Skocz do zawartości

[Kucyki] Przygoda z boginią toru


inka2001

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 209
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Tina westchnęła

- Daj się jej wyspać. Przeżyła ciężki szok i jest całkowicie zmęczona. A poza tym...

Tina nagle wstała i wyjęła 2 Eeser Engle i pobiegła do Darka. Powiedziała do niego

- Nie poradzisz sobie sam z nimi

Po czym zaczęła strzelać w tygrysy z Deser Engle

Link do komentarza

Wybiegła zza krzaków w pancerzu ale gdy ujrzała martwego tygrysa wyłączyła system obronny po czym podeszła do Ruff i na nią spojrzała.

Nie wygląda to za dobrze muszę jej oczyścić rany bo wda się zakażenie.

Po czym zdjęła z siebie AeroSkrzydła i zdjęła z nich skrzyneczkę w środku były jakieś narzędzia środki medyczne i inne. Podeszła ze skrzyneczką do Ruff i przysiadła przy niej zdjęła z niej bandaże i polała mocnymi środkami dezynfekującymi.

Wybacz Ruff będzie cię bardzo piekło teraz. Nawet jeśli jesteś nieprzytomna.

I wylała na nią środki dezynfekujące i podała pół dawki morfiny by u śnieżyć ból, po podaniu odpowiednich leków do ran owinęła ją gazą i bandażem.

Teraz niech odpocznie chwilę. Ma szczęście, że nie ma nic połamanego.

Link do komentarza

Tina spojrzała się na całą akcję z anielskim spokojem gdyż jej znajomy był kiedyś wampirem (Zabiła go kołkiem) Powiedziała do Darka strzelając w głowę tygrysa

- Smakowało?

Po czym z olbrzymią szybkością wbiła w głowę innego tygrysa który koło niej się zakradł sztylet.

Link do komentarza

-Biedulka...-powiedział Green.-Reszta poszła się strzelać.Dzięki,że opatrzyłaś ją dokładniej Orange-Poszedł po kilkanaście patyków i liści palmy.

-Jeśli byś mogła,przesuń się.Zaopiekuje się nią.-powiedział do Orange i położył przy Ruff cały ten stosik.

Link do komentarza

- Nie lubię pić krwi, ale jak jest sytuacja bez wyjścia to mogę nawet wyleczyć zmieniając w wampira.

Po czym oparł się o drzewo gdyż zauważył że ostatnie 2 tygrysy gdzieś uciekły.

- Opowiedz coś o sobie bo nie wiem jak masz masz na imię.

Link do komentarza

Odeszła bez słowa robiąc dalej swoją robotę poszła w stronę krzaków z których wyszła. Rozpoczęła układanie gałęzi do ścianek i na sufit.

Jeszcze tutaj trochę tutaj. Trzeba by na ziemi więcej liści dać.

Poszła w stronę krzaków i zerwała cały krzew wróciła się w stronę chatki i położyła je obok. Wszystkie gałęzie przywiązała do beli i chatka po chwili miała ściany z wejściem.

No prawie skończone jeszcze dach i liście palmowe dać na te ściany.

Po czym zaczęła układać gałęzie na dachu po około 10 minutach dach był prawie gotowy. Wyszła zza krzaków i wzięła około 40 gałęzi z liśćmi palmowymi wróciła do prawie skończonego szałasu po układała liście palmowe na dachu i na bokach które obwiązała pnączami.

No prawie gotowe jeszcze te krzaki wsadzić do środka i jest miękkie spanie.

Po chwili zaczęła wkładać kilka krzewów do środka. Po układała je odpowiednio i po przygniatała je.

Dobra skończone.*uśmiechnęła się*

Wyszła zza krzaków i podeszła do Green'a

Słuchaj musimy przenieść Ruff. Pomóż mi ją ułożyć na grzbiet.

 

 

~~

Ty oczywiście nie wiesz gdzie chcę ją przenieść. :)

Link do komentarza

Green zaczął budować nad Ruff coś co robiło za szałas.Wyglądem przypominał namiot.Usiadł przy "wejściu" i patrzył na Ruff.Przejechał kopytem po jej włosach.

-Biedulka...-powiedział raz jeszcze do siebie.Właśnie przyszła Orange.Jak powiedziała,tak zrobił.Wziął Ruff na grzbiet i powiedział.

-Sam ją poniosę...

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

@Down:Serio?bo mi o tym powiedziałeś Dark.Przy obecności Orange. :MJTQO:

Link do komentarza

Dobra chodź za mną.

Po czym zaczęła prowadzić Green'a w stronę średniego szałasu który może pomieścić 5 kucyków. Po 4 minutach marszu doszli do szałasu.

Widzisz to *uśmiechnęła się* Ułóż ją w środku wejście jest po lewej.

Po czym podeszła do wejście i usiadła przy nim.

Link do komentarza

Green wszedł do środka szałasu i ułożył Ruff na "posłaniu".Patrzył na nią z czułością.Nie miał zamiaru wychodzić z szałasu.Ciągle tylko siedział przy Ruff i ją obserwował,czasami mamrotał coś do siebie lub głaskał ja po głowie.W końcu powiedział do Orange cichym tonem

-Kiedy udało ci się to zrobić?

Link do komentarza

*uśmiechnęła się* W wojsku uczymy się tego i owego, więc taki szałasik to nic i tak jak dla mnie jest za mały ale robiłam go na szybko. A tak potrafię znacznie większy zrobić. *uśmiecha się ponownie* A najlepsze jest w tym, że zawsze wygrywam takowe zawody na survival.*zachichotała*

Po czym weszła do środka i zdjęła AeroSkrzydła położyła je w rogu razem z hełmem i się ułożyła na posłaniu.

Hej spokojnie będzie żyła ma szczęście, że byłam w pobliżu.

Po czym spoglądała na sufit gdzie miejscami przebijało się słońce i obserwowała je.

Link do komentarza

-Ehh...Płyn na bandażach był również pomocny,ale nieważne.I właściwie to co szkodzi że przy niej siedzę?-Zapytał się Orange.

-I tak nie mam nic innego do roboty.-Nadal siedział przy Ruff głaskając jej głowę.

Link do komentarza

Dark ruszył do miejsca gdzie była grupka. Wcześniej nazbierał dużo owoców do torby.

- Jestem i mam owoce!

Krzynął i odłożył torbę obok wodospadu. Jak się by spojrzało na Darka można by zobaczyć że z jego pyszczku jest krew po tamtym tygrysie.

Link do komentarza

-To dobrze.Zaraz wracam, pójdę tylko do wodospadu.-Green wstał i poleciał do wodospadu gdzie spotkał Darka.

-Choć ze mną,Orange zbudowała szałas.-Powiedział i miał ruszać,gdy coś nagle przykuło jego uwagę.

-Czy to jest krew?-wskazał na jego pyszczek.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...