L'estaca Napisano Sierpień 27, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 27, 2013 -Za około kilometr będziemy na miejscu. Mestia nie chciała nikomu robić przykrości, więc się już nie odzywała. Dalej szła w milczeniu. Kiedy minęli ów kilometr, zza pagórka wyłoniła się chatka - albo raczej nie taka mała, z pewnością chata, tak chata - z wielkim podwórzem, z przodu i z tyłu, lecz tyły zasłaniały sosny i inne iglaki, z resztą co tu się dziwić - przecież to las. Zwiadowcy już z tej odległości mogli wyczuć wstrętną woń wiejskich zwierząt. Nauczycielka powiedziała cicho: -Jesteśmy na miejscu. (jeśli komuś się podoba ten zapach to przepraszam za określenie ,,wstrętny'') Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 27, 2013 Share Napisano Sierpień 27, 2013 Jacob powiedział zdezorientowany zapachem którego nie czuł od 8 lat - Co to jest do jasnego pioruna? Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 27, 2013 Share Napisano Sierpień 27, 2013 Rezygnuję z zabawy. Link do komentarza
L'estaca Napisano Wrzesień 7, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 7, 2013 -Coś co będziesz musiał sprzątać przez kilkadziesiąt lat.- odpowiedziała cichym smętnym głosem. Poszli dalej a w kocu doszli do chatki. Doszlismy w końcu do domkiu i zapukałam Link do komentarza
Jake Napisano Wrzesień 7, 2013 Share Napisano Wrzesień 7, 2013 Jacob spojrzał się na Mestie z nielada zdziwieniem i powiedział - Hmm...fajnie tu pachnie Po czym poprawił pas z bronią Link do komentarza
Airlick Napisano Grudzień 8, 2013 Share Napisano Grudzień 8, 2013 Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum. Link do komentarza
Recommended Posts