Zgłoszenie na posadę Mistrza Gry. Podejście 3 Doświadczenie:
Piszę książki, jak i zarówno je czytam.Przez ok. rok rozgrywam RP na serwerach gry Minecraft. Uczestniczę w wielu sesjach, nie tylko na tym forum, lecz też i na stronie WorldofEquestria.pl (Tam je też prowadzę). Wyreżyserowałam przedstawienie szkolne i wymyśliłam jego przebieg, zajęło one 2 miejsce, na 16 możliwych. Na portalach typu Gadu-Gadu, Facebook lub Skype prowadziłam Sesje RPG. Szkolny kącik literacki. Dlaczego Ja?
Z prostej przyczyny. Mam wolny czas i pomysły siedzące w mojej głowię które się tylko tam marnują, zamiast dawać uczestnikom lub uczestnikowi Sesji tego po co się na nią zapisał. Czyli przygodę, emocje od śmiechu do płaczu i wydarzenia które już do końca życia zostaną mu w pamięci, oczywiście pod pozytywnym względem. Chce pokazać że stać mnie na coś więcej niż bycie graczem. Jakie INNE realia mogłabyś zaproponować? 1. Walking Dead wszyscy wiemy o co chodzi ^^ 2. Intruz - Inspirowane na książce. Gracz może wybrać dwie strony.Kosmity będącym w ciele kucyka lub członka ruchu oporu. Może być też tym i tym. (Szczegóły jeśli ktoś nie wie o co chodzi i nie czytał książki lub nie oglądał filmu napisze jeśli będę MG bo na razie raczej nie ma sensu. Chyba że ktoś poprosi :> ) 3.Obyczajowe czyli Equestria może być również zmieszane z przygodą lub wycieczką. 4. Wszystkim nam dobrze "Igrzyska Śmierci " kto ostatnie przeżyje ten wygra. 5. Chyba moje ulubione ^^ "Lord of Time ".OC tu będzie mogło spotkać nie kogo innego jak naszego Doktora Who(ovesa) i zostać jego Asystentem/tką podróżując z nim w czasie i w galaktyce zmierzając się z różnymi potworami i obcymi (nie martwcie się nie zabraknie Daleków ^^ ) 6. Wirtualny świat jak w filmie Tron" 7. Świat w którym OC jest w ciągłym ruchu i przemieszcza się w inne miejsca i czas nawet tego nie kontrolując i nie chcąc,"Always in different place" 8. Miejsce gdzie tylko przetrwają najlepsi... miejsce gdzie liczy się tylko kasa i to jak wysoko jesteś postawiony... czyli inaczej... Mafia 9. Super hero - Pościgi, wybuchy, moce nadkucykowe, przeciwnicy, groźba śmierci - Jeżeli nie jesteś tego fanem/fanką nie masz czego w tej sesji szukać. Wady i zalety: Zalety: - Czas. - Cierpliwość. - Szeroka wyobraźnia. - Umiejętność opisywania miejsca i świata gdzie akcja się rozgrywa. - Nie mam problemów z wymyślaniem imion, nazwisk i tytułów. - Przebieg całej sesji planuje szybko, więc na jej rozpoczęcie maksimum będzie trzeba czekać 2 dni. - Zawsze mam plany zapasowe, gdyby coś w danej sesji coś poszło inną drogą. -Szeroki wachlarz słownictwa,wyrazów itp. - Wybieram tylko postacie które mają ciekawą historie i sens. - Oryginalność. -Ortografia. - Odpisuję jak najszybciej i nie odkładam tego na potem.
-Nie poddaje się od razu. - Nauczyłam się już w końcu interpunkcji : P Wady: - Mimo że jestem cierpliwa, gdy ktoś złamie za dużo razy zasady które ustaliłam nawet gdy zwracałam uwagę , zamykam Sesje. -Też jestem człowiekiem, więc mogę wziąć czasami "urlop". - Nie jestem idealna więc może mi się zdarzy pomylić. Kontakt : GG: 42691667 mail :
[email protected] Moje własne opowiadanie: Otworzyła oczy. Nie wiedziała gdzie jest, wiedziała tylko, że na pewno nie jest tu z własnej woli. Była przywiązana skórzanymi pasami do pionowego stołu operacyjnego. Obok stały przeróżne narzędzia medyczne i jakiś pilot z jednym czerwonym guzikiem. Pokój był cały biały wraz z podłogą, nie licząc kałuży krwi na podłodze i śladów na ścianach, a nawet na suficie. Zaczęła się wiercić. Już prawie udało się jej wyjąć kopyto, gdy przez drzwi wszedł biały jednorożec z zieloną grzywą. Oczy były czerwone, a na twarzy malował się podstępny uśmieszek. - Widzę, że nasza gwiazdka się obudziła! Gotowa nasz "Zabieg"? - Zaśmiał się szyderczo, po czym podniósł magią skalpel i zamoczył go w butelce kwasu. Jego głos był mroczny i mroził krew w żyłach. Klacz poczuła strach, ale ciągle nie wyjmowała kopytka z pasów. Czekała na odpowiedni moment. -Kim jesteś?! I co ja tu robię?! Czemu jestem przywiązana?! - Wrzeszczała na kucyka. - Oh...No tak...Zapomniałem, że podaliśmy ci podwyższoną dawkę, co spowodowało amnezje...Musze ci powiedzieć, że trudno było cię złapać...Lunctus Clade... - Uśmiechną się złowrogo. - Nie martw się...Przypomnisz sobie wszystko...O ile wcześniej nie zginiesz! - Zaśmiał się kpiąco. Zbliżył się do niej, już miał wbić w nią narzędzie, gdy ona wyjęła kopytko i uderzyła go w nos z całej siły. Ogier wrzasną z bólu i złapał się za miejsce gdzie został uderzony. W tym czasie klacz szybko wzięła pilot z stolika i nacisnęła czerwony guzik. Zrobiła to intuicyjnie, ponieważ nie wiedziała, do czego on służy. Pasy się odpięły a Lunctus jak najszybciej zeszła z stołu. Popatrzyła na ogiera, który właśnie się odwracał. Zanim zdążył to zrobić kopnęła go w brzuch. On skulił się i przewrócił. Clade nie tracąc czasu uciekła z pomieszczenia.Za drzwiami ciągną się korytarz do przodu, ponieważ sala, w której się obudziła była na samym końcu. Po bokach były pomieszczenia. Prawdopodobnie takie same, w którym przed chwilą była ona. Najpierw nie była tego pewna, ale przekonała się, gdy tylko usłyszała krzyk, który rozprzestrzeniał się echem po korytarzem. Klacz zacisnęła zęby i zaczęła biec wzdłuż korytarzu. Była już przy wyjściu z korytarza, kiedy zabrzmiał alarm. Drzwi zaczęły się zamykać. Z sal wyszły kucyki z zakrwawioną sierścią i czerwonymi oczami. Wszyscy otoczyli klacz. Jeden po drugim zaczęli się na nią rzucać. Uniknęła wszystkie ciosy i ominęła szarże zadając przy tym obrażenia przeciwnikom. Ostatni muskularny kucyk staną jej na drodze do drzwi, które właśnie miały się zamknąć. Lunctus skoczyła w stronę ściany, odbiła się od niej, po czym od grzbietu ogiera i zrobiła tradycyjny wślizg tuż przed zamknięciem się śluzy. Gdy była po drugiej stronie zaczęła się zastanawiać na głos. -Jak ja to właściwe zrobiłam? Przemyślenie przerwały dwa kucyki idące w jej stronę, rozmawiały ze sobą, więc jeszcze jej nie zauważyli. Szybko weszła do pierwszego lepszego pokoju. Okazało się, że był to składzik z fartuchami, goglami i kaskami. Szybko się w nie przebrała. Otworzyła drzwi by zobaczyć czy nikogo nie ma. Było czysto, więc szybko wyszła. Po drodze minęła się z paroma kucykami. Chodziła po budynku jak by znała go na pamięć. Wyjście zajęło jej zaledwie 5 minut. Była na zewnątrz. Trwała noc, nagle przed nią wyjechał jakiś czarny wóz, z którego wyskoczyło parę kucyków. Jeden z nich szybko zamachną się na nią z kijem, nie zdążyła zareagować i...Ciemność... Ciemność panowała...Wrzaski, które za każdą sekundą były coraz głośniejsze...W końcu nastała cisza...Ukazało się pomieszczenie...Bardziej przypominające cele...W środku siedziała mała klaczka..Była pegazem i na oko miała zaledwie 4 latka. Wszędzie miała blizny i siniaki...Sierść była zakrwawiona. Cela się otworzyła, a wraz z tą czynnością klaczka zapiszczała patrząc w dal. Ciemność nastała ponownie...Krzyki...Cisza... Kolejne pomieszczenie, tym razem na środku stało krzesło elektryczne...Siedziała na nim przypięta ta sama klacz...Tym razem wyglądała na 16...Szary kolor sierści...Czarna krótka grzywa i ogon...Znaczka na boku brak. Dookoła stały kucyki w fartuchach...Mówiły coś, ale były to tylko nie wyraźne szepty. Krzesło zostało uruchomione. Wrzask cierpienia i bólu klaczy słychać było dopiero, gdy jeden z kucyków włączył krzesło na stan największy...
Ciemność....
Wrzask....
Cisza.....
Następnym, co można było zobaczyć to już tylko króciutkie ułamki...Ucieczkę z budynku z innymi kucykami...Pościg....Ukrywanie się... Złe kucyki odnalazły kryjówkę...Rzeźnia...Ucieczka...Szarpanina...Stracenie przytomności...I tą samą sale...W której ona się obudziła. Klacz poczuła zimną wodę, przez co odruchowo wstała otwierając szeroko oczy. Była na tyłach samochodu, będącego w trakcie jazdy. Po swojej wizji wiedziała już, kim jest. Jest jednym z zbuntowanych eksperymentów, na których testowano różne toksyczne i radioaktywne substancje. - Patrz ona żyje! Mówiłem ci! - Odezwał się ogier o błękitnej sierści. - Masz szczęście! Przez twoją pomyłkę prawie ją straciliśmy...- Odezwała się zielona klacz prowadząca auto. - Tylko narzekać umiesz... - Znowu odezwał się ogier. - Wybacz, że cię znokautowałem, ale w tym przebraniu wyglądałaś jak jedna z nich.- Dodał. Klacz popatrzyła chwilę na nich i uśmiechnęła się .-Grace? Willow? - Zapytała z niedowierzaniem. - Wy żyjecie? - Cieszyła się. - Tak, tak samo jak i ty - Uśmiechnęła się Grace. -, Mimo że myśleliśmy, że już po tobie - Powiedział Willow. - Cicho Will! Wcale tak nie było! - Warknęła zielona klacz. Grace jednorożec i Willow kuc ziemny także byli eksperymentami, uciekli razem z Lunctus z laboratorium. Nie są prawdziwym rodzeństwem, ale tak się traktują nawzajem. Nagle usłyszeli odgłosy strzałów. Kilka przebiło karoserie i przeleciało Clade tuż przed nosem. -Mamy problem...Trzymajcie się! - Wrzasnęła Grace, po czym przyśpieszyła. Samochód trząsł się a kule latały wszędzie. - Zamiana! - Krzyknęła pegazica, po czym zamieniła się z jednorożcem i zaczęła prowadzić. Strzałów było coraz więcej...Jeden z nich trafił Willa prosto w klatkę piersiową. Upadł na ziemię. -NIEEE!!!- Wrzasnęła w płaczu jego siostra i wzięła go w kopyta, które zaraz nasiąknęły jego krwią. Zaczęła płakać jak nigdy.-Nie, nie, nie, nie, nie...- Mówiła szybko wtulając się w niego. - NIE! ZOSTAŃ! PROSZĘ...!- Drżał jej głos. -Proszę...Braciszku... - Tak mi przykro...- Powiedziała Clade smutnym głosem. Jednorożec puścił swego brata na ziemię. Otworzyła skrzynie i wyjęła rewolwer. - Grace, co ty robisz? - Spytała szybko klacz przyjaciółkę. - Mszczę brata... - Odpowiedziała, po czym otworzyła bagażnik i zaczęła strzelać do pojazdów. Udało jej się zestrzelić 3, ale po chwili trafiło w nią 5 kulek. - Nie!!!!-Odwróciła się i wydarła Lunctus płacząc. Właśnie straciła najlepszą i ostatnią przyjaciółkę. Ciało było w aucie. Ostatnia przy życiu klacz ścisnęła za kierownice. Obok jechała cysterna z benzyną, źli siedzieli jej już na ogonie. Podniosła, więc pistolet. -, Aliquam... - Znaczyło to po łacinie "Już czas". Po tych słowach wystrzeliła kulę w stronę cysterny. Gdy kula dotarła na miejsce cysterna wybuchła zabijając ją i wszystkich innych w pobliżu.
***
(Jeszcze jedno podkreślone punkty to te które są nowe )