Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/13/22 we wszystkich miejscach

  1. Rozdział VII przeczytany Beware the spoilers! Albo i nie... Rozdział-huśtawka. Jedynie tak mogę go określić. Co ciekawe nie tyczy się on jego poziomu, a tego jak go odbierałem. Pierwsze dwie części czytałem z wielkim zainteresowaniem - bardzo spodobała mi się przedstawiona tu koncepcja gryfów jako rasy górującej nad innymi i to nie przez przekonania, ale przez tak prozaiczną rzecz jak cechy fizyczne i mentalne. Nie powiem, co jakiś czas odczuwałem irytację, kiedy pojawiał się tytułowy "grzech supremacji". Są lepsi, więc przez to muszą być bardziej pokorni? Oj, zagotowałem się i to srodze, po raz kolejny dostając potwierdzenie mojego przekonania, że religia to trucizna i powinna być poddana anihilacji. Szczególnie taka mocno zhierarchizowana i zorganizowana jak Kościół Harmonii i ci jej Nieśmiertelni przedstawiciele... POD LÓD!!!! Dobra, uspokoiłem się (tak, nawet myślenie o tym podczas pisania komentarza podnosi mi ciśnienie xD) mogę przejść dalej do kwestii, która mnie nieco zastanawia. Rozumiem mianowicie, iż po śmierci wodza gryfów następuje kryzys sukcesyjny, co doprowadza zorganizowaną hordę z powrotem do organizacji plemiennej, ale trochę trudno mi w to uwierzyć. A dokładniej w to, że nigdy, w całej historii nie trafił się godny następca, który po śmierci Wybrańca zająłby jego miejsce, możliwe nawet że z jego wcześniejszym błogosławieństwem. I naturalnie nie musiałby być związany z nim więzami krwi, wystarczyłoby by był... najgodniejszy. A jednak z tego co dostaliśmy wynika, że ani razu nie zdarzył się taki przypadek, co autentycznie wydaje mi się kompletnie niewiarygodne. Opis obowiązków gryfiego króla, oraz sam quasi-religijny wymiar sprawiedliwości to autentyczny majstersztyk. Coś w założeniu tak prostego, co przez nazbyt dosłowne stosowanie, fanatyzm oraz zakutołbizm wyznawców zmienia się w koszmar, który miejscami niemal dorównuje potwornością i durnotą polskiemu systemowi prawnemu, a to już jest prawdziwy wyczyn. Chociaż historia z górą/wąwozem rozbawiła mnie setnie. Nawet jednak nie w połowie tak bardzo jak wykładowczyni na gościnnych występach, naświetlająca kwestię gryfów jako kosmitów. To było absolutnie cudowne. W ogóle sam ten pomysł bardzo do mnie przemówił, nie mówiąc już o nieco pokrętnej, ale całkiem przekonywującej argumentacji prowadzącej. A pomysł że gryfy wywodzą się z orłów Haasta jest przedni, choć na bank mylny. Przysłowiowymi wisienkami (a nawet czereśniami!) na torcie jest kwestia wykluczenia gryfów z zawodów sportowych oraz to dlaczego umieją latać. Muszę powiedzieć, że tego się nie spodziewałem i po przeczytaniu wyjaśnienia śmiałem się jak z ciasta "kruchego jak pokój na Bliskim Wschodzie". Przeszedłem do kolejnej części w doskonałym humorze i.... ...szlag mnie jasny trafił. Ta wredna kobyła. Ta kukła owsem wypchana. Ta menda księżycowa. Ta.. ta... ta.... krowa niebiańska! (że aż ukradnę obelgę z twórczości Joanny Chmielewskiej). Palenie książek? Co za w decybele kopany, arcydzięgiel bagienny! (wspomnianej kradzieży ciąg dalszy). Dawno mi się nie zdarzyło zgrzytać zębami w czasie lektury, a tutaj to prawie skakałem na krześle i miotałem straszliwe obelgi w stronę Luny (nawet kot się obudził i wyraził swoje niezadowolenie...). Siłowe nawracanie? Oj, oj, oj jak ja bardzo życzę sobie przeczytać w końcu rozdziały, gdzie okaże się, iż Piżmak et consortes wcale nie są tak Nieśmiertelni i wszechpotężni jak im się wydaje i dostaną, razem ze swoim kościołem solidnego kopa w kolektywne dupsko! A to że bez tego rasa gryfów przestałaby prawdopodobnie istnieć, lub byłoby ich jeszcze mniej? Trudno, tak bywa, ale to ich sprawa i wara od nich mendy klerykalne! Nie mogę określić tego rozdziału inaczej niż perfekcja. Nieważne, że jest pisany, przynajmniej częściowo, w stylu podręcznika do historii, bo jego treść wzbudza naprawdę szeroką gamę silnych emocji. Oczywiście na pewno nie na każdego tak zadziała, ale ja się przy tym bawiłem naprawdę doskonale. Coś pięknego, perełka, bezwzględnie polecam, celujący z dwoma plusami! Takich więcej! Tako rzekę ja. EDIT: A dodam jeszcze, iż ten rozdział tylko potwierdza tezę z majówkomeeta, że wszystkiemu winni są agraryści! Ot co!
    2 points
  2. joshng Nie mam pojęcia jak tego wcześniej nie znalazłem
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...