Slugterra: Lisa i jej rodzina (by MewTwo)

[MewTwo]

Załadowałam Ice'a do blastera i strzeliłam przed siebie, aby utworzył mi zjeżdżalnie, po której chciałam zbliżyć się do przeciwnika. Tazerling był coraz bliżej, jednak po wystrzale rzuciłam się na lód.

[Nightmare]

Tazerling uderzył w ścianę z tyłu. Nuln znowu pokazał na siebie. Tymczasem facet załadował do blastera Hoverbuga.

[MewTwo]

Po zbliżeniu się do przeciwnika, załadowałam do blastera Nuln i wystrzeliłam. Miałam nadzieję, że trafi.

[Nightmare]

Czarny nietoperz zaczął dookoła faceta krążyć. Zapora z dymu opadła po paru minutach, a w środku był załamany, ale jeszcze nie ryczący przeciwnik. Chyba wystarczył jeden cios by się wycofał.

[MewTwo]

Nawet po drugim użyciu mojego nowego Śluzaka, nie wiedziałam jak działa. Jedyne co dało się zauważyć to dym a po nim przerażony przeciwnik. Przestając jednak rozmyślać nad skutkiem działania mojego Śluzaka, załadowałam do blastera i wystrzeliłam kolejno Blitz,a i Volta.

[Nightmare]

Po trafionym strzale obu śluzaków, przeciwnik wrzasnął, że się poddaje.

[MewTwo]

Wyszłam z areny tak samo jak przyszłam i odebrałam swoje Śluzaki. Nie wiedziałam, czy znowu będę walczyć ale jak dotąd żaden przeciwnik nie oparł się sile Nuln'a. Mimo to, nie chciałam go używać za często. Nie chciałam aby reszta moich Śluzaków poczuła się jakoś urażona. Kiedy z powrotem zapakowałam je do wnyków, poszłam szukać mojego przeciwnika, aby odebrać nagrodę.

Edytowano Grudzień 28, 2013 przez MewTwo

[Nightmare]

Przeciwnik siedział w korytarzu na ławce. Nie płakał, ale wyglądał, jakby miał depresję. Bez słowa pokazał ci cztery zbijaki, granatnika, hoverbuga i tazerlinga.

[MewTwo]

-Echo- powiedziałam do mojego Sonica- pogadaj z nimi.

 

Coraz bardziej zadziwiały mnie skutki używania Nuln. Raz przeciwnik się popłakał, teraz natomiast miał depresję. Wyjęłam z wnyku Echo i pozwoliłam mu podskoczyć do Śluzaków mojego byłego rywala.

[Nightmare]

Do ciebie podszedł Tazerling. Po chwili podskoczył do niego granatnik. Więc miałaś wybór.

[MewTwo]

Zwróciłam się do ochotników, a konkretniej, do Tazerling.

-Nie obraź się mały, ale wezmę jego- wskazałam na Granatnika.

 

Nie cierpię wybierać Śluzaków. Skoro oba chcą pójść ze mną to oznacza, że oba nie czują się dobrze u swojego właściciela.

[Nightmare]

Granatnik się uśmiechnął i wskoczył do wnyka. On też nie czuł się dobrze w obecności Nuln'a. Tazerling wrócił do swojego pana.

[MewTwo]

Odeszłam do mojej mecha-bestii. Odpaliłam ją i przejechałam na niej w pobliże areny. Zaczęłam obserwować walki innych uczestników zawodów.

[Nightmare]

Kilku miało całkiem niezłe śluzaki. Właściciel Magika wygrał z nim trzy pojedynki. Niedaleko siedział koleś, który musiał oddać swojego najwyraźniej ukochanego Slirena zwycięzcy. Śluzak wyglądał, jakby miał się zaraz rozpłakać, podobnie jego właściciel. Jednak zwycięzca po prostu go zabrał właścicielowi i poszedł.

[MewTwo]

Pobiegłam za nowym właścicielem Slirena. Zaczepiłam go i krzyknęłam w twarz:

-Czy ty nie wiesz, że Śłuzaki też mają uczucia ? Ten maluch nie chce z tobą iść.

 

Nie cierpiałam takich ludzi. Typowy baran, nie biorący odpowiedzialności za swoje czyny

[Nightmare]

 - Wygrałem, a ten koleś miał tylko Floppery. Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy - powiedział. Ma rude włosy, czerwoną koszulkę i pomarańczowe jeansy.

[MewTwo]

-No to może pojedynek o tego Śluzaka ? Jeśli wygram, zabiorę Slirena- po tych słowach przełknęłam ślinę- Jeśli wygrasz ty, wybierzesz jakiego chcesz Sluzaka z mojego asortymentu. Co ty na to ?

 

 

Miałam nadzieję, że uda mi się wygrać

[Nightmare]

 - Dobra. Za pół godziny. Na arenie treningowej obok zapisów - powiedział ze złośliwym uśmiechem. Zauważyłaś, że już chciwie spoglądał w stronę Nuln'a i Sonica.

[MewTwo]

-Dobra- powiedziałam hardo i poszłam w swoją stronę

 

Ciekawiło mnie, jakie mój przeciwnik będzie miał śluzaku. Poza Slirenem nie znałam jego arsenału.

 

-Maluchy, teraz będzie prawdziwa bitwa.-powiedziałam do moich Śluzaków.

[Nightmare]

Nuln uśmiechnął się, a te wygrane śluzaki wzdrygnęły się.

[MewTwo]

Zaczęłam iść spokojnie w kierunku areny treningowej. Obserwowałam widzów emocjonujących się pojedynkami. Jako, że miałam sporo czasu, również podeszłam do krawędzi areny. Wulkaniczny teren. Starając się przedostać do pierwszego rzędu interesowało mnie, kto walczy. Z dala słyszałam tyko odgłosy wystrzelonych Tazerlingów.

[Nightmare]

Na arenie walczyły dwie dziewczyny, jedna ruda i druga blondynka. Jedna strzelała bardziej Tazerlingami, druga AquaBeekami.

[MewTwo]

Zagapiwszy się na walkę straciłam poczucie czasu i nie zorientowałam się, że minęło już prawie pół godziny. Oderwałam się od oglądania walki i skierowałam się w stronę areny. Biegłam strasznie szybko, z równym tempem łapiąc zadyszkę. Przystanęłam na chwilę i ponownie ruszyłam w stronę miejsca pojedynku.

[Nightmare]

Twój rywal już tam był. W blasterze już miał Flaringo.

[MewTwo]

Stanęłam naprzeciwko mojego przeciwnika i włożyłam Ice'a do blastera. Naciągnęłam cyngiel, jednak nie skierowałam broni w kierunku mojego wroga. Czekałam na jego ruch. Nie wiedziałam, czego mogę się po nim spodziewać, ale taktyka była podobna jak we wcześniejszych pojedynkach- najpierw go zmęczyć, po czym złapać w objęcia Nuln.