Skocz do zawartości

Za Horyzont [adventure] [violence] [slice of life]


Bester

Recommended Posts

Witam.

Oto mój najnowszy fan fic. Jest to kolejne opowiadane z "tych dłuższych".

 

Dziś, pragnę przedstawić historię młodej klaczy imieniem Vioatori, która wyrusza w podróż, śladem swojego zaginionego ojca. W wyprawie towarzyszy jej przyjaciel z lat dzieciństwa, którego nic już nie trzyma w rodzimym mieście. Kiedy klacz zaczyna zdobywać nowe informacje o podróży swojego rodziciela, pojawia się coraz więcej rozbieżności między tym, co otrzymywała w listach, a tym, czego dowiadywała się od przyjaciół ojca. Gdzie ta wyprawa zaprowadzi zdeterminowaną klacz i nie mającego nic do stracenia Skyle`a? Czy wszyscy których spotkają na swojej drodze będą warci zaufania? Gdzie zakończy się ta podróż? Na te pytania odpowie wam ten FF.

 

Podziękowania i wyrazy uznania:

 

Alberich - Wstępna korekta, kilka rad i mała opinia

Plothorse - Gruntowna korekta i krytyczna opinia

Foley- Pre-reading i opinia

Niklas Drurrp - Batalia z nadaniem całości odpowiedniego, akceptowalnego wyglądu. (Zapis dialogów itp.)

 

Zapraszam.

 

Za Horyzont

 

Prolog

 

Rozdział I - Pierwszy Krok

 

Rozdział II - Szalony Żniwiarz

 

Rozdział III - Błękit jej oczu

Edytowano przez bester
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lektura rozdziału zakończona.

 

Zacznijmy może od kilku słów delikatnej krytyki.

 

Strona techniczna. Przed każdą linią dialogową powinno być wcięcie jak przed akapitem (mój korektor raczył mnie za to nie raz opier....pam para pam, więc zwracam już na to uwagę). Poza tym można by zrezygnować z odstępów przy pisaniu dialogów - wygląda to nieco korzystniej.

 

Z innych rzeczy jak zwykle w takich przypadkach, puściłem dym uszami widząc znienawidzone przeze mnie formy "jednorogini" i "pegazica". Na tym kończymy krytykę i przechodzimy do pochwał i spostrzeżeń.

 

Opowiadanie ma w sobie potencjał. Czyta się je naprawdę przyjemnie (pomijając wyżej wymienione kwestie), bohaterowie zyskują naszą sympatią i zainteresowanie, a świat przedstawiony jest w bardzo przyjemny sposób. Ładne i przemyślane opisy dodają smaku tej historii.

 

Co prawda Twój styl, czyli krótkie, rzeczowe zdania, nie jest do końca w moim guście (piszesz podobnie do Albericha), ale nie przeszkadzało mi to w spędzeniu miłej chwili na lekturze. Zdecydowanie czekam na więcej.

 

Piszesz, że chcesz usuwać swoje fanfiki - dlaczego? Są dobre i wiele osób czyta je z przyjemnością. Decyzja w moich oczach abdolutnie niezrozumiała i mam nadzieję, że jeszcze ją przemyślisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
Z innych rzeczy jak zwykle w takich przypadkach, puściłem dym uszami widząc znienawidzone przeze mnie formy "jednorogini" i "pegazica". Na tym kończymy krytykę i przechodzimy do pochwał i spostrzeżeń.

 

Pogonić Plotchorse`a, dostał sporą autonomię w korekcie... to nie ja :fluttercry2:

 

Co prawda Twój styl, czyli krótkie, rzeczowe zdania, nie jest do końca w moim guście (piszesz podobnie do Albericha), ale nie przeszkadzało mi to w spędzeniu miłej chwili na lekturze. Zdecydowanie czekam na więcej.

 

To już takie moje zboczenie. Charakterystyka cholerstwa które studiuję wymaga właśnie krótkich treściwych zdań - łatwiej się uczyć. Uwierz mi, ja bym to opowiadanie, całe od myślników napisał.

 

 

Piszesz, że chcesz usuwać swoje fanfiki - dlaczego? Są dobre i wiele osób czyta je z przyjemnością. Decyzja w moich oczach abdolutnie niezrozumiała i mam nadzieję, że jeszcze ją przemyślisz.

 

Aktualnie zostałem odwiedzony od tego pomysłu. Puki co zostają.

Edytowano przez bester
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bester, i ani się waż usuwać czegokolwiek, jakkolwiek to złe by było. Ja wciąż mam taką pamiątkę na dysku w postaci "kontynuacji" pewnego znanego fica z uniwersum Dragon Balla, który... spie :yay: i to nieźle xd Nie zaglądałem do niego od lat, ale wiem, że gdzieś jest i straszy :rainderp:

 

Well, i po twoich postach widzę, dlaczego potrzebowałeś solidnego korektora. prawie że współtwórcy. Braku przecinka przed "który" w twojej wypowiedzi przeboleję, ale za "puki" to będę bił biczem, a Dolar się dołączy jak go znam.

 

A co do tekstu... Lekka niekonsekwencja jest widoczna już na pierwszej stronie. Akapity pomiędzy wypowiedziami więźnia nie mają swoich wcięć, mimo że powinny. Tak samo wcięcia powinny być przy dialogach. 

 

Napis "Rozdział I" bym przesunął na kolejną stronę, bo na razie tak dziwnie wygląda xd Jednorogini zresztą też - prawie jak bogini. Also, kucykini? :rainderp:

 

 

Co więcej... czasem brakuje przecinka w dialogu, czasem jest zbędnym (nie rozumiem postawienia go po słowie "Nagle" w jednym zdaniu ;p Plothorse, na dywanik!).

 

Aż w końcu dotarłem do czegoś, za co burę dostaniesz ty i wszyscy twoi korektorzy :P

Krzyki i kłutnie nigdy nei wróżyły niczego dobrego.

 

Nie dość, że byk, to jeszcze literówka w jednym zdaniu xD

 

 

Więc tak, w kwestii technicznej to rób też wcięcia przed dialogami i nie rób ostępu pomiędzy nimi, będzie to fajniej wyglądało, trust me. Korektorzy niech uważają, bo może i nie jestem taki cięty na pisownię jak dawniej, wciąż widzę pewne rzeczy i nie popuszczę takich błędów typu "kłutnie" w tekście :P I ty, bester, też się ucz, że to słowo pisze się przez "ó" - kłótnie, no i wspominane wcześniej "póki". 

 

Fabularnie jest bardzo ciekawie. Są sympatyczni bohterowie, czytając ich dialogi czuć, że są młodzi, no i bardzo dobrze. Opisy są dobre, nie za krótkie, nie za długie. Będzie to z pewnością warty uwagi fic w przyszłości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej niby robiłem takie odstępy i jakoś przechodziło :flutterblush:  No ale dobra, będzie na przyszłość inaczej. Mam nadzieję, że jeszcze jeden rozdział w tej konwencji przeżyjecie, znaczy te odstępy między dialogami, bo jest już napisany i siedzi w google docs, a usuwać teraz każdy z nich....

 

Te "jednorogini" itp. popoprawiam, ale nie w tej chwili, trzeba się na egzamin pouczyć :crazytwi3: ....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej niby robiłem takie odstępy i jakoś przechodziło

 

Nie czytałem wcześniej chyba twoich ficów, to dlatego xd

Also, daj mi dostęp na chwil parę to ci zrobię :rainderp: Ja tam poprawiam swoje rozdziały Pie Killera do nowego formatu, który obecnie stosuję i jest biście xd

 

Co wy macie do "pegazica"?

 

To Dolar jest głównie taki cięty xd Ja już w sumie też, ale mniej... IMO kwestia gustu, bo nie ma złotego środka w tej kwestii.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano jestem cięty ponieważ według mej najlepszje wiedzy słowa "pegaz" i "jednorożec" są w naszym języku używane w rozdzaju męskim i nie mają swoich żeńskich odpowiedników. W angielskim zresztą też - widziałeś kiedyś żeński rodzaj słowa "unicorn"? Zawsze mamy do czynienia z "female unicorn" i tak dalej, i tak dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


"femalne unicorn"

 

Nie wiem czemu, ale śmiechłem hardo jak to przeczytałem :lol:

 


Ano jestem cięty ponieważ według mej najlepszje wiedzy słowa "pegaz" i "jednorożec" są w naszym języku używane w rozdzaju męskim i nie mają swoich żeńskich odpowiedników.

