Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. - Mogłabym włączyć jakaś grę... przecież mam pełną baterie... - wymruczałam pod nosem. podeszłam do łózka i wzięłam laptopa...
  2. Przez ten ułamek sekundy nic nie widziałam i słyszałam... Po chwili doszłam do siebie... - Zajebiście... - wymruczałam, i co teraz? Będą pewnie łazić... - dodałam.
  3. Racja.. nie zamknęłam by go... cóż... popatrzałam chwile przez okno... i zastanawiałam się co potem... "psocenie... zostawię sobie na późniejsza godzinę..." - pomyślałam. - Chyba siąde przed kompa... może morning jest na pg? - spytałam sąmą siebie.
  4. Podeszłam znowu do okna ucholonego... i chyba zaraz je otworze... burza zawse działa tak kojąco na umysł... nawet jak doskwiera ci samotność...
  5. - Psh... chciec pomóc to nie... no nic niech trwa sama sobie radzi... - mruknełam. " Widac to jak sie zachowywała przed "przeskokiem" jej zostało... szkoda..." - pomyślałam i szedlam powoli do swojego pokoju...
  6. - Jak chcesz... tylko chciałam ci jakoś pomóc... - powiedziałam cicho i zaczełam isć do swojego pokoju...
  7. - Boże... a ty odrazu z kasą... chce coś zrobić bez interesownie... - odpowiedziałam spokojnie. - Siostra! Widze ze sobie nie radzisz z hatedem sama. Potrzebna ci jest pomoc. Przemeczasz sie i tyle. - dodalam.
  8. - Widać że jesteś bardzo zmęczona... chciałabyś jakieś pomocy czasem? - spytałam. - Przecież nie możesz się przemęczać... - dodałam nieco troskliwie.
  9. - A tak pogadać poprostu... i daj spokoj... 20 godzina to tak późno? Weź przestań... - powiedziałam wesoło. - Jak ci sie wiedzie? Ostanio malo czasu poświecałam rodzinie... - dodałam pytająco.
  10. - Pogadać chce - powiedziałam cicho. Możemy? - spytałam.
  11. Uchyliłam po cichu drzwi i weszłam... - Jeśli śpią to nie będę ich budzić... - mruknełam sobie po nosem.
  12. - To... na razie. - mruknełam wesoło i wyszłam z pokoju rodziców kierując się do pokoju siostry. " A co do psocenia... mam ochotę na małe co nieco... ciekawe czy Moon zabrała mi zabawkę ze skrytki..." - pomyślałam.
  13. - Może.. skocze jeszce do siostry... jesli moge - powiedziałam ziewając. - Fajnie tak poleżeć z tobą... tak fajnie jest... - mruknelam.
  14. - Nie przeszkadza... poza tym... Moon ma tylko Fluttershy. Może ją znasz... - powiedziałam spokojnie. - Zabawy... no na przykład... złap mnie za ogon albo... Berek czy chowanego. Wiem ze to troche dziecinne ale kurcze jestem dzieckiem. - dodałam. - A śmieszne rzeczy... no typu jak na przykład jak Oberwałam pomidorem a on sie nadział na róg... to śmiesznie wyglądało. Śmieszne minki do kamery i tak dalej... - mruknełam.
  15. - Zazwyczaj chodzimy razem po ponyville, czasem jesteśmy u Morning, Moon na jakieś szamanko, albo oglądanie razem telewizji albo... filmów. No chyba że wpadną na jakąś śmieszną zabawe to wtedy zazwyczaj robimy jakieś smieszne rzeczy. -powiedziałam spokojnie. " Nie powiem przecież o tym jak odbywam stosunek z Morning... to niena miejscu..." - pomyślalam.
  16. - Dla mnie to wyglądało nienaturalnie... jak byś złamała... ale mniejsza. - powiedziałam juz spokojniej. - Co do koleżanki Nazywa sie... Exi jest całkiem nowa w klasie... ale zaprzyjaźniłam sie z nią... Noi jest w naszej paczce... Moon Misha Morning. - dodałam spokojnie.
  17. - ała... to cie nie bolało? tak zgiąć skrzydło... bo to trochę nienaturalnie wygląda... - powiedziałam lekko ze strachem. - W kazdym razie... jesli niemasz nic przeciwko... jutro zaprosze nową koleżanke do nas.- dodałam nadal nieco strachliwie...
  18. - Skrzydła masz... z? bo Morning... to ma pióra...a ty masz? - spytałam zaciekawiona. Po prostu ciekawa jestem... czy to jest z piór czy z czegoś innego...
  19. - Wole z tobą więcej czasu spędzić... - mruknęłam wtulając się w Fire. Teraz mi przyszlo do łba że przecież mama ma inne skrzydła... - Mamo? moge ci zadać pytanie? - spytałam.
  20. - Po prostu przyszłam... do ciebie... ostanio spędzaliśmy zbyt mało czasu ze sobą... - powiedziałam cicho... - Co tam czytasz mamo? - spytałam wchodząc na łózko.
  21. Jak tylko zobaczyłam że nie spi weszłam do środka, powoli podeszłam do łózka mamy, by zobaczyć co ona tam czyta... ciekawa jestem... też to jak... rzadko spędzamy czas... mnie do tego popchnęło.
  22. - Cały tata... - mruknełam do siebie... kierowałam sie pierw do pokoju mamy... potem do siostry... moze jeszcze nie spią...
  23. - Ciekawe kto to był... - zapytałam sama siebie... patrzac za oknem ale juz zbytnio nie widziałam... Co by tu porobic... np napewno iść do łazienki wytrzeć twarz i włosy... potem sie zobaczy... moze zajrze do rodziców? albo siostry? kto wie...
  24. - Zimno trochę... a zachorować nie chce... chyba uchyle okno... i bede patrzała za uchylonym... - wymruczałam i uchyliłam okno... I dalej nie przejmując sie zadnymi problemami patrzyłam na ten cudny pokaz natury... moje oczy chyba wygladały jak bym sie czymś naćpała albo coś... ale miałam to gdzieś...
  25. - Ahh... jaki wspaniały zapach... chciałabym nawet wyjść... ale jeszcze sie przeźiebie... i nie bede mogła spotykać sie z Morning... - wymruczałam do siebie i patrzyłam na cudną burze... uwielbiam burze... szkoda że jest ich tak mało... działają tak... uspokajająco. - Musze przeprosić Moon za moje dzisiejsze zachowanie... - dodałam
×
×
  • Utwórz nowe...