Hogwart- Szkoła magii i czarodziejstwa [gra]

[Mephisto The Undying]

- W sumie, to stworzenie podobne do obiektu SCP-173... ale 173 zabija w trochę inny sposób. 

[Szeregowa WW]

-Hmm? A co to takiego?-zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Istota, która niegdyś żyła na wolności ale obecnie jedyny egzemplarz znajduje się na najniższym piętrzę departamentu taje... O boże ojciec mnie zabije... - powiedział zasłaniając usta. 

[Szeregowa WW]

-Spoko... Nikomu nie wygadamy.- zaśmiała się Amy.-Ale o co z tym chodzi? W jaki sposób zabija?

[Mephisto The Undying]

- Ręcznie... Jeśli tak można nazwać jego przednie kończyny. Po prostu ,,odczepia'' głowę... - powiedział wzdrygając się lekko. 

[Szeregowa WW]

Amy aż podskoczyła na krześle...

-Ałć... Wlałabym go nie spotkać... On także działa na teorii "nie mrugaj"?

Edytowano Kwiecień 24, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

- Tak, ale nie jest tak szybki... i wygląda straszniej... Ale jest słabszy od anioła... Jednak są rzeczy które są gorsze... - powiedział spokojnie. 

[Ukeź]

Alderamin siedział gdzieś w kącie sali, przeglądając kolejne tematy z podręcznika. Cóż miał nadzieję, że jakoś sobie z tym przedmiotem poradzi, chociaż na razie nieco przerażało go to co widział w książce. Z drugiej strony, nauczyciel był całkiem sympatyczny, więc może nie będzie tak źle. 

[Szeregowa WW]

-Na przykład? Widzę że znasz się na rzeczy.-powiedziała, puszczając do niego oko.

[Mephisto The Undying]

- Rzecz która zmienia twoje życie w strach... bogin to nic... To coś zamyka cię w twoim własnym umyśle... Jesteś we własnym koszmarze... - powiedział. - Niestety, ale więcej tajnych podmiotów nie znam. - dodał. 

[Frodo]

Podczas gdy profesor Lupin, prowadził wykład o podstawach obrony przed czarną magią, Sagitta próbowała usłyszeć coś z rozmowy Gryfonów, która i tak jej zbytnio nie obchodziła. Wytargała kartkę z zeszytu i napisała na niej:

"To co? Zgadzacie się czy nie? Nie poganianiem was, ale wolę być na bieżąco"

Zrobiła zgrabnych samolocik i gdy nikt nie patrzył wysłała do Alexa

Edytowano Kwiecień 24, 2014 przez Frodo

[Szeregowa WW]

Amy złapała samolocik i przeczytała na głos co było na nim napisane.

-To co? Jak będzie?-zapytała.

[Frodo]

- Amelio- Lupin przerwał swój wykład- Dlaczego rozmawiasz na lekcjach? Obserwuję cię od dłuższego czasu, i nie jestem zbyt zadowolony z twojego zachowania- tu Lupin zawiesił głos. Saggita zamknęła oczy i wstrzymała oddech

[Szeregowa WW]

-Przepraszam. Nie powinnam... Przepraszam.-powiedziała rumieniąc się.

Tak coś myślała, że Profesor Lupin na nią patrzy, ale musiała nie zwrócić uwagi.

[Frodo]

- Chyba będę musiał wstawić minus pięć punktów dla Gryffindoru

Sagitta, zaczęła się robić czerwona

[Mephisto The Undying]

Alexander spojrzał na Amy, - Albo ona jest tak urocza jak się rumieni albo ja się zakochałem. - pomyślał. Po chwili spojrzał na Sagitte. Odpisał że się zgadza, zrobił z papieru ptaka, a gdy profesor się odwrócił wysłał go Sagittcie. 

[Frodo]

Sagitta złapała ptaka. Nagle podnoosła rękę

- Tak, Sagitto?- zapytał nauczyciel

- No bo to ja wyslałam ten list do Ameli, i to Slytherinowi powinien pan odjąć punkty- powiedziała jeszcze bardziej się rumieniąc. Wiedziała, że Draco nie będzie z niej zadowolony, ale teraz jej to nie obchodziło.

- Bradzo dobrze, że się przyznałaś, wiec zmniejszenie ci karę do minus dwóch- powiedział Lupin z uśmiechem i wrócił do wykładu. Dziewczyna była pewna, że wszyscy z jej domu się na nią obrażą, ale nie- byli pełni podziwu.

[Mephisto The Undying]

- Kto by pomyślał... - pomyślał Alexander patrząc na Sagitte. Potem przekierował wzrok na nauczyciela, a ostatecznie na ławkę. 

[Szeregowa WW]

"Ona wcale nie jest taka zła jak mi się wydawało"-Pomyślała Amy patrząc na Sagittę.

Wszyscy wrócili do czytania książek. Amelia przez chwilę popatrzyła się na Alexa. "Jest jakiś inny od wszystkich... Taki miły i opiekuńczy."-pomyślała.

Edytowano Kwiecień 24, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Mephisto The Undying]

Alexander ściągnął okular, i przetarł je. Po chwili założył oparł się o rękę i spojrzał na Amy kątem oka i uśmiechnął się delikatnie. 

[Szeregowa WW]

"Jaki on jest fajny... Taki uroczy..."-Myślała, a kiedy popatrzył się na nią oblała się rumieńcem. 

Lekcja powoli dobiegała końca. Wszyscy powoli wychodzili z sali. Amy spakowała swoje rzeczy i ubrała torbę na plecy. Wzięła kule i wyszła z sali.

[Mephisto The Undying]

Alexander podszedł do Amy. - Może ci pomóc? Tu jest trochę schodów i w ogóle. - zaproponował nim zaczęła schodzić na dół. 

[Szeregowa WW]

-No... W sumie masz rację... Ta torba wcale nie jest taka lekka. Dzięki.-powiedziała po raz kolejny się rumieniąc i podając torbę Alexowi.

[Frodo]

Sagitta wyszła ostatnia z klasy. Była w złym nastroju. Jednak może nie powinna się tak napalać. Włóczyła się po całym Hogwarcie, unikając wszystkich. Kluczyła, tak aż znalazła się w części zamku w której nigdy nie była

[Mephisto The Undying]

Alexander przewiesił torbę przez ramię. - Pomóc też zejść? Wiesz, masz kule i tak dalej... - zapytał łapiąc ją delikatnie pod ramię.