Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 SlugterraImię: LisaRasa: Slugterranka (Człowiek)Wiek: 15 latWygląd: Przeciętnego wzrostu dziewczyna o karmelowych, sięgających łopatek kręconych włosach. Ma ciemną cerę oraz oczy barwy roztopionego brązu. Najczęściej nosi ciemnopomarańczową koszulkę z krótkim rękawem oraz długie, brązowe spodnie. Pas z wnykami znajduje się na jej biodrach, podobnie jak kabura na blaster. Charakter: Kocha Śluzaki które są jej rodziną. Jest uparta i zawsze stara się postawić na swoim, za to jej pomysły zwykle okazują się sprawnie działać.Nie cierpi Blakk Industries i uważa, że to co robią jest potworne. Zna wiele strategii i przed atakiem woli przeanalizować taktykę przeciwnika zanim sama odda strzał.Historia: Urodziła się w Slugterze. Jej rodzice byli lekarzami ludzi i Śluzaków. dzięki nim, w ich rodzinnej pieczarze oba gatunki żyły w harmonii i spokoju. Lisa pomagała rodzicom w klinice, opiekując się i dbając i Śluzaki ranne w pojedynkach. Nawiązała szczególną więź z tymi małymi stworzonkami które, nawet po opuszczeniu budynku lecznicy, często spotykała. Ona sama posiadała Śluzaka Sonic, z którego byłą bardzo dumna. Nazywał się Echo. Stanowili wspaniały zespół medyczny.Ale dziewczyna nie chciała być tylko lekarzem. Chciała pokazać wszystkim, że również potrafi strzelać. Chciała zostać strzelcem. Uczyła się tego z dala od domu, w sąsiedniej, opuszczonej pieczarze. Strzelając starym blasterem, posiadającym cyngiel, a więc takim, który już dawno wyszedł z użytku, potrafiła miotać Śluzakami z zawrotną, jak na możliwości jej broni, prędkością. Dziewczyna coraz sprawniej się poruszała a jej wiedza o Śluzakach pozwalała jej budować coraz nowsze taktyki. Ale czas na ćwiczenia się skończył, kiedy do ich groty dotarło Blakk Industries. Zastraszyli mieszkańców, wyrzucając ich z własnych domów, aby mogli zbudować kolej. Sam Blakk przybył na "negocjacje" z burmistrzem. Kiedy ten odmówił w wiosce rozpętało się piekło. Ghule szalały. Lisa pobiegła do kliniki aby zastać tam ogromny bałagan. Jej rodziców nigdzie nie było. Kiedy zobaczyła jak ludzie Blakka pakują Śluzaki do kubłów, załadowała blaster. Starcie trwało niedługo, jednak dziewczyna wyszła z niego zwycięsko. Niue czekając, zapakowała resztę Śluzaków do klatek rehabilitacyjnych, zapakowała je na swoją mecha-bestię, szablozębego kota i ruszyła, uciekając z domu. Do dziś nie może sobie tego wybaczyć. Dziewczyna nadal szkoliła się w miotaniu Śluzakami. Zastąpiły jej rodzinę którą utraciła tak szybko. Opracowała wiele nowych taktyk, które, choć często dziwne i wyglądające niesamowicie głupio, zawsze osiągały zamierzony cel. Śluzaki które ocaliła, wypuściła na wolność, zostawiając przy sobie tylko Echo oraz stworzonka, które chciały z nią zostać. Teraz zmierza na turniej Turniej Śluzostrzelców z zamiarem pomocy rannym strzelcom i Śluzakom. Ale nie tylko.Ekwipunek: -wnyki -stary blaster z cynglem -plecak-mieszkanie Śluzaków -Mecha-bestia Kot SzablozębnyŚluzaki - Tazerling "Volt" - Flaringo "Fira" - AquaBeek "Blitz" - Polero "Gemini" - Arachnet "Queen" - Sonic "Echo" - Armashelt "Bowl" Lisa obudziła się na jednym z slugterrańskich drzew. Na gałęzi obok spały Blitz i Gemini, Echo siedział rozbudzony na jej czole. Pod drzewem stała jej mecha-bestia, na której chrapali Fira i Volt. Queen zwisał/a z gałęzi na nici. Bowl skakał sobie pod drzewem bez celu. (w jakiej chcesz osobie? I czy mógłbyś podać płci śluzaków?) