Panieeeeeee...
Oglądnałem i nie wierzę, jakie to jest dobre!
Rozpoczynając na prześlicznej antagonistce, kończąc na wpadającej w ucho piosence.
Poprzedni odcinek "Forgotten Friendship" również był dobry.
Jednak w moim mniemaniu ten nowy jest o ciutke lepszy.
Może zacznę od plusów:
- Wygląd i design antagonistki to jest majstersztyk, na prawdę długo nie widziałem lepiej wyglądającej postaci w kreskówce,
- Wreszcie jakiś odcinek z uniwersum EG nie skupiający się na Sunset i Twilight,
- Fabuła znajoma... Nie wiem skąd, ale nie zmienia to faktu, że wątek dążącej do perfekcji Rarity i zazdrosnej AppleJuice (heh) był genialny. Nie shipowałem... Ale chyba zacznę,
- Duety, na które zostały podzielone bohaterki są po prostu genialne Szczególnie spodobała mi się Rainbow Dash przerażona kolejką, chociaż motyw z Sunset był nie mniej przyjemny do oglądania,
- Dowcipasy pierwsza klasa. Do każdego uśmiechałem się pod nosem. Przy jednym nawet szczerze się roześmiałem... musiało to dziwnie wyglądać ,
- No i pioseneczka, przyjemna do słuchania i świetnie zakańczająca cały odcinek.
Minusy :
- Sam nie wiem czy to minus... Jest to raczej spowodowane moim nie obeznaniem w mediach społecznościowych. Nigdy nie spotkałem żadnej osoby, aż tak zepsutej przez nie właśnie, więc nie mogłem wyprzeć się wrażenia, że to trochę nierealne, aby ktoś zachowywał się jak Vignette,
- Uwielbiam gdy postacie dostają rumieńców, aż ciepło się robi Jednakże, co za dużo to nie zdrowo. Po szóstym takim przypadku czułem się nie swojo.
Ogólnie 10/10 liczę na więcej takich odcinków.
Chociaż tęsknie za półtorej godzinnymi filmami.
Nie polecam oglądać bez adblocka. Po dwudziestym "wreszcie wzięłam udział w pół maratonie, a dopiero zaczynam biegać" myślałem, że się zrzygam.