Dom Wielkiej Siostry

[Matalos]

<Wychyla się z głębin piwnicy>

- Ziiiieeeew... Co tam? Długo spałem?

Spogląda na listę wyników.

- Ojoj... Dobrze, że przynajmniej jeden mamy. No okej, jest tu ktoś jeszcze? - woła głośno.

[Moon Slash]

<Wychyla się z głębin piwnicy>

- Ziiiieeeew... Co tam? Długo spałem?

Spogląda na listę wyników.

- Ojoj... Dobrze, że przynajmniej jeden mamy. No okej, jest tu ktoś jeszcze? - woła głośno.

- Jestem w kuchni!!! Chcesz coś?

[~Tamara~]

"Nikt nie spostrzegł nadal śpiącej Tamary na krześle z włosami w kubku kakao i głowie na blacie,zaszyta w owy sposób persona przeciągnęła się i zaspanymi oczami zmierzła bywalców,wycisnęła włosy z kakao"

 

-Em...co jest ? Długo spałam ? Już noc... ? Rany Luna...moje włosy..."nadal wydawała się być nieco otępiała".

[Moon Slash]

- Oj biedactwo. Czekaj chwile " biorę miskę by napełnić ją wodą" - Pomogę ci je przemyć.

[~Tamara~]

*Przetarła oczy* *ziewnęła*

- Oh...Moon,hej,dziękuje * bierze miskę z wodą,wstaje,podchodzi do zlewu i bierze się za włosy* 

-Wiele mnie ominęło ? Jakim cudem mogłam tak po prostu zasnąć...dziwne. Cóż,to dom Wielkiej Siostry,to tak dziwnie na mnie wpływa 

[Moon Slash]

- W sumie oprócz tego że wpadli Linds, Cluddy i Matalos krzyczał coś z piwnicy to nic. Fajnie że wstałaś.

Edytowano Lipiec 21, 2013 przez MoonSlash

[~Tamara~]

*Typowy uśmiech zaspanej persony*  (Nie,nie taki ->  ) 

 

-Heh,twardy sen to ja mam,trzeba przyznać...poszły już nowe księżyce ? Zbierać się czy zostajemy ? 

[Moon Slash]

- Nie, niema nowych. Ja zostaje cała noc przede mną zrobię se kawę albo herbatkę usiądę przy kominku. Chcesz też?

[~Tamara~]

- Już się nieźle wyspałam,hehe. Wszystko mnie boli...ale chętnie ^3^ *zawinęła włosy w ręcznik i podeszła do Moon'a*

- No i włosy mi wyschną szybciej  

[Moon Slash]

- Już się nieźle wyspałam,hehe. Wszystko mnie boli...ale chętnie ^3^ *zawinęła włosy w ręcznik i podeszła do Moon'a*

- No i włosy mi wyschną szybciej

- Przynajmniej spędzę resztę nocy w miłym towarzystwie. Jak zaśniesz to zaniosę cię do pokoju. To kawa czy herbata?

[~Tamara~]

- Kawa,jeśli to nie problem, z mlekiem. Podobno lepiej się śpi  .  Ale kto tu mówi o spaniu!W sumie,reszta osób chyba właśnie teraz ucina sobie drzemkę...My to dopiero jesteśmy prawdziwymi "dziećmi nocy" Would you ? 

[Moon Slash]

- Kawa,jeśli to nie problem, z mlekiem. Podobno lepiej się śpi  .  Ale kto tu mówi o spaniu!W sumie,reszta osób chyba właśnie teraz ucina sobie drzemkę...My to dopiero jesteśmy prawdziwymi "dziećmi nocy" Would you ? 

- Zgadzam się w stu procentach w sumie dzisiaj jest mój trzeci dzień bez snu. Jedna kawa już się robi. 

[~Tamara~]

-Trzeci ? Jej,powinieneś naprawdę odpocząć,oszczędzaj siły jak wyjdzie nowa fala.

[Moon Slash]

- Daję radę . A właśnie proszę twoja kawa z mlekiem.

[~Tamara~]

*Odbiera kawę,dmucha i bierze łyka,siada przy kominku*

-Obyś się nie przecenił,mój drogi. Siadaj ^^

[Moon Slash]

- Już siadam. W razie czego to oblej mnie wodą od razu mnie obudzisz.

[~Tamara~]

-Obym też jeszcze była świadoma i nie oblała cię przez przypadek tą kawą 

[Moon Slash]

- Nie chciałbym tego." Szturcham lekko Tamarę"

[~Tamara~]

- O jejku ! *przechyla kubek tak że kawa prawie się z niego wylewa*   Hehe żartowałam ! 

[Moon Slash]

- Aaa... Nie strasz mnie.

[~Tamara~]

- Heh ^^ *zawinęła się w koc obok Moon'a* Dziwnie jakoś się czuje...

[Moon Slash]

- Heh ^^ *zawinęła się w koc obok Moon'a* Dziwnie jakoś się czuje...

- Heh nie tylko ty, tak jakoś miło. " Słodko wygląda jak śpi, zaniosę ją do pokoju"

Edytowano Lipiec 21, 2013 przez MoonSlash

[Linds]

Wstaję rano i robię co mogę, byleby dojść do kuchni. Ostatecznie docieram do niej czołgając się ledwo żywy.

- Ludzie... herbaty... proszę.

[Matalos]

<idzie zrobić herbatę>

- Ostatni raz zasypiam z telefonem w ręku... Bateria prawie mi siadła...

Podaje herbatę Lindsowi.

- Trzymaj, nie wiedziałem ile lubisz cukru, więc dałem jedną łyżeczkę. Chcesz coś jeszcze? - uśmiecha się przyjaźnie.

[Gość]

Leniwie złażę z łóżka, przecieram lekko zaspane oczy, i przeciągam się z wyraźną satysfakcją po przespanej nocy.

- Eh... A właściwie ile ja spałam? - zadając sobie to pytanie, popatrzyłam na łóżko i byłam w niemałym szoku. - Hmm... No tak... Nie powinnam kłaść na łóżku cały słoik cynamonu... Zawsze się wysypuje... Hehehe - zaśmiałam się cicho, ogarniając swój wygląd i przebierając się w czyste ciuchy. Po chwili usłyszałam jakieś głosy w kuchni i pobiegłam tam, witając się wesoło z resztą uczestników.

- Hejka! Jak się spało? - zaprzestałam pytań po zobaczenia w jakim stanie jest Linds, siedzący koło Matalosa. - Emm.. Chyba się nie wyspałeś, prawda? - uśmiecham się lekko.