Imię: Bloody Sword
Wygląd: Jasnoszary kuc o fioletowej, utrzymywanej w nieładzie grzywie. Lewą stronę jego pyska zdobi wiele mniejszych blizn. Jego uroczy znaczek to lekko zakrwawiony miecz o ciemnej, również nieco poplamionej przez krew rękojeści.
Płeć: Ogier
Wiek: 32
Rasa: Jednorożec
Profesja: Rycerz Celestii, gdy nie walczy pomaga w Świątyni Słońca.
Historia: Syn pary niewolników, nigdy nie widział swoich rodziców. Zaraz po narodzinach, był trzymany z innymi dziećmi niewolników. Jednym niańczenie dzieci niewolników wydaje się haniebne, ale według opinii innych, można z nich wychować wspaniałych wojowników. Argumentem dla tej drugiej grupy jest właśnie Bloody Sword. Kiedy był jeszcze wśród niewolników, nie miał imienia, żadne dziecko nie miało. Wołano go "szary". W jego środowisku od małego źrebaczka toczyło się walkę o przetrwanie. Nie tylko musiał przeżyć w najsurowszych możliwych warunkach, to jeszcze trzeba było walczyć z rówieśnikami. Owszem, tak zwani "opiekunowie" pilnowali, żeby nikt nie zmarł na wskutek choroby, wygłodzenia czy pobicia, ale tylko do pewnego czasu. Rządziło tam surowe prawo kopyta, najsłabsi byli eliminowani. Jednak Bloody Sword od początku był wyjątkowy. Nikogo się nie bał, uwielbiał walczyć. W końcu inne źrebaki dostrzegły jego potęgę i próbowały się go pozbyć. Pewnego razu reszta jego rówieśników namówiła opiekuna, aby "wyszedł za potrzebą", a wtedy wszystkie dzieci niewolników rzuciły się na niego. Prawie pobiły na śmierć Bloody Sworda, ale ten zauważył, że opiekun zostawił swoje uzbrojenie, szybko się do niego dostał i dobył miecza. Mimo wielu połamanych kości dotkliwie zranił wszystkich napastników i zabił tych, którzy podburzyli resztę do zaatakowania go. Wtedy też otrzymał swój uroczy znaczek, który przedstawia narzędzie, które wtedy uratowało mu życie. W konsekwencji został skatowany niemal śmiertelnie przez opiekunów. Zakończyłby wtedy swój marny żywot, gdyby nie fakt, że jego potencjał zauważył jeden z kapłanów Słońca. Zabrał go do ich świątyni i po wyleczeno. Wtedy też przyją swe imię, wybrane ze względem na jego CM. W świątyni odbył dalsze wychowanie, a także szkolenie. Wpojono mu wiele wartości, głównie kształtowano jego światopogląd, nauczył się kontrolować swoją żądze krwi i walki, został wyszkolony w walce mieczem, a po kilku latach został pasowany na Rycerza Celestii.
Obecnie jest prawdziwym fanatykiem słonecznej księżniczki, wystarczy tylko zły komentarz o Słońcu, aby zaczął grozić ci mieczem. Jednak darzy szacunkiem wyznawców Księżyca. Oczywiście dopóty oni go szanują. Kiedy nie walczy, odwdzięcza się swoim opiekunom ze Świątyni Słońca, pomagając tamtejszym kapłanom we wszystkim, z czym mają kłopot. Gardzi niewolnikami, ale tylko dlatego, że nienawidzi tchórzostwa, a większość zniewolonych jakiś poznał, wręcz ociekała tą cechą. Jeśli jednak trafi się waleczny wojownik, nieważne jakiego pochodzenia i z jakiego środowiska, Bloody Sword traktuje go na równi z sobą.
Doświadczenie: Brał udział już w tylu bitwach, pokonał tyle wrogów i zdobył już tyle ran i blizn, że znudziło mu się liczenie tego. Gdy kiedyś pewien młody rekrut spytał go, z iloma kucami walczył, ten spokojnie odpowiedział Policz wszystkie włosy w swojej grzywie i ogonie, to może wyjdzie ci połowa tej liczby.