Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/23/20 we wszystkich miejscach

  1. Dzisiaj będzie coś mniejszego. Opowiadanie nadal utrzymane w klimacie cyberpunka, dziejące się jakiś czas po wydarzeniach ukazanych w Alterze. Ten krótki tekst nieco przybliży nam pewną postać którą spotkamy w następnej części, czyli w tworzonym dopiero Biohunterze. Zapraszam zatem do ponownego odwiedzenia nowoczesnego miasta 74 i zanurzenia się w klimacie. Defekt A tutaj mały zwiastun: Pragnę gorąco podziękować za pomoc w realizacji opowiadania, @Hoffman Za pre-reading i cenne uwagi do tekstu, @Dex Za pre-reading i opinię, oraz za użyczenie swojego głosu w zwiastunie opowiadania, @Wilczke Za wytrwałą korektę i darowanie mi życia za błędy, oraz również za użyczenie głosu do zwiastuna, @Foley Za wszystkie uwagi i opinie które motywują mnie do dalszego pisania, @Niklas Bo podbieram mu muzykę do swoich opowiadań. Oraz muzyka:
    1 point
  2. Nie "nawet" tylko niestety w polskiej wersji źle przetłumaczyli. W oryginale było podkreślane, że tkanie żywiołów NIE jest magią i w samym uniwersum magia nie występuje. Więc nie miałabym sumienia napisać, że chociażby częściowo ta magia występuje. A postacie akurat wybieram takie, z którymi jestem bardzo zaznajomiona.
    1 point
  3. @misterspauls, @Phylian Dziękuję za wasze komentarze. Kontynuacja historii głównej bohaterki będzie miała miejsce w tworzonym opowiadaniu "Biohunter". Tak jak wspomniałem wcześniej, "Defekt" to tylko przedstawienie jednej z postaci. Taki poboczny tekst. Jeśli zainteresował was klimat, to polecam "Altera", choć ostrzegam, że to naprawdę długie opowiadanie, ponad 200 stron.
    1 point
  4. Na sam początek, ciesze się z konstruktywnego i nieco krytycznego komentarza. Takie naprawdę pomagają w pisaniu. Z tego, co oglądałem westernów, a trochę ich już człowiek widział, zbierając materiały, to strzelanie jest obowiązkową częścią każdego z nich. Więc pewnie w jeszcze niejednym fiku z tej serii będzie miało miejsce. Co nie znaczy, ze nie będę próbował pewnych urozmaiceń (mimo, że to nie do końca wyszło). Ale nie chcę wszystkich pomysłów wykorzystywać od razu, bo co potem? W kwestii tego, że ten rozdział ma całą masę fillerów, to całkowicie się z tym zgadzam. Zgadzam się też, że mógłby być znacznie krótszy, a historie postaci mogłyby być ciekawsze. Ale w tym momencie mam zamiar bronić swego dzieła. Otóż po pierwsze, staram się stylizować swoje fiki z tej serii na saloonową opowieść. Snujący ją narrator (w założeniach) wie więcej od słuchaczy, ale też nie jest wszechwiedzący (i odrobinę ubarwia). Stara się on przekazać to, co udało mu się zebrać podczas rozmów i pytań do właściwych ludzi. Co zaś się tyczy Twilight i Rainbow: nasz tęczowowłosa bandytka już od pierwszego fika nie miała mieć ciekawej przeszłości, ani być ciekawą postacią (widać za nią aż tak nie przepadam). Miała zwyczajnie być kimś, kto nie odebrał właściwego wychowania, ciągle się przechwala, próbuje pojedynkować, ścigać i zwyczajnie dobrze bawić. Nie patrząc na innych. I faktycznie miała ruszyć na bandycki szlak dla rozrywki. Inaczej sprawa wygląda przy Twilight. Ona od początku miała być złożonym umysłem, który działa według własnych reguł. Niekoniecznie zgodnych z zasadami moralnymi. Możliwe, że nie udało się tego dokładnie ukazać (ani jej kontaktów z Darkfederem), ale Twilight faktycznie skłonna była zrobić wszystko dla uzyskania założonego efektu. Jak wspomniana przez nią tortura więźnia, czy zastrzelenie wszystkich (poza jednym) złodziei w banku, choć mogła ich obezwładnić i wziąć żywcem. Tak samo nie zawahała się strzelić w plecy tej dwójce podpitych ludzi na nitrocyklach. Z resztą, jeśli będzie okazja to nasz snujący opowieści bohater jeszcze wróci do tematu pani szeryf. O ile zbierze też odpowiednio dużo materiału. Rozumiem jednak, że to opowiadanie może się nie podobać. Następnym razem postaram się, by strzelanie było bardziej soczyste, a fabuła bardziej wciągająca. Co do szacunkowej ilości materiału (którego mamy już chyba ze 300 stron), to przy naprawdę dobrych wiatrach zanosi się na jeszcze ze 2 razy tyle. O ile autorowi starczy pomysłów i chęci na ciągniecie czegoś, co miało być początkowo oneshotem (i to może widać). Pożyjemy, zobaczymy. I miejmy też nadzieję, że następny fanfik bardziej sprosta oczekiwaniom czytelników.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...