Skocz do zawartości

"Skorupa lisza i serce smoka" - Multisesja.


Komisarz Goblin

Recommended Posts

Lightning Tumble

Obudził cię grzmot za oknem. Z tego co widzisz to bliża się niezła burza.

"Wypadałoby zjeść jakieś śniadanie" - pomyślałeś. Niestety nie masz nic do jedzenia w domu, więc musisz wyjść po coś teraz, póki jeszcze nie pada.

Wziąłeś ze sobą trochę pieniędzy i już chciałeś wychodzić, gdy coś przykuło twoją uwagę. A dokładnie był to jakiś kuc, który leżał nieprzytomny pod twoimi drzwiami. Nie wyglądał na żula i alkoholu tez nie czuć...

-------------------------------------------------------------

Pyro

Obserwowałeś uważnie kuca w kapturze. Niestety nie mogłeś dojrzeć jego twarzy. Zdawał się jakby... Wąchać?

Chwilę jeszcze się pokręcił, po czym gwałtownie się zerwał i zaczął biec w stronę lasu Everfree...

To było dziwne...

Ale nie zastanawiałeś się nad tym długo, bowiem ujrzałeś nadchodzącą Falkę.

-------------------------------------------------------------

Kyre Dark

Wkroczyłeś właśnie do Ponyville. Już ci się nie podoba. Za kolorowo tutaj. Ale na szczęście nie jesteś tu by podziwiać widoki. Masz misję do wypełnienia. Misję zleconą przez samą Celestie.

W każdym razie w tutejszych terenach pojawiło się silne centrum czarnej magii. A jak mawia stare przysłowie, "ogień zwalczaj ogniem"...

Musisz odnaleźć tego kogoś, lub coś, określić zagrożenie i w razie niebezpieczeństwa zlikwidować. Niestety jesteś za późno. W Ponyville już tego nie ma aczkolwiek wyczuwasz, że pozostało tu bardzo dużo śladów mrocznej sztuki. Tak dużo, że na pewno zostało tu użytych parę silnych zaklęć.

Powinieneś chyba to zbadać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 134
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Pierwsze co od razu chciałem zrobić to wynająć jakiś dom lub pokój w Ponyville. Miałem ze sobą mały ekwipunek do badań, swój prywatny dziennik oraz mojego małego towarzysza, białego nietoperza śnieżnego o imieniu Sabo.Nie mogłem zacząć badać okolicy mając to wszystko na grzbiecie, Na pierwszy rzut oka to miasto mi się nie podobało. Jednak było spokojniejsze od Canterlotu i to mi wystarczało. Najbardziej jednak mój umysł przepełniał niepokój, ilość czarnej magi jaką czułem była niemal porównywalna do tej jaką zostałem nasycony 14 lat temu a była ona bardzo duża. Zdecydowałem poszukać domu lub pokoju do wynajęcia bardziej na obrzeżach Ponyville bo nie lubiłem tłumu a poza tym na obrzeżach jest pewnie ciszej dzięki czemu będę mógł pracować w spokoju. No i jeszcze był jeszcze jeden powód dla którego wolałem nie być w centrum Ponyville: mój wygląd mógł przestraszyć parę kucyków a tylko tego do szczęścia mi brakowało

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny ten typek, no ale to nie moja sprawa jeśli on ma coś nie tak z głową. Dobra, pomyślmy jak by tu zaczasć dzisiejszy dzień... Trochę za wcześnie żeby coś spalić, nie ma kto patrzeć. No to chyba pojdę do sklepu jak wcześniej zaplanowałem. I wtedy zobaczyłem Falkę. No przynajmniej, dobrze spotkać kogoś znajomego. - Hej Falka ! Dzień doberek ! Podszedłem do niej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Oh, Witaj właśnie wybieram się do miasta po parę drobiazgów. - Po co ja to mu w ogóle mówię ? Lepiej zmienię temat - Czy zmusiłeś już Grzejnika do płaczu...znaczy czy już masz jego łzy, będą potrzebne do tego wywaru o którym ci wczoraj mówiłam. - Hmm, on udawał że mnie lubi tylko dlatego że nie znał innego alchemika. No ale trudno, jakoś to przeżyję. - Wiesz, wybacz ale mi się śpieszy Muszę zrobić małe zakup - po skończeniu zdania udałam się w kierunku butiku Rarity.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jedyne do czego zdołałem drania zmusić, to to że plunął we mnie kulą ognia na powitanie. No ale on już taki jest - kochany mały bydlak. Morda zbójecka, ale serce złote. Hehehe. Uważaj na siebie, coś dziś kręcą się tu dziwne kuce, a jakby cię ktoś zaczepiał to daj mi znać - z chęcią im coś podpalę. No ale jak się spieszysz, to nie zatrzymuję. Narka. Pomachałem jej jeszcze na do widzenia, po czym wszedłem do budynku wyglądającego na zrobiony w całości z ciastek. Nazwa była jak najbardziej trafna - Kącik Kostki Cukru. Ponoć mają tu niezłe wypieki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ Czemu takie rzeczy mnie spotykają zawsze, gdy się śpieszę? ~ pomyślałem ~ Z drugiej strony nie zostawię go tak. Leżenie w deszczu nikomu nie wyszło na dobre.

Wziąłem jakiś koc z domu, po czym wyszedłem do nieprzytomnego kuca i opatuliłem go kocem, po czym zarzuciłem na grzbiet. Zaniosłem biedaka do szpitala w Ponyville. Tam lepiej się nim zajmą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lightning Tumble

Zaniosłeś kuca do szpitala. Natychmiast podszedłeś do recepcji i nagle zauważyłeś, że nikt nie siedzi za ladą. W ogóle nikogo tu nie ma...

Na szczęście kuc zaczął się budzić.

-----------------------------------------------------------

Pyro

Niestety drzwi do kącika kostki cukru okazały się zamknięte. Może jeszcze nieczynne o tej porze? W zasadzie nie wiesz, która jest godzina bo nie nosisz zegarka.

Po drugiej stronie ktoś ma podobny problem. Granatowo-czarny kuc z białym nietoperzem siedzącym mu na grzbiecie właśnie pocałował klamkę jedynego hotelu w Ponyville. Musi być tu nowy, bo nigdy wcześniej go tutaj nie widziałeś. Na pewno również był jakimś magiem. Dało się to po prostu wyczuć.

-------------------------------------------------------

Kyre Dark

Hotel jest zamknięty. Aczkolwiek wyczuwasz to...

W środku została użyta czarna magia. Tak jak w paru innych budynkach. Po za tym miasteczko jest opustoszałe. Nawet w tej chwili widzisz tylko jednego kuca na ulicy.

-----------------------------------------------------

Falka

Dotarłaś w kocu do butiku. Co dziwne drzwi były uchylone a w środku nikogo nie zastałaś. Niepewnie wkroczyłaś do środka. Gdy niespodziewanie drzwi się za tobą zatrzasnęły. Co gorsza nie możesz ich teraz otworzyć, a w pomieszczeniu zrobiło się niepokojąco ciemno...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystraszyłam się, nie na żarty.- Czy ktoś tu jest? - Zapytałam niepewnie stojąc przy drzwiach. - Chciałam coś kupić więc popstanowiłam tu wejść i nagle, drzwi się zatrzasneły. Na prawdę nie chcę przeszkadzać.- Może śpi ? Ale nie, to nie możliwe. Przecież było już dość późno, sklepy powinny być już otwarte. bardzo dziwna i niepokojąca sytuacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Oż wy, klientowi nie chcecie otworzyć ? Ja wam dam ! - burknąłem wsciekły. Już gotowałem się aby wywalić drzwi kulą ognia, ale że ktoś stał na widoku, ograniczyłem się tylko to spalenia na popiół kwiatków na rabatce i w doniczkach. No niech mają szczęście. Przecież wczoraj było tu jeszcze w miarę normalnie, to znaczy pełno było pastelowych, roześmienych kucyków. A teraz pustki jakby poopijali się cydrem. - Wot te na ? - mruknąłem wyczuwając maga. Hmm.. jakiś obcy. W dodatku z jakimś nietopyrzem. Takich to ja nie lubię, ale na dobrą sprawę to ja nikogo nie lubię. No zgoda, jest parę takich kuców. I doznałem olśnienia. - Trixie ! - pomyślałem głośni, i natychmiast co sił w nogach pobiegłem do jej wozu-domu. Oby była w nim, wiedziałem że lubi sobie pospać długo. Jak coś jej się stanie, to ktoś tu zarobi kulę ognia w zad.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Angel Wing

Obudziłem się ale nie leżałem na ziemi. Zobaczyłem, że nieznajomy mi kucyk niesie mnie do szpitala. Zauważyłem też, że jestem opatulony w koc. Niestety nie miałem siły nawet, żeby się poruszyć. Jedyne co udało mi się wymamrotać to: - Kim Ty jesteś? - Masz może coś do jedzenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zdenerwował mnie fakt że hotel był zamknięty. Jednak bardziej zaniepokoił mnie fakt że prawię wszędzie czułem czarną magie. Przez to że czułem ją od dłuższego czasu mogłem rozpoznać jaki to rodzaj czarnej magii. Była to magia cieni, magia ta zmieniała otoczenie i wywoływała różne efekty zależnie od tego jak ją rzucono. Magia cieni była moją ulubioną kategorią czarnej magii zaraz po nekromancji -Ktoś tu nieźle bawi się magią cieni- Powiedziałem z lekkim uśmiechem sam do siebie. Nagle zauważyłem kucyka, zaczął biec do jakiegoś miejsca lecz nie wiedziałem jakiego. Zdawał się być zmartwiony. Postanowiłem pobiec za nim, kto wie może on wie co się tu dzieje albo może potrzebować pomocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Miło, że się obudziłeś - powiedziałem, po czym postawiłem go na nogi. - Nazywam się Lightning Tumble i niestety nie mam nic do jedzenia. Chciałem pójść coś kupić, ale trafiłem na Ciebie leżącego przed moimi drzwiami. Rozejrzałem się trochę po recepcji. - Czemu nikogo tu nie ma? - pomyślałem - A jak Ty się nazywasz? Po raz pierwszy Cię tutaj widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegnąc za tym kucem coś znowu odwróciło moją uwagę. Był to dom który wyglądał na sklep. Magia w nim wydawała się być aktywniejsza a z tego co widziałem mogłem założyć te zaklęcia w jakiś porywały kucyki. Zorientowałem się że skoro tak się dzieje to ktoś musi być w tym domu. Bez namysłu wystrzeliłem cieniste magiczne łańcuchy. Pochwyciły one magię którą otaczał dom a następnie zacząłem ciągnąć za łańcuchy by uwolnić dom z pod magii cieni i wyssać energię tego zaklęcia by się wzmocnić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegłem co sił w nogach. Tylko raz zdecydowałem się zerknąć, za siebie. I to co zobaczyłem, nie specjalnie mi się spodobało. Jakiś typ rzucał zaklęcia na jeden z domów, w dodatku wyglądało mi to na jakąś mroczna magię. Oj, chyba trzeba będzie zadać typkowi parę pytań. Zatrzymałem się, i zacząłem iść w jego kierunku. Uformowałem 2 ogniste kule, grzywa zaczęła przybierać formę płomienia. - Hej ty, czarnomagik ! Jak nie chcesz zarobić poparzeń trzeciego stopnia, to gadaj zaraz co tu kombinujesz ! Po co rzucasz mroczne czary na ten butik ?