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Uaagh- ziewnęłam i otworzyłam oczy. Slugterra. Piękny świat pełen cudów.- Ale nie czas na podziwianie widoków, rodzinko. Do miejsca zawodów Śluzostrzelców jeszcze daleko a nie chcemy się spóźnić, prawda ?-powiedziałam do swoich Śluzaków. Echo jak zwykle był chętny do drogi, zaczął skakać do Gemini'ego i Blitz'a, żeby ich obudzić. Zeskoczyłam gładko z gałęzi drzewa na ziemię i chwyciłam blaster w dłoń. Stara maszynka, ale nadal działa dobrze. Szkoda, że za lepszą trzeba by zapłacić Śluzakami. No trudno. W tym samym momencie pojawiła się reszta Śluzaków. Gemini, Bowl, Blitz, Fira i Queen wpełzły do plecaka, gdzie zaczęły się wygłupy. Echo zaś wszedł mi na ramię. - No to ruszamy- powiedziałam i wsiadłam na mecha-bestię. Nadal sprawna, chociaż przegląd robiony był dawno. Nie czekając długo, odpaliłam zapłon i ruszyliśmy na Turniej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 (sorki, ale śluzaki to nie Lisa, więc ja nimi kieruję) Widoki zaczęły przelatywać dookoła was. Przed tobą przeleciał Hoverbug, gdy wbiegliście do kolejnej pieczary. Echo zeskoczył ci z ramienia na głowę mecha-bestii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Co tam Echo ? Zobaczyłeś coś ?- spytałam się Śluzaka. Krajobraz nadal mknął, ale chciałam wiedzieć, co zainteresowało mojego podopiecznego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 Echo rozłożył łapki, jakby latał. Hoverbug przeleciał jeszcze raz, a Sonic szedł za nim wzrokiem. Nagle odwrócił się do ciebie i pomachał łapkami z przerażoną miną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Hoverbug!- zakrzyknęłam i ponownie skierowałam się do Echo- Zawołaj Queen, przyda się. Dziewczyna przyśpieszyła mechabestię. Najwidoczniej Śluzak na razie jej nie zauważył. Przypatrzyłem się mu. Był wolny jak na Hoverbuga. Może jest ranny ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 Nagle Echo podbiegł do hamulca mecha-bestii i mocno go nacisnął. Maszyna zatrzymała się w ostatniej chwili. Gdyby nie to, zmiażdżyłaby rodzinkę Fandango. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 (edytowany) -Ufff- powiedziałam- Dzięki Echo. Jeszcze wiele muszę się uczyć. Pogłaskałam małego po głowie i zawołałam -Queen. Mógłbyś tu przyjść ? Edytowano Grudzień 22, 2013 przez MewTwo Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 Fioletowy śluzak po minucie wylazł z plecaka i stanął przed tobą z pytającą minką. Grupa Fandango na drodze uciekła na pobocze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Queen spójrz. Tamten Hoverbug lata zbyt wolno jak na jego gatunek. Coś musiało mu się stać.- powiedziałam do mojego Arachneta i spytałam- Czy mogłabyś mi pomóc go złapać ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 Jeden strzał siecią i Hoverbug został wbrew jego woli przyciągnięty do ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Dzięki Queen- powiedziałam i zatrzymałam mecha. Trzymałam Hoverbuga przy sobie. Zsiadłam z pojazdu i ułożyłam na trawie starą szmatkę. Położyłam na niej Śluzaka. Przyjrzałam mu się bliżej. Niestety maluch strasznie się wyrywał więc zawołałam- Queen! Sonic! Jesteście potrzebni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 (a Sonic to nie Echo?) Oba śluzaki podskoczyły do ciebie i przytrzymały malucha. Hoverbug nie wyglądał na rannego, czy chorego. Za to na skrajnie przestraszonego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 22, 2013 Share Napisano Grudzień 22, 2013 -Echo, czy mógłbyś z nim pogadać.