Popularny post. Verlax Napisano Maj 10, 2013 Popularny post. Share Napisano Maj 10, 2013 Spis Treści : 1. Wstęp 2. Check-Lista 3. Proof-Reader 4. Samo Pisaniea) “The” czy brak “The”, oto jest pytanie. b) „LUS” – Lavender Unicorn Syndrome c) Różnice w Dialogach d) Związki Frazeologiczne e) Akcent Apple Family f) Tipsy 5. FimFiction.net a) Dlaczego Warto? b) Pomocne Grupy c) Marketing 6. Equestria Daily a) Dlaczego (niekoniecznie) warto? b) Proces Submitt’a do EQD. 7. Podsumowanie1. Wstęp : Pierwsze pytanie, które od razu wynika z samego tytułu. Po jakiego czorta w ogóle pisać w języku angielskim? W gruncie rzeczy, to pytanie słuszne. Pierwsza myśl przy pisaniu w innym języku jaka się pojawia to : „w oryginale napisałbym to lepiej”. Oczywiście, również pisanie po angielsku jest znacznie bardziej męczące... ale są profity tego pisania. - Po pierwsze, nie muszę chyba mówić, jak bardzo to wpływa na twoją znajomość języka obcego? Będąc absolutnie szczerym, widzę naprawdę dużą różnicę w poziomie mojego języka angielskiego przed i po rozpoczęciu pisarskiej działalności. Chcesz się bawić, pisząc opowiadanie o poniaczach, jednocześnie ucząc się języka do szkoły/studiów/whatever? Pisanie opowiadań po angielsku jest pod tym względem świetne. - Duma. Nie ma nic piękniejszego od napisania ostatniego zdania, a następnie rolką myszki zobaczyć całą zawartość. Przy angielskim to jeszcze wzrasta. - Taka brutalna prawda, ale jeśli naprawdę chcesz by spora grupa ludzi czytała twoje opowiadania, polecam bardziej j. Angielski do tego. Po prostu większa publika. - Wspomniałem już o satysfakcji? Przejdźmy teraz do samego poradnika. Powiem prosto z mostu, nie jestem prymusem z angielskiego. Ba, podejrzewam ( co ja gadam, jestem pewien ), że znajdują się osoby, które biją mnie na łeb pod tym względem. Od razu prostuję, to nie jest poradnik uczący cię zasad języka angielskiego. Ten poradnik zakłada, że coś z angielskiego już umiesz, a to dzieło ma ci pomóc unikać najczęstszych błędów popełnianych przez nie anglojęzycznych pisarzy oraz pomóc ci w ewentualnej publikacji twojego dzieła. Bez zbędnego gadulstwa, zacznijmy wreszcie.2. Check-Lista Początki nie są proste. Zanim zaczniemy, trzeba sprawdzić naszą check-listę, rzeczy potrzebnych do pisania tego opowiadania. Nie są one niezbędne, ale bardzo pomocne. - Słownik Angielsko-Angielski ( Oxfordzki ). Jest to doskonały słownik do tłumaczenia wyrażeń, zaczyna być tylko problem, kiedy potrzebujesz przetłumaczyć hasło do słowa, którego szukałeś. - Słownik Polsko-Angielski. Nawet nie muszę tłumaczyć. - Jakakolwiek książka/Fic w języku angielskim. Przydaje się bardzo, jeśli musisz sprawdzić, czy taka konstrukcja zdań w ogóle działa, albo szukając ciekawszych określeń. Ja osobiście posiłkuję się Ficami z FiMFiction.net bądź „One False Move” Harlana Cobena. Jak jestem naprawdę zdesperowany to wyciągam "Journey to the Center of the Earth" Verne. - Jeśli w twoim opowiadaniu często przewijają się skomplikowane terminy ( medyczne, fizyczne ) zalecane jest otwarcie jednej karty przeglądarki na angielskiej Wikipedii. - Proof-Reader ( patrz niżej ).3. Proof-Reader Ta zasada dotyczy jakiegokolwiek opowiadania w jakimkolwiek języku, w jakichkolwiek okolicznościach, niezależnie od twych umiejętności. Proof-Reader, to w dużym skrócie osoba, która czyta twoje opowiadanie przed jego oficjalną publikacją i nanosi poprawki wszelkiego rodzaju, czyli mogą to być poprawki fabularne ( usuwanie dziur ), kosmetyczne ( akapity ) lub gramatyczne ( błędy ). W wypadku opowiadań anglojęzycznych, proof-reader staje się jeszcze ważniejszy. Znalezienie proof-readera to podstawa, bez tego zostaniesz zjedzony na śniadanie przez hordę Gramatycznych Nazistów. Co do wyboru proof-readera, sugeruję udanie się po pomoc do wyspecjalizowanych grup ( więcej w dziale 5. Fimficton.net ), lub skorzystanie z forum internetowych ( na przykład tego ). Ważne, nie mylcie Proof-Readera z Pre-Readerem. Pre-Reader to tylko osoba która ma dostęp do Fica przed publikacją, a nie osoba która pomaga w jego tworzeniu. Czasem pre-readerem nazywa się osobę która udziela porad ds. fabuły i samego pisania, ale pre-reader nie zajmuje się poprawianiem dzieła pod względem gramatyki.4. Samo Pisaniea) “The” czy brak “The”, oto jest pytanie. Jak rozpoznać na FimFiction pisarza, który nie pisze w swym rodowitym języku? Wbrew pozorom, nie po błędach w literowaniu słów, ale właśnie po użytkowaniu „The”. Jest to przypadek bardzo częsty, i dla obcojęzycznych person ( w tym nas ) dość kłopotliwy. Tak naprawdę, największy problem jest z samą regułą. W czystej teorii, mamy bardzo czysto podane kryteria kiedy należy, a kiedy nie należy „The” wstawiać, problem polega na tym, że tych „kryteriów” jest bardzo dużo, a w trakcie pisania nie ma zwykle sił patrzeć na ściągawkę z zasadami gramatycznymi. Dlatego też, postaram się podać wam to w sposób przystępny i w miarę możliwości łatwy sposób do przyswojenia. Najważniejsza zasada, „The” używamy wtedy kiedy mówimy o „Czymś Konkretnym”. Przykład : The computer was laying on the desk. Mamy tu na myśli “Ten Konkretny” Komputer, który leży na biurku, a nie ten który właśnie jest wynoszony przez złodzieja. Tak samo, mamy tu na myśli „Ten Konkretny” stół, na którym leży komputer, a nie ten, na którym jakiś obłąkany facet wyżywa się siekierą. Tak naprawdę, zasada „To Konkretne” jest najważniejsza, reszta to bardziej wyczucie i doświadczenie. Niestety, istnieje sporo wyjątków ( zwykłe państwa jak Polska pisze się bez „The” podczas gdy państwa związkowe jak USA tak ), ale na to już nic nie poradzimy.b) LUS – Lavender Unicorn Syndrome Angielskojęzyczni czytelnicy są na to bardzo wyczuleni. Tak naprawdę, ten częsty błąd w opowiadaniach wynika ze zgubnie praktykowanej u nas zasady, iż nie wolno powtarzać tym samych słów w ostatnich zdaniach ( co nauczyciele polskiego wbijają nam wciąż do głów ). Lavender Unicorn Syndrome, to w gruncie mierze sytuacja, kiedy niepotrzebnie zastępujemy imię bohatera jakimś innym określeniem, a narodziło się to od zbyt częstego nazywania „Twilight Sparkle” jako „the lavender unicorn” ( ten konkretny lawendowy jednorożec, pamiętacie jeszcze zasadę powyżej? ). Może się to wydawać dziwne ( w końcu nie robimy powtórzeń! ). Problem polega na tym, że język angielski jest trochę bardziej specyficzny...Twilight ruszyła naprzód. Obróciła się w prawo, a następnie otworzyła drzwi. Powitał ją zielony ziemski kucyk. Pozwolił jej wejść do środka. Zauważcie, tylko raz wymieniłem Twilight jako osobę. W języku angielskim wygląda to jednak tak :Twilight ruszyła naprzód. ( Ona/Twilight ) obróciła się w prawo, a następnie ( Ona/Twilight ) otworzyła drzwi. Powitał ją zielony ziemski kucyk. ( On/Zielony ziemski kucyk ) pozwolił jej wejść do środka. Jak dodamy wyrażenia z nawiasów to chwytamy się za głowę, bowiem otrzymujemy absurdalną liczbę powtórzeń. A stety/niestety w języku angielskim właśnie te wyrażenia w nawiasach trzeba dodać. Najważniejsza zasada, to nie jest jakieś wielkie zło jeśli kilkakrotnie powtórzymy słowo „Twilight” lub „She”. Natomiast absolutnie złe będzie, jeśli każde z tych zwrotów spróbujemy zamienić na coś innego. Zasady tej nie musimy stosować jeśli mówimy o postaciach drugoplanowych, takich których wygląd nie jest oczywisty. Wygląd Twilight każdy zna, nie? Ale jeśli wprowadzasz jakiegoś nowego OC warto od czasu do czasu wspomnieć jak wygląda i w takim wypadku można zamieniać wyrażenia. Oczywiście, nie doprowadzając do LUSu.c) Różnice w Dialogach. To będzie dość krótki dział, szybkie porównanie jak pisze się dialogi po polsku i angielsku : - Rainbow Dash, mogłabyś mnie odwiedzić w Piątek? – Twilight poprosiła cyjanowego pegaza. – Zrobię imprezę. “Rainbow Dash, could you visit me at Friday?” Twilight asked the ( ten konkretny pegaz, czyż nie? ) cyan pegasus. “I will make a party.” Czyli generalnie, myślniki wyrzucamy do kosza. Jedziemy dalej.d) Związki Frazeologiczne To wydaję się dość oczywiste, że pewne wyrażenia z języka polskiego zupełnie nie działają w innym. Najprostszym przykładem jest „kopnąć w kalendarz”, które bezpośrednio przetłumaczone nic nie mówi anglojęzycznym czytelnikom. Ważnym przykładem jest również wyrażenie „mięso armatnie”. Otóż ma ono swój przekład na język angielski, ale nie jest to „cannon meat” tylko „cannon fodder”. Czasami spotyka się również potoczne „meatbags”. Jeśli nie jesteście pewni czy tłumaczenie dosłowne jakiegoś związku frazeologicznego jest poprawne, piszecie szybkie PM do jakiegokolwiek anglojęzycznego obcokrajowca i problem z głowy. Nie ma to jak anglojęzyczny Proof-Reader.e) Akcent Apple Family Prosta sprawa : Applejack: ing=in' my=mah ( nie zawsze ) you=yah ( bardzo rzadko ) your=yer I'm=ah'm because='cause isn't=ain't Big Mac: W czystej teorii to samo. Chociaż z drugiej strony, on za rzadko mówi by to określić. Apple Bloom: I=ah you=yah ( nie zawsze ) ing=in' my=mah Granny Smith: for=fer I=ah ( nie zawsze ) ing=in' my=mah you=yah pretty=purdy your=yer Dłuższa analiza odcinków wskazuje na to, że Big Mac charakteryzuje się najmniej widocznym akcentem. Niestety, w większości odcinków mówi po prostu za mało by to sensownie określić. Najczęstszym błędem jest ciągłe zamienianie „you” na „yah”. Ta forma występuję, ale Apple Family używa jej bardzo rzadko.f) Tipsy : Jak coś, mówię tylko o różnicach pomiędzy polskim a angielskim pisaniem. - Nie nawiązuj do prawdziwie istniejących religii w żadnym stopniu. Dostaniesz hejt na twarz za coś takiego. Amerykanie mają trochę dziwne kompleksy związane z religiami, nie mieszaj tego w każdym razie. - Nie nawiązuj do czegoś, czego obcokrajowcy nie mają prawo znać. Wątpię by dużo czytelników zza granicy kojarzyło legendę o smoku wawelskim. - Tak zwana „Zasada Raportu Pogodowego”. Nigdy, przenigdy nie zaczynaj opowiadania od opisania pogody. Jeśli to robisz, dajesz ewidentny sygnał że naprawdę nie masz pomysłu jak to opowiadanie napisać. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy ta pogoda ma bardzo wyraźny wpływ na to co się dzieje w opowiadaniu. Nie powiem, obcokrajowcy są na to wyczuleni.5. FimFiction.netFimFiction to największa strona internetowa przechowująca fan-fici związane z My Little Pony. Obecnie jednak nie tylko największa, bowiem priorytetowo stoi już wyżej niż EQD, a ilość publikacji jest dość absurdalna... no cóż, po premierze ostatniego epizodu Sezonu 2 użytkownicy pisali 18 słów na sekundę. Teraz nie wiem jak jest, ale patrząc jak szybko kolejka z nowymi i update’owanymi Ficami rośnie... no cóż. a) Dlaczego Warto? Rejestracja na FimFiction.net daje ci kilka funkcji. Zacznijmy od niezwiązanych bezpośrednio z pisaniem, czyli możliwość śledzenia ulubionych Ficów, tworzenie bloga, uczestnictwo w grupach ( swego rodzaju tematycznymi forami ) oraz kilka mniejszych atrakcji. Natomiast, oczywiście najważniejszą jest funkcja tworzenia własnych opowiadań i ich publikacji. Po zaakceptowaniu przez moderatora ( który, notabene rzadko zwraca na cokolwiek uwagę ) twój Fic ląduje w dziale „Nowe Opowiadania”. Użytkownicy mogą dawać ci Like bądź Dislike, dodać Fic do ulubionych ( co w praktyce działa jak subskrypcja do następnych rozdziałów ), dodać do listy „Read Later” pozwalającej przechowywać fici których nie masz czasu przeczytać ( moja ma na razie tylko 28 pozycji, ale są również tacy z kilkoma tysiącami ). Jeśli Fic był przeczytany przez całkiem sporą liczbę osób, ląduje on w dziale „Popular Stories”, który nie daje jeszcze tak wiele, po prostu Fic jest dłużej wyświetlany na stronie głównej. Natomiast największym zaszczytem jaki może cię spotkać na Fimfiction jest dotarcie twojego opowiadania do „Featured Stories”. Obecność tam twojego Fica zapewnia niemal 10x większą liczbę czytelników. By się tam dostać, należy mieć odpowiednie ratio Like do Dislike, odpowiednią liczbę czytelników, Ulubionych i tak naprawdę, Faust jedna wie czego jeszcze. Ten algorytm jest dość skomplikowany i często się krzaczy.b) Pomocne Grupy Wspomniałem że jedną z funkcji FimFiction.net jest uczestnictwo w swego rodzaju grupach/forach czy Faust wie jak to określić. Warto podkreślić, grupy są jedną z najważniejszych funkcji tej strony, stojąc niemalże na równi z samym publikowaniem Ficów. Zamiast zbytnio się nad grupami rozwodzić, wymienię kilka które najbardziej mogą pomóc w ewentualnej publikacji : - The Writer’s Group Tak naprawdę, to grupa o wszystkim i o niczym, a wymieniam ją dlatego że ma absurdalną liczbę członków. Jeśli szukasz dyskusji, rozważań na temat różnych stylów pisania, wal śmiało. - The Proofreader Group Bardzo duża grupa zbierająca wszystkich dostępnych proof-readerów. Posiada bardzo rozbudowany system oparty na dokumentach Google.docs. - Authors Helping Authors Dość specyficzna grupa. Zasada jest prosta, piszesz recenzję do jakiegoś Fica, a autor tego Fica jest zobligowany by napisać recenzję do twojego Fica. Czyli Recenzja za Recenzję. - The Equestrian Critics Society Bardzo elitarna grupa recenzentów. Prosta sprawa, wrzucasz opowiadanie i modlisz się że cię za mocno nie zjadą. Tylko trochę lepsi od Equestria Daily, ale przynajmniej kulturalni i nie są maniakami Trixie. - Art for Fanfiction Problemy z cover-artem? Ta grupa załatwia właśnie tego rodzaju problemy. Odnośniki do profilów na deviant-arcie i łatwość komunikacji pozwala szybko załatwić wszelkiego rodzaju dzieła. - Looking for Editors W praktyce, to samo co The Proofreader Group, tylko trochę gorsza organizacja.c) Marketing Teraz to dopiero będzie kombinatoryjka. Jak sprawić by twój Fic był na ustach wszystkich? To skomplikowany proces ale postaram się go wam dość łatwo wyjaśnić. Co można zrobić by zwiększyć popularność i oglądalność naszego opowiadania? - Tytuł. Tytuł musi być zwięzły, zachęcający, interesujący lub kontrowersyjny. Może być nawiązaniem, cytatem lub gagiem. Kluczem jest wyczucie sytuacji. - Cover Art. Chociaż wydaje się to żałosne, większość osób po tytule sprawdzi obrazek, a nie opis opowiadania. Właściwie te same zasady co powyżej. - Opis ( Krótki ) Opowiadania Ten opis może mieć zaledwie 250 liter, dlatego też trzeba być jeszcze bardziej zwięzłym niż zwykle. Poza tym, te same zasady. - Opis ( Długi ) Opowiadania Tutaj masz prawo się rozpisać, ale też nie wolno przesadzać. Poza samym opisem opowiadania, to jest właśnie miejsce gdzie możesz wspomnieć że pan XXX był proof-readerem i że jest to powiadanie bazujące na YYY. Spójrzmy teraz na idealny przykład opowiadania, który w miażdżący sposób spełnia te zasady : Tytuł : My Son is a Changeling Kontrowersja? Jest. Interesujące? Jest. Oryginalne? Nie, ale kij z tym. Cover Art. : Ja już się podjadałem. Spójrzcie tylko na to! Czyżby coś przed ślubem „poszło nie tak” kiedy Chrysalis zamieniła się z Cadence? A może coś jeszcze lepszego? Ja już się podjadałem. No i warto wspomnieć że ten cover art jest naprawdę kunsztowny. Opis ( Krótki ) Opowiadania : How am I going to explain this to Cadance? Genialne w swej prostocie! Opis ( Długi ) Opowiadania :Who would have thought a pony and a changeling could have children together. I certainly wouldn't have. This is Shining Armor, and I'm in a weird situation. Chrysalis has shown up to my home and dropped a kid off stating that it was our son. What will Cadance think? How am I going to raise a changeling child? Why does Chrysalis keep coming into my life, and why am I finding it harder to keep her away? Hopefully answers can be found with as little problems as possible. Oh who the Tartarus am I kidding, my seed is a changeling! There's bound to be a problem along the way. Story inspired by Bakki's excellent fanart. Wszystkie najważniejsze element opisu opowiadania zostały zachowane. Po prostu perfekcja. Tak więc, pewnie się nie zdziwicie że opowiadanie to dotarło do „Popular Stories” a potem do „Featured Stories” z jednym rozdziałem. Dobra, pierwszą część marketingu mamy z głowy. Teraz przejdziemy do samych idei na opowiadania. Przede wszystkim, trzeba za wszelką cenę unikać totalnych zrzynek lub co gorsza „tych samych motywów”. Motywy które zostały już przerobione tyle razy że większość czytelników już nimi rzyga. Do tych motywów należą : „XXX to Changeling” w którym XXX to jakaś ważna persona z MLP.” “Człowiek trafia do Equestrii.” Dodatkowe punkty za amnezję, romans human-pony, uważanie że Equestria jest lepsza od realnego świata. „A tak serio, to obecnie ludzie naprawdę rzygają powieściami z Changelingami. Napisali się do tego stopnia, że ktoś nawet napisał opowiadania : „And Then Everypony was a Changeling!”. Nie powiem, z tych wszystkich było chyba najlepsze”. „Brony trafia do Equestrii”. Dodatkowe punkty za lądowanie w trawie, walkę z mantikorą i trafienie przez portal.” “Romans Rarity i kogokolwiek.” „Rainbow Dash się krytycznie uszkodziła”. Dodatkowe punkty za oryginalność jeśli są to skrzydła. „XXX trafia do Equestrii” w którym XXX jest jakąś postacią z gier komputerowych. „Wszystko co nawiązuję do Snowdrop” Niepisemna zasada : nie piszę się opowiadań o Snowdrop. Nie, nie i jeszcze raz nie! “Scootaloo jest sierotą.” Dodatkowe punkty za Rainbow Dash w roli opiekuna. „TwiDash Romans”. Tego jest absurdalnie dużo, chociaż wygląda na to że nigdy za wiele. „Właściwie, to wszystkich romansów z Rainbow Dash jest za dużo”. “Wiecie co, dochodzę do wniosku że wszystkich romansów jest za dużo.” „W poszukiwaniu kto napisał Daring Do” „Fallout Equestria”. „Celestia jako Tyran/Dyktator”. „Podczas gdy Luna jako postać krystalicznie dobra”. „Opowiadania z Commander Hurricane”. “Wojenne fici, w których agresorami są Gryfy”. “Sequele “My Little Dashie”, “Rainbow Factory” oraz “Cupcakes.” Nie muszę oczywiście wspominać o wszelkich opowiadaniach z czerwono-czarnymi alicornami. Oczywiście, ta lista zmienia się na bieżąco. Duży na nią wpływ mają odcinki MLP i mogę wam od razu zagwarantować że wraz z premierą Sezonu 4 cała ta lista zostanie wywrócona do góry nogami. Kolejnym aspektem marketingu jest promowanie opowiadań w grupach. Można to robić na kilka sposoby : Pierwszym z nich jest dodawanie opowiadań do folderów w grupach. Każdy użytkownik tej grupy dostanie wiadomość za każdym razem gdy nowe opowiadanie zostanie dodane do tej grupy. Przy dodawaniu do grup trzeba pamiętać o następujących zasadach : 1. Zawsze dodawaj do odpowiedniego folderu. Jeśli nie ma żadnego innego poza "Main", dodajesz tylko do Main albo wcale. 2. Nawet nie próbuj dodawać opowiadania do grupy która ewidentnie się do tego nie nadaje. 3. Nie dodawaj opowiadania do kilku grup naraz. Osoby które akurat są we wszystkich tych grupach dostaną przez to straszliwy spam. Poza dodawaniem opowiadań do folderów, można oczywiście pisać wątki w grupach tematycznych, związanych z bezpośrednią pomocą w sprawach opowiadań jak np. Authors Helping Authors bądź Overly-Extensive Editors. W takich wątkach należy wytłuszczyć problem jaki ma się z opowiadaniem w sposób grzeczny i kulturalny. Zasady w gruncie rzeczy takie same jak przy dodawaniu do folderów czyli : 1. Nie pisz wątków dotyczących twojego opowiadania w dwóch grupach naraz. A jeśli już to robisz, nie nazywaj ich tak samo. 2. Nie pisz wątków w grupach które ewidentnie nie pasują. 3. Sprawdź regulamin co najmniej dwa razy przed opublikowaniem. Jest jeszcze jedna zasada, która jest szczególnie istotna. Otóż należy zachować się bardzo dyplomatycznie, nie można reklamować swojego dzieła wprost. Takie podejście do pisania wątków zwie się SHAMELESS PROMOTION ( koniecznie z capsem ). SHAMELESS PROMOTION polega na pisaniu wątków mniej więcej w takim stylu : Hejka Napisłem właśnie nowe opowiadanie i przydałoby mi sie troche opinii na jego temat! *Tutaj link* Powiem tak. SHAMELESS PROMOTION jest kiepską formą marketingu. O ile rzeczywiście masz szansę zdobyć w ten sposób nieco czytelników, część z nich może solidarnie wejść, wlepić Dislike i wyjść. Dlatego też definitywnie nie polecam tego. 6. Equestria DailyDUUUUUM!!! Equestia Daily, najbardziej popularny serwis dotyczący My Little Pony. Jedną z funkcji tego prowadzonego przez Sethisto bloga jest publikacja najlepszych Ficów dot. MLP jakie zostały napisane.a) Dlaczego ( niekoniecznie ) warto? Zacznijmy od pozytywów. - Jeśli twoje opowiadanie się dostało do EQD, masz zapewnioną gigantyczną popularność, liczba czytelników rośnie ci drastycznie i masz od tej chwili znacznie więcej komentarzy niż zwykle. - Każde opowiadanie które zostały opublikowane na EQD zwiększa twoją szansę, że następne twoje opowiadanie również się tam dostanie ( tzw. Kolejka Priorytetowa ). - Masz szansę otrzymania konkretnych porad jak opowiadanie poprawić. A negatywy? Hmm. Otóż to jest największy problem z Equestria Daily. Nie publikuje się tam opowiadań które są zabawne, interesujące, mają świetną fabułę, lore, world-building, charakteryzację czy śmiesznych OC. Największym priorytetem w ocenianiu przez EQD jest... poprawność gramatyczna. I to nie jest żart. Będę teraz brutalny. Nawet najbardziej nudny Fic ma większą szansę się tam dostać jeśli jest 100% poprawny w kwestiach gramatyki niż Fic interesujący, ale posiadający błędy. Kolejnym problemem jest fakt, że recenzenci tam są bardzo subiektywni. Oczywiście, powinni być subiektywni, ale jeśli jeden mówi że twój Fic jest genialny, tylko wymaga drobnych poprawek, zaś następny mówi że to beznadziejne bzdury napisane przez sześciolatka ze sklerozą to coś zaczyna nie grać. Na Equestria Daily to jest możliwe. I to z sześciolatkiem to też nie jest żart. Są udokumentowane przypadki, że pre-readerzy EQD są bardzo brutalni i wulgarni w stosunku do osób submittujących tam fici. Uważaj, twoja psychika może zostać poważnie uszkodzona po otrzymaniu odpowiedzi z EQD. Pre-readerzy z EQD mają dość mały respekt i szacunek dla pisarzy. Przykładów jest wiele : *Click!