Skocz do zawartości

Estaria - Zapomniane Opowieści [NZ][Alternative Universe][Fantasy][Adventure]


Jen86

Recommended Posts

Witam państwa po raz pierwszy. 

 

Chciałabym przedstawić pracę nad którą musiałam się poważnie zastanowić, gdyż całe uniwersum nie należy do mnie, ale do kogoś mi bliskiego. 

Gdzieś tu w archiwum był projekt ze skromnym podtytułem "Another World." Jako, że autorowi tego zacnego i(o dziwo) dopracowanemu uniwersum zabrakło chęci i weny, postanowiłam sama zabrać się za ten świat, by przedstawić go jak najlepiej potrafię

 

Tak, więc mamy alternatywny świat Equestrii, gdzie nie ma tak słodko jakby się mogło wydawać. Przedstawiam wam FF mojego pióra... 

 

Estaria

Zapomniane Opowieści

 

Fabuła i wydarzenia kręcą się wokół młodej alicorn o imieniu Arianne - świeżo upieczonej, młodej paladyn, której największym marzeniem było wyruszyć w podróż po świecie, przeżywać najrozmaitsze przygody, zdobyć sławę i bogactwo. A żeby nie było, że młoda dama(?) rusza sama, musi zabrać ze sobą swego przyjaciela z dzieciństwa: Młodego jednorożca Shadow Reaver'a, który działa po tej "drugiej" stronie sprawiedliwości. Więc młoda paladynka i czarownik-złodziejaszek ruszają w świat szukając co raz to nowych przygód i kłopotów, które ściągają na siebie z każdym miejscem, które odwiedzą. 

 

Jak już mówiłam i Ci, którzy wiedzą dostrzegą i tak widoczne podobieństwa postaci do zwyczajnej Equestrii, bo taki był właśnie zamiar. Życzę wam miłego czytania i surowej krytyki, gdyż tego potrzebuję jako mało doświadczona pisarka. Nie jest to też żaden crossover. Chociaż niektóre nazwy mogą zostać zapożyczone z Dungeon and Dragons czy innych uni Fantasy.

 

Estaria - Zapomniane Opowieści - Rozdział I

 

Miłego czytania. 

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól, że ja pierwszy wyrażę swą opinię.

 

Fik, od razu mówię z góry, jest naprawdę godny polecenia każdemu, kto ma ochotę na inne uniwersum niż to, co jest w większości fików serwowane. Ta inność to powiew świeżości tam, gdzie jak zwykle jest to albo TCB czy inne, sztywne uniwersa.

 

Strona stylistyczna, w tym opisy oraz projekcja charakterów tej opowieści są bardzo dobre, zaś fabuła, aczkolwiek wolno, już zaprasza nas do świata, który aż się prosi o dalsze czytanie. Mamy tu dwa różne światy w dwóch różnych światach, że tak to ujmę - nie ma stuprocentowych czyścioszków czy łajdaków spod ciemnego kwazara, lecz odcienie szarości, które dają bohaterom, jak i innym NPC tej prawdziwości, jednocześnie nie będąc przesadzonymi. Z tym się też wiąże i humor, który sytuacyjny, bardzo dobrze się wplata w opowieść.

 

Są też jednak minusy, a dokładniej jeden, o którym muszę tu nadmienić. Otóż... to jest dopiero początek, a już by się chciało wiedzieć co dalej. Czekam na dalsze części, dokładnie spoglądając w przyszłość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Sformatuj tekst, bo widzę bękarty.

2. Przeczytaj moje komentarze w tekście.

3.Plus za fabułę i wykonanie. Styl przypomina mi typowe fantasy, przypomniały mi się książki z serii Dragon Age. Sam pomysł też ciekawy i niezły. Popularności jednak nie wróżę, bo:

-alikorny- pół fandomu reaguje na nie alergicznie niestety

-alternatywne universum

-fantasy

 

Ja jednak będę śledzić, czytać i życzę powodzenia. Jako fanka fantasy wszelkiej maści, wyczuwam dobre opowiadanie.

 

Podsumowanie: Cahan approves.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane.

 

Zapowiada nam się tu naprawdę interesująca historia. Co prawda gdy zobaczyłem alicorny pozaserialowe, to gniewnie nastroszyłem wąs, ale udało się przedstawić wszystko tak, że ich obecność, nie dość, że nie razi, to jeszcze jest atutem opowiadania.

 

Para głównych bohaterów dobrana świetnie - interakcje między nimi niejednokrotnie wywołują szeroki uśmiech na twarzy. Sama fabuła interesująca, na dodatek już tak niewielki fragment świata daje niesamowitą liczbę możliwości do dalszego rozwijania historii.

 

Podsumowując - czekam na kolejne rozdziały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cahan

 

Szanowna koleżanko. O popularności nawet nie śmiem sobie marzyć. Akurat najmniej mnie interesuje - piszę dla przyjemności. 

 

1. Zrobi się 

2. Jest sprawdzone

3.Dziękuję bardzo!

 

Co do spraw...

 

Alternative Universe - Mhm, bo mogłam napisać... X tysięcy lat przed Celestia i Luną, to bym dopiero miała pozamiatane :3

Alicorns - Podziękujmy naszej nowo opierzonej księżniczce Twilight Sparkle. Po to też alternative universe - czy tu ktoś wznosi słońce? Chyba nie, nie pamiętam. Od kolejna podrasa(W samym universum Fallout Equestria już ich trochę naliczyłam i nikt nie marudził)

Fantasy - Tu przemilczę ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się i ja.