 

Ano nie mają i stąd mamy tyle z tym problemów, bo od słowa "kucyk" nijak nawet nie idzie utworzyć żeńskiej formy, od jednorożca i pegaza się da, ale w żadnym wypadku nie brzmi to zgrabnie. Well, nawet odmieniając przez przymiotniki to to nie jest idealnie, ale nie tworzymy dzięki temu ciekawych nowych słów typu jednorożyca (gdzieś dawno temu to widziałem :rainderp:). Można by całą dyskusję na ten temat zrobić, bo zapewne byliby zwolennicy jednego rozwiązania, jak i drugiego. Chyba kiedyś trzeba będzie napisać do PWN pytanie ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada: dawaj link w poście z aktualizacją. Na razie to jeszcze jest ok, bo temat ma mało postów, ale później to dotarcie do rozdziałów może być... kłopotliwe xd

 

Przejąłem się jakoś tak, że bester nie miał korektora i że nie chciało się mu układać tekstu, więc zrobiłem to za niego, więc miałem rozdział przedpremierowo. Co prawda przyjemność z czytania była nieco mniejsza, bo poprawiałem nieco dupelków, ale i tak mi się podobało. Akcja idzie do przodu, dowiadujemy się nowych faktów o ojcu Tori, no i przeżywamy wraz z nimi kolejne przygody... Tym razem bardziej wzbudzające uśmiech xd Za opis pewnej sceny oczami strażników masz ode mnie ogromnego plusa. Rozwalająca jest ta scena xD

 

No i cóż dodać: czekam na III rozdział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa... Ja też miałem to przed premierą i cała scena "ucieczki" oraz później opisana oczami strażników sprawiła, że po prostu padłem :lol:

Lubię jak opowiadania mają elementy humorystyczne, kiedy nikt się by ich nie spodziewał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prolog i rozdział I są dobrze opowiedziane. Do nich nie mam żadnych fabularnych zastrzeżeń.

Rozdział drugi - początek, czyli skąd kuce znają łacinę?

Dalej, gratulacje za scenę w burdelu. Jest zaje :yay:

Poza tym całość jest świetna. Nie zamierzam patrzeć na błędy ortograficzne i interpunkcyjne, więc poza łaciną nie mam nic do zarzucenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawieszony?! No weź! Nigdy nie robiłeś dwóch ff naraz?

Co do rozdziału

Walka była good

Pingwin jest genialny :lol:

Ogólnie było ciekawie

(plusy i minusy już wypisywałem jako pre-reader, więc nie chce mi się znowu tyle pisać :fluttershy4:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawieszony?! No weź! Nigdy nie robiłeś dwóch ff naraz?

 

Prędzej się pogubię i zrobię crossing - over między tymi FF :crazytwi3:

 

Poza tym, projekt za który się wezmę, wymaga mojej pełnej "many twórczej" :MJTQO:  chcę by był godny swoich poprzedników.

Edytowano przez bester
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dobra, wypadałoby podzielić się wrażeniami z lektury. Jestem po prologu i dwóch pierwszych rozdziałach (trzeciego nie mogę rozpocząć z przyczyn prozaicznych – brak czasu oraz nadmiar obowiązków).

 

Zacznijmy od tego, że popełniasz kilka błędów podczas opisywania otoczenia. Nie są to jakieś karygodne pomyłki, jednakże często występują powtórzenia chociażby tych najprostszych czasowników, spójników itd.

 

Następnie, strasznie się silisz na wciskanie wszędzie zdań wtrąconych. Taki zabieg warto stosować w sporadycznych sytuacjach, kiedy chcemy zaznaczyć coś wyjątkowo ważnego czytelnikowi. Wynika to ze sposobu czytania oraz intonowania z racji na występujące weń przecinki. W opowiadaniu w wielu miejscach pojawiają się wtrącenia, które niewiele wnoszą. Zamiast „Skyle, niezbyt zainteresowany rozmową, poszedł do biurka”, lepiej będzie napisać „Niezbyt zainteresowany rozmową Skyle podszedł do biurka”. Upraszcza to lekturę.

 

Po trzecie, nie stawiamy przecinków przed imiesłowami przymiotnikowymi. Czasem trudno jest mi to zaznaczać z powodu dużych ilości zdań wtrąconych.

 

Ponadto używasz często słowa „kucyk” w celu uniknięcia zbędnych powtórzeń, jednakże wprowadzasz w ten sposób w błąd. Lepiej już używać imion, piastowanych stanowisk, barw, konkretnej rasy itd. Przynajmniej nie będę musiał się zastanawiać, o kim mowa w poszczególnym akapicie.

 

Jeśli przymierzasz się do tworzenia nowych miejsc albo świata, musisz opisać kilka dodatkowych rzeczy, zwłaszcza gdy opisujesz historię pełną podróży. Co prawda trafiamy na opisy związane z etnografią danego miejsca, lecz brakuje tutaj trochę na temat miejscowej kultury, obyczajów, historii, przekonań itd. Chodzi o to, żeby te miejsca nabrały trochę życia. Nie jest źle, ale w dwóch rozdziałach opisałeś aż dwa miasta. Wiem tylko tyle, że w pierwszym jest kowal, targ i apteka, natomiast w drugim kowal, targ, burdel i Plac Trzech Lotników (czy jakoś tak).