* Niestety, można również zauważyć niepokojącą tendencję do spadku reputacji EQD jako organu wybierającego najlepsze fici. Obecnie, FimFiction.net stoi wyżej priorytetowo. EQD przeżywa również krytyczne przeciążenie, mają za mało pre-readerów by ogarnąć hordę nadchodzących Ficów. Obecnie, czeka się około miesiąca na odpowiedź z EQD, kiedyś było to ledwie tydzień. Kiedyś dotarcie do EQD było prawdziwym zaszczytem, obecnie przeciętna reakcja na publikacje tam to „recenzent miał dobry humor” albo „dotarł tam tylko przez gramatykę” albo „opowiadanie miało Trixie”. To ostatnie. To nie żart. Pośród użytkowników FimFiction dość znany jest przypadek, kiedy pewien autor napisał bardzo piękne opowiadanie typu Adventure, z rozbudowaną fabułą, lore i wszystkim czego tylko byście chcieli. Opowiadanie nie zostało przyjęte. Ten sam autor napisał opowiadanie w którym Trixie prowadzi motel. Tragiczna gramatyka, nudne i kiepskiej jakości dowcipy i... zostało opublikowane. Później ten sam autor napisał list otwarty w którym podkreślił że opowiadanie na które poświęcił lwią część swego czasu, w którym wylał resztki swojej literackiej duszy zostało odrzucone, podczas gdy napisany przez niego shit o Trixie został przyjęty bez mrugnięcia okiem.b) Proces Submitt’a do EQD Jest długi, żmudny i bezsensowny. Ale co tam. Jesteśmy zdesperowani zdobyć trochę popularności, no to jedziem z koksem. Zasady :*Click!* Omówmy je na szybko : 1. Twoje opowiadanie ma być 100% poprawnie gramatyczne. Chyba że masz Trixie. 2. Dość kontrowersyjna zasada. Jest wiele opowiadań one-shot które mają poniżej 2500 słów. Kolejny powód by nie lubić EQD. 3. Zakazuję się : · X-rated content, including sexually transgressive or gorey stories Z niewyjaśnionych przyczyn, zasada ta nie dotyczy Fallout : Equestria. Dlaczego? A cholera wie. · — Incest, foalshipping beyond a schoolyard crush, and other broad cultural taboos. Zgodzę się. · — Humanized/anthro stories Wszystko jasne. — Avoid people from the fandom, famous or otherwise. Prosta sprawa. · — Copy-paste stories (e.g. The text of Harry Potter with character names swapped out) To wydaję się dość oczywiste. · — Stories written in a language other than English’ O nie! · — No stories involving bronies. -Human in Equestria on the other hand is alright. Hem hem… ta. Kolejny powód dla którego spora część pisarzy nie przepada za EQD. Jest trochę opowiadań z Brony które są naprawdę wysokiej jakości. · — No compilations of short stories. Nawet bym się zgodził. Uwaga. Niestety jednak, EQD ma również... TA DAM. Zasady niepisane! A cóż w nich mamy? - Żadnych opowiadań z Warhammer 40.000 - Żadnych opowiadań z ludźmi... zaraz, czy to się nie kłóci z zasadami pisanymi? Kłóci się, ale taka prawda. Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż Fic z ludźmi się dostanie na EQD. - Opublikujemy najbardziej nudne fici, byleby gramatyka byłaby poprawna. - Żadnych opowiadań typu Grimdark, nieważne jak dobrej jakości. - Chyba że jest to z serii Fallout : Equestria. Wtedy zaakceptujemy niemal wszystko. - A opowiadania typu Dark mają 5x mniejszą szansę dostania się. - Chyba że jest tam Trixie. - W wypadku Cross-Over’ów, pre-reader z EQD musi znać materiał źródłowy. Jeśli go nie zna, automatyczne odrzucenie. Jak widzicie, jak dodamy zasady niepisane, już pewnie widzicie dlaczego większość weteranów FimFiction.net nie przepada za EQD. 4. Zasada trzech strike’ów. Powód dla którego submitt do EQD to tyle stresu. Mówiac prosto : masz tylko trzy szanse na submitt, potem już nie możesz spróbować jeszcze raz. 5. Omnibus, to swoisty poradnik dla pisarzy stworzony przez pre-readerów EQD. Powiem szczerze, jest naprawdę świetny. Mnóstwo dobrych porad, mnóstwo dobrych zaleceń. Problem Omnibusa jest jednak trochę inny. Po prostu ten poradnik nie ma najmniejszego związku z publikowaniem do EQD. Naprawdę. Mimo wszystko, bardzo polecam go wam przeczytać. 6. Nie mam co zbytnio komentować tej zasady. Tak więc teraz gdy przebiliśmy się przez te piękne zasady/ograniczenia, czas przejść do samej publikacji :*Click!