wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -To dlaczego ze strachu się cofnęliście? Tchórze z was i tyle.- powiedziałam iluzją. Nadal byłam w ukryciu i obserwowałam wszystko Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Na wszelki wypadek. Uwierz mi, z psychopatycznymi idiotkami siedzącymi w więzieniu nigdy nic nie wiadomo. Ach, zapomniałbym. Jeśli nie wrócimy stąd w kawałku, twoi koledzy zginą. I to szybciej, niż jest im to dane. - Spojrzał z lękiem na drugiego strażnika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Nadal mówiłam iluzją -Po pierwsze... nie jestem psychopatyczną idiotką. Jestem Łowczynią. Jedną z trzech członków tajnej gildii. Po drugie... jestem wściekła a nie szalona. Po trzecie... kiedy jestem wkurzona jestem niczym seryjna morderczyni mimo że wolę zabijać podstępem... A po czwarte... uwaga na głowy- kiedy te słowa wypowiedziałam swoją iluzją wyskoczyłam z ukrycia i za pomocą magii pchnęłam strażników w stronę celi, starałam się by wpadli w magiczne sidła i trochę pocierpieli Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 Pegazica uwolniona z celi kopniakiem zatrzasnęła drzwi. Spojrzała przez kraty w drzwiach. - No, to do zobaczonka, koledzy. - pokazała, żeby iść za nią i poleciała w górę schodów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Och... mówiłam już że doskonale władam magią iluzji oraz przywołania? Jesteście teraz w wielkich magicznych sidłach... jeśli będziecie coś mówić lub się szarpać... sidła bardziej się zacisną. Będą się tak zaciskać aż... w końcu coś wam utnie. No cóż, cieszcie się że się śpieszę bo tak to bym was po torturowała. Papa. -lekko się zaśmiałam po czym pobiegłam za pegazicą Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Nieźle. Robi wrażenie. Musisz mnie tego nauczyć - rzekła klacz kierująca się do wyjścia. Mijały wiele korytarzy, cel i krypt. Po chwili pojawiło się światło. Po dotarciu do źródła okazało się, że przejście jest zablokowane kratami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Spróbuje otworzyć tę kraty, przy odrobinie szczęścia się uda.- zaczęłam ponownie używać gwoździa jak wytrycha- Tak właściwie nie przedstawiłaś mi się. Ja jestem Somada Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Angouleme. Tak mnie nazywaj. Poczekaj, odsuń się. - Klacz stanęła i z całej siły kopnęła w pręty. Skutkiem był głuchy łomot i wyjątkowo szpetne przekleństwo, które zaserwowała. Oraz prawdopodobnie wielki siniak. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Wolałam to zrobić po cichu ale jak chciałaś głośny i zawsze skuteczny kopniak to bardzo proszę. Swoją drogą, egzotyczne imię. Ale ruszajmy ocalić moich towarzyszy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Co? Mam to powtarzać? Lepiej będzie zrobić czary-mary. - Spojrzała krytycznie na kraty, lekko wykrzywione. Po chwili rozpromieniła się. - Ale kopa to ja mam, co nie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Tak kopa masz to przyznam. Ok, odsuń się jak jestem wkurzona to jestem zdolna do wszystkiego- miałam zamiar chwycić magią kraty i wyrwać je żeby poleciały za mnie na dużą odległość Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Odsunę się. Tak będzie dla mnie lepiej. - Klacz wsunęła się za schody. Kraty po użyciu magii przez chwilę trzęsły się dziwacznie, aż w końcu puściły i z hukiem nie mniejszym niż ten po kopniaku, wyleciały z zawiasów. Odłamki wyleciały na podłogę, uderzyły w sklepienie i odbiły się od ścian. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Popatrzyłam na kraty które wyrwałam jakby nigdy nic po czym popatrzyłam na Angouleme -Idziemy dalej? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 - No. Tylko szybko. Tyle hałasu dawno nie mieli - zachichotała, po czym wyfrunęła na zewnątrz. Jaskrawe światło dnia raziło w oczy. Wszystkie kolory stały się nagle bardzo jaskrawe. Angouleme pofrunęła między drzewami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Trochę zajęło mi oswojenie się do światła ale po chwili wszystko widziałam i schowałam się za drzewami Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 Pegazica krążyła między drzewami, blisko ziemi. Po chwili wylądowała i skryła się między gałęziami niskiego krzewu. Poczekała, aż Somada do niej dołączy. - Widzisz? Tam jest szubienica, a tam podest z pieńkiem katowskim. W zależności od przewinienia wybierają karę. O, tam prowadzą skazańców. Rozpoznajesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 -Cóż... my zabiliśmy jedną z szych w Canterlocie jak sądzisz? Jaką będą mieli kare?- powiedziałam szukając wzrokiem Arrowa i Hammera Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 - Całkiem nieźle. Aż dziwne, że was nie torturowali. Cięcie głowy będzie jak nic. Jakiś plan? - Zwróciła swoje oczy na Somadę. W tym czasie jakiś pegaz odczytywał wyroki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 -Cóż mogę pobawić się iluzjami. Iluzje strażników wołających o pomoc przez co może zostać ich mniej. Iluzje uciekających skazańców... mogę też do tego dodać pułapki takie jak zrobiłam z tamtymi dwoma kochasiami Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 - Przedstawienie? Uwielbiam przedstawienia. Tylko zrób tak, żeby ocierały się o koszmar... Będzie fajnie. - uśmiechnęła się złowieszczo i ułożyła wygodnie między gałęziami. Czekała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Usiadłam i skupiłam się. Mój róg lekko zaświecił po czym i nikt nie zauważył dodatkowych strażników i skazańców... byłam na wszelki wypadek gotowa do stworzenia magicznych sideł. Iluzją skazańca powiedziałam -Walić to! Wole umrzeć uciekając! Iluzja skazańca uciekła a za nią parę innych iluzji jak i strażników jak i skazańców. Jako iluzja strażnika powiedziałam -Ej! Chodźcie pomóc ich łapać! Nie mogą nam uciec. Miałam plan by zostawić 2 iluzje strażników na miejscu by nie martwic się prawdziwymi. Takie duże przedstawienie było trochę męczące ale jakoś dawałam rade Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 - Bez krwi. Szkoda. Należałoby się draniom. Idę uwolnić ciołków. - Angouleme odleciała przekształcić słowa w czyny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 -Oj będzie krew... jeśli wrócą za wcześnie...- powiedziałam do siebie i wyczarowałam parę niewidzialnych pułapek przy wejściach na obszar egzekucyjny po czym podeszłam do skazańców Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 27, 2013 Autor Share Napisano Marzec 27, 2013 Wśród nich byli Arrow i Hammer. Pegaz ledwo trzymał się na nogach - z niewiadomych przyczyn to jemu najwięcej się dostało. Na szczęście Hammer nie był zbytnio obity. Prawdopodobnie ze względu na jego aparycję nikt nie odważył się go pobić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Marzec 27, 2013 Share Napisano Marzec 27, 2013 Podeszłam do Arrowa i Hammera -No cześć wam. Nie myśleliście chyba że was tu zostawię? Musimy uciekać. Hammer, możesz nieść Arrowa? Nie wygląda jakby mógł uciekać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts