Skocz do zawartości

Pociesz Pinkamenę!


Lemuur

Recommended Posts

Zaraz... * Levitus down * Banka znizyła sie ku dołowi, Pinkie mogła już normalnie stanąc na kopytach. Dajmy jej dojść do słowa, Potem ją wypuszczę. Niech tylko powie nam coś wiecej niż zostawcie mnie wspokoju potwory, bo chcecie mnie skrzywdzić itp itd...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Jeśli prawdą jest to, co mówił FFQ, to wypuszczona Pinkamena może zranić się, i to poważnie. Choć ja tu jestem tylko chwilę i nadal niewiele wiem, więc mogę się mylić. Pinkameno, prawdą jest, że po poprzedniej rozmowie z Noxem, choć była ona krótka, poczułaś się lepiej. Jeśli więc nie chcesz nam niczego mówić, może choć powiesz jemu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ... ... Czy wy postradaliście rozumy?! Dobrze, że ktoś dał mi chociaż dojść do słowa... Co to ma być?!

Po prostu wyjdźcie, zostawcie mnie samą! No wynocha!!! Chcę być sama w swoim własnym domu... Czy to tak wiele?! Czy na prawdę aż tyle wymagam?! Proszę... Zostawcie mnie! Idźcie odprawiać cały ten teatrzyk gdzie indziej, gdziekolwiek tylko nie tutaj, błagam was!!!

A ty... < Spogląda na FFQ > Ty wypuść mnie z tej cholernej bańki!!! Jak tylko stąd wyjdę dopadnę cię! Pożałujesz!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Levitus End* Bańka pękła. Po cichu wypowiedziałem * ghost formena* Nie było po mnie widać, że mam formę duchową. Nic mi Pinkie nie zrobi. nawet jak będzie okładała mnie kopytami czymś ostrym obojętnie. Nie będzie mnie to bolało. - No dawaj, wyląduj swój gniew na mnie! - pomachałem kopytkiem na "zachętę"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinkie ? Opowiesz mi co się stało ? Albo chociaż powiedz KTO cię znowu chciał skrzywdzić ? Porozmawiał bym z mim/nią. Może lepiej nie siedźmy w tym ciemnym pokoju. wyjdźmy na polanę, tam się lepiej rozmawia prawda ? Dobrze wiesz że chcę ci pomóc. Pamiętasz przecież jaka byłaś szczęśliwa po naszej ostatniej rozmowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie.. Nie chcesz "Małego przypływu radości" ? Życie nie obejdzie się bez cierpienia.. ale trzeba je wytrzymać, i się nim nie przejmować. Należy cieszyć się nawet małym dobrem. a ignorować jakiekolwiek zło. Proszę... powiedz mi co się stało. Postaram ci się to wynagrodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pff... A co ty możesz zrobić?... Cały ten problem to tylko i wyłącznie MOJA sprawa. Takim jak ty nic do tego! Przyjaciele, chcą pomóc... Dobre sobie... - Po tych słowach Pinkamena podeszła do leżącego na podłodze noża, podniosła go i spojrzała na Noxa.

- Lepiej odejdź, puki jeszcze możesz. Doszłam do wniosku, że sama rozwiążę ten problem - To ostatnie zdanie wypowiedziała niewyraźnie, spoglądając w okno, jakby za chwilę miała otworzyć je i wyskoczyć.

- Nigdy więcej już nie pozwolę się skrzywdzić... - Wybełkotała z nożem w zębach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinkie.... zostaw ten nóż. To nie jest rozwiązanie... po śmierci nie będzie ci lepiej, mając na sumieniu osobę która cię skrzywdziła. *podszedł do niej powolnym krokiem, i delikatnie sprubował zabrać nóż. - następnie użył telepatii by porozumieć się z resztą stojącą za drzwiami* {Hej. Pomożecie mi ? pinkie jest trochę oporna, nie poradzę sobie bez was.}

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinkamena zamachuje się nożem raniąc z zaskoczenia Horusa. Na szczęście rana jest płytka i niegroźna.

- Mówiłam, żebyście dali mi spokój! - Po tych słowach rzuca się do okna, otwiera je i próbuje wyskoczyć trzymając nóż w zębach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*le ja jedzący kanapki* - Uhh... dobre było trzeba sie wkoncu teleportować do nich. - mruknąłem pod nosem. Huh? ktoś coś do mnie mówi... "Hej. Pomożecie mi ? pinkie jest trochę oporna, nie poradzę sobie bez was." - Oki doki loki. - powiedziałem do siebie. Po czym wypowiedziałem zaklęcie ponownie. * Nautelepo FreeFraQ Pinkie Pie* Po chwili pojawiłem sie i powiedziałem. Ok jestem... What the? Nie kur*wa teraz to zasłużyłaś na bańke... * Levitus Pinkie Pie* * nautelepo nóż home* Banka otoczyła ją znowu szybko, a nóż przeteportował sie do mojego domu. A teraz pinkie... *levitus come to me* banka przyblizyła sie do mnie a ja moglem spokojnie spojrzeć jej w oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh... wybacz ale muszę to zrobić. *Nox złapał ponownie pinkie w bańkę, uniemożliwiającą jej samodzielny ruch... Następnie przyciągnął ją do siebie.* Wybacz że to zrobiłem. ale nie chcę byś zrobiła sobie krzywdę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*patrzy na swoją ranę, a następnie na zakrwawiony nóż w pyszczku Pinkie. Blokuje jej okno przy pomocy swoich skrzydeł.* Pinkie, opanuj się... proszę. Popatrz mi w oczy. Uspokój się... nie chcę Cię skrzywdzić... odłóż ten nóż i porozmawiajmy. Dobrze? Proszę Cię tylko o rozmowę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...