* Nie mam w sumie co jej omawiać, wszystko jest pięknie wyjaśnione.7. Podsumowanie No cóż. Wygląda na to że już przeszliśmy przez ten poradnik. Hah. To były absolutne podstawy. Prawda jest taka, że żadne z tych rzeczy się nie nauczyłem ponieważ gdzieś je wyczytałem. Cały rok pisania opowiadań po angielsku oraz namiętnego czytania dzieł z FimFiction pozwolił mi dojść do takich wniosków. To nie jest tak, że przeczytanie tego poradnika zapewni ci “Featured Story” z pierwszym twoim opowiadaniem. To nie jest tak, że przeczytanie tego poradnika da ci możliwość od razu dostania się do EQD ( tak swoją drogą, autor tego poradnika się tam jeszcze nigdy nie dostał. Ale wciąż próbuje! ). Najważniejsza jest determinacja. Mówi się że dobry fic to taki którego stosunek Like do Dislike jest równy bądź większy niż 10 do 1. Pierwszy mój fic po angielsku, “Equestria in Flames” został przyjęty chłodno. Właściwie leciał on na samym pomyśle, bowiem sama gramatyka, fabuła i wszystko inne leżało. Zapewniło mi to rating 28 Like do 5 Dislike, co jest bardzo kiepskim wynikiem. Następny był “Equestria First and Only” który osiągnął całkiem sporą popularność i ma 49 na 5, co jest wynikiem już naprawdę dobrym. Moje ostatnie dzieło nad którym cały czas gorączkowo pracuję, to jest “2986 Steps” ma 35 na 2 co stanowi już wynik wręcz wspaniały. Większość pisarzy FimFiction zaczynała od prawdziwych podstaw. Imploding Colon, autor prawdopodobnie największego i najlepszego dzieła na Fimfiction to jest epickiego cyklu “Austreoah” zaczynał mając rating 24 do 3. Pamiętam jeszcze czasy kiedy przeciętnie rozdział miał 3 komentarze a rating i liczba czytających była absurdalnie niska. Obecnie pośród weteranów FimFiction to najbardziej znane opowiadanie. 468 rozdziałów mówi samo za siebie. A cykl ma się zakończyć na dokładnie 1000 rozdziałach... i ja naprawdę wierzę że to możliwe. Moment publikacji pierwszego rozdziału jest najbardziej przerażający. Klikasz "odśwież" czekając jaki rating ci wpadnie, ile czytelników czy może już jakieś pierwsze komentarze? Każda z tych rzeczy motywuję do większej pracy. Jako autor chłonę te rzeczy. Wykorzystuję wszelkie opinie jakie wpadają i staram się poprawiać dzieło tak by doszło do granic perfekcji. Oczywiście, rozczarowanie czasem też przychodzi. Publikuję nowy rozdział i rating się nie zmienia, dostaję max 3 komentarze, liczba czytających nie wzrasta... To bolesne, ale właśnie dlatego trzeba mieć tą determinację. W walce o wielkość, w walce o uczynienie twego dzieła czymś wspaniałym, o znalezieniu publiki która będzie chciała to czytać która stworzy swego rodzaju community które będzie chciało debatować na temat twojego opowiadania... o takie rzeczy się walczy. Nie odkryję Ameryki mówiąc że pisanie po angielsku się nie różni od pisania po polsku. Jedyną prawdziwą różnicą, jest wielkość publiki. Cały świat będzie mógł patrzeć na twoje dzieło, całe community będzię to obserwować. To wspaniałe uczucie. Tymi słowy, kończę ten poradnik. Mam nadzieję że się wam pomógł. Z wielką chęcią odpowiem na wszystkie pytania ( to co tutaj napisałem nie stanowi nawet 20% całości tego procesu ). Jeśli ktoś zamierza śledzić moją twórczość w języku angielskim tutaj jest link do mojego profilu na FimFiction.net : *Click!* PozdrawiamVerlax 19 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolar84 Napisano Maj 10, 2013 Share Napisano Maj 10, 2013 Przemyślany poradnik, zawiera sporą liczbę ciekawostek, które z samej swojej natury mogą być nieznane przeciętenemu autorowi. W podzięce za włożoną pracę przypinam ten temat. Warto, żeby każdy aspirujący do pisania w ojczystym języku kucyków, się z nim zapoznał. Dziękujemy Verlax! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GamerLuna Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Całkowicie zgadzam się z Dolarem... Ten poradnik jest niesamowity Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poulsen Napisano Maj 15, 2013 Share Napisano Maj 15, 2013 Fajny poradnik, choć nie zgodzę się z kilkoma opiniami odnośnie EQD i FimFiction (nie będę się jednak rozwodził, żeby nie zaśmiecać topica; poza tym, każda opinia jest subiektywna ; ). Ja od siebie, jako osoby biegle władającej językiem angielskim, dodam, że w pisaniu po angielsku bardzo pomaga czytanie jak największej ilości tekstów w tym języku - dzięki temu przyzwyczajasz się do tego, jak "wygląda" angielski tekst, uczysz się właściwego temu językowi rytmu, ichniejszych kolokwializmów, wyrażeń potocznych, konkternych fraz i zbitek wyrazowych, jak również poprawnego używania "the" oraz "a/an". W skrócie - im więcej przeczytasz, tym lepiej potem napiszesz. Do "pomocy naukowych" dodałbym jeszcze strony takie jak ling.pl oraz słownik online Longmana (angielsko-angielski), a także... wyszukiwarkę google. Jeśli nie jesteście pewni, czy dana fraza jest poprawna, a nie możecie znaleźć jej w słowniku, wpiszcie ją w google i zobaczcie, czy w ogóle się pojawia (im więcej wyników wyszukiwania, tym lepiej), oraz w jakim kontekście. Zdarza się nawet, że google podpowie poprawną (lub częściej używaną) formę danego wyrażenia. Nie polecam za to tłumacza google - jest bezużyteczny podczas pracy z prozą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 16, 2013 Autor Share Napisano Maj 16, 2013 @Dolar84, @GamerLuna Gorąco wam dziękuję, cieszy mnie że ten poradnik wam się spodobał. Fajny poradnik, choć nie zgodzę się z kilkoma opiniami odnośnie EQD i FimFiction (nie będę się jednak rozwodził, żeby nie zaśmiecać topica; poza tym, każda opinia jest subiektywna ; ). Bardzo mnie cieszy że spodobał Ci się mój poradnik. Natomiast jeśli masz ochotę podzielić się opiniami ds. EQD i FimFiction bardzo chętnie