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przerywając magicznych łańcuchów zobaczyłem kucyka który podchodził do mnie z dwiema ognistymi kulami, przygotowałem się na wszelki wypadek do stworzenia wokół siebie kościanej tarczy która obroniłaby mnie przed tym atakiem. -Ja nie rzucam zaklęć na ten dom lecz próbuję zdjąć zaklęcie z tego domu- powiedziałem z lekkim zdenerwowaniem -Ktoś jest w tym domu a magia która została rzucona na ten dom może zranić tego kuca albo nawet go zabić Nadal nie wiedziałem gdzie ta magia przenosi kucyki więc równie dobrze mogły być przeniesione w jakieś zabójcze miejsce. By jak najszybciej zdjąć zaklęcie z domu jak najmocniej szarpnąłem za łańcuchy. Część czarnej magii zerwała się i poleciała w moją stronę. Udało mi się ją wchłonąć dzięki czemu mogłem ponownie przygotować się do szarpnięcia lub rzucić parę zaklęć defensywnych na wypadek gdyby ten piroman chciał zaatakować. Musiałem kilka razy szarpnąć łańcuchami by cała magia została zdjęta, na dodatek dzięki wchłonięciu tej magii i przebudzeniu większej swojej części z mojego ciała zaczęła się unosić cienista aura a moja grzywa zaczęła wyglądać jak dym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wiesz co... średnio mnie tym przekonałeś. Jak zauważyłeś, też jestem magiem. Mogę ci pomóc, zwłaszcza jeśli dobrze kojarzę ten budynek, to do niego weszła moja przyjaciółka. Ale jak coś kręcisz.... Widząc co on robi, też postanowiłem działać. Pora na zaklęcie Oczyszczającego Ognia. Zacząłem się koncentrować, podnosząc temperaturę ognistych kul. Gdy płomieni przybrały biały kolor, rzuciłem czar który zaczął wysysać i wypalać magię którą ktoś rzucił na ten dom. Po czole spływały mi krople potu, to było jedno z najsilniejszych zaklęć jakie znałem, jeden zły ruch a Ogień Oczyszczający wymknie się spod kontroli. Ale dawałem sobie radę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widząc że ten kucyk mi pomaga i że utrzymuję kontakt z magią cieni jaka była w tym domu, postanowiłem całą swoją moc przekierować na łańcuchy. Czułem że magia w domu spada, to była szansa by wyrwać całą moc zaklęcia z tego domu. Dzięki dużej wiedzy o czarnej magii wiedziałem że to najlepszy moment na zerwanie całej magii z domu. Z czymś co można nazwać warknięciem szarpnąłem najmocniej jak umiałem i cała magia z domu jaka była została przeze mnie pochłonięta dzięki czemu zregenerowałem siły po tym zaklęciu. Dom nie miał w sobie już ani skrawka mrocznej magii a ja powoli uspokajałem się przez co moja grzywa wróciła do normalnego stanu a z ciała przestała unosić się cienista aura

