Skocz do zawartości

Equestria: Bounty Hunters


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

Kopyta trafiły natrafiły jednak na pustkę. Drugi oponent musiał być szybki i wystarczająco zwinny, aby uniknąć ciosu. Zaraz potem, równocześnie z nakreśleniem przez klacz następnych linii na podłodze, Lockdown poczuł drugie uderzenie i następujące po nim ugryzienie bardzo małych zębów na barku. Towarzyszył temu gniewny pisk pomieszany z warkotem. Skrzydlaty ogier poczuł zawroty głowy, które jednak minęły tak szybko, jak szybko coś go ugryzło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Widmowe uderzenia... lub przywoływanie jakiś chowańców. Tak mi to wyglądało. Walczyć z nimi nie ma sensu, muszę załatwić przeciwniczkę. Ona jest tu kluczem do pokonania. 

Zatem skróciłem długość haków, złapałem za ich rękojeści i ruszyłem na przeciwniczkę starając się unikać jej ataków i przeszkadzać w kreśleniu linii. Muszę ją powalic na ziemię i złapać za kark z zamiarem jego skręcenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz uśmiechnęła się nieprzyjemnie.

- A, a, a... Nie tak szybko. Nie chciałbyś zawrzeć nowych znajomości, mój panie? Może jednak się na to pokusisz? Nie zamierzam Cię ograniczać, sam rozumiesz...

Teraz Lockdown poczuł na grzbiecie delikatny nacisk czterech małych, palczastych łap zakoczonych pazurami, nie poczuł za to ciężaru pasażera, który - jak mu się wydawało, jednak na grzbiecie był. Dziwne.

- Zbliż się jeszcze trochę... - rzekła przeciwniczka - ... i jeszcze odrobinę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To ty chciałeś rozmawiać, mój panie. Tylko i wyłącznie sobie zawdzięczasz tę niezwykle przyjemną pogawędkę! I, proszę... Trochę więcej uprzejmości. Dzięki niej życie i jego rutyna stają się znośne. Teraz zaś możesz spokojnie odłożyć łańcuch, jakąkolwiek broń którą masz przy sobie i wrócić na ścieżkę uprzejmości. Jeśli zaś dalej chcesz być niegrzeczny... Cóż. Na dziś dzień będzie to twój ostatni ruch. Jak więc będzie? - zapytała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ojej... denerwuj się pani? Rana doskwiera na boku? - zaszydziłem z niej. - Moja broń kosztowała za wiele żebym ją tak poprostu odkładał. 

W tym momencie pociągnąłem haki, i zręcznie złapałem je w kopyta. Zmierzyłem klacz wzrokiem.

- Chcesz pogadać? Zatem słucham, skoro tak ładnie mnie prosisz. Zamieniam się w słuch. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...