Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

Ruszyłaś razem ze swoją dziewczyną do jej pokoju. Ta niosła cały czas dla Ciebie melisę. Szła tuż obok Ciebie i zdawała się być zmartwiona tym co Ci się przytrafiło. Gdy byłyście już w pokoju i usadowiłaś się na jej łóżku, ta podała uspokajający napój.

- Już lepiej? - spytała i przykucnęła przed Tobą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Gorąca melisa powoli znikała z kubka, a Ty byłaś pod coraz większym jej wpływem. Morning wciąż wpatrywała się w Ciebie zmartwionym wzrokiem i nie zmieniała swojej pozycji. Czas leciał i w końcu dopiłaś melisę. Morning zabrała od Ciebie kubek i odstawiła go gdzieś w wolne miejsce, po czym przysiadła się do Ciebie. Podczas tej całej serii wydarzeń nie odezwałyście się do siebie ani słowem. Tylko patrzyłyście sobie w oczy. Pyszczek Morning w dalszym ciągu prezentował zmartwienie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj się trzech zdań jako minimum i serio potrzebne jest tyle tych wielokropków? Tak jakoś dziś mnie tknęło.

_______________________________________________________

Morning odwzajemniła uścisk. Była niesamowicie ciepłym kucykiem. Jej włosy pachniały słodkimi wypiekami. Gładziła Twoje włosy jakby w tęsknocie.

- Kocham Cię - szepnęła Ci do ucha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ops. Tak 3 zdania a wielokropki znaczą ze mija z 20 sec kiedy wypowie kolejne slowo. > ______________________________ - Ja ciebie też! - nagle powiedziałam głośno i jeszcze mocniej przytuliłam. - Masz... może ochotę? - spytałam. - Jeśli nie to okej, tylko się pytam. - dodałam nieco weselej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbuduj tak zdanie, by tych kropków tyle nie stawiać obok siebie i po sprawie, czas wydłużony. Zły Brae się czepia o szczegóły wiem.

_______________________________________________________

Morning przestała Cię głaskać, ale wciąż odwzajemniała uścisk. Troszkę jakby odetchnęła, słysząc Twoją poprawę nastroju.

- Ale na co mam mieć ochotę? - spytała. - Na słodkie wypieki? Zawsze mam ochotę. Uwielbiam łasuchować i piec!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeszłyście razem do kuchni i Morning w tym czasie zaczęła Ci opowiadać co może przyrządzić. Od słodkich bułeczek, nawet po ciasto czy cokolwiek innego z książki swojej mamy. Opowiadać o różnych smakołykach skończyła dopiero w kuchni, gdy wyciągała składniki.

- Masz więc spory wybór, mów co, a ja postaram się spełnić to życzenie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning entuzjastycznie przygotowywała wszystko co mogłoby się przydać do wypieków. Mąkę, jajka, wodę, mleko, cukier, co tylko się dało. Wanilina narobiła niesamowitego zapachu w kuchni. Potem nagle się podrapała po głowie, zastanawiając nad odpowiedzią.

- To nie robota, to przyjemność - odparła wesoło. - Mów jakie masz życzenie, a ja je upiekę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Się robi! - zakrzyknęła wesoło.

Twoja dziewczyna dosłownie tańczyła w kuchni. Jej dłonie gmerały jeszcze od czasu do czasu po szufladach, potem otulały się ściereczką, by znów utulić się w cieście. Potrafiła nawet kopytami otwierać różne szafki i coś z nich w ten sam sposób wyciągać. Pomagała również sobie skrzydłami. Nie minęła krótka chwila, może dwie i ciasto było w foremkach. Morning pomyślała o Twoim pierwszym pragnieniu. Kawałki czekolady były w cieście. Momentalnie piekarnik został przez nią otworzony, a blacha z ciastem zniknęła w jego wnętrzu. Twoja dziewczyna przekręciła kurek od gazu i zapaliła go za pomocą zapałek. Wszystko było zamknięte w krótkim upływie czasu. Kiedyś tak nieporadna w kuchni, teraz była w niej dosłownie jak ryba w wodzie.

- Dziesięć do piętnastu minut i gotowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstruktywniej pisz, bo takie coś mnie przestaje motywować. Stałem się wybredny odkąd czytam parę stron każdej lektury.

___________________________________________________

Morning się tylko uśmiechnęła i oparła się o jeden z blatów.

- Po prostu robię to co lubię - odparła z zadowoleniem i lekko zatrzepotała skrzydłami. - Swoją drogą... Kiedy zamierzasz dołączyć do mnie w Canterlot? Bo ostatnio, chyba nie chodzi za często do Twilight.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning tylko się zaczerwieniła słysząc Twoje komplementy. Jej dłonie złączyły się przed nią, a palce splotły. Gdy to się stało jej biust się uwydatnił.

- Staram się być najlepsza w tym co robię - odpowiedziała uśmiechając się. - Jeszcze chwila i będziesz mogła zajadać ciepły wypiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning szybko zwróciła wzrok swój ubiór. Kręciła głową we wszystkie strony, by się upewnić, że dobrze leży.

- A co? Źle w niej wyglądam? - spytała, nieco jeszcze poprawiając swoją sukienkę. - Jest wygodniejsza, no chyba, że Tobie się nie podoba - dodała chichocząc.

Zapach z piekarnika zwiastował wyborną kolacje. Słodki aromat ciasta i innych składników w ciekawy sposób się komponował, a ciepło przyjemnie rozgrzewało kuchnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...