Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/29/14 w Posty

  1. Osobiście miałbym problem z takim wyjazdem. Musiałbyś być moim "bodygardem". Non stop. Jako epileptyk, nie mogę jeździć sam na dłuższe dystanse. Ok, mam opaskę odblaskową z I.C.E, danymi personalnymi, ale mimo wszystko... Wiem jacy są ludzie. "Najpierw zdjęcie / filmik na YT, ale jakby co to mnie tu nie było". Ten, kto pomógł staje się bohaterem. TV, odznaczenia. Za to, co powinien zrobić absolutnie każdy. Pomijam przyklejanie łatek. Przykład? Mój ojciec z kumplem idą po mieście. Nagle 2-3m przed nimi przewraca się mężczyzna. Ci podbiegają. Jakaś kobieta mówi: "a co pan, bedziesz pijakowi pomagał". Co niedzielę chodzi do kościoła... PS. Nie wiedziałem gdzie mieszkasz
    2 points
  2. Midnight Mysteries wysłane do Uszatka Midnight Mysteries 2 - Salem Witch Trials wysłane do Uszatka Midnight Mysteries 3 - Devil on the Mississippi wysłane do Uszatka Midnight Mysteries 4 - Haunted Houdini wysłane do Uszatka Gun Metal wysłane do PlaguePony Dracula Trilogy wysłane do pervkapitan Dracula 4 and 5 Special Steam Edition wysłane do pervkapitan Into the Dark - Ultimate Trash Edition wysłane do Triste Cordis Shadows - Price For Our Sins wysłane do Triste Cordis Two Worlds II PL wysłane do PlaguePony Cargo Commander wysłane do Dżuma EvilQuest wysłane do PlaguePony The Maker's Eden wysłane do Dżuma Great Permutator wysłane do arent7 Frederic - Resurrection of Music wysłane do Ronald 9 Clues - The Secret of Serpent Creek wysłane do Triste Cordis Steam Bandits - Outpost wysłane do Xardas
    2 points
  3. Jaka/ie suknia/ie Rarity najbardziej wam się podoba? Dawać obrazki (w spojlerach) . Mogą one przedstawiać tylko kreację, albo kucyka/człowieka (EqG) w niej.
    1 point
  4. Pozwoliłem sobie na przeniesienie tematu do głównego działu. Pomysł jest niezgorszy. W serialu mieliśmy okazję widzieć wiele różnorakich kreacji Rarity i na pewno każdy może wybrać spośród nich swoją ulubioną. Zachęcam do udzielania się w temacie. Należy wprowadzić również parę zasad: Grafiki umieszczamy w spojlerach; Nie dodajemy grafik w formie załączników, jak koleżanka wyżej zrobiła; Staramy się uzasadnić swoje wybory - nie wymagam od was specjalnie rozbudowanego uzasadnienia, ale po prostu coś napiszcie, nawet jedno, dwa zdania. Jaki jest wasz ulubiony element stroju, co was ujęło, itp. Posty z samą grafiką będą uznawane za spam; Miło widziana jest w poście informacja, z którego odcinka pochodzi strój; Jeśli ktoś przed wami umieścił już grafikę z waszym ulubionym strojem, proszę nie umieszczać kolejnej, chyba, że miałaby przedstawiać tenże strój i uwidaczniać jakiś jego element; No, to chyba tyle. Moim ulubionym dziełem Rarity jest jej sukienka ubrana z okazji koronacji Twilight (odcinek 13 sezonu 3). Najbardziej urzekł mnie w niej ten kapelusik z piórkiem . Do tego cały strój utrzymany jest w barwie fioletu, a tenże kolor mam ponad wszystko. Całość ładnie dopełniają złotawe wstawki, które sprawiają, że kreacja nie jest monotematyczna. @Marquise: Sweter bez rękawów połączony z białą koszulą jest zawsze elegancki i gustowny . Swoją drogą nie wiem, dlaczego zawsze kojarzy mi się ze brytyjskimi szkołami dla szlachetnie urodzonych...