Jako że trochę się znamy, a ja człek jestem prosty i uwielbiajacy gatunek fantasy stwierdzam jednoznacznie - jest dobrze. Nawet bardzo dobrze. 

Miło wspominam czasy pisania Equestria Another Worlds, a ty masz głowę do pisania takich rzeczy. 

Od strony technicznej błędów nie widzę, jest ok. W każdym razie - czekam na kolejne rozdziały Jenny ;3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przyszła czas na moją wypowiedź:

Fic napisany w sposób przystępny dla każdego. Wszystko bardzo ładnie współgra ze sobą. Szybkie przytoczenie aktualnej sytuacji politycznej wprowadza i wciąga nas w uniwersum. Buntownicza nastolatka i młodzieniec prześladowany jedynie za swe pochodzenie idealnie sprawują się jako główni bohaterowie. Pokazują nam nie tylko sprzeczności w dziedzinach życiowych i ocenie sytuacji, ale idealnie dopełniają się w podróży jak i w fabule. Po rozpoczęciu pierwszej przygody mogę śmiało powiedzieć, że czeka nas wiele epickich i niesamowitych wydarzeń i zagadek do rozwiązania. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
  • 9 years later...

Witam!

Po raz pierwszy autor skasował tekst NA MOICH OCZACH. I to PODCZAS czytania. W sumie niezły efekt domino:
>konkurs komentatorski
>czytanie Osobliwości na kąciku lektorskim
>powrót moich chęci do czytania po utracie pracy
>...
>usunięcie losowego fanfika z 2013 i wyjście Verarda z serwera

 

Na nieszczęście autora, zdążyłem przeczytać na tyle, by móc to skomentować.

 

Sam stan techniczny nie był najgorszy. Brak myślników, braki przecinków, czasem dziwnie złożone zdanie i inne tego typu rzeczy. No nic tragicznego. Styl był dość prosty, ale nie odstraszał od czytania. 

 

Fabuła to trochę takie typical fandom fantasy. Wiecie, alikorny, mroczne jednorożce, smoki, skarby i przygody. Nic, czego byśmy nie znali. Na początek mamy umiarkowanie długi wstęp, w którym pada masa nazw, które nic czytelnikowi nie mówią i są czasem pobieżnie tłumaczone. Sam wstęp jest (był?) o tym, jak doszło do tego, że w pewnej krainie zadomowił się pewien czarnoksiężnik, mroczny jednorożec o imieniu Dark Nightmare. Potem akcja przenosi się do miasta, którego nazwy już nie pamiętam. W każdym razie, najpierw tam mamy akcje w zakonie, któremu przywodzi alikornica. I ta alikornica szuka swojej mocno niepokornej córki, której nie widzi się życie paladyna (paladynki?), ale za to chce być poszukiwaczką przygód. No, to do tego momentu, plus minus dotarłem. Jak mówiłem, zapowiadało się na takie typowe fantasy. Czy to jednak coś złego? Nie, zwłaszcza, że „Wyprawa w górę Rio Gero" narobiła mi ochoty na taki fanfik. Oczywiście, nie każdemu to będzie pasować. Albo przynajmniej nie każdemu by pasowało.

 

O samych postaciach mogę powiedzieć dość mało, jednak uciąłem, chcąc nie chcąc, czytanie gdzieś w połowie. Buntownicza córka i jej przeciwieństwo, matka, którą określiłbym jako praworządną dobrą. A, no i jeszcze stary, który poszedł po mle... znaczy na przygodę, tak, to miałem na myśli. Nie wydawali się źle zbudowani, ale to ostatnie co mogę powiedzieć.

 

Czy fanfik mi się podobał? Nawet, nie wiem na ile to była kwestia tego, że akurat miałem na coś takiego ochotę, ale tak, nawet mi się podobał. Tym bardziej dziwi mnie decyzja autora. Żeby to był jakiś tragiczny fanfik, spoko. Ale on taki nie jest... nie był... ciężko m się przestawić. Sztampowy? Trudno. Typowy? No ok. Ale zły, tragiczny, będący pomyłką? Nie, w żadnym razie. Nwm, autor pewnie tego komentarza nie przeczyta, ale jak coś... no dziwi mnie ta decyzja, ale odblokuj mnie na dc (jeśli to kwestia zablokowania, być może chodzi o to, że nie mamy wspólnych serwerów), bo chcę jedną rzecz na pw przekazać. Nie wiem czemu autor tak zareagował, czemu, de facto, się poddał. Zresztą, autora sprawa. Chce tu przekazać zupełnie co innego: nie warto kasować fików. Uważamy je za złe? Za zamknięty rozdział przeszłości? Za rzecz niewartą uwagi? Trudno! Usunięcie ich nie sprawi, że cofniemy ich napisanie. Sprawi jedynie, że autor staje się kolejną ikoną usuniętych dzieł, których i tak jest już za dużo. A nóż widelec, jeszcze komuś, jak mnie częściowo, by się spodobało, albo nawet zainspirowało. No serio, nie warto. I jest to taki pierwszy, smutny przypadek, gdzie chciałbym nawet to komuś polecić, bo w jakiś sposób mi się podobało, ale nie mogę... bo nie ma już fanfika! Co to w ogóle jest za sytuacja?! Ech, mniejsza.

 

Pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...