porozmawiam przez PW, by nie zaśmiecać tego tematu. Jestem w gruncie mierze dostępny cały czas. Ja od siebie, jako osoby biegle władającej językiem angielskim, dodam, że w pisaniu po angielsku bardzo pomaga czytanie jak największej ilości tekstów w tym języku - dzięki temu przyzwyczajasz się do tego, jak "wygląda" angielski tekst, uczysz się właściwego temu językowi rytmu, ichniejszych kolokwializmów, wyrażeń potocznych, konkternych fraz i zbitek wyrazowych, jak również poprawnego używania "the" oraz "a/an". W skrócie - im więcej przeczytasz, tym lepiej potem napiszesz. Uzależnienie od książek to jedno z nielicznych pozytywnych uzależnień. Zgadzam się całkowicie. Do "pomocy naukowych" dodałbym jeszcze strony takie jak ling.pl oraz słownik online Longmana (angielsko-angielski), a także... wyszukiwarkę google. Jeśli nie jesteście pewni, czy dana fraza jest poprawna, a nie możecie znaleźć jej w słowniku, wpiszcie ją w google i zobaczcie, czy w ogóle się pojawia (im więcej wyników wyszukiwania, tym lepiej), oraz w jakim kontekście. Zdarza się nawet, że google podpowie poprawną (lub częściej używaną) formę danego wyrażenia. Nie polecam za to tłumacza google - jest bezużyteczny podczas pracy z prozą. O ile słowniki internetowe które podałeś są całkiem w porządku, o tyle nie zgodzę się z wyszukiwarką google. Nawet nie to że jest nieskuteczna, bo to nieprawda. Problem polega na tym że traci się na to za dużo czasu. Pisanie w języku angielskim jest trudniejsze również pod tym względem że człowiekowi po prostu się nie chce bez przerwy sięgać do słowników czy wypisanych zasad ( jako że nie pamiętam nigdy wszystkich zasad dotyczących "the", zawsze lecę na czuja ). --- Informuję że dodałem update, powiększyłem dział Marketingu oraz dodałem linki do grup jakby komuś nie chciało się szukać. Ogłaszam również że jutro w Piątek siedemnastego ogłoszę projekt dot. właśnie pisania w języku angielskim. Nie mogę nic zdradzić poza tym że to będzie coś naprawdę wspaniałego. Pozdrawiam Verlax Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MasterBezi Napisano Maj 16, 2013 Share Napisano Maj 16, 2013 Ten poradnik mnie zaciekawił, co prawda nie zamierzałem tworzyć ficów, które byłyby oryginalnie po angielsku pisane, lecz tłumaczeń niektórych polskojęzycznych. Jednakże niektóre punkty w poradniku (a zwłaszcza opisanie to co się wyrabia na EQD) sprawiło, że jednak zrezygnuję z tłumaczeń. Ponadto stwierdzam, że polski fandom jest bardziej liberalny w stosunku do ficów niż np. amerykański. Szczerze... Dla mnie dbałość o poprawność gramatyczną fica kosztem fabuły, ciekawych scen i postaci czy ogólnego zaciekawienia czytelnika to tak samo jak w grach komputerowych akceptować gry które mają ubergrafę, ale denną fabułę i równie słabą grywalność a odrzucać gry o wspaniałej, epickiej fabule, równie dobrej grywalności, jednakże ze słabszą grafiką. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poulsen Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 O ile słowniki internetowe które podałeś są całkiem w porządku, o tyle nie zgodzę się z wyszukiwarką google. Nawet nie to że jest nieskuteczna, bo to nieprawda. Problem polega na tym że traci się na to za dużo czasu. Pisanie w języku angielskim jest trudniejsze również pod tym względem że człowiekowi po prostu się nie chce bez przerwy sięgać do słowników czy wypisanych zasad ( jako że nie pamiętam nigdy wszystkich zasad dotyczących "the", zawsze lecę na czuja ). Cóż, ja patrzę z perspektywy osoby, która po angielsku mówi i czyta właściwie jak po polsku, więc dla mnie google jest fajnym i szybkim narzędziem. Zgodzę się jednak, że dla osób słabiej znających język może to być czasochłonne narzędzie. Czasem jednak warto poszukać IMO ps. co do EQD i naszych opinii o nich, to nie widze sensu dyskutować, nawet na PW, strata czasu jak dla mnie. Let's agree to disagree /) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolar84 Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Ja ze swojej strony mogę polecić http://www.thefreedictionary.com/. Całkiem przystojnie zrobiona strona, która już nie raz i nie dwa razy uratowała mi dolną tylną część ciała przy większej zagwozdce. Poza tym sugeruję zapoznanie się z wieloma słownikami slangu online. W moich tłumaczeniach od tego typu wyrażeń się wręcz roi, więc często grzebię po internecie, mamrocząc pod nosem plugawe wyrazy, żeby odpowiednie znaczenie znaleźć i jeszcze je dobrze na polski przełożyć. Oto przykład jednego całkiem niezłego - http://www.urbandictionary.com/. Naturalnie angielsko-angielski. A co do google translate? Jest dobre jeżeli chodzi o pojedyńcze wyrazy, jeżeli trzeba coś na szybko sprawdzić, choć nie należy obdarzać go 100% zaufaniem, bo czasami pomyłki są iście gargantuiczne. Zgadzam się również z Poulsenem co do samej wyszukiwarki google i tego, że czasami może naprawdę pomóc, przy drobnym, a nawet większym zacięciu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 17, 2013 Autor Share Napisano Maj 17, 2013 Ten poradnik mnie zaciekawił, co prawda nie zamierzałem tworzyć ficów, które byłyby oryginalnie po angielsku pisane, lecz tłumaczeń niektórych polskojęzycznych. Jednakże niektóre punkty w poradniku (a zwłaszcza opisanie to co się wyrabia na EQD) sprawiło, że