KougatKnave3 Napisano Styczeń 8, 2014 Share Napisano Styczeń 8, 2014 (edytowany) - Też mam... taką nadzieję... - powiedziałem jąkając się i wciąż rumieniąc się... Usłyszałem uwagę klaczy do owego Angela. Spoglądam na niego i widzę królika... nawet słodki... ciekawe czy należy do Fluttershy... - Ładny królik... jest twój? - spytałem się pegazicy... "Steel: Królik jak królik... niczym się nie różni dla mnie" Edytowano Styczeń 8, 2014 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 - Och nie, Angel nie jest mój - powiedziała Fluttershy kręcąc głową. - Nie mogłabym go traktować tak przedmiotowo. To mój przyjaciel, prawda Angel? Biały królik imieniem Angel pokiwał energicznie głową i wskoczył na głowę żółtego pegaza trzymając się jej grzywy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Głupi ja głupi ja... - Najmocniej przepraszam... - powiedziałem wciąż się czerwieniąc. Czyli można zaprzyjaźnić się z zwierzętami, a sądziłem że już wszystko widziałem w życiu, a najwidoczniej się myliłem. Przez to zrobiłem z siebie idiotę przy ładnej klaczy... jestem naprawdę żałosny... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 14, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2014 - Nie ma za co przepraszać - odparła chichocząc niepewnie. - Każdy kucyk może się pomylić. Nie martw się. Ale chyba lepiej żebym odprowadziła go już do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 14, 2014 Share Napisano Styczeń 14, 2014 - Mo... Może... a nie, już nie ważne - powiedziałem po czym spuszczam głowę... nie mam tyle odwagi. Na stówę dała by mi kosza... nawet pytać nie muszę - To, ja już nie będę ci... przeszkadzał... - powiedziałem, po czym się powoli cofam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 14, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2014 Miałeś już odchodzić, kiedy nagle Angel zeskoczył z głowy Fluttershy i zniknął za drzwiami Cukrowego Kącika. - Angel! - zawołała Fluttershy wyciągając kopytko w stronę królika, który jednak już jej nie słyszał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 14, 2014 Share Napisano Styczeń 14, 2014 Miałem... iść... a co tam, niech stracę... - Może ci pomogę? - spytałem się Fluttershy oferując swoją pomoc. Nie umiem odejść kiedy klacz w potrzebie jest, nie da się tego ze mnie oduczyć... "STELL: Potwierdzam..." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 14, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2014 Fluttershy tylko pokiwała głową na zgodę i pobiegła w stronę drzwi. Musiałą być naprawdę przywiązana do tego królika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 15, 2014 Share Napisano Styczeń 15, 2014 No to biegnę za nią z zamiarem pomocy w znalezieniu królika... może uda nam się go złapać bez żadnych niedociągnięć... znaczy chodzi o krzywdę... by sobie nie zrobił krzywdy... widzę że naprawdę jest do niego przywiązana, więc pomoc w złapaniu go, byłby na miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 wybiegliście na zewnątrz. Zamrugałeś oczami zdziwiony, gdy zauważyłeś że musi być już po północy. Najwyraźniej impreza trwała dłużej niż przypuszczałeś. A może to przez twoje zapatrzenie na Fluttershy? Razem z żółtą klaczą rozglądaliście się dookoła w poszukiwaniu białego króliczka. jednak jedyne co udało ci się wychwycić to cichy szmer dobiegający z krzaków rosnących nieopodal. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 (edytowany) - Fluttershy - powiedziałem do niej cicho po czym wskazuje jej na owy krzak po czym zaczynam się tam zakradać by sprawdzić czy to on... mając nadzieje że to on, bo nie mam ochoty natknąć się na niedźwiedzia czy wilka. Jeśli to będzie owy królik to daje znać cicho Fluttershy że tu jest. "STEEL: Przyznam że byłby to piękny widok, lecz wtedy i ja bym poszedł w cholerę. Tylko zabijając tego kuca można się mnie pozbyć, hue hue" Edytowano Styczeń 22, 2014 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Styczeń 29, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 29, 2014 - Angel? - zawołała Fluttershy w kierunku krzaków. W środku faktycznie mignęło coś białego. Niewielka rozmazana plama wystrzeliła z chaszczy i pognała na pobliskie drzewo. Królik skakał z gałęzi na gałąź. Jedna z nich zakołysała się niebezpiecznie i ułamała się zmuszając Angela by złapał się ocalałego kikuta. Zwisał niebezpiecznie jakieścztery metry nad ziemią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 29, 2014 Share Napisano Styczeń 29, 2014 - O nie - powiedziałem wystraszony tą sytuacją. "Steel: Robi się ciekawie..." - Idę mu pomóc - powiedziałem po czym wchodzę na drzewo by pomóc temu królikowi. Jest mały, a to wyjątkowo duże drzewo więc w najlepszym przypadku przy upadku złamał by się cały, a w najgorszym... wiadomo co. "Stell: A on znów swoje... widzisz to Bill? Nie pozwala na chwili zabawy" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts