Skocz do zawartości

High School of The Dead [Survival][Zombie Apocalpse][School]


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 80
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Hyoku odłożył sprzęt i wcyiągnął kukri. Zostawiając dziewczynę w tyle podszedł do chaty i nasłuchiwał, lecz nie doczekał się żadnych dźwieków. Wyciągnął latarkę i wparował do środka gotów siec jak opęntany. Chata była pusta. Był nawet niewielki styszek. Pamiętał, że to najbezpieczniejsze miejsce przez wielu bohaterów książek i filmów bardzo pożądane. Wyszedł i dał znać, że jest bezpiecznie. Następnie wziął ładunek i wrócił do środka.

Link do komentarza

Hyoku otworzył drzwiczki do strychu i wrzucił wszystko na górę. Znalazł drabinkę i przystawił. Na górze zapalił elektrczną latarenkę i zawiesił. Z torby wyciągnął dwa śpiwory i przygotował posiłek. Zszedł z dwoma tackami na dół jedną kładąc przed towarzyszką, a zawartość drugiej sam zaczął konsumować. Kanapki z masłem, konserwa, jabłko i butelka wody. Przepraszam. Niewiele tego, ale nie można tym szastać. - Pomyślał patrząc na jedzenie.

Edytowano przez Parabellum Edge
Link do komentarza

- Dziękuję - powiedziała Julie, nawet nie spodziewając się odpowiedzi. Wmusiła w siebie jedzenie i wróciła do studiowania mapy. Chwilę później ją odłożyła. Bezmyślne wgapianie się w nią i tak nie skutkowało niczym sensownym. Schowała głowę w dłoniach i zaczęła płakać. Cicho i tak, żeby towarzysz się nie domyślił. Nienawidziła ukazywać słabości.

Link do komentarza

Może zakryłaś oczy, może i wyglądasz na senną, ale mokre rękawy i łzy cieknące po twych rękach nie biorą się z powietrza. Dobrze jest popłakać wtedy kiedy można, więc napłacz się ile możesz, bo później... - Hyoku zakończył rozmyślania, lecz wciąż wpatrywał się w przestrzeń za oknem. Nie był typem pocieszającym, a tym bardziej rozmawiającym. Teraz po stracie swego życia musiał znaleźć sobie nowe.

-Co zamierzasz? - Spytał.

Edytowano przez Parabellum Edge
Link do komentarza

-Każde zycie jest bezcenne. Pamiętaj o tym. - Odparł. Wstał i powoli wdrapał się na górę. Wszedł do jednego ze śpiworów, lecz nie próbował zasnąć. Nie mógł, a przed oczami miał obraz płonącego domu. Czuł się bardzo źle i również chciał płakać, ale wiedział, że to nie jego czas. Później... Kiedy będzie na to moment. Ale nie teraz.

Edytowano przez Parabellum Edge
Link do komentarza

Odprowadziła chłopaka wzrokiem. Kiedy zniknął z pola widzenia, Julie wyjęła nóż i przyjrzała mu się badawczo. Była ciekawa, czy potrafiłaby go sobie wepchnąć w czaszkę. Nie. Nie było takiej opcji. Pomijając sam fakt strachu, chyba nie miałaby siły. Gdyby nóż wszedł za płytko, uzyskałaby efekt lobotomii. Chociaż... Na skroniach kość była cieńsza niż na czole.

Nie, nie tym razem. Byłoby głupio, gdyby zrobiła z siebie zombie.

Julie cicho weszła na strych, zdjęła buty i wsunęła się do śpiworu.

Link do komentarza

Keitaro i Jin dotarli do swojego domu. Weszli i zamknęli drzwi. Była 21 gdy oboje byli czyści i w świeżych ubraniach. 

- Dobra prześpijmy się trochę i jutro uciekamy z miasta. 

 

 

Stopień zagrożenia dla obu grup - 90%. 

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

Mam pomysł na urozmaicenie zabawy, teraz go przedstawię i jeżeli będziecie mieli jakieś ale i albo jakieś własne pomysły to proszę powiedzieć :3. 

 

Jak byłem w pracy to zamiast pracować wymyśliłem sobie że w nocy będziemy sterować policjantami broniących mostów na rzece. Każdy z uczestników zarządzał by 6 osobowym odziałem policji na moście w rozstawieniu - Straż tylna <Ta najdalej zombie> - Główne siły <środek> - Straż przednia < ta na samym przedzie > 

 

Sytuacja wyglądała by tak - panika, pojawiają się zombie - straż przednia broni się przez chwilę po czym pada < jak to w filmach > potem środek i tak dalej aż most zostaję cały pokonany przez zombie. 

 

Jeżeli macie jakieś dopowiedzenia to teraz coś powiedzcie. Jeżeli nie chcecie to lecimy dalej i kolejne posty będą już pisane jako poranek i mosty będą zdobyte. 

Link do komentarza

Jestem przeciwko, ponieważ że bo nie miałabym pomysłu. Ale to tylko moje zdanie, nie przejmujcie się.  A w pracy się pracuje, kurde.

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

Julia obudziła się dość wcześnie, jak na swoje standardy i nieprzespaną noc. Wywlokła się ze śpiwora i powoli zeszła na dół. Przez chwilę stała i zastanawiała się nad planem dnia, po czym postanowiła przygotować prowizoryczny posiłek dla siebie i Anonimowego. Porcja była tej samej wielkości co ta pod wieczór.

Po zjedzonym posiłku Julie włożyła swoje buty i po cichu wyszła z chaty. Rozejrzała się po otoczeniu - cisza, spokój, zero trupów.

Jak najciszej mogła zamknęła drzwi i ruszyła kawałek za chatę. Po dziesięciu minutach marszu Julie dotarła do wartkiego strumienia. Jego szum niwelował większość dźwięków z otoczenia.

Podniosła kawałek grubej gałęzi, leżący niedaleko niej. Na wszelki wypadek rozejrzała się jeszcze raz i doskoczyła do najbliższego drzewa. Z furią zaczęła je okładać gałęzią i kopać. Trwało to kilka minut - do momentu, w którym się zmęczyła. Wtedy z powrotem nadszedł histeryczny płacz.

Julie odrzuciła gałąź którą wciąż trzymała w rękach i podeszła do strumienia obmyć sobie twarz.

Po chwili zdecydowała się wrócić do chaty.

Link do komentarza

Ja też szczerze mówiac jakoś tego nie widzę. Zostańmy lepiej przy swoich postaciach ;)

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

To nie była najłatwiejsza noc dla Hyoku. Gdy tylko zamykał oczy widział płonący dom i budził się zlany potem. Wielokrotnie nasłuchiwał odgłosów otoczenia, lecz jedyne co dało sie rozróżnić to oddech dziewczyny. Wstał powoli, założył buty i zszedł na dół. Na stoliku leżała porcja śniadaniowa oraz jedna pusta tacka. Mądrze rozdysponowała, to jej się udało. - Pomyślał. Zjadł wszystko, zapakował rzeczy i wyszedł przed chatę. Zobaczył towarzyszkę wracającą ze spaceru. Podał jej rzeczy oraz ten sam przedmiot co zwykle - mapę.

Link do komentarza

Ej no, nie wiecie jak to jest ciągle klopsy kręcić xD Okej jak nikomu nie chce siem zabawić to ok. 

 

 

5:00 - Mosty Zostały opanowane przez Zombie - Poziom niebezpieczeństwa dla Hyoku i Julie - 60% dla Keitaro i Jin'a - 40 %

 

Jin i Keitaro obudzili się i ubrali, zajadli śniadanie i zapakowali najpotrzebniejsze rzeczy takie jak apteczka, przydatne narzędzia, trochę studenckiego jedzenia po czym wyszli na ulice. Wokoło ich było pełno nieumarłych. 

- Ciiii - Powiedział do Jin'a żeby uważał na zamykające się drzwi klatki.

Link do komentarza

Hyoku pokiwał głową, lecz szedł za dziewczyną, więc nie mogła tego zobaczyć. Wciąż miał puste, nieobecne spojrzenie. Nagle coś poczuł. Zatrzymał reką Julie, która spojrzała na niego zaciekawiona. Chłopak rozejrzał się i wskazał czarny dym wychodzący wysoko ponad drzewa.

Edytowano przez Parabellum Edge
Link do komentarza

Hyoku pokiwał głową. Dym ni znajdował się daleko, więc pokazał, aby poruszać się powoli i nisko. Po kilku minutach stali na skaraju doliny, w której ogień dogasał w zgliszcach kilku domów. Kręciło się tam trochę zombie, więc zbliżanie się nie było najlepszym pomysłem. Hyoku odpiął na wszelki wypadek kukri. Miał nadzieję, że płonie pojedynczy bydunek, a wioska posiada komisariat. Niestety zawiódł się. Oboje wycofali się w kierunku skąd przyszli i ruszyli w dalsza podróż.

Link do komentarza

Julia nie była zaskoczona, że i w tym miasteczku krajobraz przypomina apokalipsę, co nie zmieniło faktu, że podupadła trochę na duchu. Z drugiej strony, w dużych miastach nie mogło być aż tak źle. Mieli możliwości.

Wkrótce natrafili na kolejne przejaśnienie wśród drzew. Na sąsiednim wzgórzu widoczna była wąska ścieżka, ginąca w lesie.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...