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczułam ogromną ulgę, ale nie chciałam przebywać w tym budynku ani minuty dłużej, więc czym prędzej otworzyłam drzwi. To co zobaczyłam wprawiło mnie w konsternacje, ale nie na długo, bo po chwili stałam już przy Pyro i ledwo powstrzymywałam się by nie krzyczeć.-Czy to wy robiliście sobie żarty ? bardzo śmieszne, a i czarna magia jest raczej zakazana więc już bardziej roztropne było by podpalenie mojej fryzury-fuknełam,po czym rozejrzałam się dookoła i zaniemółwiłam. nie było ABSOLUTNIE nikogo prócz mnie i dwóch jednorożców.-Czemu...tutaj nikogo nie ma? Cholera,to chyba nie wy.-Nagle zwróciłam uwagę na drugiego jednorożca. Wygladał na maga i to takiego raczej z pod ciemnej gwiazdy. -Pyro,a ten tamten to kto to jest?- zapytałam szeptem.Wiem że nie powinnam, ale on wywoływał u mnie pewien niepokuj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez chwilę patrzyłem na klacz która wybiegła z butiku. Rozbawiło mnie to co powiedziała, podpalenie grzywy? Skąd ten pomysł. Puki co myślałem o tym że może być więcej kucyków które zostały jeszcze w mieście. Zacząłem mówić ciszej do mojego nietoperza. -Sabo mam dla ciebie zadanie. Chcę abyś polatał po mieście i spróbował znaleźć inne kucyki oraz jeśli to będzie możliwe zaprowadził je do nas a jeśli to nie będzie możliwe to powróć do mnie i zaprowadź mnie do nich. Leć Sabo. Sabo poleciał w głąb miasta by szukać kucyków. Ponownie zacząłem się patrzeć na dwójkę kucyków jakich spotkałem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czekając na to co powie Pyro postanowiłam sama się dowiedzieć kim jest neiznajomy.- A pan kim jest?- Zapytałam kuca stojącego parę metrów odemnie.- Jeśli wie pan co tu się dzieje to niech pan to powie. Przez chwile myślałam że pan jest źródłem tej mrocznej energi, ale teraz...już nic nie rozumiem.- Znów milczałam i czekałam na odpowiedź. Jednorożec był trochę dziwny, czuć było od niego czarną magią podobną do...nie...TO nie możliwe!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nazywam Kyre Dark.Jestem mistrzem i królewskim specjalistą do spraw czarnej magii.- odpowiedziałem ze spokojem -Dostałem rozkazy od Celesti by zbadać silne źródło czarnej magii która pojawiło się ostatnio w tych okolicach oraz by ocenić jego zagorzenie i w razie potrzeby zniszczyć- stworzyłem mały łańcuch podobny do tego jakiego przed chwilą używałem i zaczepiłem go o ziemie, lekko ciągnąc wyrwałem niewielkie resztki z magii jaka była w domu i zacząłem ją badać. Szybko ją przebadałem i powiedziałem do klaczy- Masz wielki szczęście. Magia cieni bywa niebezpieczna a ta która jest w domach przenosi kucyki w nieznane i być może niebezpieczne miejsce co mogło się źle skończyć- zacząłem coś czuć, chociaż czułem magię z innych domów czułem że ta klacz też ma w sobie czarną magie ale nie mogła być ona źródłem którego szukałem w powodu że magia cieni nie działa na rzucającego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia cienie,to bardzo poważna sprawa. A co jeżeli taka ilość energi obudzi Uluqiore ? To by mogło mnie zabić. Przez pewien czas panowałam nad nią, ale to jest bardzo męczące. Tak właściwie nawet teraz nie wiem czym jest Uluqiora, w snach pokazywała mi się jako kruczoczarny alicorn w dziwnej nie pasującej do niej kolorystycznie zbroi. Zbroi wyglądającej jak by była wykonana z kości. Najstraszniejsze jednak było to że wyglądała prawie tak jak ja. Jedyne widoczne różnice to to że nie miałam skrzydeł , zbroi i jej grzywa...była z czystej energi. Nagle z letargu wyrwał mnie, wyraz twarzy Kyre'a.-Wyglądasz na bardzo zaniepokojonego, czy wiesz kto może odpowiadać za to wszystko ? - Zapytałam nie licząc na sensowną odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zadała mi to pytanie popatrzyłem z lekkim smutkiem- Nie, sam dopiero przybyłem do miasta. Jednak ktokolwiek lub cokolwiek jest za to odpowiedzialne posiada dużą wiedzą o czarnej magii- zacząłem zastanawiać się czy magia cieni nie jest tylko jedynym rodzajem czarnej magii której tu użyto, zacząłem się martwić że została tu wykorzystana magia bólu lub klątw albo nawet nekromancja. -Tak swoją drogą jak się nazywasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nazywam się Falka Crow, jestem alchemiczką - Podałam mu kopytko - Cieszę się że mogę cię poznać panie kyre Dark... Szkoda że w takich okolicznościach. Mówił pan że przysłali pana by sprawdzić źródło czarnej magi? To bardzo dziwne, biorąc pod uwagę że przez większość czasu wyczuwałam tu raczej...czystą magię Harmoni. Między innymi dlatego tutaj zamieszkałam, te otoczenie dobrze działa na moje zkołatane nerwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Miło mi cię poznać Falka- podobnie jak ona podałem kopytko- Też się nad tym zastanawiałem, wygląda na to że magia ta została w dużym stopniu uśpiona by nie została wykryta a następnie nagle obudzona, ale żeby obudzić to wszystko rzucający musiałby być w miejscu w którym rzucił zaklęcie. Czy widzieliście może jakiegoś podejrzanego kucyka dzisiaj?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...