jednak zrezygnuję z tłumaczeń. Ponadto stwierdzam, że polski fandom jest bardziej liberalny w stosunku do ficów niż np. amerykański. Szczerze... Dla mnie dbałość o poprawność gramatyczną fica kosztem fabuły, ciekawych scen i postaci czy ogólnego zaciekawienia czytelnika to tak samo jak w grach komputerowych akceptować gry które mają ubergrafę, ale denną fabułę i równie słabą grywalność a odrzucać gry o wspaniałej, epickiej fabule, równie dobrej grywalności, jednakże ze słabszą grafiką. Z mojego doświadczenia, to nie jest dokładnie tak. O ile rzeczywiście EQD jest bardzo restrykcyjne, Fimfiction.net, a zwłaszcza pewne części Fimfiction.net są bardzo liberalne. Dobrym przykładem jest bardzo duża tolerancja dla cross-overów z WH40k, dzięki tamtejszej grupie nawet najbardziej kiepski fic ma szansę tam zabłysnąć. Na Fimfiction.net istnieje również bardzo silna społeczność piszącą opowiadania z ludźmi, podobnie stoi sprawa z pozostałymi gatunkami. Jedyny gatunek który jest naprawdę pogardzany to clop fici, ale nawet one mogą zdobyć bardzo dużą popularność. PS. Przy okazji, pamiętacie jak wspominałem o tym projekcie związanym z pisaniem w języku angielskim? Sprawdźcie to : *Click!* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poulsen Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 A, właśnie, zapomniałem o Urban Dictionary - Dolar ma +1 ode mnie ;] The Free Dictionary też jest spoko. Zaskakująco przydatna okazuje się też Wikipedia, zwłaszcza przy tłumaczeniu rzeczy naukowo-technicznych - wpisujecie poszukiwane słowo na polskiej wiki, a potem przełączacie poprzez listę po lewo na angielski wpis o tej samej rzeczy (o ile istnieje). 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 17, 2013 Autor Share Napisano Maj 17, 2013 Zaskakująco przydatna okazuje się też Wikipedia, zwłaszcza przy tłumaczeniu rzeczy naukowo-technicznych - wpisujecie poszukiwane słowo na polskiej wiki, a potem przełączacie poprzez listę po lewo na angielski wpis o tej samej rzeczy (o ile istnieje). Nie spodziewałem się że o tym zapomnę. Teraz mi się przypomniało, że przecież jak tłumaczyłem 2586 Kroków na angielski musiałem co chwila odwiedzać wikipedią angielską by sprawdzać terminy medyczne. Dodaję do poradnika i bardzo dziękuję za przypomnienie takiej oczywistej kwestii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arktala Napisano Sierpień 28, 2013 Share Napisano Sierpień 28, 2013 Zapomniałeś o jednym, mianowicie w MLP zamienia się body jako cząść słowa, na pony: nobody = nopony somebody = somepony evrybody = evrypony itd. itp. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Sierpień 9, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 9, 2014 Informacja : Na EQD zmieniły się zasady, już nie ma systemu "trzech szans" w trakcie submita. Generalnie poradnik się nieco zdeaktualizował. Myślę nad update'em, ale póki co, tak już zostaje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ingrid Napisano Sierpień 9, 2014 Share Napisano Sierpień 9, 2014 Nie chcę nic mówić, ale... namówiłeś mnie na napisanie fica z MLP. Chwała Ci za słownictwo rodziny Apple i za pomoc w dostępie do Proof-Readerów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Minish, Hero of the Storm Napisano Sierpień 17, 2014 Share Napisano Sierpień 17, 2014 (edytowany) Za dużo tego, dla chcących to nic, może zaraz przeczytam...Po przeczytaniu: Bardzo przemyślane, zawiera większość informacji potrzebnych pisarzom w języku angielskim jak i polskim. Jeśli chcesz napisać opowiadanie, przeczytaj to! Jeśli nie chcesz pisać opowiadania, przeczytaj to! Jeśli nie umiesz czytać, użyj lektora! (małe prawdopodobieństwo, że nie umiejący czytać to przeczyta ) Jeśli nic nie widzisz, poproś przyjaciela/kolegę o pomoc! Jeśli nie masz przyjaciół/kolegów, zdobądź ich! Jeśli nie zdobędziesz przyjaciół/kolegów, poproś osoby bliskie! Obrazki w tym dziale chowamy w spoiler. ~Draques Edytowano Sierpień 17, 2014 przez Draques Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rainbow Wave Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 Świetny tekst, sporo się dowiedziałem. Jak już zamieściłeś ten akcent rodziny Apple, to zamieść jeszcze te: thou - ty (you) thy - twój (your) thee - ciebie, ci, cię (you) Te słowa są obecnie uważane za archaizmy, ale ostatnio coraz częściej spotykam się z nimi w opowiadaniach fantasy, więc mogą się komuś przydać. Przykład użycia w angielskim przysłowiu: "Today me, tomorrow thee". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angius Napisano Lipiec 29, 2016 Share Napisano Lipiec 29, 2016 Trochę necroposting, ale do grup dorzuciłbym jeszcze School for New Writers, i to nie przez fakt mojej profesury tamże. Nawet przedtem używałem tej grupy i cholernie mi pomogła. Znajduje się tam, na chwilę obecną, 126 (słownie: sto dwadzieścia sześć) wykładów/artykułów na przeróżne tematy. Jak napisać romans, jak stosować i nie stosować dialogue tags, jak wypromować swojego fica, jak napisać opis, czy nawet jak pracować z proofreaderami i resztą. I nawet nie wspominam o klasach poszczególnych profesorów, tematach z protipami, pod-wykładami, aktywnościami i czym tylko. A, no i jest jeszcze aktywny kanał Discorda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się