Hogwart- Szkoła magii i czarodziejstwa [gra]

[Mephisto The Undying]

- Dzięki... - wyszeptał, przytulony do Amy. - To chyba najszczęśliwszy dzień mojego życia.

[Ukeź]

(dziecięce wyznania miłosne... RZYGAM TĘCZĄ ) 

[Szeregowa WW]

(oj cicho... )

-Taak...-westchnęła Amy.

"Ten jego akcent jest taki uroczy. Bardziej niż zwykle."-pomyślała.

Stali tak przytuleni do siebie przez dłuższy czas. W końcu Amy usiadła na podłodze oczekując co teraz się stanie.

Edytowano Kwiecień 25, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

W 90% sesji moja postać ma romans... Ja chyba robię te postacie zbyt doskonałe...

- Czemu siadasz na podłodze? Przecież jest sofa... - zapytał.

Edytowano Kwiecień 25, 2014 przez Mephisto von Pheles

[Ukeź]

(cóż, moje postaci nie mają romansów z racji, że badum tsss.. nie lubię ich w takie rzeczy zazwyczaj wplątywać, a jak już to jednak po nieco dłuższym czasie niż 3 dni znajomości postaci, ale ok, wolny kraj XD)

[Szeregowa WW]

(są cudne . Poza tym znają się 3 dni )

-To pierwsze co mi przyszło do głowy. Masz rację.-powiedziała siadając na sofie i ciągnąc Alexa za rękę żeby usiadł obok niej.

Edytowano Kwiecień 25, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

((Ja nawet wymyśliłem postać do Elsworda i League Of Legends a co do szybkości związków. Raz było że moja postać po siedmiu lekcjach, miał dziewczynę...))

- No, tak to logiczne. -Powiedział rozbawiony. - Szkoda że nie możemy jeszcze iść do Hogsmade... - westchnął.

[Szeregowa WW]

(w tym momencie czytam o Hogsmeade )

Amy przysnęła się bliżej i oparła mu głowę na ramieniu.

-Tak... Byłoby fajnie...-powiedziała.

Zamknęła oczy. Wcale nie chciała ich otwierać. Alex był taki miły... Kochany...

Edytowano Kwiecień 26, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

Alexander objął Amy. - Byłaś kiedyś w Austrii? - zapytał. 

[Szeregowa WW]

-Niestety... Nie byłam. Ale kiedyś chciałam pojechać.-powiedziała tuląc się do Alexa.-A co?

[Mephisto The Undying]

- Jak będziesz kiedyś chciała przyjechać to zapraszam. - Powiedział i uśmiechnął się lekko. 

[Szeregowa WW]

-Bardzo chętnie... Dla ciebie zawsze kochanie.-powiedziała sennie i zasnęła.

Edytowano Kwiecień 26, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Gość Nie sądzę]

Ari wróciła na chwilę do pokoju wspólnego i zobaczyła Alexa i Amy do których szła. Trochę się zdziwiła widokiem (To musi być prawdziwa miłość! ) ale nie chcąc im przeszkadzać, wyszła na dwór, a pod jednym drzewem zobaczyła Aldemira - Cześć - powiedziała nie mając zajęcia.

Edytowano Kwiecień 26, 2014 przez Elfka z Amanu

[Frodo]

(Ach, ta pierwsza miłość...)

Chodziłam po błoniach i zastanawiałam się co mogę zrobić. Widziałam tego Gryfona z gitarą, ale nie chciałam mu przeszkadzać więc szlam dalej. Nagle wdepnęłam po kostki w kałużę. Przeklinając pod nosem wyszłam z wody. Zdjęłam buty i sarpetki, które położyłam obok mnie, a sama usiadłam i czekałam, aż trochę wyschną

[Ukeź]

(ale jest do porzygu przesłodzona XD)

Alderamina wyrwał z zamyślenia znajomy głos. Podniósł wzrok znad swojej gitary i ujrzał Ari.

- Cześć - przywitał ją krótko. - Coś się stało? - zapytał, zastanawiając się, czy przyszła tu w jakimś konkretnym celu czy ot tak. 

[Gość Nie sądzę]

(Alderamin... trudniejszego imienia nie było ?) Nie, nic się nie stało - odpowiedziała Ari Alderaminowi - Co u ciebie?- zapytała.

[Ukeź]

(Imiona od gwiazd zawsze spoko )

- Właściwie to nic ciekawego, nie mogłem znaleźć sobie żadnego miejsca w zamku, więc wyszedłem pograć - odpowiedział wzruszając ramionami. - A jak u ciebie? Jak po pierwszych dniach nauki? - zapytał, przekrzywiając głowę w bok i przyglądając się jej. 

[Gość Nie sądzę]

(Zacznę go nazywać ''kolegą'' ) Chyba dobrze... oprócz tego, że zdążyłam się poparzyć, a Amy i Alexowi zdążyło się znudzić moje towarzystwo - rzekła - Ale na ogół nie jest źle... a mógłbyś coś zagrać - spytała chętna do posłuchania.

[Ukeź]

(Zawsze może być nazwisko, sądzę że Black nie jest trudne do zapamiętania )

- Mam nadzieję, że z ręką wszystko w porządku. Ale czemu nie chcą się z tobą spotykać? - zapytał zaskoczony. Myślał, że to będzie taka klasowa trójka przyjaciół, no ale widocznie się mylił. Zarumienił się lekko spoglądając na swoją gitarę. - Wcale nie gram jakoś dobrze, więc rzadko kiedy ktoś mnie słucha, więc sam nie wiem... Nie będziesz się śmiać? 

[Szeregowa WW]

(przypominam Ci Elfko, że to Ari wyszła z pokoju kiedy miały się uczyć. I kto tu kogo unika. )

[Gość Nie sądzę]

(Ale ja nic o unikaniu nie pisałam )

Nie tyle, że nie chcą, ale raczej wolą jedynie ze sobą- odrzekła - Oczywiście, że nie będę. Z chęcią posłucham - powiedziała i się uśmiechnęła.

[Ukeź]

Chyba zrozumiał już w czym rzecz. Chociaż zaskoczyło go to w sumie. Ile oni dni byli w tej szkole i się znali? Trzy? 

- No to mogę coś zagrać.. - powiedział uśmiechając się delikatnie i poprawiając gitarę. Zaraz zaczął grać jakąś prostszą melodię.

[Gość Nie sądzę]

Ari słuchała z umśiechem. Mimo iż KOLEGA () grał prostą melodię jej bardzo się podobało. Żałowała, że sama nie umie na niczym grać.

[Ukeź]

(BLACK ma nawet mniej liter niż KOLEGA! XD)

Gdy skończył, spojrzał gdzieś w bok, nieco speszony. 

- Wiem, że to nic specjalnego, ale ciągle się uczę - powiedział zaraz.

[Szeregowa WW]

(może... )

Amy obudziła się pół godziny później. Alex siedział obok i miał zamknięte oczy.

-Śpisz?-zapytała cicho.