 

Dobra, a teraz pozostałe rzeczy znalezione w drugim rozdziale:

- przecinki przed/po imiesłowach przysłówkowych. Widać ich braki zwłaszcza przy liniach dialogowych

- przecinki przy zwrotach bezpośrednich

- przecinki przy wielu spójnikach i zaimkach pytających tworzących zdania składniowe (wyjątek stanowią wyrażenia bezokolicznikowe oraz równoważniki zdań, przy których przecinki są niepotrzebne)

 

Jakby to podsumować… Powiedzmy, że jestem pod wrażeniem poczynionych postępów. Już samo czepianie się detali opowiadania dobrze o tym świadczy :P Nawet dobrze się czyta. Opowiadanie jest dość interesujące, acz wydaje się ciut naiwne i prowadzone zbyt prosto. Jest kilka przygód pobocznych, oczywiście na plus. Abstrahując od niektórych miejsc akcji i wciskanych brutalizmów, całość trzyma poziom. Wydaje mi się, że bohaterowie powinni być nieco lepiej opisani.

 

Pozdrawiam

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ponadto używasz często słowa „kucyk” w celu uniknięcia zbędnych powtórzeń, jednakże wprowadzasz w ten sposób w błąd.

 

Czytałem każde jego opowiadania i nigdy się nie pomyliłem :rainderp: Wg. mnie lepiej jest pisać "kucyk", bo powtórzenia kują w oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, rozumiem, ale przytoczę przykład z tekstu:

 

"Ujrzeli tam dwa kucyki, jeden siedział na zadzie. Był to jasnobrązowy kucyk ziemski. Drugi, również kucyk ziemski, miał ciemnoczerwone umaszczenie. Do boku miał przypięty pas z narzędziami."

 

W trzech zdaniach pod rząd występuje "kucyk". Mógłbym to zignorować, ponieważ mamy określenie rasy. Z drugiej strony właśnie to kuje w oczy. Gdyby to zmienił na coś w stylu:

 

"W środku ujrzeli dwa kucyki. Był to stary ogier o ciemnoczerwonej sierści, z zawodu kowal, który wrzeszczał mu nad uchem swojego młodego asystenta. Siedzący na zadzie jasnobrązowy kucyk słuchał pokornie każdej obelgi nadawanej przez wściekłego właściciela zakładu."

 

Byłoby w porządku, w dodatku bez powtórzeń. Czasami się ten problem pojawia się w dialogach. Niby podczas rozmowy dwóch postaci nie ma z tym problemów, ale pomiędzy większą liczbą bohaterów, zaczyna się problem. Może to osobiste obiekcje, jednakże kiedy podczas dialogu wielu postaci pada "oznajmił kucyk", to ja się pytam: "Który?".

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Mordecz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jeżeli chodzi o dialogi, to tam powtórzenia mogą co jakiś czas występować. Wszak to zapis rozmowy, czyli mowy potocznej. Siłą rzeczy podczas mówienia może się zdarzyć wielokrotne użycie tego samego słowa - choćby nieświadome. Naturalnie można nad tym panować, ale nie jest to sprawa najłatwiejsza, tym bardziej, że zwykle tego nie zauważamy. Jasne - nie powinno się przesadzać i ładować powtórzenia za powtórzeniem, ale jeżeli pojawi się w rozmowie od czasu do czasu, to niebo nikomu na głowę spaść nie powinno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Mordecz za szeroką opinię. Lubię takie komentarze :twilight2:

 

Cieszę się, też sam z siebie, że w końcu następuje jakiś progres moich umiejętności i, że zostaje to zauważone.

 

Pisząc do tej pory, starałem się oznaczać jakoś postacie i zaznaczać która to mówi. Czy to stylem jej wymowy, czy dodaniem komentarza. Myslalem, że idzie się z tym połapać przy dłuższych dialogach. Zwrócę na to uwagę przy kolejnych opowiadaniach i rozdziałach.

 

Przecinki.... ( przecinku... :lyraaxe: )

 

Powtórzenia. Walczę z nimi, staram się ich unikać jak ognia. Szukam wyrazów bliskoznacznych itp. Warto jeszcze dodać, że ten tekst jest "stary". Odleżał trochę, mam nadzieję, że do tej pory, pisząc nowe opowiadanie, mój skill się podniósł.

 

Ponadto:

Projekt nadal w zawieszeniu. Skupiam się na serii "Taniec Czarnej Śmierci".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...