Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. Odsłoniłam kopytko... - pobiegla gdzies... uff... - mruknęłam. - Jest straszna jak się tak wku*rwia... no nic... biorę siatki i ide do tego domku... - powiedziałam se pod nosem i szłam w kierunku chatki...
  2. Brawa dla lukiego ;D To spinki. Zapomniałem wstawić... Ktoś na devie mówił żebym zvectoryzował
  3. Skuliłam sie i zakryłam kopytkami twarz... bałam sie... Chyba cała się trzęsłam...
  4. - Co mam zrobic bo poszłam wtedy podziekowac dethowi a ten sie zagalopował i zostawic co nieco u mnie w miejscu a pieć dni temu miałam okres powiedz mi co mam zrobic? - powiedziałam na jednym tchu zawstydzona i ogon chowający miejsce szczególnie.
  5. Podeszłam do niej szybko zakrywajac ogonem automatycznie miejsce chociaż nic tam niemiałam... byłam tam czysta... - Nie chodzi o Dark tylko o... noo... o... do siana niemoge sie wysłowić... - powiedziałam zakłopotana.
  6. - No... Morning powiedziała zebym do ciebie przyszla... - mruknełam. - Chciałam sie zapytać co zrobić kiedy no... ten... no ten no... - powiedziałam zakłopotana...
  7. - Oj przepraszam nie patrzałem przed siebie, tylko nie wiem po blokach. - powiedziałam spokojnie wstając z anioła i pomagając wstać. - a co do sprawy... nieco wstydliwa... ale kuzwa pewnie już wiesz o co mi chodzi..
  8. - Emm... cześć? - mruknęłam zakłopotana... - umm... szukałam ciebie... no... - dodałam unikając kontaktu wzrokowego.
  9. - Dobra koniec tego, - powiedziałam podniesionym głosem. Zachowuje sie jak jakiś jeb*ny rozpieszczony bachor. - Nie chcesz tego skarbie, dobrze. Ja zrozumiałam swój błąd. I wiecej go nie popełnie. Przepraszam cie Morning za to. - odpowiedziałam stanowczo i na pożegnanie dałam jej wieeelkiego całusa w usta.
  10. - Mi sumienie nie pozwala zostawic ciebie bez pierwszego stosunku w tamto miejsce... - odrzekłam smutno... - Dlatego chciałam to zrobić... ale widać wolisz żeby mnie sumienie meczyło... dobra ide... - dodałam chciałam sie uwolnić...
  11. - Przecież to był tylko jeden i jedyny raz.. wiem że to był bład... wiecej tak niezrobie... nawet niemyśle o tym... - wymruczałam smutno... odkladając zabawke przewróciłam sie na brzuch... - Poza tym... dostane opier**l od rodziny moon wszystkich... to moja porażka...- dodałam... Nie czułam się zbyt dobrze... jak by cała radość z życia poszła sobie na spacer...
  12. Dobra czas walnac spam posta ulubione chempy. Darek - <3 talon lux alistar < oh te ccki ;p> Akali... i coś tam jeszcze chyba uldyr. a i sona ;d
  13. - Ehh... dobra... po pierwsze moge być w ciązy z tym idotą dethem... Chciałam mu tylko podziekować za uratowanie życia dark... a ten debil mi sie spuscił do miejsca... a pare dni temu miałam okres... - Drugi... niewiem jak zareagują na to rodzice... siostra... siostra miała 16 lat... a ja mam 13! niechce być matką... Wiecej z ogierem nic nie robie... pierdol*e - mruknełam smutno. - Trzecie... jedyna osoba która podtrzymywała mnie na duchu... i sprawiała moj dzień lepszym wyjeżdzą... - dodałam. Po czym przystawiłam się do miejsca Morning zabawką... pierw kręciłam zakola..
  14. - Matko... ile ja spałam? - spytałam... - Dobra to jest tak ważne... przyniosłam coś dla nas. - powiedziałam weselej wyjmując zabawkę spod kołdry. I skoro wyjeżdżasz... ten ostatni raz na "jakiś czas" zróbmy... potem powiem ci o tym co mnie trapi...
  15. Położyłąm plecak i sama położyłam sie na łózku... " Co za okropny dzien... "zabawa" z tym idiotą z produktem w środku... Star wyjeżdza na praktyki... i nadal niewiem jak zareagują na tą domniemaną ciaze... chyba jedyny plus jest taki, że moze zamieszkam z Morning w Canterlot..." - pomyślałam i zamknęłam oczy... - Wait... nie, nie dam zabrać tej zabawki... - mruknęłam i schowałam zabawkę pod kołdre na plecach...
  16. Arjen to są płetwy xD nie kopytka xD trolled
  17. - A ja chciałabym być z kimś bliskim w innym mieście niż ponyville... - powiedziałam smutno... - Mam dość tego miasta... - dodałam. - Dobra jak skończysz bede czekać u ciebie w pokoju... - mruknełam i szedłam w kierunku pokoju Morning.
  18. - Uwierz mi... powiem ci jak skończysz prace. To nie jest miejsce na takie rozmowy... - powiedziałam cicho. W końcu odwzajemniłam uścisk. - A ile powiedz mi... na ile się rozdzielamy... Ponyville jest nudne... takie zadupie na uboczu... czasem mam chęc pojechać gdzieś... albo w ogóle mieszkać w innym mieście z bliską mi osobą... - dodałam.
  19. - Dobrze... nie bede sie zatrzymywać... jak skończysz.... chodz na góre, bede czekać w twoim pokoju... - powiedziałam cicho. Było mi smutno... za dużo emocji i strachu... " Jak zareagują rodzice... siostra... na pewno bede miała przejeb*ane... po chu* po ch*j ja sie "zabawiałam" z tym idiotą... sie "zagalopował to teraz tak sie nazywa w słowniku ogierów?.... " - pomyślałam patrząc w podloge.
  20. - Ale... co bedzie z nami?- spytałam smutno... Siadłam na ziemi... "super... może jestem w ciazy moja dziewczyna wyjeżdza, a do ogierów mam wstęt..."
  21. kij ze dubel patrzcie co znalazlem kiedy szukałem fajek xD a dzisiaj bede grał w gre a w jaką
  22. - Czyli co... bedziesz jeżdziła do canterlotu na praktyki i wracała do domu? - spytałam. Czy... czy... zostaj...zostajesz tam? - dodałam.
  23. Dostawa test mały... black outlines ftw Zrobione od początku na strimie ;D < moar random ideas> wszystko prócz 1 zrobione w całości na strimie Moar random ideas. Aha... wszystko te streamowe zajeły mi może... 1,5 do 2h. reszta to robienie koloru itp itd. Fluttershy seapony
  24. - A powiem ci jak skończysz. - odpowiedziałam radośnie. - Pomoć? - dodałam.
×
×
  • Utwórz nowe...