatKnave3]

- Może wy też pójdźcie spać. To wam dobrze zrobi. Twilight, mogę cię prosić na słówko? - muszę jej w końcu to powiedzieć, bo nie wytrzymam

Edytowano Czerwiec 28, 2013 przez peros81

[Nightmare]

- Wybacz, może później. Muszę iść zapytać Cadence, jak się czuje Pinkie - powiedziała i przeszła przez bramę. Reszta Mane6 rozeszła się do komnat.

[KougatKnave3]

Idę do ogrodów. Muszę pomyśleć jak to wszystko rozegrać. Ja naprawdę ją kurwa kocham. Tak samo jak Ghostowi spodobała się Fluttershy. Nigdy wtedy nie widziałem u niego takiej furi, nawet jak Capo zwędził mu ostatni budyń z przed nosa w szkolę, a takiej bitki się nie zapomina.

[Nightmare]

W ogrodach było pełno różnych roślin, i tych pospolitych, i tych egzotycznych. Na niebie królował już księżyc w pełni.

[KougatKnave3]

Znajduje sobie jakąś ławkę, i siadam na niej. Trzeba pomyśleć jak się za to zabrać.

[Nightmare]

Znalazłeś małą ławkę z drewna pomalowanego na biało.

[KougatKnave3]

Siadam na niej.

To się dzieje zbyt szybko. Raz walczę z PRL w Iraku, a chwile później jestem w tej krainie. Do tego jeszcze ta sprawa z Twilight. Tak strasznie podobna do Mily, że nie dziwie się że się zakochałem. Może Mily nie umarła tylko tutaj trafiła pod postacią Twi? Nie, to głupie. Ale możliwe. Najbardziej boje się jak na to inni zareagują. Kucyk i człowiek? U nas to czysta Zoofilia, a tu? Chyba się zdarza. Ale wiem jedno. W końcu muszę wyznać jej te trzy słowa. Inaczej mój mózg mnie wykończy.

[Nightmare]

Światła w oknach zamku powoli gasły, a ze stacji ruszył pociąg do Crystal Empire.

[KougatKnave3]

Ciekawe co teraz porabia Ghost. Pewnie siedzi sobie w barze i pije w najlepsze. Szkoda mi go trochę. Stracić rodzinę w ataku bombowym PRL. Ciężko to zniósł, ale kto by zniósł coś takiego?

[Nightmare]

Nic się nie działo, a ciszy nocnej nie przerywał żaden dźwięk.

[KougatKnave3]

Wstaję i idę do mojej ko... kurwa, gdzie ja śpię? W takim razie idę na poszukiwania mojego pokoju.

Edytowano Czerwiec 28, 2013 przez peros81

[Nightmare]

Na twój widok strażnik powiedział po prostu:

- Drugie drzwi na lewo.

I tak się skończyło szukanie.

[KougatKnave3]

No to idę do mojej komnaty. Mam nadzieje że wizyta u pana Oba Ma pójdzie dobrze.

[Nightmare]

Komnata miała wszystko z drewna, urządzona na kolor zielony. Po prostu normalny pokój maniaka zieleni.

[KougatKnave3]

Kładę rzeczy pod szafką i idę spać. Przyda mi się trochę snu, zwłaszcza że planuje powiedzieć coś Twi.

[Nightmare]

Następnego dnia obudziłeś się o świcie. Na stacji rozległ się dźwięk przyjeżdżającego pociągu.

[KougatKnave3]

Wstaję i zaczynam się rozglądać po pokoju. Nigdy wcześniej tak nie spałem. No chyba że na sianie.

[Nightmare]

W kącie stała ogromna zielona skrzynia. Poza tym, pokój był mały. Zwykły, standardowy, zielony pokój.

(nie mam pomysłu na opisy długie)

[KougatKnave3]

< Ja też >

Wstaję i wyruszam na poszukiwania toalety. Muszę się wykompać, bo baaardzo dawno nie kąpałem się. Ale nawet facet który się rzadko poci, zaczyn w końcu śmierdzieć.

[Nightmare]

Łazienka była na niebiesko. Wszystko było małe, ale jakoś mogłeś się wcisnąć do prysznica.

[KougatKnave3]

Biorę prysznic, uprzednio zaznaczając że używam teraz toalety, zdejmuje ubranie i zaczynam się myć.

[Nightmare]

Po kilku minutach wprost lśniłeś czystością, czego nie można powiedzieć o twoim ubraniu.