    1 point
  5. KONIEC!!! Po Kilkunastu dniach pracy, przeruwanej koniecznością chodzenia do roboty, oto wreszcie z dumą prezentuję wam w pełni ukończoną maskę Deathstroke'a. TA-DAM! Do malowania użyłem prostej farby akrylowej, każdą połowę malowałem po 2 razy w celu uzyskania jak najlepszego krycia. Wystarczyło użyć taśmy malarskiej i powoli, dokładnie nakładać kolory. Dodatkowo jak widziecie umieściłem na życzenie kupującego, osłonę na oko. Użyłem do tego szkła ze starych okularów przeciw słonecznych. Dzięki temu maska wygląda bardziej badassowato, a i w lecie można ją nosić. A co do sugestii Chiefa - maska mimo iż nieźle trzyma się na twarzy bez mocowania, to jednak zamontowałem odpowiednie rozwiązanie. W pasmanterii kupiłem rzepy a potem dokleiłem je do wewnętrznej strony maski. Użyłem dwóch złączeń aby maska pewnie i mocno się trzymała. No i oczywiście nie mogło zabraknąć sweet-foci! Paradowałem z taką maską po domu blisko godzinę, i ani drgnęła. Efekt - jak najbardziej zadowalajacy! YAY! Podsumowanie: Całość zajęła mi łącznie ok 13 dni pacy. Z całą pewnością jest to o wiele większy sukces niż mój pierwszy twój z pepakury, a i przy tym nabrałem więcej doświadczenia i poznałem nowe możliwości i techniki tworzenia. Maska bardzo szybko znalazła nabywcę i niebawem szczęśliwy posiadacz będzie dumnie w niej paradował, albo posadzi na półce i będzie zbierała kurz. Tak czy owak - będzie miał się czym pochwalić. Koszta materiałów - ok 35 zł. Cena maski - 105 zł. Opłaca się? Pewnie że tak! Kolejnym projektem będzie wyżej wymieniony młot, który teraz czeka na swoje szlifowanie. Wkrótce kolejna porcja raportów. Pozdro! Edit: Żeby mości moderatorzy się nie czepiali.... gdzie tu jest opcja spoilery, bo nie widze...
    1 point
  6. Miałam przed chwilą xp Masz w pokoju obracane krzesło?
    1 point
  7. N: Krummi... kaugummi... guma do żucia! A: Scena z "Ed, Edd and Eddy" czy jak to tam. S: Blondas z bronią wow tak badass'owo wow tak śnieżnie WOW WOW U: Zdanie wciąż niezmienione: wielbiłam, wielbię i będę wielbić. Fun fact: ma psiapsióła powoli staje się Twoją fanką.
    1 point
  8. Niezła opcja, ja sobie chciałem w tym celu kupić P99 (to na CO2, 500 FPS), ale jakoś... Druga sytuacja, którą po prostu będę wspominał do końca życia. I pomyśleć, że teraz wspominam to ze śmiechem i niedowierzaniem Niestety, ale niet
    1 point
  9. Zdarzało się Duża część nowych ma tę przypadłość, ale na szczęście w stadium uleczalnym Niedaleko nas jest ekipa, która strzela się głównie w swoim gronie, czasami nam się zdarzało też razem, bo mamy wspólną miejscówkę. Otóż mają oni opinię gigantycznych terminatorów - całkiem słusznie. Fakt, jest tam kilka naprawdę porządnych osób, ale cała reszta... Jak sobie przypomnę, co się działo, to nie wiem czy śmiać się czy płakać... Sytuacja 1 Graliśmy na flagi. Stoję sobie na respie i widzę jak trzech z owej ekipy powoli czai się do naszej flagi (będącej w środku budynku). Nie wiedzą, że czeka na nich ukryta niespodzianka. Podchodzą do flagi i wtedy przelatuje po nich długa, piękna seria. Jeden z nich: chyba dostałem... Drugi: Nie, nie! To były rykoszety! Biorą flagę i spierniczają do siebie... Ta sytuacja chyba nie wymaga komentarza Inna sytuacja... Cóż, trochę długo by pisać, a ja nie mam czasu chwilowo. Jak jesteście jej ciekawi, to napiszę po południu, jak będę miał czas
    1 point
  10. Darmowe Teleglitch - Die More Edition oraz Realms Of The Haunting.
    1 point
  11. 1 point
  12. Kolejny rozdział zaliczony. Mimo, że krótki to daje nam sporo akcji i nowych wydarzeń. Między innymi do EQ (chodź nie mogę jej nazwać krajem kucyków, bo teraz to są raczej w mało atrakcyjnej sytuacji) wkracza kolejna strona w tym konflikcie. Luna wreszcie wychyliła głowę z przytułku i zaczęła swoją wojaczkę, jak ona to potrafi. Rozdział naprawdę godny polecenia. Wojna o miasto trwa w najlepsze, nawet na zbliżające się obchody Dnia Niepodległości trafił nam się mały akcent bohaterstwa i walki o swój kraj "pod zaborami". Jestem ciekaw czy w kolejnym rozdziale Ares zaprezentuje nam jakiś hymn, lub pieśń powstańczą
    1 point
  13. Dobra... Dostałem link do tego O... Wróć. Do tej ponysony, bo ponoć było tu coś, co zwróciłoby moja uwagę. I tak tez jest. Teraz moje słowa będą agresywne, nawet bardzo... Ale mam nadzieję, że z nich wyciągniesz wniosek: Na początek... To brakuje mu dużych skrzydeł, choćby upierzonych i przepełnionych magią oczu. Ta postać to mary sue. Idealny przykład wielkiego ego, bądź ogromnych marzeń. Jednak po kolei: Moce: Czary tego jegomościa wskazują na to, że zeżarł on Elementy Harmonii i rzyga tęczą - dosłownie. Zaklęcia, równające się z mocą alicornów, do których nawet Starswirl Brodaty nie sięgnął, mimo, że jego zaklęcia są legendarne. Ja rozumiem wielką moc magiczną, ale nawet Celestia nie potrafi zniszczyć zła pojedynczym promieniem z rogu. Magia tak nie działa. Przynajmniej nie pojedynczej istoty. Ale elementy harmonii to inna bajka. Czar leczący, wzorowany na paladynach - pochwalam. Podoba mi się system nerfienia tego jednego potężnego zaklęcia, choć nie tyczy się tego niszczyciela budynków. Zbyt OP. Paladyn... Pięknie! Uwielbiam ludzi, którzy dla odmiany cenią dobro i światłość, zamiast mrok. Ale to z kolei nie trzyma się kupy przy Księciu Acheronu - Rzece Cierpienia w krainie umarłych. Wygląda to tak, jakby był aniołem i Cerberem w jednym. To bardzo źle. Szlachcic - ok. Nie mam nic przeciw temu. Każdy może stworzyć OC... Chwila. To ponysona. Ponysona, czyli Twoje wcielenie w świecie MLP. Nie przesadzajmy. Ponysony mogą być ucieleśnieniem naszych marzeń, ale bez przesady. Rozumiem chwalebną, dobrą przyszłość dla ponysony - jest paladynem, magnatem, bogaczem, etc etc. Cokolwiek. Tylko musi to zawierać odpowiednio obszerną i wytłumaczoną historię, a nie trzy zdania napisane na kawałku srajtaśmy podczas posiedzenia w kafelkowym pokoju. Pisząc historię ponysony, trzeba się dwu-nie, trzy-nie... CZTEROKROTNIE bardziej starać, niż przy pisaniu historii zwykłego OC, bo wtedy ludzie nie patrzą na Twoją wyobraźnię, a na Ciebie. I tutaj, jak pisałem wyżej: Masz albo przeogromne marzenia, do których nie umiesz dosięgnąć, albo Twoje ego nie mieści się w Twoim mieście. Powinieneś popracować nad historią i mocami postaci, bo teraz wątpię, by ktoś brał Cię na poważnie. Teraz rzecz, która niemal wypala moje oczy: Shipping z kanonicznym kucem. Tępię, nienawidzę, spalam, niszczę. Jak kanon nie istnieje w MLP, tak są pewne granice, których trzeba się trzymać. Fanfikcja ma swoje osobne, bardzo szerokie granice, jednak i one istnieją. Granica sięga właśnie tu, gdzie relacje bliższe, niż przyjaźń pomiędzy kucem z serialu, a wytworem wyobraźni to czyste zło. Jak ktoś pisze fikcję - straszną bujdę i niemożliwy scenariusz pomiędzy kucami z serialu - choćby to było pomiędzy jedną z księżniczek, a bezimiennym gwardzistą (był taki, piękny fanfik) to można to przyjąć, bo ta postać jest w serialu i w żadnym wypadku nie usiłuje nawet podpisać się pod nią twórca fika. Ty natomiast dopuściłeś się podwójnej zbrodni: nie dość, że shipujesz wytwór swojej wyobraźni z kucem z serialu, to jeszcze jest to Twoja PONYSONA. Twoja kucokowa wersja... Spójrz na to z boku i powiedz szczerze, jak to wygląda? No właśnie. Wszystko ma swoje granice., Ty te granice nie przekroczyłeś o krok, skok, czy "galop" dziesięciominutowy. Ty się wystrzeliłeś z armaty w miejsce, gdzie nie wolno. I wywołałeś kolejną wojnę. Mało z tym! Historia tego shippingu - heretyckiego, brzydkiego shippingu jest napisana na kolejnym kawałku - POJEDYNCZYM KAWAŁKU - srajtaśmy! Nie starałeś się to pisząc? To był krótki tekst, a nawet nie usiłowałeś usprawiedliwić swojego shippingu (bo to, co zawarłeś w tekście wytłumaczeniem być nie może. za mało powiedziane, za mało, za mało. Przerost formy nad treścią ponownie. I co ja tu widzę? Drzewo genealogiczne! Interesujące drzewo szlache... K***a, no nie. NO PO PROSTU K***A NO NIE! Celestio, czy Ty to widzisz?! Mało z tym, że zrobiłeś shipping de facto SIEBIE z kucem. Od razu dzieci przyznałeś! To przemilczę, bo mogę się nie opanować. To. Jest. Herezja. Podsumowując: Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, a lenistwo to straszny grzech - i to krzywdzi nie kogoś innego, a samego siebie. Ta postać to mary sue, jakich widziałem dziesiątki - i każda jedna postać była bardziej denerwująca od poprzedniej. Zastanów się nad tą postacią, czy to ponysona, czy OC... I co z tą postacią robisz. Możesz nieświadomie zrobić krzywdę samemu sobie. Wszędzie potrzebny jest umiar, którego Tobie brakuje. Mam trzy OC: Majora w królewskiej gwardii. Pegaz weteran z jajami ze stali - samotny, podstarzały, musi pogodzić się z faktem, ze czas leci. Nie potrafi już latać, bo rana po jednej z bitew mu zabrania. I jak jest świetnym żołnierzem, tak nie zna nic poza wojskiem. Przeżył wszystko w wojsku i nic poza tym nie zna. Zrezygnował z miłości, z rodziny, ze spokoju w imię służby - czy to jest mary sue? Nie. Żadnych mocy, a nawet pełno różnych... Problemów. Kucyk ziemny, kompozytorka, diva, dyrygentka. Śliczna, młoda, utalentowana z bogatej rodziny. Znana w Canterlot ze swoich utworów, które dziś byśmy uznali za drugie Two Step From Hell. Niewidoma (Byłem pierwszy, potem ktoś zrobił Snow Drop i się zaczął wysyp niewidomych kucy), acz wesoła. Też nie ma chłopaka, nie szuka, bo pomimo wesołości ma dosyć niską samoocenę. Zebra. Szamanka. Mocy nie ma żadnych, chyba, że zaliczamy do tego to, co wyprosi u duchów, co proste nie jest. Walczyć nie potrafi, ma za to swojego ochroniarza, inną zebrę - wojownika, w którym się podkochuje. Nie umie się reinkarnować, nie ma tytułów, nic. Przykłady, moich OC, w których starałem się, by nie było nic zbyt mocne. Wszystkie trzy OC mają swoich fanów. Pytałem wielu ludzi, czy coś z nimi jest nie tak, czy coś nie jest zbyt "bajkowe". Trzeba znać umiar, bo inaczej będziesz na straconej pozycji. Przemyśl to i zmień, co trzeba, dopisz, odpisz, wymaż etc, etc. Bowiem póki co jest to straszne.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...