- powiedziałam do swojego śluzaka po czym zwróciłam się do malucha- Słuchaj mały, ja nie chcę cię skrzywdzić. W tym momencie coś sobie uświadomiłam. No tak. On był mały. Dlatego tak wolno latał. To jeszcze dziecko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 22, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 22, 2013 Echo coś do niego popiszczał w języku śluzaków i sam się wystraszył. Oboje z Queen puścili malucha, który zniknął wśród drzew. (wiesz, że nie istnieją śluzaki-dzieci? ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 23, 2013 Share Napisano Grudzień 23, 2013 (istnieją tutaj) -Co się stało ? Queen ? Echo ? O co chodzi ?- spytałam się Śluzaków Nie wiedziałam o co chodzi ale przecież coś musiało je wystraszyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 23, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 23, 2013 (ale wtedy są śluzaczątkami, a nie od razu wyglądającymi jak dorosłe) Śluzaki władowały się do plecaka. Dopiero teraz to zauważyłaś, ale rodzinka Fandango, którą prawie zgniotłaś, uciekała tam, skąd przyjechałaś. Ogólnie, wszystkie śluzaki uciekały z tej pieczary. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 23, 2013 Share Napisano Grudzień 23, 2013 -Co się dzieje ?- zapytałam samą siebie na głos- Czemu wszyscy stąd uciekają ? Echo, o co chodzi ? Śluzaki nadal były w plecaku. Tylko co je tak wystraszyło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 23, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 23, 2013 Echo wylazł z plecaka i stanął na głowie mecha-bestii. Następnie łapką pokazał coś w oddali, a potem pokręcił głową. Tak, jakby nie chciał, byście tam jechali... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 23, 2013 Share Napisano Grudzień 23, 2013 -Echo, a znasz jakąś inną drogę na Turniej Śluzostrzelców ? Inaczej się tam nie dostaniemy. Musimy jechać tamtędy.-powiedziałam dla Śluzaka.- Idź do plecaka, uspokój resztę. Nic nam nie będzie, nie martw się. Uśmiechnęłam się do niego i włożyłam do plecaka. Ponownie odpaliłam mechabestię, wsiadłam na nią i ruszyłam, tym razem bez żadnych przerw, na Turniej Śluzostrzelców. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 23, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 23, 2013 Im dalej byliście, tym mniej dookoła was było śluzaków. Tym samym, krajobraz był coraz brzydszy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 23, 2013 Share Napisano Grudzień 23, 2013 -Nie wiem, co się dzieje z tą jaskinią. ale zmywamy się stąd- powiedziałam do moich Śluzaków i puściłam się w pierwszą odnogę pieczary. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 23, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 23, 2013 Coś cię zatrzymało. Coś małego, wielkości śluzaka, co leżało na środku drogi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MewTwo Napisano Grudzień 23, 2013 Share Napisano Grudzień 23, 2013 -Ej. Co to jest ?- spytałam zaskoczona. Gadanie do siebie nie jest oznaką normalności, no ale gadać trzeba. Zsiadłam z mechabestii i zbliżyłam się niepewnie do stworka. Zanim to zrobiłam, wzięłam Queen i włożyłam ją do wnyka, który umieściłam w blasterze. Naciągnęłam cyngiel i czekałam na ruch tego...czegoś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 23, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 23, 2013 To coś... Się ruszyło, spróbowało wstać i znowu opadło na ziemię. Miało kolor czarny. Nie wyglądało na zwykłego śluzaka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts